Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15019
Komentarzy: 497
Założony: 15 stycznia 2013
Ostatni wpis: 9 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
FemmeFatale.

kobieta, 32 lat, Sydney

158 cm, 50.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2013 , Komentarze (7)









MENU

[11:40] kawa z mlekiem 2 %. , bułka ciemna z dynią 83 g. , serek wiejski 200 g. , twarożek ananasowy 57 g. 
[15:40] warzywa na patelnię po grecku 450 g. , ziemniaki opiekane 287 g. , sos cygański 15 g.
[18:30] jabłko 210 g. , bułka ciemna z dynią 86 g. , serek wiejski 200 g.


SUMA : 1429 kcal


18 marca 2013 , Komentarze (9)






 ` KONTROLA !

Jestem zadowolona, mimo że zanotowałam zaledwie - 0.3 kg spadku. Coraz mniej chudnę, jednak trzeba zacząć się więcej ruszać. Wiosna idzie , robi się coraz cieplej, zacznę niedługo regularnie jeździć konno i trenować moje Niunie <3 . Połączę przyjemne z pożytecznym. Tak powinno być, sport trzeba uprawiać wyłącznie dla przyjemności, dla zdrowia, a nie się zmuszać ! 
Centymetry trochę spadły, ale w moim przypadku jest tak że największe spadki w obwodach są dopiero  na stabilizacji ;D. Zostało mi jeszcze do zrzucenia 3.1 kg, więc będzie to  lada moment ;] . 
Jak obiecałam podaję wam moje nowe wymiary i fotki, w bieliźnie i w spodenkach :P. 
...
Co do planów na ten tydzień to będę jeść tak jak dotychczas , w granicach 1400 - 1500 kcal, jak zjem mniej będzie dobrze, a jak więcej nie zrobię z tego żadnej tragedii.
...
Nadal szukam pracy, zamiennika tej obecnej. Niestety bezskutecznie. Doszłam do wniosku, że jeśli do końca marca nic nie znajdę to i tak zrezygnuję , ewentualnie będę siedziała w domu i poświęcała się swoim koniom. Może uda mi się rozkręcić własną działalność ... . 
  

WYMIARY

WAGA : 48.1 kg
WZROST : 158 cm

szyja 33.0 cm / -
biceps 24.0 cm / -
biust 80.0 cm / - 4.0 cm
pod biustem 74.0 cm / -
talia 62.0 cm / -
brzuch 69.0 cm / - 1.0 cm
biodra 78.0 cm / - 1.0 cm
udo 48.0 cm / - 1.0 cm
nad kolanem 34.0 cm / - 0.5 cm
łydka 31.5 cm / - 0.5 cm




MENU 

[8:50] kawa z mlekiem 2 % , ztostowana bułka ciemna z ziarnami 88 g. , serek wiejski light 200 g. , dżem wiśniowy 40 g.
[12:20] kawa z mlekiem 2 % , 3 wafle ryżowe , serek homogenizowany o smaku owoców leśnych 140 g.
[15:20] ziemniaki 157 g. , mega porcja buraczków czerwonych 511 g. , barszczyk 280 g. 
[18:25] jabłko 197 g. , jogurt gruszkowo - jabłkowy z ziarnami 250 g. , bułka ciemna z dynią 86 g.

SUMA : 1511 kcal 





17 marca 2013 , Komentarze (4)








 ` Kochane nie uwierzycie ! Zmieściłam się ! Weszłam w moje ulubione, ukochane spodnie, rozmiar 26, które ostatnio miałam na sobie rok temu w maju w Szwecji :P . Ale jestem szczęśliwa ! Czuję się wspaniale ! A jutro Kontrola, ważenie, mierzenie i może fotki ;] .


MENU

[7:00] kawa z mlekiem 2 % , płatki pszenno ryżowe 60 g. , crunchy owocowe 30 g. , jogurt truskawkowy 0 %  200 g.
[10:30] bułka ciemna z dynią 78 g. , serek kanapkowy 20 g. , pomidor 47 g. , kawa 2 in 1
[13:50] bułka ciemna z ziarnami 88 g. , serek kanapkowy 20 g. , pomidor 57 g. , kawa 2 in 1
[17:30] opiekane ziemniaki z przyprawą gyros 492 g. , sos cygański 21 g.

SUMA :   / 1400 kcal




16 marca 2013 , Komentarze (6)










 ` Szkolne menu, czyli posiłki na sucho  ;]. Trochę przy dużo pieczywa, ale bilans jest nie najgorszy więc 3 bułki są do wybaczenia ;D. 
...
Trochę mnie dziś kryzys łapie, ale daję radę ! Wyobrażam sobie liczbę 27, wtedy przypomina mi się wysiłek jaki włożyłam by dojść do tego właśnie etapu, uświadamiam sobie , że czuję się o niebo lepiej bez objadania, widzę przed sobą cel od którego już niedużo mnie dzieli, idę do szafy i patrzę na spodnie w które jeszcze się nie mieszczę, widzę sukienki które chce w końcu włożyć ... . Słabość odchodzi, zastępuję ją siła, moc, motywacja ... . Iniemamocnych ! 


MENU

[7:00] kawa z mlekiem 2 % , owsianka ( płatki owsiane 40 g. , musli bakaliowe 38 g. , jogurt śliwkowy 0 % 200 g. )
[10:30] bułka ciemna z ziarnami 80 g. , plaster sera żółtego , sałata 17 g. , ogórek zielony 30 g. , kawa 2 in 1 
[13:30] bułka ciemna z ziarnami 80 g. , serek kanapkowy 25 g. , sałata 13 g. , ogórek zielony 30 g . , kawa 2 in 1
[16:40]  ztostowana bułka ciemna z ziarnami 76 g . , surówka kapuściana z marchewką i ogórkiem `Rarytasek` 300 g.

SUMA :  1365 kcal  / 1400 kcal

...

PS. Muszę sobie kiedyś do szkoły zrobić tortille, jak namierzę te placki pełnoziarniste, kiedyś były w Biedronce.


15 marca 2013 , Komentarze (10)










`  Praca. Za namową mamy nie poszłam do pracy, ma rację muszę wyzdrowieć bo jeszcze złapię jakiegoś zapalenia płuc czy inne cholerstwo. A do tego jutro szkoła.
...
Dom. Jest coraz lepiej, mama normalnie ze mną rozmawia, znowu zaczyna temat koni i wybudowania ogrodzenia dla nich. Jest dobrze :] . Siostra chyba spokorniała.
Od kilku dni mam ochotę porozmawiać z mamą, tak poważnie, na tematy które są dla mnie trudne, dla niej raczej też. Chciałabym się komuś zwierzyć, komuś bliskiemu , oko w oko. Wy mi naprawdę bardzo pomagacie, wspieracie mnie i w ogóle jesteście wszystkie wspaniałe <3 , ale rozumiecie czasami trzeba porozmawiać z kimś bezpośrednio.  Boję się jednak. Chyba jeszcze poczekam na przypływ odwagi.
...
Dieta. Mam kiepski apetyt, szybko się najadam, to  przez chorobę. Staram się jednak jeść przez rozsądek bym po wyzdrowieniu nie opadała z sił tak jak ostatnim razem. Gdy przez tydzień dochodziłam do siebie, nie miałam siły nogą ruszyć, a wszystko robiłam z wielką trudnością, na przymus.
...
Wyzwanie. Z ważeniem poczekam do poniedziałku i mam nadzieję, że wytrzymam, na ogół obsesyjnie się ważyłam, więc tydzień w niepewności wagowej to będzie dla mnie ogromny sukces :D. Oby była jak najniższa. W sumie wystarczy mi spadek - 0.5 kg. Jak same wiecie lepiej wolniej , a trwale, niż szybko, a po miesiącu wszystko miało by mi wrócić z nadwyżką ;] . 
... 
Zapytanie. Mam do Was pytanie. Może znacie jakiś przepis na danie obiadowe które można przygotować wcześniej, wyliczając kalorie, a potem tylko do odgrzania i zjedzenia ? Warzywa z kaszą, zupy, przerabiałam to dobre rozwiązanie  , ale chciałabym jakiejś odmiany. Na wzgląd na to , że ukrywam fakt liczenia kalorii przed domownikami chciałabym by posiłki były przygotowane zza wczasu bym później nie musiała się stresować, że ktoś zauważy jak ważę pomidora czy sałatę. I tak wydaje mi się że rodzice coś krzywo na mnie patrzą , głupi nie są, nietrudno zauważyć, jak latam z kuchni do pokoju z "czymś" owiniętym fioletową bądz beżową torbą na zakupy i ciągle "coś" zapisuję w zeszycie w motylki :P .




MENU

[9:00] kawa z mlekiem 2 % , bułka ciemna z ziarnami 76 g. ,  serek wiejskie light 200 g. , dżem wiśniowy 40 g. 
[12:10] serek homogenizowany 0 %  o smaku jabłka z cynamonem 140 g. , z płatkami pszenno - ryżowymi tropikalnymi 63 g.
[16:50] ziemniaki opiekane z przyprawą gyros 459 g. , sos cygański 40 g.
[18:50] bułka ciemna z ziarnami 76 g. , z serkiem kanapkowym 25 g. , liściem sałaty 17 g. , ogórek zielony 30 g. , serek wiejski z curry 200 g.

SUMA :   1553 kcal /  1400 kcal

...

PS. Muszę się wytłumaczyć bardziej przed sobą samą niż przed Wami  , ale jakoś mnie to męczy. Dziś obiad zjadłam bardzo późno , a to dlaczego ? Bo nie mogłam sobie go normalnie przygotować ;/ . W kuchni była nasiadówka , był M. , rodzice z Nim rozmawiali, a ja nie miałam jak sobie niczego zważyć, jedyne co mogłam wykombinować to ziemniaczki ;/ . Kolacji nie mogłam sobie odmówić bo potem rano byłabym straszliwie wygłodzona, po za tym te kartofelki jakoś szybko przeze mnie przeszły :P . Apetyt powrócił, co pokazuje mój bilans . 
PS. Pewnie powiecie że przesadzam z tym liczeniem, ważeniem i w ogóle . Jedak  bardzo dobrze działa na mnie taki sposób kontroli tego co i ile jem. Świadczy o tym już 26 dzień czystej diety. Na razie nie mam zamiaru z tego rezygnować, kiedyś na pewno będę musiała zacząć jeść normalnie bez cyferek i gramatury, ale teraz nie chcę ryzykować.  
 


14 marca 2013 , Komentarze (8)










 ` Dziś będzie szybko, krótko i na temat. Okropnie się czuję, oficjalnie stwierdzam że choróbsko rozłożyło mnie na amen, rano było już dobrze, tylko katar mnie dręczyła, a teraz im bliżej nocy czuję się coraz gorzej ! Przeraźliwe zimno, dreszcze, gorączka, zawalony nos. Kolację zjadłam, ale potem żałowałam, nie czułam smaku, jakoś ta bułka rosła mi w buzi. Dokończyłam posiłek jedynie przez wzgląd na zdrowy rozsądek, a i tak wyszło malutko kalorii.  Jutro postaram się zjeść bardziej kalorycznie a mniej objętościowo. 
...
W domu sytuacja jakby lepsza, mama zaczęła się do mnie normalnie odzywać, siostra niepewnie, ale też stara się zagadywać. Co na to moja osoba ? Jestem ostrożna, nadal udaję lekko urażoną, nie jestem pewna czy mogę się z nimi spoufalać . Wiem że racja była po mojej stronie, nie mam zamiaru zaprzepaszczać tego ciężkiego okresu. Raczej zagrać tak by Oni w końcu zrozumieli że źle mnie oceniają i to Oni są spółwinni tego jak się zachowuję i jak się przez nich czuję.
...
Słońce zaświeciło ! Od razu inaczej świat wygląda.  Ale co z tego skoro jestem chora ;/ . Jak pech to pech. Nawet nie mogłam wyjść na dłużej do koni . Jutro nie pójdę do pracy, będę leżeć do góry kołami w łóżku, wygrzeję się i mam nadzieję że mi przejdzie. W weekend szkoła. Muszę jechać.


MENU

[5:00] kawa z mlekiem 2 %
[9:40] 3 kanapki z trzech kromek chleba pszenno - żytniego 100 g. , liść sałaty 21 g . , plaster żółtego sera 15 g. , kawa 2 in 1
[15:10] warzywa na patelnię po grecku 450 g. , 2 pomidory 174 g. , sos cygański 36 g. , 2 wafle ryżowe
[18:30] bułka ciemna z ziarnami 81 g. , sałatka (sałata 105 g. , ogórek zielony 103 g. , 2 ogórki konserwowe 111 g. , GK - barszczyk czerwony) 

SUMA :   975 kcal / 1400 kcal


13 marca 2013 , Komentarze (9)













 ` Jakoś dziś źle się czuję zarówno psychicznie jak i fizycznie. Kiepska sytuacja w domu, ciężki dzień w pracy - w końcu się bujnęło i musiałam się nieźle namachać i nadźwigać, przeziębienie,  okropnie dokuczający katar, zimno, osłabienie, zimowa pogoda za oknem, niewyspanie, do tego dochodzi lekka chandra. To wszystko zmiksowane i podane na talerzu . Mieszanka wybuchowa . Dam radę, już nic nie może mnie pokonać! Wypiję kolejną gorącą herbatę, owinę się kocem , wezmę psiaka na kolana i przetrwam. Jeszcze kilka dni, wiosna wróci i wróci optymizm, pozytywne myśli, razem ze słońcem wróci nadzieja. Narazie muszę tylko przeżyć i odczekać swoje , aż rozejdą się ciemne chmury. 



MENU

[5:00] kawa z mlekiem 2 %
[9:40] bułka ciemna z ziarnami 81 g. , plaster sera żółtego 15 g. , liść sałaty 17 g. , ogórek zielony 29 g. , Gorący Kubek - barszczyk czerwony
[15:10] warzywa na patelnię po grecku 450 g. , ziemniaki opiekane 217 g. , ketchup 30 g.
[18:30] bułka ciemna z ziarnami 72 g. , sałatka (serek wiejski ze szczypiorkiem light 200 g. , sałata 89 g.)

SUMA :  1090 kcal/ 1400 kcal


12 marca 2013 , Komentarze (4)







 ` W domu mam napiętą atmosferę w związku z moją siostra o której pisałam wczoraj. Oczywiście z samego rana sytuacja się powtórzyła, gdy robiłam sobie miejsce przy stole, przekładając puste pudełko po twarożku (spożytego przez W. - moja sister) nie odzywając się ani słowem , ona na mnie warknęła jak Burek, ja odstawiłam go i poszłam do łóżka. Jednak stwierdziłam że to trochę niepoważne , mimo przestojów, nie przychodzić tak długo do pracy, a w sumie byłam już ubrana, uczesana, spakowana ... . A tak wogóle to czemu ja mam być znowu stratna, niby z finansami stoję w miarę, ale moje plany oszczędzania na budowę stajni by poszły w pizdu ! Żeby oszczędzić trzeba zarobić, a żeby zarobić trzeba pracować ! To oczywiste, jasne i przejrzyste ! Więc poszłam po raz kolejny do kuchnie [mama też już wstała do pracy] , zrobiłam sobie kawę, kanapkę do pracy z przygotowanych, zważonych produktów poprzedniego dnia (ubezpieczyłam się :P) , a wracając do pokoju powiedziałam krótko , spokojnie bez emocji : "Jedz z mamą bo ja cię do samochodu nie wpuszczę." Mama przyszła za mną zrobiła mi wykład, kazanie, jak zwał tak zwał, obudziła G. moją najmłodszą siostrę. Tak, tak - jestem najstarsza , niestety ;/ . A więc. Powiedziała że ja robie jej na złość, że nikt nie będzie wokół mnie tańcować, że powinnam ustąpić, wyciągneła sprawdzony argument wystawienia koni na Allegro - standard, do tego wymyśliła inny (byłam w szoku jej pomysłowości) że będę mogła wychodzić z końmi na łąki jak zapłacę dzierżawę :P ... A ja tu jestem materialistką Ahhhh. Ręce opadają ! Ja powiedziałam że już nikomu ustępować nie będe, bo to mi źle robi , miałam wykrzyczeć pytanie , czy na pewno chcą żebym znowu rzygała, bo są na dobrej drodze ... . Wyszła z pokoju opowiadając jaka to ja jestem okropna, niewdzięczna, uparta i złośliwa itp. itd. To tak w skrócie mój poranek - sytuacja ta nastąpiła o 4 rano. W. do pracy pojechała z mamą, a z pracy odebrał ją ojciec. Żeby było ciekawie, gdy wychodziłyśmy z zakładu , zauważyłam że idzie chodnikiem, zatrzymałam się , trąbiłam żeby przyszła, a ona ? Nie tylko szła te 300 m leniwym spacerkiem (ja stałam na poboczu , na którym stać nie powinnam ) , to jeszcze powiedziała mi że łaski mojej nie potrzebuje i pierdolnęła drzwiami samochodu. Grrr ... . 
...
Chyba znowu łapie mnie jakieś przeziębienie.
...
Okropnie boli mnie głowa.

Pomagam drugiej siostrze w pracy domowej na technikę, robię jej jajko z balona kleju z mąki i wody i starego tygodnika lokalnego :P. Czy nie można miło spędzić czasu z rodzeństwem ? Można trzeba tylko choć odrobiny chęci z obu stron.


MENU

[5:00] kawa z mlekiem 2 %
[9:40] bułka ciemna z dynią 80 g. , serek kanapkowy z przyprawami 25 g. , ogórek zielony 37 g. , Gorący Kubek - barszczyk czerwony 
[15:10] warzywa na patelnie po grecku 450 g. , 2 pomidory 245 g. , z białkiem jajka 95 g. , i ketchupem 45 g 
[18:00] ztostowana bułka ciemna z ziarnami 73 g. , jogurt odtłuszczony wiśniowo - porzeczkowy z ziarnami 250 g. , kawa 2 in 1 

SUMA :  1041 kcal  / 1400 kcal

...

PS. Sporo kalorii pochłonęłam na kolację, miałam jeść surówkę, w końcu zdecydowałam się na jogurt, miałam okropną ochotę na coś słodkiego :D . W sumie bilans całodniowy jest mały więc taka kolacja mi chyba nie zaszkodzi ;].




11 marca 2013 , Komentarze (7)












 ` Wczoraj z tego wszystkiego zapomniałam podsumować tydzień, więc zrobię to dziś ;] . Dodam do tego jeszcze postanowienia na TYDZIEŃ IV.
...
Kontrola wagowa wyszła średnio. Waga spadła zaledwie - 0.5 kg, ale lepszy rydz niż nic ;].
...
Z samego rana, a dokładniej o 4.00 miałam spięcie z siostrą. Wkurwiłam się niesamowicie. Jak wstałam i miałam zamiar przygotowywać się do pracy, po pierwsze siostra urzędowała w kuchni, a zawsze siedziała w pokoju ;/. Pomyślałam sobie "No super, nie zważę sobie Śniadania! Trudno wezmę kaszkę zamiast kanapki." Jednak gdy chciałam usiąść do stołu i powiedziałam jej żeby zrobiła mi miejsce (pół stolika było zawalone zakupami, których ona nie była łaskawa sprzątnąć mimo że wstała duuużo wcześniej ode mnie, a na drugiej części mebla ona rozwaliła się z książkami i laptopem) , zamiast się przesunąć zaczęła mnie wyzywać i zwymyślać. Ciśnienie mi się podniosło,  stwierdziłam że piedrolę taką robotę, nie będę jej dupy wozić (bo do pracy jeździmy razem , MOIM samochodem, a na domiar złego ostatnio nie dokładała mi się do paliwa !) , zawróciłam się na pięcie i poszłam dalej spać ! Kurva mać ! Nie zależy mi aż tak na tej robocie żebym musiała się z nią użerać, nie tylko w domu jak i  w zakładzie ! Mam to gdzieś !  Nic mnie nie obchodzi jak dojedzie, czym wróci ! Skoro nie potrafi mnie szanować, odzywać się jak siostra do siostry (to nie jest jedyna taka akcja) to po co ja mam wiecznie zagryzać zęby, dusić złość i flustracje w sobie !! A potem wychodzi po jakimś czasie, rzucaniem się na jedzenie ... . Pojechać to chyba pojechała z mamą , a wracała autobusem i dobrze jej tak !!! Szczyl ! Nic w domu nie pomaga, w pracy się opierdala, swojego konia zaniedbuje , wiecznie chodzi jak święta krowa, uważa że wszystko się jej należy, ALE to ja jestem najgorsza, to JA przeginam, przesadzam, to JA się focham, to JA ... . A ja nie pozwolę się więcej poniżać, wystarczy że przy każdej okazji poniża mnie ojciec, gówniarz - nie będzie. NIKT nie będzie mi ubliżał i mnie poniżał !
...
Niewiem co będzie jutro nie chce z nią gadać, nie chce jej widzieć, nie chce z nią pracować, nie chce jej w moim samochodzie, nie chce wozić jej spasionego tyłka, nie chce mieć takiej siostry ... . 

...
Z tych wszystkich nerwów, flustracji i całej tej zadymy cały dzień mnie nosiło. Sprzątała, zglądałam, pichciłam, dokończyłam malować fugi w łazience, zebrałam informacje na ćwiczenia z Metodyki Prowadzenia Wycieczek, a nawet upiekłam ciacho - szarlotkę ;]. Ja nie zjadłam i nie zjem nawet kawałeczka, specjalnie zrobiłam na małej blaszce, podobno wyszła bardzo dobra, szybciutko znika, a szczerze mówiąc nawet nie mam na nią ochoty , ani na żadne inne bomby kaloryczne. I never again lost my control !



MENU

[9:20] kawa z mlekiem 2 % , bułka ciemna z dynią 73 g. , z serkiem kanapkowym 25 g. , jajko na twardo 62 g. , ogórek zielony 152 g. , przyprawy 
[12:20] kawa z mlekiem 2 % , 2 wafle ryżowe, jabłka prażone 115 g.
[15:20] warzywa na patelnię greckie 450 g. , ziemniaczki opiekane 206 g. , ketchup 26 g.
[18:30] bułka ciemna z dynią 75 g. , sałatka  (ogórek zielony 176 g., 2 pomidory 285 g. , ketchup 31 g )

SUMA :   1280 kcal / 1400 kcal
WAGA : 48.4 kg.


...

PS. Heh. Ja to do prawie wszystkiego ketchup dodaję :D, muszę znaleźć jakiś zamiennik, może sos jogurtowo-czosnkowo-koperkowy, albo tzatzyki, albo jakiś lekki pomidorowy  ?






PODSUMOWANIE TYDZIEŃ III

1. Do mojego jadłospisu nie można się kompletnie przyczepić [...]
2. Jedyna co mogę sobie zarzucić to popijanie posiłków i nadużywanie słodzika.
3. [...] Mimo wolnego nie narzekałam na brak zajęć i aktywności, obowiązki domowe, obowiązki przy koniach.
4. Doszłam do wniosku że dodatkowa aktywność fizyczna przy moim trybie życia nie jest wcale potrzebna. [...]
5. Czułam się dobrze psychicznie, miałam chwile słabości , ale mało znaczące wręcz ledwie odczuwalne. [...]
6. Powoli budzi się we mnie kulinarna inwencja twórcza. [...] 
7. ,Udało mi się przez tydzień schudnąć - 0.5 kg, trochę mało , ale lepszy rydz niż nic ;]



POSTANOWIENIA TYDZIEŃ IV

1. Jeść do 1400 kcal
2. Jeść według zasad zdrowego odżywiania
3. Wytrwać kolejny tydzień bez wpadek.
4. Ograniczyć słodzik.
5. Więcej czasu spędzać z końmi, rozpocząć regularne treningi i przygotowania do sezonu ;].

[...] - wycinki w moim zeszycie a`la pamiętnik opisałam te zagadnienia bardziej szczegółowo, Wam zapisałam najważniejsze zdania ;] .


10 marca 2013 , Komentarze (6)









 ` Huhu ha ... 
Rozpoczynający się jutro tydzień zapowiada się w zimowej aurze, wszystko pokrywa biała pierzynka i nie ma na razie zamiaru się rozpuścić. Żeby chociaż słonko wyszło zza chmurek ... . No nic, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma . Trzeba patrzeć optymistycznie i stwierdzić , że przynajmniej nie ma chlapy, kałuż i błota :] .
...
Jutro kontrola , jestem strasznie ciekawa co pokaże szklana ;] . Mam nadzieję że będzie bliżej 48 kg niż 49 kg, ale jak za czwórką ujrzę siódemkę , to się wcale , a wcale nie pogniewam :D.  
Wczoraj wieczorem  rodzinka się ważyła. Ja oczywiście nie skorzystałam, ja się kontroluję rano po porannej wizycie w toalecie . Okazało się że tatuś z mamusią jak się ociepli już planują jogging i MŻ , z wiadomego powodu , a moja młodsza o 7 lat siostra waży prawie tak dużo jak ja , czyli 47 kg. Jak to możliwe to nie wiem , ona nie może się wcisnąć w moje spodnie, a wygląda jak modelka, a ja jak spaślak  ;/ . Wzrostem różnimy się o 2 cm, ona ma 160 cm, ja 158 cm. Ale ona ma drobna budowę kostną, a ja niestety jestem grubokoścista ;/ . Czasami jej strasznie zazdroszczę ... .
... 
W związku z tym mama pytała się ile obecnie ważę , powiedziałam prawdę że ok. 48 , ona na to pokiwała głową i w końcu stwierdziła , choć trochę niepewnie, że to jak dla mnie akurat , a tata mi nie wierzył, myśli że ważę o wiele mniej. Ja wiem swoje , ważę i tak za dużo .



MENU

[9:10] kawa z mlekiem 2 % , bułka ciemna z dynią 82 g. , serek wiejski 200 g. , jabłka prażone 50 g. , cynamon
[12:10] jabłko 166 g. , jogurt śliwkowy 0 % 200 g. , wafel ryżowy , kawa zbożowa z mlekiem 2 %.
[15:20] ziemniaki opiekane z przyprawami bez dodatku tłuszczu 487 g. , ketchup 32 g.
[18:15] bułka ciemna z dynią 85 g. , sałatka (twaróg półtłusty 83 g. , ogórek konserwowy 165 g. , ogórek zielony 73 g. )

SUMA :  1439 kcal / 1400 kcal


...


PS. Trochę zaszalałam z ilością jedzenia ;] . A do tego jeszcze sałatka wymyślana z resztek lodówkowych :P . Brzuch nie boli od połączenia ogórka konserwowego i sera białego więc jest gicior :P , ale przyznam smaczne było ... .