Wkurzyłam się z powodu tego wpisu!! Grrrr! W związku z tym zacznę jeszcze raz. Jak wynika z poprzedniego postu jest spadek -1,2 kg. Nakręciło mnie to do dalszego działania i potwierdziło, że nowe metody działania są jak najbardziej skuteczne! Dochodzę do wniosku, że warto pochylić się czasem nad swoją dietą, żeby wszystko dokładnie przeanalizować i wprowadzić modyfikacje. W tym tygodniu jadłam więcej niż w poprzednie tygodnie, w których nie chudłam!!
Dzisiaj popołudniu zaplanowane sprzątanie, a wieczorkiem ćwiczenia. Gdzieś w międzyczasie chcę zrobić Mężowi niespodziankę i upiec dla niego babkę. Nie mam szczęścia do babek (nie wychodzą mi), ale jestem uparta - jak nie będę próbować to na pewno nie wyjdzie. Czasem ten mój upór bywa wkurzający :-)
Weekend niestety znowu pracowicie-wesele. A niedziela - no cóż... odsypianie, a popołudniu jedziemy w odwiedziny do mojej koleżanki z pracy, która jest w ciąży. To nasze pierwsze spotkanie poza pracą. Pomyślałam, żeby kupić jej w prezencie storczyka. Nie chciałabym pojechać z pustymi rękami, a wino z przyczyn oczywistych odpada... z czekoladkami też kiepsko, bo ma spore mdłości. Myślicie, że ten kwiatek to dobry pomysł?? Kwiatek w doniczce to taki trochę prezent dla obojga, bo oboje będą mogli się cieszyć jego widokiem.
Ok-wracam do pracy, a na razie storczyk dla Was!