Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem fizjoterapeutą z nadwagą a wręcz otyłością i to chyba samo mówi za siebie. Trzeba z tym zrobic porządek.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15761
Komentarzy: 268
Założony: 23 stycznia 2013
Ostatni wpis: 29 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
slabamotywacja

kobieta, 36 lat, Gdańsk

157 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 8 tygodni- punkt 70kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 maja 2013 , Komentarze (2)
Majowy weekend nie sprzyjał, w niedzielę poleciałam z prądem jedzeniowym i wyjadłam wszystko co było w domu.

Ale od dzis trzymam się dobrze: i znalazłam pomiary z 4.02 i zrobiłam nowe dzisiaj.
Oto one:
Udo: 71,5  - 67
Łydka: 43,5 - 43
Biodra: 115 - 109
Talia 86,5- 83
brzucho: 98- 91,5
szyja 33- 32

waga z 04.02  82,5
waga z 06.05  75

Skalpel zaliczony.

23 kwietnia 2013 , Komentarze (3)
Rodzina nie sprzyja odchudzaniu , a juz na pawno nie siostra, która też próbuje sie odchudzać. Dlaczego ponieważżż napedzamy sie na wzajem i to nie dobrze a źle. Bo jest hasło ode mnie czy od siostry np. "to może lody??" a odpowiedz brzmi zawsze "jasne a jakie?" zamiast " nie siostra jestesmy na diecie".
No i jeszcze wiosenne przeziebienie:( Masakra

No nic trzeba sie trzymac bo inaczej słabo widze to bikini latem.

18 kwietnia 2013 , Komentarze (2)
Brawo brawo juz 14 razy cwiczyłam z Ewa w ciagu tego miesiaca:) wychodzi jakies 4 dni bez cwiczen:) jestem z siebie dumna:)

17 kwietnia 2013 , Komentarze (2)
Wczorajszy skalpel zaliczony:)

14 kwietnia 2013 , Komentarze (2)
Dzisiaj wróciłam, dieta musi być utrzymana i to koniecznie bez żadnych odstępstw i koniec kropka. Skalpel i 10 minut z gwiazdami zaliczone:)
Jeszcze spacer z moim kochanym maluchem i bedzie dobrze.
Mam 3 tygodnie aby waga ruszyła, na razie stoi w miejscu bo spadki 100 czy 200 gram nie mozna nazwaćn zrzucaniem.

12 kwietnia 2013 , Komentarze (2)
Przeszłam samą siebie a to za sprawą przypalonej zupy i czekolady.
sniadanie normalnie zjedzone, cwiczenia z Ewą zaliczone , ale spalilam obiad i nie miałam co wziac ze soba.
wiec w pracy zjadłam maslana bułke, 10 czekoladek i bułke z subwaya. Masakra, zła na siebie jestem.

11 kwietnia 2013 , Komentarze (4)
Kolejny sukces, zmieściłam się w na prawdę za małe jeansy :)
Wczoraj mimo zmęczenia wywołanego tylko 3 godzinnym snem , wieczorem poświczyłam SKALPEL. Dzisiaj tez długo jestem po za domem ale również poćwiczę:)

Podliczenia :
ćwiczenia z Ewą dzień 9 wczoraj zaliczony:)

Mam nadzieję,że się uzależnie:)

9 kwietnia 2013 , Komentarze (2)
wczoraj zaliczyłam skalpel, a dzisiaj przebiegłam z domu tesciowej do swojego truchtem a potem od razu zaczełam trening z gwiazdami z Ewą Ch. wytrzymałam 26 minut razem z biegiem jakies 30 minut i na dzis mi wystarczy.
Jutro tez bede ćwiczyć:) z dieta w miare dobrze , a dzisiaj za 2 godziny bedzie moja siostra z siostrzenica juz sie nie moge doczekac:) POzdrawiam

8 kwietnia 2013 , Komentarze (5)
Jak to poważnie brzmi dzien 73 a dopiero co zaczynałam. strasznie fajnie i prawdą jest ,że czas i tak upłynie.
Ważę 10 kg mniej niz na starcie ale i tak nie czuję się idealnie.
I mam jeszcze jeden problem : podjadanie. dopiero co zjadłam obiad a dalej chce mi się jeść. okropnie:( No nic jadę do pracy tam nie ma co podjadac.
Pozdrawiam

7 kwietnia 2013 , Komentarze (1)
6 skalpel i juz jestem umowiona na kolejny:)