Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 27208 |
Komentarzy: | 227 |
Założony: | 30 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 9 stycznia 2021 |
Postępy w odchudzaniu
Mam trochę więcej czasu i siły więc poćwiczyłam dzisiaj z Mel B pośladki i nogi , a z Fittapy jeszcze brzuch. I jakoś idzie do przodu.
Skończyłam wreszcie szyć sukienkę a tu przyszło ochłodzenie. Mam nadzieję,że będzie jeszcze okazja żeby ją włożyć!
Waga na czczo 57,5 kg.(około- bo mam zwykłą wagę).
Spadki:
biust- 2 cm
pas-2 cm
biodra -2 cm
tyłek - 1,5 cm
udo - 1,5 cm
łydka- 1cm
Spektakularne to może nie są, ale wogóle są. I to cieszy.
Dzisiaj upał. Przed kolacją kosiłam trawę. Zeszło ponad godzinę. Upociłam się jak mysz. Pod wieczór poćwiczyłam Callanetics. Znów upociłam się, o co dzisiaj nie trudno. Biorę suplement diety- magnez na skurcze, a mimo to wypacam dużo minerałów i łydki się kurczą .
Jadłam dzisiaj galaretkę przygotowaną dzień wcześniej. Galaretka cytrynowa zmiksowana z dużym serkiem homogenizowanym o smaku waniliowym. Zimniutka i smaczna. W sam raz na upały. Lodów nie jadam już od kilkunastu lat.
Waga na czczo 58 kg.Jakby się zacięła.
Gdy oglądam siebie w lustrze to widzę ,że jeszcze sporo pracy przede mną. Nie wiem czy podołam. Szybko się zniechęcam. Chociaż ostatnie postanowienie o miesiącu ze Skalpelem jeszcze w toku. Zobaczymy.Może i nie mam efektów spektakularnych ale cieszy mnie moja kondycja. Ciało troszkę się zwarło ,a i na zdrowie specjalnie nie narzekam. Jest powód do zadowolenia. I na razie na tym się skupię.
Dzisiaj u nas słonecznie, więc wybiorę się w plenery. O tej porze roku na Jurze jest pięknie.
Dieta w porządku. Jadłam dzisiaj naleśniki z serem i truskawkami. Pycha.
Wieczorem, po kawie znów Killer. Czuję ,że chyba mam bardziej zwarte pośladki, bo już tak nie kłapią podczas ćwiczeń. A miałam ćwiczyć przez cały miesiąc Skalpel. No cóż, ważne ,że ćwiczę co dwa dni, regularnie. Jutro znów ważenie.
http://pontu.eenet.ee/player/kurg.html