Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sympatyczna zawsze uśmiechnięta Weronika :) Interesuje się gotowaniem ., prasą filmem , teraz przedewszystkim cwiczenia z Ewa Chodakowską i schudnięcie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35223
Komentarzy: 876
Założony: 5 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kikunia180

kobieta, 37 lat, Płońsk

163 cm, 134.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2014 , Komentarze (9)

Tydzień cały był wyczerpujący tydzień wcześniej w sobotę zauważyłam wkoło rany operacyjnej w pępku zaczerwienienie i opuchliznę strasznie to szczypało , bolało . Ja głupia jeszcze z tym chodziłam do wtorku ale we wtorek już chodzić przez to nie mogłam i popołudniem szpital , jeden lekarz mówi że znowu trzeba do przychodni i może bedzie trzeba ciąć ja oczywiście przerażona idę do szpitala w szpitalu mówią że jednak nie muszę zostawać ale nacinają spuszczają ropę , okropne to mówią że jakiś stan zapalny , nawet od tych lekarzy nie można się dowiedzieć dlaczego tak się stało . Teraz od wtorku codziennie chodzę do chirurga na zmianę sączków . a ropa się leje i antybiotyki oczywiście . Jeśli chodzi o wagę niestety nic w dół ale ważne że nic w górę . Ale strasznie się w tym tygodniu załamałam raz kolega mojej córki z przedszkola pięciolatek mówi jaka ta mama karolinki gruba . A idę na drugi dzień i drugi kolega z przedszkola pyta czy mam drugiego dzidziusia w brzuchu jak powiedziałam że nie to zapytał dlaczego mam taki gruby brzuch . Chciałabym coś zmienić w moim życiu dla mojej córki żeby nie musiała się mnie za parę lat wstydzić jak już pięciolatkowie zadają takie pytania.Postanowiłam że ktoś mi musi pomóc jeśli sama nie umiem . Chcę znaleźć jak najlepszego dietetyka w moich okolicach , ale oprócz dietetyka chcę znaleźć dobrego psychologa bo mi musi się dobrze przy diecie ułożyć w głowie . Pozdrawiam serdecznie miejmy nadzieję że nadchodzący tydzień będzie o niebo lepszy bo przez ten stan zapalny czuję się jak bym była pierwszy tydzień po operacji a nie 20 dni po .

9 maja 2014 , Komentarze (10)

Wróciłam :) Z 

tej mojej operacji której się tak bałam . Miałam ją wykonywaną w poniedziałek jednak laparaskopowo Wzięli mnie o 11 o 14 30 wróciłam już na swoją salę . Jednak były 3 kamienie nie 2 jak wykrywało usg . Na obchodzie dowiedziałam się od chirurga że operacja była makabryczna że mieli trudne warunki że były jakieś zakażenia strasznie się tego przestraszyłam . Ale najbardziej i tak bałam się narkozy że się nie obudzę jak widać obudziłam się ale zatłumiona się czułam po tej narkozie . Parę godzin po operacji wymiotowałam . Dziewczyny jeśli jesteście po takim zabiegu napiszcie ile dochodziliście do siebie ile trzymałyscie scisła dietę i wogóle co jadłyście bo ja to sama nie wiem co mam jeść . Lekarz mi powiedział tylko żebym jadła lekko i żebym nie czuła się przejedzona i tyle. A jeśli chodzi o aktywność fizyczną to ciężko bardzo mi się wstaje z łóżka ale chcę jak najczęściej chodzić bo podobno tak zalecają i nie mogę się schylać to jest najgorsze . Nawet jak mi coś upadnie muszę prosić dzieci żeby mi podawały okropnie się z tym czuję  Mam nadzieję że tki stan nie będzie się utrzymywał długo . Ogólnie czuję się dobrze . Przed szpitalem waga znowu niestety pokazała 115 A teraz po szpitalu jest 113 mam nadzieję że przy scisłej diecie chociaż jeszcze trochę schudnę no i napewno przez najblizsze chociaż 2 miesiace nic zmażonego nawet grilowanego ciężkiego gazowanego . Pozdrawiam was i lecę się trochę położyć bo chyba trochę za długo dzisiaj chodzę bo mnie boli w boku 

27 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Niedziela - oczywiście mój dzień który wybrałam sobie do ważenia . Nie ma jakiś tam super efektów , ale straciłam pół kilo które zyskałam przy świętach . Więc nie jest źle, chociaż tego nadbagażu się pozbyłam . Ciekawa jestem jaka waga będzie za tydzień idąc do szpitala i za dwa tygodnie jak już będę po jak wszystko dobrze pójdzie. U mnie jak zwykle coraz bliżej do szpitala , coraz więcej obaw:(Życzę wam miłej niedzieli , bo u mnie to pogoda taka że wcale z łóżka by się nie wychodziło .Jak ja nie lubię takiej aury pogodowej . A moja córka znowu inna ona uwielbia jak jest deszcz burze wiatr nienawidzi słońca , niewiem w kogo ona się wrodziła ::)

24 kwietnia 2014 , Komentarze (10)

Wiem , że mam się nie bać wiem że wycięcie kamieni to rutynowy zabieg , ale jednak....Wczoraj w nocy bardzo się przestraszyłam bo miałam atak wymiotów i przy nich lała mi się krew z nosa jak z cebra. I dlatego się boję , że mam takie ataki . Ale mam nadzieję że już 5 maja będzie po wszystkim . I będzie chociaż koniec jednego problemu . Niestety w sobotę przez zamieszanie świąteczne się nie zważyłam , ważyłam się po świętach i na plusie niestety 0,5 kilo ale wiadomo jak to po świętach i nie tylko pewnie ja :)Ale 0,5 kilo to jeszcze nie tragedia w niedzielę na wadze mam nadzieję zobaczyć ponad te 0,5 kilo mniej:)

13 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Nareszcie się poruszyło kilogramowo :) Od rana chodzę z uśmiechem na twarzy:) Rano waga pokazała 114, 1 tak jak już pisałam będę ważyć się co niedzielę i będę zmieniać pasek co zmianę wagi żebym miała motywację . Mam nadzieję że tylko w święta dam radę bo jadę do swojej mamusi a jak to u mamusi pełno frykasów :) Ale damy radę :) Dzisiaj już o 8 30 poszłam do kościoła z młodszą córką poświęcić palemkę później na sumę poszła moja starsza córka z mężem bo starsza spiewa w scholi dziecięcej i musi być i spiewać na różnych uroczystościach i procesiach a dla młodszej by było za długo , dlatego tak oddzielnie. Moje kochane mam nadzieję że w następną niedzielę pozbędę się znowu trochę z tej wagi . Tylko pewnie zważę się w sobotę bo nie będę do mamy zabierała wagi a ona nie ma u siebie . Trzymajcie za mnie kciuki . bo nie chciałabym dzisiaj się cieszyć a za tydzień płakać :)

12 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Nareszcie w czwartek odbyła się wizyta u chirurga . Mam termin zabiegu na te moje nieszczęsne kamienie na 5 maja . 4 wstawiam się w szpitalu , piątego zabieg :) Ale i tu też nie jest tak różowo , miał być zabieg laparoskopowo ale chirurg powiedział że jeśli będzie za dużo tkanki tłuszczowej koło pępka to nici z takiego zabiegu tylko tradycyjna operacja . Nigdy w życiu nie miałam żadnej operacji to chyba zrozumiałe że się boję no i właśnie boję się że przez tą moją tuszę mogą wyniknąć jakieś komplikacje . Jeszcze mam ze 3 tygodnie żeby coś nie coś zgubić, cóż jak coś będę musiała dać się pokroić . Z wagą zobaczymy czy coś ruszyło , będę się ważyć w niedzielę co tydzień :) Pozdrawiam was i życzę miłego słonecznego dnia bo u mnie piękne słoneczko za oknem . Więc ja dziś pościel do prania wywieszę na dwór i ładnie mi szybko wyschnie no i firanki i pewnie umyję okna . WYchodzę z córką o 11 na plac zabaw i tam jest siłownia na świeżym powietrzu więc ona się pobawi a ja sobie trochę poćwiczę:)

9 kwietnia 2014 , Komentarze (9)

Jestem zła :) 

Odkąd wróciłam na dobre żywieniowe tory piję dużo wody jem regularnie co 3 godziny i zdrowo oczywiście waga ani drgnie . Od dobrych 20 dni widzę na wadze 115,7 i waga ani drgnie , nawet o jedno deko w dół . Zamiast przybliżać się do swojego celu na pasku żeby dobić na początek do 90 kilo to ja się tylko oddalam . Niewiem może po usunięciu tych kamieni bedzie lepiej zobaczymy:) Na siebie jestem też zła bo zaniedbałam ćwiczenia muszę wrócić na aqua aerobick , zawsze w grupie raźniej niż samej . Do pracy jednak nie jeżdżę bo po tym pierwszym dniu był od razu przestój dopiero praca w nastepnym tygodniu i uznałam że wogóle sobie dam z nią spokój może coś jeszcze lepszego znajdę. Nie chciałabym być już dłużej na utrzymaniu męża tylko mieć swoje pieniądze. A do chirurga idę jutro i wreszcie ustali mi termin wykonania operacji na te nieszczęsne kamienie.

3 kwietnia 2014 , Komentarze (11)

Mój entuzjasm ze znalezienia pracy upadł po pierwszym dniu:( Praca przez agencję wczoraj pracowałam a już dzisiaj wolne , chociaż odpocznę :) W autobusie nie jechał żadaen pracownik któryby chociaż tydzień pracował wszyscy nowi . Bo tak wymieniają albo ludzie nie wytrzymują . Praca ciężka 8 godzin stania na nogach tylko 20 minut przerwy , nawet wyjście na siusiu przysługuje dopiero po 3 godzinach pracy . Nawet żadnej wody koło siebie nie można mieć .To się jednym słowem zniechęciłam . Własnie przed chwilą jak dostałam tego smsa napisali żeby się nie martwić bo jutro wracamy do pracy. Zobaczymy:)Ale muszę chociaż mężowi pokazać że się nadaję do pracy żeby chociaż do pierwszej wypłaty przepracować . W międzyczasie będę szukała czegoś lepszego ciekawszego, może się uda. Z dietką będzie różnie bo przez tą pracę będę miała godziny rozwalone . Tak jak wczoraj o 8 zjadlam sniadanie o 11 drugie a obiad dopiero na przerwie o 18.40 kolację jak wróciłam do domu przed Dwudziesta czwartą . Wody dużo przed pracą i po pracy baaardzo dużo bo zasycha w buzi jak cholera . Ale dosyć narzekania trzeba iść dalej do przodu :):):)

1 kwietnia 2014 , Komentarze (13)

Tak, tak tak nareszcie dostałam pracę :):)Cieszę się jak dziecko bo ile można siedzieć w domu , potrzebowałam jakieś pracy bo chciałabym wyjść do ludzi do kogoś buzię otworzyć:)Może nie jest to szczyt moich marzeń , ale pakowanie modemów internetowych na produkcji . Wiem , że trzeba robić to szybko mam nadzieję że z moją wagą się jednak nadam bo praca szybka i stojąca 8 godzin. Wynagrodzenie też nie jest aż takie złe 10,50 brutto . I praca tymczasowa więc niewiadomo ile może potrwać . Wiem że nie jest to portal o pracy itp ale komuś musiałam się pochwalić . Wreszcie jakieś własne pieniądze i z dietką idzie lepiej . Dużo wody jest jedzonko też dietetyczne. Postanowiłam że od jutra będę dokumentować tutaj co zjadłam itp , ale jesli zacznę pracę to niewiem chyba mi się to nie uda wyjazd na drugą zmianę już jutro o 12 30 :)

17 marca 2014 , Komentarze (8)

Tak , tak coraz bliżej wycięcia kamieni coraz więcej obaw , chociaż bardzo dużo osób mnie przekonuje że to prosty zabieg . Jestem już po dwóch dawkach szczepionek na żółtaczkę którą musiałam przed operacją mieć zrobioną . Po szczepionkach miałam przyjsc do chirurga , ale niestety dopiero na 10 kwietnia termin na wizytę , żeby mi ustalił ti ermin zabiegu . W dodatku chodzę do niego prywatnie i muszę tyle czekać. Ciekawe co by było gdybym chodziła do niego na kasę chorych. Ale cóż czekałam tyle to i jeszcze trochę poczekam . A wiem że najlepszy chirurg w naszym mieście i wolałabym żeby to on wykonywał zabieg a nie iść do pierwszego lepszego doktora . W dodatku jestem w strachu bo w tygodniu w naszej lokalnej gazecie był opisany przypadek : Facet poszedł na proste usunięcie kamieni do naszego szpitala i niestety już z niego nie wyszedł . I weź tu człowieku nie bój się tych szpitali . Zastanawiałam się nawet nad operacją w innym mieście ale powoli myślę że jak mi się ma coś stać to i się stanie tam . Pewnie termin mi wyznaczy na koniec kwietnia lub na maja . Już się nie mogę doczekać aż mi nie będą te kamienie przeszkadzać w posiłkach w trawieniu i że wreszcie nie będę całych nocy spędzać na wymiotach i zajme się swoim zdrowiem i figurą :)Mam jeszcze nadzieję że będę mogła chwalić się wam tutaj swoimi dobrymi efektami:)