Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

(Nie)zwykły mieszkaniec planety zwanej Ziemią -> Ecce Homo ! Po wcześniejszych, mniej lub bardziej udanych próbach pozbycia się zbędnych kilogramów, przyszła (wraz z 2013 rokiem) nowa motywacja i chęć działania:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19011
Komentarzy: 452
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 23 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TrickyLu

mężczyzna, 35 lat, Gdańsk

178 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2013 , Komentarze (3)

Czołem!
Dzisiaj się ważyłem i.... jedna wielka D*pa - waga stoi w miejscu. Prawdopodobnie przez to, że miałem mało ruchu. No ale zeszły tydzień był masakryczny. I tak się cieszę, że kilogramy nie idą w górę.
Naszła mnie chęć na seler naciowy. Jakoby uwielbiam koktajle, postanowiłem takowy przyrządzić:



Udanego popołudnia :)

3 marca 2013 , Komentarze (3)

Cześć!
Niedzielny poranek na uczelni, zapowiadał się całkiem, całkiem, dopóki nie zachciało mi się spać:P
Teoretycznie mój wykład powinien trwać jeszcze godzinkę, no ale są (chyba) ważniejsze rzeczy, niż dywagacje na temat komunikowania masowego :)
Mój dzisiejszy jadłospis:
<w domu>
Śniadanie : zmiksowany naturalny serek homogenizowany z dwoma łyżkami otrębów, kilkoma orzechami i jedną pomarańczą.

<na uczelni>
Śniadanie no. 2 :  kefir + kromka chleba z pastą awokado + kilka orzechów brazylijskich
Przekąska: jabłko


<w domu>

Obiad: zupa brokułowa z marchewką + brązowy ryż wujka Bena :D

Oczywiście, zdjęcia w moim wykonaniu są niewyraźne. Musicie do tego przywyknąć :D

2 marca 2013 , Komentarze (2)

Alo Alo.
Pogoda iście wiosenna, choć wracając z uczelni zaskoczył mnie silny wiatr :(
Dzień pełen niespodzianek? Oczywiście... pierwsza to taka, że przepaliły mi się żarówki w samochodzie i nie mam koncepcji jak je wymienić :D Druga niespodzianka to przygotowany obiadek. Kotleciki z mielonego mięsa kurczaka, cieciorką, czosnkiem i  pepperoni. Smażone na patelni wysmarowanej oliwią z oliwek (za pomocą pędzelka). Na moim talerzyku zagościły tarte buraczki.



Miłego dnia :)

1 marca 2013 , Komentarze (6)

Siemanko!
Dzisiejszy dzień, chyba był pozytywny:D Skończyłem pisać pierwszy rozdział pracy!
Między czasie, uzupełniłem swój koszyk witaminami w postaci owoców i kilku warzywek :P To natchnęło mnie do zrobienia faszerowanej papryki pod pierzynką mozzarelli.

Smaczny, treściwy, wegetariański obiad :)

 


28 lutego 2013 , Komentarze (2)

Hej ho!
Jestem strasznie śpiący :( Niestety musiałem wcześnie wstać bo gonią mnie terminy. Do soboty muszę skończyć pierwszy rozdział mojej mgr. Ślęczałem do 3. nad ranem, a obudziłem się o siódmej. Przez to wszystko nie mam czasu na jakiekolwiek ćwiczenia. Mój ruch ograniczył się jedynie do czynności wykonywanych w trakcie ośmiogodzinnej pracy. Ale dość marudzenia.
Dzisiejsze śniadanie przygotowałem dość niechlujnie, za co bardzo przepraszam :) Zrobiłem sobie studencki koktajl, miksując mały jogurt naturalny oraz pół szklanki maślanki z garścią orzechów, rodzynek i łyżką otrębów. Do tego zestawu dołączyła bułka grahamka z lekkim serkiem i miodem (wiem, że przesadziłem z ilością miodu). W miarę szybko mnie to pobudziło, przez co mogę się skupić na dalszym pisaniu rozdziału numer 1.



Tymczasem zabieram się za dalsze pisanie...
Udanego dzionka!

27 lutego 2013 , Komentarze (12)

Cześć!
Wczoraj kupiłem zieloną soczewicę - taka moja kolejna fanaberia. A skoro już "małe" opakowanie zagościło u mnie w kuchni, należałoby coś przyrządzić. Tym samym, pomyślałem o jakimś ciekawym, smacznym, lekkim i pożywnym obiadku. Wcześniej nie miałem żadnego planu działania, więc wziąłem wszystko co znalazłem w lodówce (a było tam niewiele). No i postanowiłem zrobić danie wegetariańskie :) kolejny debiut?:D
Oto moja krótka fotorelacja:

#1 Składniki, czyli coś z niczego


#2 Tak się prezentuje starta marchewka, pokrojony por i posiekane ząbki czosnku


#3 Wszystko ląduje na rozgrzaną patelnię z dodatkiem nikłej ilości masła


#4 Troszeczkę udusiliśmy nasze składniki, a chwilę później dołączyła do nich soczewica ze szklaneczką bulionu:)


#5 ... po 12 minutach i napisania jednej strony pracy magisterskiej... powstało takie coś z dodatkiem łyżeczki koncentratu pomidorowego:D


Smacznego moi drodzy... tymczasem ja zabieram się za dalsze pisanie pracy ! :)

26 lutego 2013 , Komentarze (5)

Dzień dobry.
Wczorajszy dzień był średnio udany. Czy w każdej pracy musi być osoba, która uprzykrza człowiekowi życie? :|
Jakoby, że czuję się lekko przeziębiony, na dzisiejsze śniadanie zaaplikowałem koktajl z kiwi (troszeczkę płynnej zieleniny :D). Zjadłem smaczne trójkąciki - chleb żytni z Amarantusem w towarzystwie rzodkiewki i pomidora.



a tutaj poniosła mnie fantazja i wróciłem do zeszłorocznych świąt, niestety pod choinką nic nie znalazłem ;(


Udanego dnia!

25 lutego 2013 , Komentarze (3)

Hej!
No to mamy poniedziałek :P
Postanowiłem zrobić sobie na dzisiejsze śniadanie jajecznicę. Tak więc, udałem się do pomieszczenia zwanego Kuchnią :D Wziąłem wszystko co miałem pod ręką i powstało coś przypominającego w mniejszym stopniu tradycyjną jajecznicę. :)
Moje "dzieło" stanowiło proporcję 2:1, czyli dwa małe jajka do 1 średniej czerwonej cebuli. Na talerzu znalazło się również miejsce na kawałeczek pomidora i mozzarellę, co sprawiło, iż jajecznica przybrała nieco charakteru śródziemnomorskiego. Wcześniej przygotowałem pseudo tosty z ciemnego pieczywa :)



Może nie wygląda smacznie, ale smakuje bardzo dobrze. Poranne śniadanie uzupełniłem pięcioma orzechami brazylijskimi oraz trzema suszonymi śliwkami.

24 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzień doberek!
Po walce Gołoty z Saletą, również postanowiłem stanąć na ring tyle, że uczelniany i zmierzyć się z z kilkoma wykładowcami:)
Wczorajsze kręgle i bilard spowodowały, iż dzisiaj czuję się zrelaksowany. Tym samym na śniadanie, postanowiłem zaczerpnąć odrobinę śródziemnomorskiego klimatu i zrobiłem bruschettę w moim wykonaniu.
 

Odbiega ona dalece od ideału, ale i tak mi smakowała. Znalazło się również miejsce na łososiową roladkę z pomidorami :)

23 lutego 2013 , Komentarze (4)

Hej Hej!
Wielkie odliczanie czas zacząć...
...jeszcze tylko kilka miesięcy nauki i obrona :)

Dzionek minął całkiem całkiem. Chciałem się udać na jakieś jedzonko do slow food'a, ale stwierdziłem, że trochę szkoda mi kasy. A więcej przyjemności będę miał z tego, co sam sobie przygotuję:P

Takie małe zestawienie. Płatki owsiane z jabłkiem i cynamonem vs. praliny i czekolada. Co smaczniejsze?:)



Udanego wieczora :)