Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania?Moje odbicie w lustrze,samopoczucie,c
hęć
bycia zadowoloną z siebie i swojego ciała.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1779
Komentarzy: 28
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 14 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
natka1512

kobieta, 39 lat,

175 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Oj,oj,ał,ał...

Wszystko co moge napisać na chwile obecną to to że daje ciała :(
A to dlatego że nie czuje się najlepiej.
Przedwczoraj byłam mega zadowolona bo dałam rade z Melą (Mel B) a teraz siedzę i męczę się z moim żołądkiem,wszystko na raz,jakieś zatrucie czy cóś,zero sił.
Najpierw moja Niunia,potem mój Miś a teraz Ja i tak z dnia na dzień,kurcze łańcuszek.
Nie wiem jak długo to potrwa mam nadzieje że szybko przejdzie i wrócę do swojego trybu.
To że zakwasy to już pikuś ale cała reszta.
No dobra nie będę zanudzać i smęcić choróbskiem.
Trzymajcie się ciepło :)

12 stycznia 2014 , Komentarze (4)

dzień 5,6 i 7

Witam prawie po weekendzie :)
Oto moje osiągnięcia i porażki:
Piątek 30 min ćwiczeń ogólnych brzuszki,skłony,przysiady.
Sobota - Wolne ( goście ) aaa no i spacer.  
Niedziela po raz 1 dzisiaj ćwiczyłam z Mel B 60 min,wykończyła mnie:)fajnie.Happy:)
W ten weekend niestety skusiłam się na czekoladke ale raz nie zawsze prawda :)
Ostatnio narobiłam sobie siniaków na kolanach i kostkach przez moje hula ,
próbowałam kręcić,momentami nawet się udawało ale nie oszczędziło mnie 
no cóż będę próbować :)
No to tyle ;) cmok

9 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Dzień 4

Wracam do gry ;)
Ciesze się bo oprócz dzisiejszych plasów do muzyki z córcią udało mi się poćwiczyć moją Zumbe Cardio :) 
I to prawie bez żadnych boleści :)
Nie będę przesadzać bo znowu nie będę mogła się ruszyć a i tak sama Zumba mnie wykończyła.
Z jedzeniem ok i po 18 też nie podjadam,zadowolona:)
Oczka już mi się kleją wiec chyba trzeba się powoli udać na zasłużony odpoczynek.
Do juterka :)
 

8 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Dzień 3

I co no i laba :( przymusowa.
Ledwo początek a tu klops.
Kurcze z jedzonkiem dobrze ale zawaliłam z ćwiczeniami w sensie nie było ich wogóle dzisiaj :( czuje się strasznie żle,wszystko mnie boli normalnie nie mogę się ruszyć,zakwasy.
Mam nadzieje że jutro będzie lepiej i będe mogła działać dalej.
Jestem dobrej myśli :)
Do juterka :)

7 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Dzień 2

Tak szybciutko i króciutko.
Posiłki ok nie zbyt obfite za to częste,po 18 nie jem,słodycze - mówię nie ;) 
Dużo,dużo wody,zielona herbatka też wpadnie no i kawa
Ćwiczenia,dzisiaj 45 minut fitnes abs & booty i 70 brzuszków dodatkowo.
Dzień udany :)
Zadowolona :)    

6 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Jestem szczęśliwa :)
Pierwszy dzień ćwiczeń w 2014 zaliczony,yupi.
3xZ zmachana,zdyszana,zadowolona.
Moje hula-hop znowu odmówiło mi posłuszeństwa ale 45 minutowa Zumba nigdy.
Miałam w planach jeszcze brzuszki ale myśle że jak na pierwszy dzień to wystarczy.
Pot po tyłku leci ale zadowolenie i energia mega :)
A jakie ćwiczenia jutro w planie,hmm zobaczymy ;)
Do juterka

5 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Witajcie!!!
Kochani po prawie roku wracam do was by znowu zawalczyć o siebie.
Niestety przytyłam :(  nie utrzymywałam ani diety ani ćwiczeń :( tak wiem wstyd.
Choć w tym roku jest o 3 kg mniej niż w zeszłym w tym samym czasie :)
to nadal moim marzeniem jest 55 kg.
Zaczynam od jutra,do wyboru Zumba,,Ewka,Jillian,Mel itp.
sprzęt przygotowany(hula-hop,piłka,mata,skakanka,ciężarki)dieta powoli rozpoczęta,
motywacja jak najbardziej :) będzie dobrze,wierze w to,uda się :)
Przygarniecie kropka jeszcze raz???
Wytrwałości i Powodzenia dla wszystkich w tym 2014
Pozdrawiam.
Natka :)

25 lutego 2013 , Komentarze (2)

Witam.Ostatnio nie dodawałam żadnego nowego wpisu ponieważ niestety nie miałam się zbytnio czym podzielić,pochwalić i cieszyć,przez ostatnie dni daje ciała po całości nic mi nie wychodzi,zawalam z jedzeniem i ćwiczeniami(czy 30 min ćwiczeń dziennie wystarczy?)nic mnie nie cieszy i brak mi motywacji.Przez to że zawalam czuje się jeszcze gorzej ale jakoś nie moge się zebrac do kupy:(Nie będe zwalać na nadchodzącą @ bo to nie ma sensu a może?Proszę kopnijcie mnie w pupsko abym się ogarnęła.Ostatnio przegrywam bitwy ale wojny za chiny nie chce.Pozdrawiam.

19 lutego 2013 , Komentarze (3)

No to może tak szybciutko:)Przez 3 dni udało mi się ćwiczyć 2xjillian po 35min,hula-hop z którym się przeprosiłam,idzie mi coraz lepiej i bez kolejnych siniaków również 35min,brzuszki  x100 oraz skakaneczka x350 (dużo nie dużo ale zawsze coś)Z jedzonkiem po 18 przeważnie dobrze znaczy nie jadam za to w weekend zgrzeszyłam i zjadłam,nieeeee przeprasza zeżarłam duży kawał ciasta,wiem że to żadne tłumaczenie ale mój miś obchodził urodziny i kusił słodkim;)Twarda jestem,hihi.Raz nie zawsze,prawda!?Wczoraj się wkurzyłam,próbowalam dodać nowy wpis do pamiętnika ale przez przypadek cała moja notatka przepadła i postanowiłam przełożyć (weekendowy i nie tylko)wpis na dzisiaj i z ćwiczeniami kiepsko zaledwie 30min hula-hop przez cały wtorek,oooh masakra;(Więc poowoolii do przodu ale nie poddaje się:)Pozdrawiam.

16 lutego 2013 , Skomentuj

Dzień udany,aktywność fizyczna myśle że nie tak żle,skakanka dzisiaj była,basen dzisiaj był (no dobra nie wiem czy się liczy bo nie umiem pływać ale i tak było super:) iiii ZUMBA też wjechała,jestem zadowolona i zmęczona:)Dobranoc