Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam Marilyn Monroe - uważam ją za ikonę kultury. Interesuje się sportem - oglądaniem żużla, siatkówki, koszykówki. Uwielbiam czytać książki, poezję, słuchać muzyki, rysować, pomagać innym.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31814
Komentarzy: 191
Założony: 17 lutego 2013
Ostatni wpis: 15 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NormaJeane

kobieta, 31 lat, Wyspa

172 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2015 , Komentarze (9)

Nie mam humoru... Dlaczego? Bo powinnam dostać @, a nadal jej nie mam. Albo jestem w ciąży, albo (co bardziej prawdopodobne) znów zaburzenia moich hormonów. 

Ostatnio też źle się czuje - boli mnie głowa, mdli mnie i bywa mi słabo - zwłaszcza jak wracam przeklętym autobusem do domu.

 Brrr... a może to po prostu nerwy?


Czemu taki tytuł posta? Są dwa powody:

1) Wczorajsze wydarzenia na meczu żużlowym. Mecz o wysoką stawkę bo o pierwsze miejsce. Kibice Gospodarzy i Gości najzwyczajniej w świecie kibicowali, dopingowali, bawili się, krzyczeli, śpiewali...a na końcu się pobili. Od czego się zaczęło?! Od tego, że kibice przyjezdni zabrali małej dziewczynce szalik naszych barw i go podpalili... Zaczęła się afera i bójki. Jak można zabrać małemu dziecku szalik? ...  Jak można aż tak przejmować się sportem i bić się w jego imię? Sport to tylko zabawa - a nie walka na śmierć i życie. 

Szkoda, bo żużel to fajny sport i dużo osób przychodzi całymi rodzinami...a po tym zdarzeniu na pewno się już nie pojawią. Słaba promocja sportu. (loser)

2) Pracuje w HR - na co dzień rekrutuje osoby do pracy na produkcji / magazynie.  Jest gorący okres, bo osoby które się uczą odchodzą i ciągle brakuje nam osób do pracy. Zdarza się, że robimy spotkania dla 10-20osób, które potem mają u nas BHP. Tym osobom trzeba wytłumaczyć na jakiej hali będą pracowali,na którą zmianę trafią, co będą tam robić. Powinni dostać od Nas także kartę wejściową, ubrania i inne instrukcje. ... Wszystko spoko, gdyby nie to, że gdy rozmawiam z jedną osoba, druga,trzecia i czwarta co chwile wchodzą i pytają, jakby nie mogły poczekać na swoją kolej. Nie chce wychodzić na niemiłą, więc mówię tylko, że za chwilę się Panią/Panem zajmę. Dzisiaj coś we mnie pękło: Po prostu przestałam miło się do takich osób odzywać i wypraszałam takie osoby. Wrrrrrrrrrrr

Jestem bardzo młoda, głupio mi tak rządzić...Wiem co oni sobie o mnie myślą... ale jeśli jakoś ich nie ogarnę, to wejdą mi na głowę. Czasami mam serdecznie dość tych wszystkich ludzi.


Moje menu dzisiaj:

Śniadanie:  Owsianka  - 360kcal

Płatki owsiane – 40gram, żurawina suszona – 12 gram, dynia pestki – 10gram, jogurt naturalny – 1kubek

2Śniadanie: kanapki z łososiem wędzonym, ogórkiem, sałatą i papryką – 294kcal

Chleb razowy - 60gram, serek typu Almette 1 łyżeczka, sałata – 2liście, łosoś wędzony 60gram, czerwona papryka 120gram, ogórek kwaszony – 100gram

Przekąska: Koktajl owocowy – 200kcal

Jogurt naturalny 2%, otręby pszenne – 2łyżki, owoce smoothie (truskawki 65%, banan 25%, porzeczki 10%) 130gram + 3 śliwki

Obiad: Pierś grillowana z kurczaka – 420kcal

Ziemniaki – 250gram, sałata 50gram, jogurt grecki 50gram, koperek – łyżka, pierś z kurczaka 120gram, łyżka oleju

Kolacja: zupa krem – 313kcal

Pomidory w puszce – 240kcal, papryka czerwona 1/2szt, olej rzepakowy – 1łyżka, śmietana 12% - 2 łyżki, chleb razowy – 30gram, oliwa z oliwek – 1łyżeczka

Ruch:

Nie mam werwy... może potem coś dopiszę.


Dodaje moją fotkę na koniec:

Jutro idę do dietetyka - wizyta 17:30. Napisze po wizycie posta! :)

23 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Jest weekend, a u mnie nie najgorzej. Daje radę! (tecza)(gwiazdy)<3


Menu z 22.08 - wstałam o 11:30, więc pospałam...jadłam mniej przez to;)

12:00 Śniadanie omlet jabłkowy

2 jaja kurza, 2 łyżki płatków owsianych, łyżeczka oleju rzepakowy, 1 jabłko, migdały

14:30 Obiad: Zupa krem  z kalafiora 

225gram kalafiora ugotowanego, 60gram mleka, 2łyżeczki oleju - zblendować

100gram kurczaka podsmażonego na łyżeczce oleju + przyprawy

Kromka chleba ciemnego podgrzanego w piekarniku

17:30 Przekąska

250gram kefiru + brzoskwinia

20:10 Kolacja - Twaróg z warzywami

3 chlebki chrupkie, 3/4pomidora, pół czerwonej papryki, 100gram ogórka kwaszonego, 60 gram sera twarogowego półtłustego

Aktywność:

Menu na dzisiaj - 23.08.

Owsianka

40gram płatków owsianych, 20gram siemienia lnianego, kubek jogurtu naturalnego 200gram, brzoskwinia 

2 Śniadanie Kanapka z polędwicą z pomidorem

Chleb żytni razowy  60gram, polędwica sopocka - 2plastry, serek typu almette - łyżeczka, pomidor - 60gram,  szczypiorek - 5gram

Obiad Pieczony dorsz:

Pół woreczka ryżu brązowego, 150gram świeżego dorsza pieczonego z cytrynką i przyprawami, 50gram sałaty, jogurt grecki - 2 łyżki, łyżeczka oleju rzepakowego

Przekąska:

Sok marchwiowy jednodniowy + garść migdałów

Kolacja: Kus-kus z duszoną cukinią i fasolą

250gram cukinii, 200gram fasolki szparagowej, łyżeczka oleju rzepakowego, kus-kus 5łyżek, łyżeczka pietruszki

Aktywność:

30min orbitreka




22 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Przeżyłam wczoraj i wiem, że dzisiaj też mi się uda!!!

Wczoraj mnie nosiło, miałam ochotę na coś słodkiego...ale dałam radę.

 Poszłam spać i dopiero co wstałam - jest 11.30 ;-)

Wstałam i weszłam na wagę... jest! Schudłam!

Na wadze jest o -0.7kg mniej!

Czyli moja Pani Dietetyk ułożyła mi dobrą dietę, a ja ją stosując mimo moich chorób hormonalnych CHUDNĘ! <3

Nic mnie nie zatrzyma.

We wtorek wizyta :-) Dumna będę z tak szybkiego spadku :D

Wieczorem wyślę menu, buziaki!<3

21 sierpnia 2015 , Komentarze (25)

Chce czekoladę, chce chipsy, chce jeść... łeeeeeeee (szloch) Bliża się @ i mnie nosi...bardzo mam ochotę coś zjeść, boje że się poddam tej pokusie... ;(

Dzisiejszy dzień diety:

Śniadanie 6:20 : owsianka 

40 gram płatków owsianych, 12gram żurawiny suszonej, 10gram pestek dyni, 200gram jogurtu naturalnego

2 Śniadanie 9:30 bułka z łososiem

60 gram bułki grahamki, łyżeczka almette, dwa liście sałaty, 60gram łososia wędzonego, 1 średnia papryka (120gram), 2 ogórki kwaszone (100gram)

Przekąska: 12:30 koktajl owocowy

mieszanka owoców: truskawki, banan, porzeczki - 120gram, 200gram jogurtu naturalnego

Przekąska 2: 14:20 jabłko (230gram)

Obiad 17:00: Pstrąg z kaszą

150 gram pstrąga z piekarnika, 60gram kaszy jęczmiennej perłowej, 10liści sałty, dwie łyżki jogurtu greckiego, 2łyżeczki szczypiorku

Kolacja 19:30-20:00 Sałatka

45 gram makaronu pełnoziarnistego (waga na sucho), 10 pomidorów koktajlowych, 40gram cebuli, 2ogórki kwaszone (100gram), łyżeczka pietruszki. Sos: łyżka oliwy z oliwek, 2 łyżeczki musztardy

Aktywność 0...

Ten weekend będzie straszny...boje się go...

19 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj pobudka o 5...ależ to było dla mnie ciężkie, zwłaszcza, że biorę bromergon, a on mnie strasznie przymula i łatwo usypia. Makijaż, śniadanie i przygotowanie posiłków na potem, przed 7 w drogę - do Poznania mam ok. 100km. W Poznaniu byłam około 9, poszłam kupić świeży sok marchwiowy (jednodniowy) i poszłam na wizytę do poradni endokrynologicznej. Pani doktor omówiła mi moje wyniki - mam za wysoki poziom prolaktyny a co się z tym wiąże podejrzenie gruczolaka przysadki mózgowej. Mam zwiększyć dawkę leku do dwóch tabletek i zrobić badanie dna oka. Wypisała mi skierowanie na rezonans magnetyczny głowy, więc teraz pozostaje mi czekać... Bo wizycie małe zakupy w city center i do domu :) O 15 byłam w domu.

MENU NA DZIŚ I JUTRO:

Śniadanie 5:30

2 gotowane jajka, grahamka (70gram) z twarogiem półtłustym (40gram), dwoma plastrami pomidora (60gram) + łyżeczka szczypiorku

2 Śniadanie 9:00

Kanapka z ogórkiem: kromka chleba razowego żytniego (50gram), serek typu almette, 2 liście sałat, ogórek kwaszony (100gram) + sok marchwiowy jednodniowy

Przekąska 12:00

Koktajl owocowy: jogurt naturalny pilos (200gram), 120gram malin, 2łyżki otrębów pszennych

Obiad 15:15

Sos warzywny z indykiem i ryżem: Cukinia (250gram), pomidor (1śr sztuka), cebula (pół sztuki), 100gram piersi z indyka (w przyprawach), pół woreczka ryżu brązowego

Podwieczorek: 17:30

Owoce: 3 śliwki

Kolacja 19:30

Sałatka grecka: pomidor (1 śr szt), papryka czerwona (1/2 szt), ogórek (100gram), feta (30gram), oliwa z oliwek (1łyżka), 2 chlebki typu wasa

Dzisiaj bez ćwiczeń, chodziłam ok. 5km. Myślę, że to wystarczy.

Jutro menu takie samo, jednak bez "podwieczorka", a posiłki w godzinach:

6:30,

10:00,

13:00

16:00,

19:00


DZIEWCZYNY GDZIE KUPUJECIE SOKI JEDNODNIOWE? Ciężko dostać sok marchwiowy i marchwiowo-jabłkowy...

17 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Na początku lipca moja prolaktyna wynosiła 68, bo 6tygodniach i lekarstwie, które zażywam spadła już do 51,5. Nie jest źle :)


Dzisiaj pierwszy dzień diety od dietetyczki:

1) godz. 6:30 Owsianka:

1 kubek jogurtu (180gram), 40 gram płatków owsianych, 10gram otrębów pszennych, 120gram malin, 10gram orzechów włoskich

2) godz 10:00 Kanapka

kromka chleba razowego (żytniego), łyżeczka serka typu almette, plaster szynki z indyka, 3rzodkiewki, 10pomidorków koktajlowych

3) 13:00 Gruszka

4) 15:40 Zapiekanka z kurczakiem, pomidorami i fetą:

130gram piersi z kurczaka, jeden średni pomidor, plaster cebuli, ząbek czosnku, 2 łyżki jogurtu greckiego, gruby plaster fety (30gram), łyżeczka oleju

5) 19:30 Zupa krem z pomidorów i papryki z grzankami

120gram pomidorów w puszce, pół papryki, przyprawy, 2łyżeczki śmietany 12%, łyżka oleju, 1kromka chleba razowego żytniego, 1 łyżeczka oliwy (+czosnek i zioła prowansalskie)

Z racji, że nie za bardzo mam czas gotować ustaliłam z dietetyczką że jeden dzień diety stosuje dwa dni. Czyli jutro menu to samo.

ĆWICZENIA:

- 35min orbitreka

16 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

PCO i prolaktyna dają mi ostro w kość, ciężko mi zgubić chociażby 10dag, dlatego postanowiłam zapisać się do dietetyczki i skorzystać z profesjonalnej pomocy ;)

 Na wizycie byłam we wtorek: Monika (od razu przeszłyśmy na Ty) najpierw dała mi do wypełnienia ankietę: np. czy ktoś z rodziny choruje, jeśli tak to na co, czy często się wypróżniam, ile pije wody itd. Ona w tym czasie analizowała moje wyniki badań. Potem przeanalizowała moje 3dni typowego jedzenia (musiałam wcześniej spisać je na kartce). Powiedziała, że mam wyrobione dość dobre nawyki żywieniowe (bo jem 5posiłków dziennie), ale gorzej z ich jakością. Potem porozmawiałyśmy: pytała się na czym polega moja praca, czy uprawiam jakiś sport, co lubię jeść, czy mam na coś alergię i jak ja widzę moją dietę i ile chciałabym schudnąć. Powiedziałam 15kg. Dopiero na samym końcu weszłam na wagę: wyniki nie są super: ważę 74,4kg i mam bardzo dużo tłuszczu w organizmie ok 37% . Doszłyśmy do porozumienia i ustaliłyśmy, że dieta będzie o niskim IG i że powinnam jeść 1650kcal, ustaliłyśmy godz jedzenia w dni robocze oraz weekendy. Na samą dietę (opisane 7dni) musiałam czekać do piątku. No w piątek pod wieczór doszło na e-mail co i jak. Jeden dzień diety to dwa dni robocze (pon,wt). Będę dodawać menu.

Jutro startuje. 3majcie kciuki:*

15 lipca 2015 , Komentarze (2)

Kolejny dzień za mną, idzie mi całkiem nieźle... chociaż widzę wiele wad.

Minusy:

- w pracy jem za mało i w biegu,

- pije za mało wody

- nie ćwiczę nic, oprócz hula hopu

- chyba za dużo węgli

Dzisiaj połasiłam się na zrobienie domowego musli, o to przepis

  • 200gram płatków owsianych,
  • 30gram otrębów żytnich
  • 20gram siemienia lnianego
  • 100gram mieszanki bakaliowej  (biedronka = 508kcal / 100gram)
  • 30gram żurawiny suszonej
  • 30gram suszonych śliwek
  • 15gram wiórek kokosowych 
  • 40gram miodu  (339kcal/100g)
  • 15gram łuskanego słonecznika

Całość ma 440gram i ma około 1825kcal

Dzieląc to na około 10porcji jedna wynosi 182,5kcal

Dzisiejsze menu:

1) Szklanka napoju mlecznego o smaku (milk it), pół suchego rogala, 20gram dżemu niskosłodzonego truskawkowego

2) dwie kromki chleba wieloziarnistego z pasztetem, 2liśćmi sałaty, 4plastrami ogórka

3) 150gram ziemniaków, 100gram mielonych (3małe sztuki), 75gram buraczków

4) 12gram migdałów, 150gram czereśni

5) jogurt typu greckiego piątnica - jagodowy, pół suchego rogala

2łyżeczki siemienia lnianego zalanego wrzątkiem (jem na zimno)

Nie ćwiczyłam i nie będę. Jestem padnięta:(

14 lipca 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj ciężki poranek (nie należę do rannych ptaszków), śniadanie, make up i do pracy...a w pracy zawsze sporo do zrobienia. Pracuje w tej firmie od 21 kwietnia i dopóki studiowałam pracowałam na pół etatu, od 1 lipca po obronieniu się na 5 dostałam pracę na pełen etat... Ciągle się uczę, ale praca bardzo mi się podoba!

Po pracy powrót do domu, małe zakupy, obiadek, czekanie na chłopaka i rozmowa, potem podwieczorek i hula hop - 30min (brzuch troche bolał po 1dniu) i za jakąś godzinę kolacja. 

Obecnie czytam na temat siemia lnianego. Któraś z Was je stosuje? Pomaga na włosy, skórę, paznokcie i pomaga w wypróżnianiu się? W jakiej postaci je spożywacie? :-) I najważniejsze: czy dostanę je w każdej aptece? Jaka jest cena?

MENU:

Śniadanie: płatki owsiane nesvita, 5g otrębów żytnich

2Śniadanie: drożdżówka (szloch) (koleżanki w pracy były nieustępliwe)

Przekąska: kromka chleba z serkiem delikate, liść sałaty, plaster drobiowej wędliny, jabłko, kawa z mlekiem 2%

Obiad: porcja zupy kalafiorowej (mroźna kraina) + ziemniaki, marchewka + kawałeczki ugotowanego kurczaka

Przekąska: kawa rozpuszczalna z mlekiem 0,5%

25gram musli Bakalland + 10g migdałów + 10g żurawiny suszonej + 1 kiwi

Kolacja: 2 małe kromki chleba wieloziarnistego, 1 jajko na twardo, trochę twarożku, pół pomidora, marchewka

ĆWICZENIA:

30min hula hopu


PS. 

muszę zacząć więcej ćwiczyć - biegać,

unikać pustych kalorii

pić więcej wody!

13 lipca 2015 , Komentarze (26)

Obiecałam sobie, że schudnę... przyszedł weekend i ... sru. Nie dałam rady ;(

Zaczęłam więc szukać motywacji... niby jest ich sporo, ale to jednak za mało... 

Chcę schudnąć: 

- dla zdrowia,

- dla siebie - swojej satysfakcji - pamiętam jak byłam szczupła - cokolwiek bym ubrała wyglądałam bardzo ładnie

- planuje wycieczkę do Włoch - no trzeba jakoś wyglądać

- bo po prostu źle wyglądam...

Długo rozmawiałam z chłopakiem na ten temat i zrobiliśmy BIG DEAL (o który ja go poprosiłam) chudnę 10kg i dostaje pierścionek zaręczynowy <3, a kiedy dorzucę do tego -5kg to pójdziemy zarezerwować salę na wesele (alkohol)

To wspaniała i dla mnie najlepsza motywacja ever! Wiem i chłopak potwierdził, że tak czy siak dostałabym pierścionek, ale ... wole tak ;))))

Śniadanie: musli chrupiące Bakalland (50gram), szklanka mleka 0,5%

2Śniadanko: dwie kromki chleba wieloziarnistego, łyżeczka serka delikate, 2listki sałaty, wędlina - pierś drobiowa z papryką, 4 plastry pomidora

Przekąska: kawa z mlekiem 2%, jabłko (210gram)

Obiad: 120-150gram kurczaka usmażonego na teflonowej patelni + sałatka: sałata, pomidor, ogórek, papryka świeża, papryka konserwowa, 1/2małego jogurtu naturalnego

Przekąska: koktajl: 1kiwi, 3 listki mięty, szklanka mleka 0,5%

Kolacja: 2 jajka na twardo, kromka chleba wieloziarnistego, 1łyżeczka delikate z łososiem, 1/3 pomidora, marchewka

Mam problem z jedzeniem w pracy, mam taki zapieprz, że nie ma kiedy. Przychodzę na 7. ale zanim się zorientuje jest 12...Kosmos.

Poćwiczone:

30min hula hop,

spacerek,

jakieś dywanówki poćwicze jeszcze :)