Jestem dumna z siebie, bo daję radę. Zero wyrzeczeń. Nie wytrzymałam i zważyłam się dzisiaj rano: 90,3 kg. Teraz dopiero w czwartek zważę się. 1x w tygodniu i nie częściej
Teraz mam trochę czasu, będę uczyła się wymiany dań.
Ulubione
Sylwetka
Poprzednia
Obecna
Cel
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 62773 |
| Komentarzy: | 1217 |
| Założony: | 19 lutego 2013 |
| Ostatni wpis: | 10 kwietnia 2016 |
Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90
kobieta, 60 lat, Gdańsk
177 cm, 80.40 kg więcej o mnie
Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....
Postępy w odchudzaniu
23 lutego 2013 , Skomentuj
Poranna waga: 91,1 kg....
Zaczęłam dietę. Nie jestem głodna, chociaż niewiele tego jedzenia.
Będę miała trochę problemu, gdy będę w weekendy na uczelni, a to już w najbliższym tygodniu. Do tego czasu muszę nauczyć się wymieniać posiłki, naprawdę nie będę miała możliwości przygotowania coś ciepłego. Co w zamian? AGNA deklaruje mi pomoc.
Zaczęłam dietę. Nie jestem głodna, chociaż niewiele tego jedzenia.
Będę miała trochę problemu, gdy będę w weekendy na uczelni, a to już w najbliższym tygodniu. Do tego czasu muszę nauczyć się wymieniać posiłki, naprawdę nie będę miała możliwości przygotowania coś ciepłego. Co w zamian? AGNA deklaruje mi pomoc.
22 lutego 2013 , Komentarze (1)
22 luty 2013r., piątek, godz. 20.30
Dzisiaj rano zważyłam się i waga pokazała 92 kg ... OKROPNE!!!
Otrzymałam jadłospis - przyjęłam propozycję dietetyka, bo nie potrafię wymienić produktów. Jutro zaczynam. Zacznę dzień od porannego ważenia i będzie to ostateczna waga początkowa.
Dzisiaj rano zważyłam się i waga pokazała 92 kg ... OKROPNE!!!
Otrzymałam jadłospis - przyjęłam propozycję dietetyka, bo nie potrafię wymienić produktów. Jutro zaczynam. Zacznę dzień od porannego ważenia i będzie to ostateczna waga początkowa.
19 lutego 2013 , Komentarze (3)
Jeszcze nie zaczęłam. Zastanawiam się którą dietę wybrać: SD czy +Program. W tym tygodniu zdecyduję się.
20 luty 2013r. środa
Wybrałam dietę IG pro na trzy miesiące. W piątek mam otrzymać pierwszy jadłospis, a w sobotę zaczynam. Wierzę, że uda mi się, bardzo w to wierzę.
Ważenie ustawiłam na każdy czwartek, dania bezmięsne (nie jadam mięsa), mało pracochłonne przygotowanie posiłków ...
Musi mi się udać!!!
Trochę niemile zaskoczył mnie komentarz mojego wczorajszego wpisu do pamiętnika. Takie bezpodstawne, bezsensowne, sztampowe wymądrzanie się - jak chochlik na każdym forum. Coś tam o jedzeniu mięsa (którego wcale nie jadam) czy chipsów (wcale ich nie jadam), piciu słodkich napojów (których nie pijam), o ruszaniu się (bardzo dużo chodzę każdego dnia - z uwagi na rodzaj pracy zawodowej) ... i takie tam bzdety.
Może lepiej jest pisać tylko dla siebie?
A śnieg pada i pada ... Jest pięknie!