Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Lubię książki, siatkówkę, taniec i ludzi kulturalnych. Mam uczulenie na wulgaryzmy. Nie mogę przeboleć systematycznego chamienia wydawałoby się "wykształconych" ludzi, którzy równają do poziomu chuliganów. Do odchudzania skłoniło mnie to co zapewne większość z nas: jest mnie po prostu za dużo:)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1487
Komentarzy: 19
Założony: 20 września 2014
Ostatni wpis: 28 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1tutek

kobieta, 59 lat, Kielce

176 cm, 82.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 września 2014 , Komentarze (5)

No cóż, dzisiaj było baaardzo niedietowo. Ale przedkładam zawsze towarzystwo nad "bardzo egoistyczne myślenie tylko i wyłącznie o sobie (czytaj: diecie)":)) Była więc niedietetyczna pizza w towarzystwie męża, córki oraz zaprzyjaźnionej rodziny. Ale w ogóle nie czuję wyrzutów sumienia. Sądzę, że nadrobię to w tygodniu, zwłaszcza, że córka właśnie wyjedzie na studia, a ze znajomymi nie jadamy jednak na codzień. 

26 września 2014 , Komentarze (2)

Mija czwarty dzień i generalnie żadnych wpadek nie było. Za to dzisiaj dieta będzie złamana, bo idziemy całą rodzinką na kolację z okazji urodzin mojego męża. Ale nie mam żadnych wyrzutów, bo ostatecznie ważniejsze dla mnie jest uczczenie urodzin niż niestracone 20 dag. Tak więc przede mną miły i pełen smaków wieczór.

23 września 2014 , Komentarze (1)

No i kończy się pierwszy dzień mojej diety. Muszę powiedzieć, że w zasadzie nie było problemów. Na pierwsze śniadanie miałam serek wiejski z porem i jabłkiem. Do tego pieczywo. I zdumiona odkryłam, że było to bardzo smaczne. Drugie śniadanie to jogurt z rodzynkami - czyli taki standarcik. Kolejny posiłek to pieczywo posmarowane pastą zrobioną z serka twarogowego zmieszanego z koncentratem i koperkiem. Na to położone plastry ogórka kiszonego i papryki. Jak dla mnie - niebo w gębie. Naprawdę świetne. Na obiadokolację risotto z kurczakiem. to z kolei bez fajerwerków. Udało mi się utrzymać 4-godzinne przerwy, ale połakomiłam się na kromkę pachnącego, chrupiącego chleba, którego rozpakowałam po zakupie. Ale generalnie jestem z siebie zadowolona. 

Do tego ćwiczyłam 10 minut boczki, w ramach wyzwania, które sobie wybrałam.

22 września 2014 , Komentarze (4)

Abonament wykupiony w sobotę, ale tak naprawdę wystartuję dopiero jutro. Mam mnóstwo zapału, ale znam siebie, różnie u mnie z tym bywa. Czasem jestem bardzo zawzięta i konsekwentna, a czasem co i rusz robię sobie "Dzień Dziecka". Tym razem mam nadzieję, że będzie konsekwentnie i skutecznie:)

20 września 2014 , Komentarze (7)

Dzisiaj wykupiłam abonament w Vitalii na 3 miesiące. Mam wystartować w środę 23 września. Z planu wynika, że na Święta Bożego Narodzenia powinnam osiągnąć zamierzone 70 kg. Zobaczymy.