Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas na zgubienie tych okropnych kilogramów!!! Podczas nauki w gimnazjum miałam w-f codziennie po dwie godziny więc waga była dobra jak i sprawność fizyczna. Później czas liceum i zaczęłam treningi rzutu młotem - również codziennie oprócz niedziel (z wyjątkiem obozów sportowych, gdzie trening był codziennie rano i wieczorem). Skończyło się liceum a wraz z nim trenowanie (kontuzja pleców). Wystarczyły 2 miesiące by przytyć 10 kg a później ... później to już było z górki. Przed ciążą w kwietniu 2012 roku ważyłam 86 kg. Pierwszego stycznia 2013 urodziłam i po dwóch miesiącach ważę 92 kg. Marzę o powrocie do wagi z czasów liceum ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8571
Komentarzy: 235
Założony: 1 marca 2013
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
siwa152

kobieta, 33 lat,

175 cm, 99.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 80 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 marca 2013 , Komentarze (5)

(notatka dotyczy dnia 6 marca)

Wczorajsza pogoda była cudowna jak i cały dzień. Na zewnątrz było +20 :) Większość dnia spędziłam z małym w parku bo K. znowu pracował do późna, wrócił dopiero po 20 :/ Ale przynajmniej będą z tego jakieś pieniądze 

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE ( 76 kcal) :
- brokuł gotowany, 140 g
- majonez light, 15 g

II ŚNIADANIE (204 kcal) :
- chleb tostowy pszenny, 48 g
- ogórek, 40 g
- pomidor, 30 g
- polędwica, 63 g

Niestety reszty posiłków zapomniałam wpisać ...

Wczorajszy trening:
- spacer po parku w wolnym tępię 3 h 8 min - 710 kcal


Moi towarzysze :)

6 marca 2013 , Komentarze (13)

Przynajmniej dla mnie jest to mega zmiana !!

6 marca 2013 , Komentarze (5)

( notatka dotyczy dnia 5 marca)

Wczoraj taka piękna pogoda była a ja nawet nie wyszłam na spacer. Wstałam dosyć późno bo coś po 9 chyba. Zaczęłam pomału sprzątać ale za dużo nie zrobiłam, gdyż niuniek co chwile płakał. Po południu miał mega kolkę, tak szkoda mi go było.
Na 16.15 poszliśmy na sczepienie a tam ... sajgon. Dzieciaki krzyczą, płaczą, biją się i rzucają zabawkami na powierzchni zaledwie ok 20 m2. Dobrze, że mój jest jeszcze malutki i taki grzeczny.
Myślałam, że wieczorem pójdę biegać a nawet bardzo chciałam ale K. wrócił z pracy dopiero po 20 i zaraz zasnął więc nie mogłam z nim zostawić dziecka. Bo jak jest zmęczony to bloki mogą się walić a on nic nie usłyszy. Zrobiłam tylko trochę brzuchów a bolało jak cholera ...  Dzisiaj planuję długi spacer.

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE (307 kcal) :
- mleko 2%, 107 ml
- musli, 63 g
- siemię lniane, 10 g

II ŚNIADANIE (81 kcal) :
- marchew, 300 g

OBIAD (499 kcal) :
- chleb tostowy pszenny, 110 g
- ogórek, 80 g
- polędwica, 120 g
- pomidor, 65 g

PODWIECZOREK (188 kcal) :
- chleb tostowy pszenny, 40 g
- polędwica sopocka, 40 g
- ogórek, 20 g
- masło, 5 g

KOLACJA (241 kcal) :
- musli, 50 g
- serek naturalny 0%, 85 g
- siemię lniane, 6 g

SUMA: 1316,11

Trening:
- brzuszki 25 min - 122 kcal (pulsometr) 

Brakuje mi weny i pieniędzy na jakieś ambitniejsze posiłki, a czasu na ćwiczenia. Ale wezmę się za siebie. Trzeba dobrze wyglądać przed własnym ślubem :)


A oto i moja największa motywacja, nawet dwie :)

5 marca 2013 , Komentarze (1)

(notatka dotyczy dnia 4 marca)

Postanowiłam sobie zrobić jeden dzień przerwy od ćwiczeń bo czułam się strasznie zmęczona. Nie dość, że trochę ćwiczyłam intensywniej niż normalnie to jeszcze na dodatek nie wysypiałam się. Mały budził się w nocy i potrafił nie spać przez godzinę lub półtorej. Rano oczywiście wczesna pobudka, bo znajoma przyprowadza swoją córkę dla mnie do pilnowania. Więc czasami snu mam jedynie 4h. W ciągu dnia też się ciężko zdrzemnąć.

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE (332 kcal) :
- kukurydza, 70 g
- majonez light, 20 g
- ryż biały po ugotowaniu, 150 g
- tuńczyk w sosie własnym, 55 g

II ŚNIADANIE (82 kcal) :
- dżem malinowy, 20 g
- serek naturalny 0%, 65 g

OBIAD (445 kcal) :
- kukurydza, 60 g
- makaron ryżowy nitki, 80 g
- paluszki krabowe, 80 g

KOLACJA  (269 kcal) :
- mleko 2%, 107 ml
- musli, 65 g

RAZEM: 1127,54

Trening:
- dzień wolny 

4 marca 2013 , Komentarze (1)

( notatka dotyczy dnia 3 marca)

Niedziela jak to niedziele, trochę leniwie. Ale nie do końca ... spacer obowiązkowo zaliczony i wieczorem Chodakowska skalpel. Tak mi się nie chciało ale się zmobilizowałam.
Niestety po spacerze nie chciało mi się gotować, więc połasiłam się na pite (tortille). No niby nic niezdrowego w niej nie było: świeże warzywka, mięsko podsmażane bez tłuszczu no i tylko ten sos. A jakby tego było mało w zestawie zawsze są frytki :( Zanim znowu zjem coś podobnego na pewno minie sporo czasu. Nawet nie smakowało mi za bardzo. To chyba nawet dobrze. 

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE (269 kcal) :
- kukurydza, 50 g
- ryż biały po ugotowaniu, 150 g
- tuńczyk w sosie własnym, 70 g

II ŚNIADANIE (139 kcal) :
- dżem malinowy, 40 g
- serek naturalny 0%, 80 g

OBIAD (716 kcal)  ;(  
- frytki, 100 g
- tortilla 150 g

KOLACJA (234 kcal):
- mleko 2%, 105 ml
- musli, 55 g

SUMA: 1357,90 kcal

Trening:
- spacer 1 h 36 min - 431 kcal (pulsometr)
- skalpel Chodakowska 41 min - 361 kcal (pulsometr)

Dzięki, do jutra !!! :)

3 marca 2013 , Komentarze (6)

(notatka dotyczy dnia 2 marca)

Po wczorajszym miło rozpoczętym dniu, zakończenie było równie miłe. Prezent urodzinowy dostałam taki jaki chciałam (pulsometr polar FT7). Poszłam wieczorem biegać i co mnie spotkało ... w połowie treningu padły słuchawki, później padł telefon gdzie mam włączoną aplikację Endomondo, gdyż mierzy mi ilość przebytych kilometrów i spalone kcal mniej więcej, a na koniec źle założyłam lub jeszcze coś innego pulsometr i podczas biegania nie miałam, żadnego pomiaru :/ Po powrocie do domu założyłam jeszcze raz opaskę i wszystko było ok. Zrobiłam trochę brzuszków, wykąpałam się, zjadłam kolacje i spaciu. W nocy mój malutki obudził mnie na szczęście tylko dwa razy ale za drugim razem postanowiłam nie spać i próbowałam go uspać przez 1h. Rano byłam ledwo przytomna a miałam iść biegać o 7. Reszta na temat dzisiejszego dnia jutro ...

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE ( 206 kcal) :
- kukurydza konserwowa, 70 g
- tuńczyk w sosie własnym, 70 g
- kawa rozpuszczalna + mleko 1,% 200 ml

II ŚNIADANIE ( 82 kcal) :
- dżem malinowy, 20 g
- serek naturalny 0%, 65 g

OBIAD ( 392 kcal) :
- makaron świderki po ugotowaniu, 180 g
- domowy sos słodko-kwaśny, 120 g

KOLACJA ( 242 kcal) :
- mleko 1,5%,  107 ml
- musli, 57 g

SUMA: 921,21 kcal

Wieczorny trening: 
-bieganie płaskie i po schodkach około 45 min - ok. 600 kcal (według aplikacji Endomondo)
- brzuszki 10 min - 88 kcal (według pulsometru) 


Mój wygląd na dzień 2 marca ;( I mega rozstępy po ciąży ;(
Postaram się dodawać co miesiąc moje fotki. Może będzie widać jakieś postępy. A teraz koniec na dzisiaj i lecę robić Chodakowską. 

2 marca 2013 , Skomentuj

Jak doskonale zacząć sobotę stając na wadze i widząc kolejny kilogram mniej na wadze. Chyba ten dzień już nie będzie lepszy, chociaż ... dzisiaj jeszcze czeka mnie jedna przyjemność. Czas wybrać swój prezent urodzinowy i postanowiłam, że będzie to coś przydatnego podczas mojej diety. A więc: waga - jest, waga kuchenna - jest, mata do ćwiczeń - jest, pulsometr - brak. Postanowiłam zażyczyć sobie od mojego K. pulsometr.
Gdy tak waga spada cały czas w dół to aż chce się trzymać dietę i dalej ćwiczyć, coraz więcej i więcej. 
Niestety wczorajszy dzień nie był taki dobry. Jak dla mnie strasznie stresujący, dokładniej chodzi o sam wieczór. Pies piszczał, że chce na dwór, dziecko płakało i marudziło a K. był w pracy. Wrócił dopiero przed 22 a ja już byłam bliska płaczu. On wszedł, ja się przebrałam w dresy i sru do parku. Ale dzisiaj ... dzisiaj to jest super dzień.

Wczorajszy jadłospis:

ŚNIADANIE ( 244 kcal) :
- jajko sadzone bez oleju, 120 g 
- groszek z marchewką gotowany, 60 g

II ŚNIADANIE ( 82 kcal) :
- dżem malinowy, 20 g
- serek naturalny 0% , 65 g

OBIAD ( 285 kcal) :
- groszek z marchewką gotowany, 75 g
- pierś z kurczaka gotowana, 105 g
- ryż naturalny brązowy gotowany, 60 g

PODWIECZOREK ( 106 kcal) :
- surowa marchew tarkowana, 100 g
- sałata lodowa, 100 g
- musztarda francuska, 6 g
- ocet jabłkowy, 6 g
- olej słonecznikowy (niestety nie miałam oliwy z oliwek), 6 g

KOLACJA ( 215 kcal) :
- musli, 50 g
- mleko 1,5% , 100 ml

SUMA: 931,83 kcal :)

Wieczorny trening:
- mel b: 30 min - 188 kcal
- bieg na przemian z szybkim chodem, wbieganie po schodach: 34 min - 507 kcal


Ćwiczeń niewiele niestety ale mój nastrój nie pozwolił na więcej .... 


A oto moje wczorajsze schody ... :)

1 marca 2013 , Komentarze (2)

Witam,
dzisiaj zaczynam opisywać swoje sukcesy i porażki podczas obecnej diety. Mój cel to dotrzeć minimum do 75 kg, obecnie jest 92 kg. Tak intensywnie wzięłam się za siebie, że przez pierwszy tydzień diety schudłam prawię dwa kilo i zmieściłam się w spodnie sprzed ciąży. Niestety przez ostatnie dwa dni byłam w okropnych nastroju i trochę sobie odpuściłam, ale dzisiaj wieczorem mam zamiar trochę poćwiczyć z Chodakowską (jakieś 40 min.), 10 minutowy trening brzucha z Mel B a na koniec szybki spacer przeplatany szybszym truchtem ( ok. 30 min.). Sporo tego, ale dam radę. MUSZĘ i chcę. 
W sierpniu biorę ślub i przydałoby się jakoś wyglądać. Poza tym ćwiczenia i dieta wpływa nie tylko na mów wygląd i wagę ale również na samopoczucie.

Co do diety to staram się przez miesiąc utrzymać przy 1000 kcal, później zwiększę do 1500 (jeszcze nie wiem przez ile czasu, muszę zasięgnąć rady znajomej dietetyczki).

Dziewczyny polecam Wam bardzo fajną aplikację o nazwie Endomondo - liczy kalorie, km, czas, prędkość itp. Korzystam od kilku dni i jestem zadowolona, przynajmniej,niej wiem ile kalorii spalam. A widząc coraz więcej cyferek w spalonych kaloriach mój humor jest coraz lepszy co motywuje mnie do większego wysiłku.

Jak na dzisiaj to chyba wszystko. Jutro opiszę jak tam mój dzisiejszy dzień minął i podam co jadłam w ciągu dnia.

Staram się odstawić słodycze - mój największy nałóg. Jest ciężko ....