Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię czytać, chodzić do kina

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4276
Komentarzy: 49
Założony: 12 marca 2013
Ostatni wpis: 22 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kliford.natalia

kobieta, 52 lat, Kłodzko

160 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2013 , Komentarze (2)

Śniadanie: kromka chleba żytniego z wędliną, pomidor, ogórek kiszony
II : kromka z serkiem topionym, banan
O: szklanka makaronu pełnoziarnistego ze szpinakiem
K: miseczka warzyw
Zaliczone 30 minut orbitreka
 WAGA  STOI NIEZMIENNIE OD 10 DNI !!!!!
DO KITU,  JA CHCĘ  PARĘ KILO ZRZUCIĆ JESZCZE!

26 marca 2013 , Skomentuj

Od tygodnia waga stoi.  Dieta utrzymana. Grzechy:: 2 whiski w sobotę wieczorem - spalone jednak na orbitreku. Pomimo zastoju wagi nie poddaję się. W poniedziałek miałam ochotę na ruskie pierogi - zrezygnowałam z zupy i wszamałam 5 sztuk polanych jogurtem. Pycha!!! Czekam na trochę słońca- człowiek by się chętniej ruszał, a tu - 12 stopni od 2 dni. Nie sprzyja to wyjściom, biegom. Mam nadzieję,że moja waga zacznie spadać, kiedy zrobi się trochę cieplej!Pozdrawiam.

23 marca 2013 , Skomentuj

Dieta utrzymana, skalpel zrobiony, humor dopisuje: kupiłam spodnie rozmiar 38.
Normalnie się sobie podobam , trzy kilo zeszło mi w ciągu miesiąca tak naprawdę. Najwięcej w cm z talii, trochę z tyłka i ud. Dietę trzymam i mimo , że moi dziś wsuwali pizzę - ja pulpeciki + brokułek na obiad.Super Super! I nawet słonko dzisiaj u nas świeci, choć mróz na dworze.

22 marca 2013 , Komentarze (1)

Co jest? Rano o szóstej jem duże śniadanie i lecę do pracy. W pracy jem kanapkę+ jabłko lub banana, ewentualnie  kanapkę i jogurt. Umieram w tej pracy z głodu. A jak przyjdę do domu i zjem drugie o 16 to mnie trzyma aż do wieczora. O co chodzi?

19 marca 2013 , Komentarze (2)

Konsekwentnie dążę do celu. Zero chleba, ziemniorów i słodyczy. Trochę gorzej z ćwiczeniami, bo nadwyrężyłam mięsień czworogłowy uda.  U nas zima okropna, czekam na wiosnę ,żeby wreszcie móc pospacerować.Dietę trzymam, ale w pracy "handluję" głodem, pomimo kanapek z wasy i owoców. To najgorszy czas dla mnie w ciągu dnia. W domu jakoś tak mnie głód nie męczy. Co tu do tej pracy wymyślić?- nie mam mikrofali, bo bym sobie zupę przyniosła (Nadmieniam , że jem o szóstej porządne śniadanie.)

16 marca 2013 , Skomentuj

Na sobotni obiadek zaserwowałam moim kochanym tartę z łososiem w sosie koperkowym - jedna porcja około 500 kcal, ale popedałowałam na rowerze 20 minut i zaliczyłam skalpel z EWA. A co dopiero w święta? Jak pomyślę o tych mazurkach i sernikach, ach...Dlaczego ja lubię gotować? 

15 marca 2013 , Komentarze (3)

Dziś mija tak naprawdę 2 tydzień diety - około 1200 do 1500 kcal dziennie, codziennie 40 minut orbitrek lub skalpel. I co? Tylko kilo mniej ! Wkurza mnie to, ale nie rezygnuję , poczekam jeszcze ze dwa tygodnie, a jak nic dalej nie drgnie - zjem wielki kawał ciasta.

14 marca 2013 , Komentarze (4)

Witam.
Jak czytam wasze wpisy, to wydaje mi się, że za dużo jem. Moje menu:
Ś: owsianka na mleku + garść rodzynek - 6 rano
II Ś: 2 wasy z masłem i szynką, marchew, jabłko 10 rano
potem kanapka z wasy z szynką o 13
O: pomidorowa z brązowym ryżem, naleśnik ze szpinakiem o 16
K: serek wiejski
W pracy jestem głodna - dlatego  jem 2 posiłki, czy to nie za dużo?

13 marca 2013 , Skomentuj

 Zaliczyłam: 20 minut na orbitreku + 15 minut gimnastyki ( 5 - rozgrzewka i 10 z MelB). Mam ochotę na więcej, ale to początki, więc nie przesadzam.

13 marca 2013 , Komentarze (3)

Na śniadanie zjadłam kromkę wasa z masełkiem, parówke i sałatke Waldorf- "garść". W pracy 2 wasy (kanapka) z wędlina i banana. Na obiad ryba na parze + warzywa i miseczka pomodorowej z kilkoma kluchami. Kolacja: jogurt z rzodkiewką. Czy to nie za mało?