Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Na imię mam Sandra , lat 22 .Mama cudnej dzewczynki i kobieta swietnego faceta :) W ciązy przytyłam prawie 40 kg ... Wiem jest to szok i niedowierzanie ale jednak. Połowę juz zgubiłam i walcze dalej o lepsza siebie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 46441
Komentarzy: 317
Założony: 13 marca 2013
Ostatni wpis: 30 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sandra1612

kobieta, 32 lat, Wrocław

178 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Cel I - 85 kg , Cel II - 75 kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Dziewuszki moje kochane!
POMOCY!
Co jecie na kolacje i o ktorej staracie się spożywac ostatni posiłek .
Cholernie boję się węgli (głównie pieczywa (nawet ciemnego) i owoców ) 
A na nie mam ochote pod koniec dnia .
Dodam ,że cwiczę 5-6 x w tygodniu na oritreku 40-60 min + lekkie dywanówki 3 razy w tyg . okolo 10-15 min.

Nie mam pojecia jak powinna wyglądac kolacja w moim wydaniu :(

2 grudnia 2013 , Komentarze (15)

Kwiatuszki:*
Chcę Wam podziękowac...
Od 2 tygodni znowu regularnie zaglądam na Vitalię i moja motywacja jest naparawde duża.
Ogromnie pomagają mi wasze sukcesy ... Kiedy widzę na pasku wagę początkową n 113kg a aktualną 65kg to zastanawiam sie jak to możliwe ... Przecież raz w życiu mi sie tyko udało spasc do 70 kg ale w przeciągu 3 miesiecy 10 znowu wróciło . 
Zawyczaj to były diety "cud" .
Podziwiam Was i dziękuje,że jestescie.
Bardzo bym chciała do wakacji zrzucic minimum 15kg .
Myslicie ,że jest to do zrobienia ??
Na tegorocznych wakacjach czułam się jak wieloryb - właściwie to prawidłowo !
Wczorajsza aktywnosc:
50 min orbiego na mega obrotach = 600 kcal spalonych
10min - uda+pupa

STYCZEŃ
118 kg MASAKRA !
Chrzest córci <3
Chrześni zamaziani żeby nie było ,że ich w sieć wpuszczam :)
a z lewej mój przysły mąż ;)
Obok mnie z niunią mój brat - także potęrzny 198cm wzrostu a waga taka jak ja ! Ja pier... jak mogłam się tak zapuscic :D 
Ale tak było i nigdy nie wróci :)

A tak jest DZIS!


FOTO MENU:
Śniadanie :
3 smaone jaja na teflonie + 2 kromki chleba orkisowego  serkiem białym 4% fat i pomidorem 

II sniadania brak :(

Obiad
2 małe mielone z łopatki bez panierki smażone na teflonie + sałatka z rukoli , pomidora , fety , papryki , cebuli i fasoli czerwonej + płaska łyżka ziemniaków (ogólnie nie jem ziemniaków ale ,że II śniadanie umkło to pozwoliłam sobie :) )

Kolacja
Garść mieszanki płatków Brean flakes Sante + Płatki fitella bez cukru z malinami i łyżeczka płatków migdałowych + szklanka mleka 0,5 %

1 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Dziewczyna cwiczyła z Ewą !
Po 10 miesiącach ujrzała taki efekt !
Tylko czy skóra się naprawde aż tak wchłoneła ?? 
Mam przykład na sobie ,że troche może ale do takiego stopnia??

Zdjęcie z profilu Ewy na FB.

29 listopada 2013 , Komentarze (5)

Chudzinki :*
Więc tak !
Zacznę od tego ,że 3 dni z rzędu dałam tak sobie w dooope ,że ledwo ruszam nogami , bola mnie mięsnie brzucha i pupa :) ale jest dobrze , zapału nie tracę :)
Wczorajszy trening :
40 przysiadów ( wiecej nie dałam rady przez zakwasy po przedwczorajszych cwiczeniach)
20 brzuszków na ŁAWECZCE skośnej jest o wiele cięzej a dopiero zaczełam wczoraj :)
40 min orbitreka = 450 kcal spalonych 
Jedzenie wzorowo!
Dziś także bez jakich kolwiek wyskoków :)
Jem ZDROWO! 
Dzisiejszy obiadek - około 400 kcal
Pierś z dwoma cieniutkimi plasterkami serka camembert figura z odrobiną OLEJU KOKOSOWEGO 
Pół garści makaronu pełnoziarnistego lubella
Sałatka  odrobiną oliwy :)

Ostatnio szperajac w sieci , szukając naturalnych olejków do ciała z roślin natknełam sie na ciekawy artykuł o OLEJU KOKOSOWYM.
Który jest ponoć znakomity jako kosmetyk a także jako dodatek do potraw.
Długo się nie zastanawiałam i kupiłam w celu pielęgnacji ciała ponieważ mam problematyczną i alergiczną skórę i nie moge uzywac żadnych drogeryjnych balsamów a apteczne już mi bokiem wychodzą wiec postawiłam na medycynę naturalną . Zawówiłam rafinowany taki ,który zostal pozbawiony zapachu i żałuję bo dziś kupiłam w intermarche specjalnie do celow kulinarnych taki:
O cudownym delikatnym zapachu kokosa ! Usmażyłam na nim pierś i....
Wystarczyło dosłownie pół łyżeczki , nie palił sie ,nie śmierdział wrecz przeciwnie ...
Przyjemny delikatny zapach oleju !
Jestem w szoku!
Mięsko nie smakowało kokosowo ale było jakies takie inne poprostu pyszne !

Co mnie przekonało?
"Spożywany olej kokosowy nie tylko zatem nie odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej i cholesterolowych złogów, lecz zawarte w nim kwasy tłuszczowe są swego rodzaju „baterią” dla organizmu. "

"Tłuszcz z kokosa jest zatem znakomitym naturalnym środkiem energetyzującym, który może z powodzeniem zastąpić różnego rodzaju sztuczne suplementy. Organizm, któremu dostarcza się tak efektowny środek, nie będzie odczuwał zapotrzebowania na słodkie przekąski, co wydatnie wpłynie na odzyskanie kontroli nad wagą."

"Olej kokosowy przyspiesza przemianę materii, przywracając prawidłowy metabolizm, przez co przyczynia się do redukcji nadwagi spowodowanej złą przemianą materii."

"Oprócz pozytywnego wpływu na metabolizm olej kokosowy jest także znacznie mniej kaloryczny niż inne oleje. 100 g tego produktu dostarcza 680 kcal, podczas gdy w 100 g pozostałych olejów znajdziemy aż 900 kcal. Mniejsza kaloryczność, przyspieszenie metabolizmu – wszystko to sprawia, że olej kokosowy jest idealnym produktem dla osób, które chcą stracić na wadze."

Na forach można znaleźć mnóstwo opinii na temat tego "cuda" :)
Chcę chudnąć z głową i nie chce eliminowac wszystkich produktów z mojego jadlospisu . Nie smażę na głębokim oleju i uywam tylko oliwy do obiadu teraz zamieniam ją na olej kokosowy , nie jem masła , margaryny wiec śmiało mogę uzywać pół łyżeczki dziennie lub co drugi oleju kokosowego :)



28 listopada 2013 , Komentarze (3)

Kochaniutkie :*
Wczoraj dałam sobie w kość aż nóg dzis nie czuje i pupy :)
50 min orbitreka na pełnych obrotach  = 560 kcal spalonych
Wczoraj dzień pierwszy przysiadów = 50
100 wymachów nogami - 50 na każdą nogę ;) 
Troszkę słaby bilans kaloryczny wczoraj mialam bo tylko około 1000 kcal.
Nie zwracajcie uwagi na upaciane lustro :) To sprawka córeczki i dziadzia hihi bo wiecznie przed nim stoją :P

27 listopada 2013 , Komentarze (4)

Bączki moje :*
Od kilku dni nie grzeszę i mam ogromny zapał do cwiczeń :)
Dzis rano zrobiłam rozgrzewkę na orbim 5 min , Mel B brzuch oraz potanczyłam ala ZUMBE 10 min ( koło Zumby może i moje wyczyny nie stały ale było ok hehe) 
Dziś przedemna jeszcze mój ukochany orbi , 50 przysiadów + cwiczenia z hantelkami na ręce
co do PRZYSIADÓW...ile na poczatek byscie proponowaly ??

Piszę ten wpis jakies 20 min bo córcia mi aktywnie naciska na klawiature.

Śniadanie - około 400 kcal
2 x kromka chleba orkiszowego z makrelą wedzona z jajkiem i jako dodatek 2 łyżki jogurtu nat + łyżeczka musztardy. Pomidor ( połówka) i ogórek (kawałeczek)
 Kawa zbożowa z mlekiem 0,5 %

II śniadania dziś nie było :)

OBIAD - 450 kcal ???
placuszki z cukini z dodatkiem mąki pełnoziarnistej typ 1850 i jajka smażone na odrobinie oliwy + duszona pierś w marchewce 


kolacja - napewno jakis owoc 

25 listopada 2013 , Komentarze (6)

Hej kochane!

Nie pisiam bo nie mam a za duzo czasu :)

U mnie ok miałam kilkadziesiąt dni LENIA do cwiczen. Kilka dni cwiczyłam a kilkanascie nie i tak w kółko ale 2 tyg temu sie ogarnełam :D

w dziale "OCENA WYGLĄDU" założyłam wątek - 22,5 Kg półmetek ... ale średnio motywujące są niektóre kobity na forum ....

No cóż !! Bywa...

Jeszcze długa droga przedemną żeby ogarnąć swoje ciało ale wiem ,że dam rade ;)

A i jeszcze pochwalę się nową kurteczką ;)

Jak się chwalic to sie chwalic na całego :)

9 września 2013 , Komentarze (4)

Chudzinki!
Zaglądam bardzo żadko z braku czasu ale lato się kończy wiec będziemy z niunią siedziec wiecej w domku co sie wiąże z ty ,że częsciej bede zaglądac na vitalie ;)
Wziełam się w garsc wkoncu! Miałam miesieczny kryzys... Na szczescie nie przytyłam , waga staneła w miejscu . Od kilku dni prowadzę prawidłowy tryb żyweniowy ;)
do konca roku MUSZE zrzucic 15 kg i mam nadzieję ,że mi sie to uda .

Śniadanko - 4 wafelki ryżowe , pół jogurty naturalnego + 2 łyżeczki dżemu :)

20 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Moje drogie !!
Nie wiem co robic...
Z każdą chwilą kiedy się na obżeram jestem wsciekła na siebie i powtarzam ,że koniec z tym i trzeba sie wziac w garsc !!
Moja ogromną motywacją jest mój D. ale jakos nie potrafie sie wziac w garsc dlatego pisze do was...
Jak miałam wiecej czasu to odwiedzalam was kilka razy dziennie a teraz poprostu nie mam zabardzo kiedy i dlatego chyba trace motywacje . Kiedy oglądałam wasze sukcesy nabierałam ogromnego samo zaparcia !!!
 Za mną około - 30 kg od porodu . i czeka kolejne 15 kg którego musze sie pozbyc !!!


3 lipca 2013 , Komentarze (2)

Dziewuszki :*
Wiec tak po wczorajszej kąpieli malutkiej wskoczyłam w adidasy , zaprzęgłam Goldie w smycz ( tą o to sunie która gosci na moim awatarze ) , wlaczyłam Endomodo (GPS) i ruszyłam do marszu . Przeszłam 5,5 km ale cholernie odrapałam sobie pięty od butów (adiadasy takie na codzien). Mam buty do joggingu ale jakos srednio wygodne są a troche szkoda mi było płacic 200-250 zł za nike czy adidasa i kupiłam takie za 100 zł ... Tragedia! Twarde , sztywne zupełnie nie dla kogoś kto ma "płasko stopie" nawet lekkie , ja takie o to też posiadam w jednej stopie i udreka totalna w tych buciorach, dlatego ubrałam zwykłe adidasy i jestem załamana ponieważ było tak swietnie ,że chciałam dzis znowu ruszyc ale zostaje mi tylko  wylacznie orbitrek w klapkach hehehe.

A teraz z innej beczki  :
Mam jakieś gorsze dni , nie wiem czy to hormony czy co ale chodze zła i juz od dwóch dni kłócę się z moim D. Mam cykle miesiaczkowe co 40-42 dni a ,że mieszkam w małej mieścinie to u nas o specjaliste cieżko i musze dojechac 30 km do innego miasta ,zeby odwiedzic endokrynologa-ginekologicznego. Ogolnie mam dostac okres za około 10 dni a juz czuje te napiecie .Gdybym miała ksiązkowo to wypadało by teraz może poprostu już to we mnie siedzi , chciało by wyjsc a nie może?? Mam chwile zwatpienia ale własni wtedy dostaje kopa i działam ...  może popsrostu przemeczenie i ta rutyna codzienna - sprzatanie ,gotowanie i dzidzia, dzidzia i jeszcze raz dzidzia. Uwielbiam spedzac z nia czas ,patrzec jak sie rozwija i nawet nie przeszło mi nigdy przez mysl ze mam jej dosc ale może poprostu juz troszke mnie to zmeczyło a sama o tym nie wiem  tym bardziej ,że moja mama mieszka za granica a tesciowa ma wlasna firme i od rana do nocy pracuje wiec nie mam z kim malej nawet na chwile zostawic i spedzic czas z D sam na sam.