Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

oh.... dużo by mówić ale tak w skrócie to uwielbiam czytać, mam 15lat i chce dobrze czuć się w stroju kąpielowym w wakacje :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12651
Komentarzy: 247
Założony: 2 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 7 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pannaWeasley

kobieta, 26 lat, Katowice

160 cm, 59.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj mija dzień 2 na vitalii a tak normalnie to już około sześćdziesiątego któregoś :)

mój jadłospis nie przekroczył dzisiaj 1350kcal więc się mogę cieszyć :D

dodałam wcześniej moje przemyślenia na temat tak zwanych "głodówek" i nie wszyscy zgodzili się ze mną co do tego  dieta 1000-1400kcal jest zdrowa i rozsądna ale cieszą mnie wasze komentarze i to ze zwracacie mi uwagę bo przynajmniej wiem że ktoś czasami wpada do mojego pamiętnika :) dzisiaj mam kilka pytań bo się nad tym zastanawiam :)

1. czy stres może spowalniać metabolizm?

2. czy komora lodowa (np. na basenie) pomaga spalać kalorie?

3. jak sądzicie... czy puszystym lepiej w sukienkach wyciętych w talii czy raczej w tak zwanych "workach" ?

                   to tylko kilka bo nic teraz mi nie przychodzi do głowy :)

jeszcze może później dodam jakieś moje przemyślenia i bardzo was proszę o komentowanie i wyrażenie opinii na temat żebym mogła te uwag wprowadzić również u siebie w życie :)  

 

 

3 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

otóż najpierw powiem co tam u mnie a potem przejdę do omawiania sensu katowania się na tak zwanych "głodówkach" ;p wróciłam przed chwilą ze szkoły i oparłam się wszelkim pokusom  czego jestem bardzo dumna ;) wiem, wiem... to dopiero drugi dzień ale jak to powiedziała Sylwia Grzeszczak "cieszmy się z małych rzeczy" wiec tak robię! to jest moim drugim mottem życiowym ale przede wszystkim kieruję się tym: " nie udawaj normalnej, normalni są nudni! Po prostu bądź sobą i ciesz się życiem! " i tego staram się trzymać :D mój dzisiejszy przewidziany jadłospis:

I śn.: mleko+ płatki fitness = 200kcal

IIśn: zbożowe ciastko = 330kcal na 100g a ciastko miało 30g więc około 100kcal

Obiad; ziemniaki pieczone bez tłuszczu z cebulą = 300kcal

Podwieczorek; 2x jabłko =150kcal

kolacja: mleko + płatki = 200kcal           RAZEM: 950kcal :D

moja dieta nigdy nie będzie mega  ścisła ;D 

 a teraz przemyślenia.... kiedy zaczynamy się odchudzać wszyscy mamy, lub mieliśmy myśli " nie! ja już dzisiaj nic nie jem!' albo " Jak zjem dzisiaj dwa jabłka to jutro będę mogła zjeść marchewkę!" :D może nie każdy to przeżywał ale z pewnością osoby które szykują się na "Dietę cud- mdlenie i głód!"

nie warto.... wyniki będą te same a organizm każdą zjedzoną kalorie zacznie magazynować na później... kiedy napadają nas takie myśli, co mi się zdarza bardzo często warto powiedzieć samemu do siebie : " nie warto! odchudzaj się zdrowo!" ale niekiedy napada nas też okropny głód.... znam to.... przez to zmarnowałam 3/4 moich wszystkich diet. kiedy mam ochotę na cos dobrego zwykle lecę wymyć mega miętową pastą zęby albo zawsze przy sobie noszę gumę do żucia :) nic nie działa na głód lepiej niż ostry smak mięty! jest jeszcze jeden  sposób... nie jestem pewna czy do końca skuteczny ale napiszę ;) słyszałam że jak ma się na coś ochotę to można się uszczypnąć mocno w tę skórę pod nosem i przechodzi ale w jaki sposób ma to niby działać to nie wiem :D ale jeżeli odchudzamy się zdrowo i z rozsądkiem (czyli ok. 1000-1400kcal) nigdy nie powinnyśmy być glodne. ;p a jeszcze pozostaje sprawa wyglądu... dobrze wiem że większość z nas odchudza się ze względu na wygląd... skóra jest sprężysta ale trzeba jej dać czas na zregenerowanie się! jeżeli w ciągu tygodnia nasze ciało spali więcej niż 1,5-2kg prawdopodobne jest że skóra nie zdąży się zregenerować i wrócić na dane jej miejsce. no chyba że ktoś się odchudza że tak to nazwę " z kości na ości" to wtedy nie ma się co martwić. na tym kończę móje przemyślenia na temat "głodówek" może wieczorkiem napiszę cos jeszcze ale na inny temat.... nie wiem... zobaczę :) piszcie w komentarzach co tylko zechcecie na temat rygorystycznych diet lub mojej wypowiedzi... dajcie swoje pomysły, chętnie poczytam :)

 

2 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

otóż wróciłam! byłam tutaj już kiedyś z waga 73kg :P razem z wami udało mi się schudną 5kg ale potem głupia usunęłam konto uważając że dam sb radę już sama....i może trochę dawałam bo doszłam do wagi 64kg ale teraz święta dały się we znaki i znowu ważę 65.... no cóz... trudno, ale mam was! i wierzę że z wami będę mogła pojechać na wakacje w wymarzonej sylwetce! po prostu dziękuje! ;*

dzisiaj nie będę załączać jadłospisu, bo aż wstyd ;D zaczynam od jutra od nowa.... a może nie od jutra.... nia ma sensu tego przeciągać! zaczynam od teraz! chcę ważyć 58kg i nic mnie już nie zatrzyma! grunt to dobra motywacja, a jak na razie to mnie nie opuszczę, zobaczymy co będzie jutro ;p

       do zobaczenia kochane i oczywiście kochani :)