O mnie

Mam 39 lat i milion zamiarów odchudzania w przeszłości...:) Wier
zę,
że teraz się uda!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8985
Komentarzy: 137
Założony: 4 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 9 czerwca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Endre

kobieta, 46 lat, Nowe Kęsowo

173 cm, 93.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: powrót do wagi z 2014 - 74 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 września 2013 , Skomentuj

W końcu weekend. Zawsze sądziłam, że to najlepszy czas na rozpoczynanie zmian.

Także tych żywieniowych. Ten weekend jest szczególnie ważny i będzie ogromną próbą dla mojego postanowienia dietowania. Zakończenie lata - grill i drineczki.

Tym razem pomyślałam o sobie i swoich wyzwaniach i prócz karkówy i kiełbachy tłustej, specjalnie dla siebie (i moich koleżanek - bo też próbują schudnąć) przygotowałam kurczczki w różnej postaci - no i mnóstwo surówek. Zobaczymy jak mi pójdzie - moja słabość to niestety te nieszczęsne kiełbachy. Aby się do nich zniechęcić cały czas wyobrażam sobie , ze obciekają tłuszczem i mają wąsy:)

Właśnie wstał mój mały cwaniaczek - córeczka - i domaga się jedzenia:) Sama by się obsłużyła - w końcu jak mi ostatnio tłumaczyła, jest" już prawie nastolatką - w końcu ma 9 lat" ...:) Mała zmora:)

Drugie moje postanowienie to ruszyć tyłek. Bardzo trudno mi to przychodzi, ale wiem, że bez tego będzie ciężko.

Za pół godziny idę pobiegać...Brrrr

 

7 maja 2013 , Skomentuj

Przez to, że odpuściłam sobie tak bardzo nie mam energii, żeby pisać.

Diete zaczęłam od początku.

 

6 maja 2013 , Skomentuj

Jestem na poczatku drogi, ponownie:-(

Z moja motywacja jest bardzo zle jak widac.
CZY JA JUZ ZAWSZE BEDE TAKA GRUBA?!:-(

Jestem zalamana swoim podejsciem. Wciaz to samo, schudne 2 kg , ciesze sie, ze tak latwo miposzlo i NAGRADZAM SIE .... JEDZENIEM, po czym przybywa np 3 kg.

Kolo zamkniete, ciagle to samo i nie wyciagam wnioskow. 
dlaczego tak robie to po prostunie wiem?! 

I od nowa musze zaczac. masakra!!!

19 kwietnia 2013 , Skomentuj

Dalej calkiem pozytywne nastawienie do diety, mam nadzieje ze zawsze juz tak bedzie i bede umiala sama sie motywowac w trudnych chwilach. A schody zaczynaja sie juz dzis... Wyjezdzam dzis na imprezenurodzinowa. Najpierw prawie 1000 km w jedna strone, impreza w sobote iw niedziele powrot, znowu 1000 km. Nie bedzie mozliwosci przygotowywania posilkow i pewnie przystanki beda na stacjach benzynowych,wiec z jedzeniem dietetycznym moze byc problem:-(

6.30 kawa
7.15 2x kanapka z bialym serem, ogorkiem i pomidorem
9.40 2 x jablko
12.30 serek wiejski pomidor i ogorek
14.30 2 x sliwka

z kolacja nie wiem jak bedzie, bo w trasie ja zjem. Ale tkwi mi w glowie zasada, aby jednak wybierac cos zgodnego z dieta ( co wczesniej sobie odpuszczalam ibylo to czesto powodem przerwania mojej diety)

Sama trzymam za siebie kciuki, zeby nie odpuscic!!!!



18 kwietnia 2013 , Skomentuj

Dziś waga pokazała 85,2 czyli - 1,8 kg! Super!

Jestem zmotywowana do działania jak nigdy:)

6.40 kawa

7.15 kanapka pełnoziarnista z białym serem, ogórkiem,pomidorkiem

9.30 jabłko

13.00 obiad: łosoś pieczony w piekarniku, kasza gryczana + surówka z marchwii i chrzanu

16.00 2 śliwki

... może uda się kolacji nie zjeść, a jeśli będę czula głód to tylko wersja taka jak na śniadanie:)

 

17 kwietnia 2013 , Skomentuj

Wstalam rano opucnieta ja balon urodzinowy - o wysokich butach moge dzis zapomniec, ledwo zalozylam tzw "wielkie cichobiegi"... 
I na dzien dobry mega zmeczenie, z lozka nie moglam sie zwlec, drzemke w telofenie 3 razy wybieralam:-)

rano oczywiscie zaczelam od kawy ( MAM NADZIEJE, ZE UDA MI SIE KIEDYS TEN NAWYK ZWALCZYC)
7.00 kanapka z salata , bialym serem i pomidorem
kawa x 2 - to przez te pogode;-)
9.30 jogurt naturalny
12.00 jablko ( mialo byc na podwieczorek, ale ssanie w zoladku mialam nie do wytrzymania)
13.40 obiad : spagetti (pelnoziarnisty makaron, mieso z kurczaka z pomidorami i przyprawy do spagetti)
17.30 mini kolacja jeszcze nie wiem co to bedzie bo jest 16 :-) w planie mam owoc i nic wiecej juz dzis procz kawy, wody

1,5 l wody z syropem klonowym, pieprzem cayenne i cytryna za soba. zwracam na to szczegolna uwage bo nie lubie wody i dlatego tak tego pilnuje.

Dzis wybieram sie w koncu do kosmetyczki na podstawowe zabiegi - pazury, depilacje i moze cos tam jeszcze. Ostatnio bardzo zaniedbalam te sprawy. Ale u nas w miescinie niestety kosmetyczki obsluguja bezrobotnych, bo ok 17 zamykaja swoje krolestwa i osoby takie jak ja nie maja sie gdzie upiekrzac;-)
Dzis jedna zmusilam by dluzej popracowala...

Nie moge doczekac sie I etapu mojego odchudzania - 10.05.2013 . Wyznaczylam sobie - 5 kg, czyli 82 powinna wskazac waga.
Wtedy chce zaczac zabiegi Endermology ok 10, a jesli beda efekty , to moze skusze sie na wiecej.

Moj cel 70 kg wyznaczylam na koniec lipca.
WTEDY TO DOPIERO ZASZALEJE, CHYBA JUZ POWINNAM KASE ODKLADAC!!!

15 kwietnia 2013 , Skomentuj

Ciężko mi sie za tę dietę zabrać - to ze strachu, że mi się nie uda...

Im częściej myślę, że muszę, bo jak słoń się czuję, tym więcej zaczynam jeść - jakby na zapas. MASAKRA.

Umówiłam się dziś z siostrą na siłownię. Już wymówki nie będzie...