Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłoniło mnie to, że już patrzeć na siebie nie mogę, chce się zmieścić w rozmiarze 38!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2084
Komentarzy: 45
Założony: 12 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 17 maja 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewka233

kobieta, 34 lat, Kraków

163 cm, 66.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 maja 2013 , Komentarze (3)

Wracam do ćwiczeń! Miałam małą przerwę półtoratygodniową, ale jestem już z powrotem:) Zdrowie mi nie pozwalało ćwiczyć, ale jest już dobrze i wracam do Was! 
I dziś były ćwiczenia:
15 min różnych ćwiczeń
500 podskoków na skakance
10 min kręcenia hula hop
20 przysiadów

Zaczęłam przygodę z przysiadami, zobaczymy jak mi pójdzie i do tego wracam do biegania do mojego treningu 10 tygodniowego.


8 maja 2013 , Komentarze (6)

Mam problem z wagą. Mam w domu normalną elektryczną wagę na której ważę 68kg a dziś ważyłam się na  mechanicznej i pokazała 65 kg!! Nie rozumiem tego za nic świecie! 

7 maja 2013 , Komentarze (6)

Jestem z siebie dumna :) Wiem, że to mało, ale jak na mnie to dużo :D Wróciłam właśnie do domu i muszę się pochwalić. Mam 3 tydzień biegania (3 minuty biegu / 3 minuty marszu, powtórzeń 5) i na początku mała zadyszka, ale później stopniowo coraz mniejsza, udało mi się przebiegnąć ten czas jak na moje chore stawy, jestem DUMNA z siebie, mam tyle energii w sobie, chociaż nogi bolą, skurcze biorą. Każdemu polecam bieganie :) Odradzam tylko jak się biega z kimś, żeby nie gadać podczas biegania, bo można pięknej zadyszki dostać :D 

Dobrej nocki chudzinki :) 

6 maja 2013 , Komentarze (3)



             POMOCY!!!!!!!

Mam duży problem z moimi boczkami, a raczej bokami, są okropne, nawet brzuch nie jest taki, ale te boczki mnie dobijają, w sierpniu mam wesele koleżanki i chciałabym je troszkę zmniejszyć. Jakie ćwiczenia mi polecacie na szybkie pozbycie się tego okropieństwa? Może jakieś ćwiczenia z Mel B czy z Ewą Chodakowską, albo jakieś inne? I na tyłek też mogą być :) 


1 maja 2013 , Skomentuj

Dawno mnie tutaj nie było. Co tam u Was dziewczynki słychać?

Nie ćwiczyłam nic przez ostatni czas, ale za to na działce byłam od rana do wieczora przez parę dni i powiem Wam, że przez sadzenie czułam jakbym więcej spaliła kalorii niż przy ćwiczeniu. Biegania sobie nie odmówiłam. Biegam co drugi dzień, mam jeszcze większą motywację, bo kuzynka zaczęła biegać ze mną :) Nawet jak mi się nie chce i nie mam siły to zawsze ona mnie wyciągnie, a chce jej dorównać bo dziewczyna ma kondycje bardzo dobrą, a ja przy niej to porażka, także MOTYWACJA jest :D 

24 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Hej Wam wszystkim :)

Miałam małą przerwę w ćwiczeniach, ostatni raz ćwiczyłam, znaczy się biegałam w niedziele. W poniedziałek chyba przeszłam na nogach chyba coś ok. 5 km więc nie miałam sił ćwiczyć. We wtorek od 10-18 w pracy, ale 3-4 km zrobiłam marszu, do pracy jak i z pracy. A dziś to samo 4 km spacerku, i wieczorkiem 20 min biegania + 10 min jazdy na rowerze. Nogi mi odpadają od stania w pracy przez 8 godzin, ale jak sobie pobiegałam to całkiem się inna zrobiłam, dostałam dawkę energii :D 

 Słodkich snów życzę chudzinki :* 

21 kwietnia 2013 , Skomentuj

Pierwszy tydzień biegania za mną :) I powiem Wam, że jest coraz lepiej, nie mam już takiej zadyszki :) 

19 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Hej chudzinki :)  Jak tam przed weekendem? 

Moje dzisiejsze ćwiczenia: 
300 podskoków na skakance
15 min hula hop 
30 min marszu przeplatanego z biegiem
15 min jazdy na rowerze

A w dodatku zjadałam placki ziemniaczane na obiad, czego nie powinnam robić. 

Dostałam dziś dobrą wiadomość i to wszystko dlatego ten marsz z biegiem choć miał być dopiero jutra no i ta jazda na rowerze, dostałam dużej dawki energii i musiałam coś zrobić :D Ale za to od wtorku nie wiem jak będzie z moimi ćwiczeniami, bo do pracy idę a do tej pory siedziałam w domku. 

18 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

Chciałam dziś wejść na wagę, ale moja waga nie warzy! Muszę baterię zmienić. Ale chyba to wszystko na dobre mi wyjdzie, bo tak to ważyłam się codziennie rano, a tak to przynajmniej nie będę ważyła się parę dni i mam nadzieję, że będzie troszkę mniej wskazywała niż ostatnio :) Tak w ogóle to dziś mam drugi dzień biegania, ale to dopiero wieczorkiem. Miałam dziś rano ćwiczyć, ale nie jestem w stanie, pogoda daje mi w kość, kręci mi się w głowie, nic mi nie pomaga nawet kawa. Im szybciej się ruszę to widzę gwiazdki :( Dziś chyba będzie dzień wolny, chyba że do wieczora mi przejdzie, choć biegania sobie nie odmówię, choćby nie wiem co! 

Drugi dzień biegania za mną! Przyleciałam do domu cała mokra, ale było warto w dodatku mama ze mną była tylko po 20 minutach zrezygnowała :) 

16 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Udało się!! Dzień pierwszy biegania mam za sobą :) Wiem, że to mało, ale jestem z siebie dumna i teraz wiem że dam radę! :D Jutro dzień wolny, ale w czwartek znów biegamy :)