Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania na poważnie podchodzę po raz pierwszy. Zbliżam się do 40-tki i chyba nie do końca jestem w stanie pogodzić się z upływającą młodością. Poza tym ciągle jestem na rynku matrymonialnym ;) Pragnę zgrabnej szczupłej ale przede wszystkim wysportowanej sylwetki. Wiem, że lepiej działam w grupie. Potrzebuje trochę bata nad sobą, presji społecznej, kontroli. Chcę żeby ktoś powiedział "sprawdzam". Potrzebuje Was :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28775
Komentarzy: 487
Założony: 6 stycznia 2021
Ostatni wpis: 21 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Margheritaa

kobieta, 40 lat, Szczecin

168 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 maja 2021 , Komentarze (7)

Od sobotniego wieczoru, gdzie było winko waga rośnie zamiast spadać. Wczoraj i dzisiaj dietetycznie było dobrze A tu taki psikus. Mam już trochę dosyć oglądania każdej kalorii dookoła i zastanawiania się czy mogę zjeść jeszcze jabłko. Wczoraj zaszalalam bo dodałam do makaronu jeden plasterek żółtego sera 🙈 Dla mnie szaleństwo na diecie to powinien być paczek. Spróbuje jeszcze wytrzymać do środy ale od środy robię sobie dłuższą przerwę i będę stopniowo zwiększyła kaloryczność i później jadła max 1900 kcal a za jakieś 3tygodnie znowu zrobię jakies podejscie.

ps. randka była ok ale bez szału. Miękkich kolan nie miałam, chemii na razie nie widu ale zobaczymy. Smutna prawda jest że mam kogoś innego z tylu głowy , facet ten został przeze mnie totalnie też wyidealizowany i wszyscy inni wypadają przy nim blado. Ot zwykły śmiertelnik: dwie rece, dwie nogi i głowa. Ehh

29 maja 2021 , Komentarze (12)

😁 Aż sama nie wierzę że to piszę ale waze 59.6 jupii. Muszę jeszcze zgubić te 0.20Kg żeby zmienić pasek. Jak ja dawno tej 5 nie widziałam 😍 Dzisiaj wieczorem zapowiada się odstępstwo od diety bo mam randkę i nie chcę przy pierwszym spotkaniu siedzieć o wodzie i sałacie, ale nawet jak dzisiaj będzie cheat meal to mam jeszcze 4 dni na pozbycie się parę deko. Od poniedziałku rusza też fitness więc będzie łatwiej. Przesyłam menu. Do zupki były jeszcze chlebki wasa. 

28 maja 2021 , Komentarze (2)

Wczoraj wyszło 1330 kcal i były 2 krótkie spacerki. Waga niestety stoi w miejscu. Wklejam zdjęcia jedzenia które było bardzo podobne do tego z środy. Nie ma co się rozpisywać bo leciałam na gotowcach 🤓 Na obiad były pierogi ze szpinakiem i serem z Żabki: w smaku nie ma rewelacji ale mają tylko 470 kcal A są bardzo sycące. Na kanapki położyłam "sos" z jogurtu naturalnego, przypraw i czosnku. 

27 maja 2021 , Skomentuj

Waga ładnie spada pomimo @. Chce być na 1300 kcal do środy i marzy mi się 59kg... Chociaż cel na długi weekend był 60 kg, 🙂 przesyłam moje wczorajsze menu i tak uważam że jedząc 1300 się nie glodze i że odżywiam się zdrowo. Oczywiście rozumiem jak ktoś ma inne zdanie  1. Śniadanie : skyr i banan 200 kcal  2. II Śniadanie: kanapki z wasy z pastą warzywną, plasterkiem z piersi z kurczaka, pomidor 140kcal, mała gruszka 40kcal 3. Obiad: Grllowana pierś z kurczaka, kasza, sałatka 440 kcal,   4. Podwieczorek: zupa krem z Żabki 144 kcal i 1 wasa 20 kcal 5. Kolacja Jajko sadzone i wasa 260 kca  6. Mleko do kawy  : 80 kcal   RAZEM: 1324 🙂

26 maja 2021 , Komentarze (5)

Na szczęście to byla woda 🤪 Wczoraj zjadłam 1320 kcal i dzisiaj planuje podobnie. Wrócę do robienia zdjęć posiłków ale to bardziej dlatego, że chce pokazać że przy 1300 kcal też nie trzeba się glodzic i uważam że można moje odżywianie nazywać zdrowym. 🍉🥗🥪Wczoraj miałam tez kolejną sesję z coachem i jestem bardzo zadowolona i podbudowana. Właśnie takiej osoby potrzebowałam. Nigdy w życiu nie miałam autorytetów A w niej widzę takiego swojego mentora kogoś kto troszkę poprowadzi mnie za rączkę przez ten etap zmian. Po każdej sesji dochodzę do wniosków takich Wow.. To dlatego tak czuję to dlatego nic się nie zmienia... napiszę coś więcej jak przyniosę laptopa z naprawy bo niestety odmówił już chceci współpracy 😐

25 maja 2021 , Komentarze (12)

Wczoraj było bardzo mało kalorii bo tak wyszło, nie było czasu żeby organizować zdrowe posiłki, mam zasadę że jem tylko kiedy jestem głodna A chwycić cokolwiek z Żabki po drodze.. nieee nawet nie przyszło mi to do głowy. Jak na wieczór podliczylam kalorie to było 1050, dzisiaj planuje już normalnie 1300 i zdrowe zakupy zrobione 😌 Waga rano pokazała jakaś dziwna liczbę i liczę że to tylko woda ... 

24 maja 2021 , Komentarze (10)

Od dzisiaj powrót do 1300 kcal. Postaram się wytrzymać 7 do 10 dni, zależy jaki będzie efekt, jak waga będzie stała w miejscu to odpuszczam po 2 dniach. Nie zdecydowałam się na post bo ten tydzień będzie bardzo intensywny (Jak na mnie) I nie ogarnę teraz zupełnie nowego sposobu odżywiania. 1300 ogarniam bardzo dobrze, znam kaloryczność na pamięć. Od środy jadłam źle więc mega się cieszę że utrzymalam wagę , powiem Wam szczerze że rzuciłam się na jedzenie jakbym właśnie wyszła z Oświęcimia. Moje marzenie na ten tydzień: zobaczyć 5 z przodu. 💪😁

20 maja 2021 , Komentarze (7)

Kalorie wczoraj i dzisiaj nie liczone.

Robię sobie przerwę od 1300 kcal do niedzieli i właśnie czytam o poście dr Dąbrowskiej. Najbardziej przeraża mnie odstawienie kawy. Plusów jest jednak dużo, bo poza schudnięciem warto taki post sobie zrobić dla zdrowia. 

Widzę już dużą poprawę w wyglądzie, w lustrze jestem dawna ja. Mieszę się w moje ciuchy sprzed tego okropnego okresu czyli sprzed 2 lat. Nigdy ale to nigdy nie wrócę do dawnej wagi. Brakuje mi jeszcze tych 3 kg żebym wróciła do swojej standardowej wagi, jestem tak blisko, że wiem że wytrzymam te 7 dni na poście. 

18 maja 2021 , Komentarze (4)

Mięłam półmetek, ahhh jak ja lubię zmieniać paseczek na vitalii taka to radość 🤓

Wczoraj było 1320 kcal bez ruchu, dzień spędziłam w domu, dzisiaj i jutro mam trochę biegania i również planuje 1300 a może już niedługo 5 z przodu zobaczę, wtedy chyba wybije w suficie dziurę z radości.

Wczorajsza sesja z coachem była super i wykupiłam sobie u niej pakiet 4 jeszcze spotkań. Zastanawiałam się, że online to nie będzie to samo co w 4 oczy, ale właściwie było chyba lepiej bo czułam się swobodniej siedząc w domu. Planowałam mówić o planach zawodowych ale skoczyło się na mówieniu o wydarzeniach osobistych i właściwie bardziej przypominało to psychoterapię. Wolę jednak ją od psychoterapeutki bo dostaje więcej informacji zwrotnych, dostałam nawet zadania domowe.

Miłego dnia wam życzę 🌹

17 maja 2021 , Komentarze (2)

Wczoraj było 1300 kcal i z aktywności krótki spacer.

W zeszłym tygodniu straciłam -1.2 kg 🥳🥳🥳 Co jest rekordem. Było jednak dosyć ciężko, bywałam głodna i bardzo nerwowa. Zaczęłam zastanawiać się czy ja taka jestem czy tak teraz mam, a później się uspokajałam: to ta dieta. Na dłuższą metę nie da się tak funkcjonować i nie chcę tak funkcjonować. Jestem z tych co jak głodna to zła.....o taka: 😠 

Plan jest taki, że do wtorku trzymam jeszcze dietę 1300 kcal, od środy do niedzieli ma przyjechać w odwiedziny moja koleżanka i wchodzę w tryb urlopowy. Tzn. pół-urlopowy bo będę się pilnowała do max 1900 kcal.

Od poniedziałku chciałabym przejść na 1 tydzień na post Dąbrowskiej - do długiego weekendu i na długi weekend znowu przyjeżdżają znajomi więc znowu tryb urlopowy. 😁

Mam też nowy hit odchudzania: 

144 kcal / cała porcja 380 g, jest pyyyszna, ma dobry skład, kosztuje 5.99 zł 

Dalej pracuje też nad poprawą facjaty 👩, wczoraj dotarło do mnie urządzenie do peelingu kawitacyjnego i dzisiaj wieczorem będzie nasz pierwszy raz:

Rozwój mentalny to ta książka... dopiero zaczynam więc recenzje zdam na koniec ale szału na razie nie ma.

Dzisiaj o 14.00 mam też sesje online z Coachem ! Pierwsza taka sesja w życiu. Jest to osoba, której mam 2 książki i bardzo mi się podobały, oprócz tego śledzę ją na fb, i podoba mi się bardzo jej podejście. Jestem podekscytowana. Ogólnie przeraża mnie to, że w wieku 37 lat żyje jak emerytka. To co będzie po 60tce.

Generalnie mam pewien dobry pomysł na życie i zarobienie ... nie wymaga on wielkich nakładów finansowych jedynie nakładu czasu i motywacji. Zaczęłam już w tym kierunku działać i szło mi dobrze tylko później jakoś motywacja spadła i spędzam dnie gapiąc się w Instagram ehhh

Mam nadzieję, że dzisiejsza sesja mną wstrząśnie bo życie przecieka mi między palcami ...