Cześć Laseczki
Nio po całym zabieganym dniu mam chwilkę,aby coś naskrobać.
Oczywiście euforia po utraconej wadze trwała cały dzień i nawet mój Facet mi powiedział,że mi pupcia się mniejsza zrobiła,ale mówił,że jest szczery,a nie ot tak to mówił.Więc jeszcze bardziej dodało mi to motywacji do odchudzania się.Obawiam się tylko,że ten spadek wagi idzie za szybko,ale ja się nie głodzę,bo jem od 4-5 posiłków,ćwiczę i piję dużo wody,unikam słodyczy i wszystko co jem jest gotowane,duszone,albo pieczone,zero tłuszczu,staram się spożywać wszystkie dostępne wielozbożowe produkty.Pewnie jak dojdę do wymażonej wagi,to zacznę powoli wprowadzać niektóre produkty,aby mój organizm całkowicie się nie wyjałowił.Więc jestem baaardzo pozytywnie nastawiona.
Nio i kolejny dzień bez słodyczy
kusiło mnie na czekoladkę,więc kolacje zrobiłam sobie na słodko.
Moje menu:
-śniadanko: 1 kromka pampernika posmarowana serkiem light,sałata,1 plasterek szynki drobiowej, pomidor,ogórek,szczypiorek,przyprawy,kawa z mleczkiem bez cukru,kubek czerwonej herbaty
-przekąska: 1 banan
-obiad: makaron brązowy ze szpinakiem i gotowanymi kawałakmi kurczaka z serkiem medium fat, 1 pomidor ze szczypiorkiem, filiżanka zielonej herbaty
-kolacja:serek wiejski z miodem,4 truskawki,1 kiwi,1 brzoskwinia, 2 wafle ryżowe
Cały dzień piłąm duuuużo wody około 2 litrów.
Ćwiczenia:
10 minut z Mel B na brzuch
50 przysiadów
50 minut na rowerku stacjonarnym
Śniadanie
Obiad
Kolacja
A teraz idę nynać.
Dobranoc