Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą energiczną i pełną życia. Po zakończeniu dwu-letniego związku w którym musiałam wysłuchiwać wiecznych obelg, że jestem grubą świnią postanowiłam pokazać pewnemu palantowi kto potrafi poradzićsobie z problemami i ułożyć sobie życie :) Mam nadzieję, że trudny początek szybko opłaci się i uda mi się wcisnąć w spodnie w które jeszcze nigdy się nie zmieściłam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6572
Komentarzy: 236
Założony: 20 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 25 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kaariki

kobieta, 32 lat, Dublin

164 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Dziś niestety dałam czadu i wraz z kumpelą zatopiłam smutki w kieliszku wódki także udanego weekendu wszystkim życzę:)

23 sierpnia 2013 , Komentarze (8)
Pisałam, że ktoś wypowiada się nie na temat ale ja napisze na temat związany z tym wszystkim, a mianowicie z moim problemem wagowym...
Ćwiczę sobię i ćwiczę i chyba mam za dużo czasu do myślenia ... Tak mi się wzięło na wspomnienia... A mianowicie odnośnie mojego faceta... Poznając go trzy lata temu myślałam, że lepszy facet trafić mi sie nie mógł.



Moja figura, krótko przed tym jak go poznałam... Potem z racji zimy doszło z 2-3 kilogramy... Jak przytyłam przy nim zapewniał, że taką właśnie mnie kochał... Nie osiadłam na laurach i nie przestałam walczyć o lepszy wygląd... Ale mój ''mężczyzna'' zniechęcał mnie coraz bardziej...
Aż przyszło najmniej oczekiwane, zmęczona wiecznymi kłótniami, wiecznymi obrazami, wykańczaniem psychicznym... Poprostu przestałam, przestałam o siebie walczyć...
Ale nie w tym chyba problem, pojawia się on w tym, że mimo wielu przykrości na wspomnienie o nim łzy same napływają mi do oczu, ściska żołądek i wszystkiego mi sie odechciewa... Nie umiem zapomnieć o człowieku, który nic dobrego nie wniósł w moje życie, o kimś kto przecież tak mnie ranił... A wydawało się, że jesteśmy parą idealną, przez pierwszy rok zero problemów, dogadywaliśmy się jak mało kto... Nie potrafię chyba samej sobie wytłumaczyć, że tak będzie lepiej... Chciałabym zrobić mu na złość, schudnąć, pokazać co stracił... Ale cy jest tak naprawde sens w tym?? Spokojnej nocy życzę wszystkim tym zakochanym i tym nie :)


Para idealna ??


23 sierpnia 2013 , Komentarze (11)
Jak widać wiele osób ma tutaj dużo do powiedzenia :) Na całe szczęście są tutaj osoby  normalne, i dla takich osób te konta istnieją :) Informuję, że nie posiadam pięciu pamietników a jeden, ten.
A teraz o dzisiejszym dniu, prócz kolejnych problemów z żołądkiem, zwalczyłam steperek ... Niestety zauwazyłam wczoraj, że po steperku strasznie zaczęły mi puchnąć kostki... Jest to zapewne własnie efekt zbyt dużej wagi przy tak małym wzroście... Zaznaczam, że kobieta ważąca 78 kg przy wzroście zaledwie 164 cm to naprawdę za duża kobieta :) Pojawił się też problem z brzuszkami, a raczej z moim kręgosłupem :/ Strasznie mnie boli przy wykonywaniu ich, nie mam pojęcia dlaczego. Kiedyś robiłam je tak samo w większych ilościach i nic mi nie dolegało... Co do jedzienia, dostałam propozycję na nową dietę... Jutro odbieram to się pochwalę :) Miłego wieczoru Vitalki :)

22 sierpnia 2013 , Komentarze (35)
Pewnego dnia (czyt. wczoraj. :) ) postanowiłam spróbować czegos na wspomaganie chudnięcia... raczej pochamowanie głodu, czy cos takiego... Wybrałam CIDREX- konkretnie ocet jabłkowy... Co Wy o tym sądzicie ??

22 sierpnia 2013 , Komentarze (15)
Chciałam objasnic mój problem. Kiedyś, będąc młodsza bylam chudsza, nigdy nie byłam chodzącym szkieletorem bo od kiedy nabrałam ''tych kobiecych kształtów'' poprostu je mam :) Ja najzwyczajniej czuję się źle we własnych ciele. Pomijając spojrzenia i dogryzki ludzi, także problemy z szybszym męczeniem się i te problemy bardziej fizjologiczne ( te co mają trochę więcej ciałka niz powinny wiedzą o czym mówię ) kiedyś czułam się dużo lepiej. Schudnąć chcę, i jeśli uda mi się do wagi 55 kg, będę szczęśliwa... A jeśli na wadze zobaczę tylko 60, tez będzie dobrze ponieważ będę lżejsza... Nie chce być wieszakiem,  nie mam obsesji, nie liczę kalorii... Chciałabym się tylko zmieścić w moje wymarzone spodnie, rozmiar 38, to TYLE :)

22 sierpnia 2013 , Komentarze (21)
A więc, ponieważ na komputerze mam tylko zdjęcia z wesela, na nich pokażę moje ''rozmiary'' :) czyli to co... w TemaciE :)

A więc moja pełnia księżyca :) :



(jest trochę niewyraxnie, ale zdjęcie pokazuje jak jej... DUŻO :) )

A teraz moje kolumny :



Niestety... mimo wielu prob, biegania, ćwiczenia poprostu nie maleją :( i jak tu byc szczęśliwym będąc uwięzionym w ciele, którego się nienawidzi ?? :/

A dziś, z racji moich sensacji żołądkowych jade praktycznie na samych sucharkach :/
Za chwilę dodatkowa jazda na steperku :)


21 sierpnia 2013 , Komentarze (9)


Na weselu siostry - czyli obecny wyglad... zobaczymy efekty, czy moja silna wola jest tak silna jak mi się wydaje :)

21 sierpnia 2013 , Komentarze (5)
A więc, poczatek odchudzania i już dopadło mnie zatrucie żołądkowe tudzież najzwyczajniej wirus- jeszcze nie zdiagnozowane :)Pierwsze dni sa jak wszystkim wiadomo, trudne lub najzwyczajnie cholernie ciężkie :) Ja zaczęłam od owsianki, z racji mojej choróbki oraz wolnego w pracy :/ oczywiście szefowa ( czyt. była przyszła teściowa) bez problemu wolne dała- ale pewno swoje naprzeklinała :) na obiadek - ryż z odrobina czegoś co nie zaszkodzi mojemu biednemu żołądkowi, a później wstawie jakieś zdjecia... No i czekają mnie jeszcze dziś ćwiczenia :) Będzie można się przekonać, że naprawde jest na czym pracować i może poźniej porównać :) Także, miłego dnia Vitalki :)
 
       

20 sierpnia 2013 , Komentarze (8)
IDEALNE ODWZOROWANIE MNIE NA DZIEŃ DZISIEJSZY :)