Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nowe, wymarzone spodnie okazały się za ciasne w udach...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4713
Komentarzy: 62
Założony: 5 września 2013
Ostatni wpis: 25 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krokpokroku2013

kobieta, 33 lat,

182 cm, 76.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 września 2013 , Komentarze (3)

Witajcie Słoneczka!
Jak wiecie w niedzielę pozwoliłam sobie na coś słodkiego i to był błąd. Albo rezygnuję ze słodyczy w 100% albo rezygnuję z wymarzonej figury. Dzisiaj 13 dzień diety. Szło mi świetnie do niedzieli. Czas się ogarnąć. Dzisiaj wieczorem zaczynam ćwiczyć. Dostałam tabletki na zawroty głowy mają po nich przejść.

23 września 2013 , Komentarze (3)

Kupiłam dzisiaj gazetę o zdrowym odżywianiu treningach itd. Koleś przy kasie widząc co kupuję zaczął.
"Może coś słodkiego dla Pani?"
"Nie nie dziękuję"
"Może jakiś soczek?"
"Nie trzeba"
"Batonika, kartę do telefonu?"
Gdy w końcu dał mi spokój do kasy podeszła babeczka z gazetą a on tylko
"Może coś do picia?"
To było wredne czy nieświadome?

22 września 2013 , Komentarze (3)

Hej!!!
Dzisiaj mija 10 dzień mojej diety. Jestem w szoku że tak dobrze mi idzie:)
Przez @ od trzech dni jestem wiecznie głodna ale nie jest źle, nie objadam się. Nie rzuciłam się też na słodycze. Dzisiaj pozwoliłam sobie na małą princessę. Smakowała mi jak nigdy, każdy kęs był czymś niesamowitym he he:)
Ale bez przesady kolejna będzie za 10 dni;)
Do ćwiczeń jeszcze nie wróciłam. Dzisiaj rano znowu kręciło mi się w głowie. Ciśnienie w normie, wyniki też chyba ok. Jutro mam konsultację.
Dwa dni temu z rana miałam ciśnienie 107/81/80 chyba za niskie. Sądzę że zmiana pogody tak na mnie działa. Gdy kończyła się wiosna miałam uczucie jakby tarczyca chciała mi wyskoczyć albo eksplodować. Chyba jestem wrażliwa na zmiany pogodowe;/
Miłej niedzieli:)

18 września 2013 , Komentarze (2)

Hej Kobietki!
Dzisiaj mija 6 dzień dobrej diety, bez słodyczy.
Nawet mnie do nich nie ciągnie.
Kryzys podwieczorkowy minął bezpowrotnie!

Byłam na zakupach i nawet nie pomyślałam
o słodyczach. Dzieci również nie jedzą słodkości.
Kupiłam dużo jogurtów, owoców i warzyw

Obecnie nie ćwiczę bo kręci mi się w głowie.
Byłam dzisiaj na badaniach.
Wolę nie ryzykować.

Dobranoc:)

17 września 2013 , Komentarze (1)

Hello!
Dieta idzie mi coraz lepiej. Nie mówię, że nie ciągnie mnie do słodyczy i że ich nie jem. Bo jem, np wczoraj zjadłam ciasteczka owsiane i kokosanki domowej roboty. Sama je upiekłam, wyszły smaczne i zdrowe;) Na takie małe co nieco mogę sobie chyba pozwolić na drugie śniadanie albo podwieczorek?:) Nie jem natomiast cukierków, batonów, czekolad i kupnych ciastek. Koniec z tym, nie warto.Moje dzieci również nie dostaną żadnych słodyczy ze sklepu. Babcia ma zakaz kupowania babeczek i D również ma nic nie przywozić. Od wczoraj wszystko robię sama!
Wczoraj z aktywności był tylko rower ok 6km. Dzisiaj w planach mam 100 przysiadów, Mel ABS i Mel nogi.
Codziennie robię zimne masaże na uda i pośladki-uwielbiam
Będzie dobrze:)

16 września 2013 , Komentarze (1)

Witam!

Od wczoraj kiepsko się czuję, kręci mi się w głowie i jest mi niedobrze.
Sądzę, że jakieś grypsko albo coś się przypałętało;/


Dieta świetnie! Dzisiaj zaczynam
4 dzień:) Wczoraj pozwoliłam sobie na dwa kawałki
placka ale ogólnie było świetnie.
Waga dzisiaj jest niższa o 100g od paskowej.
Oficjalne ważenie w sobotę;)


Za chwilę jadę do sklepu rowerkiem.
Misiek zbił żarówkę od nocnej lampki;/
i muszę kupić. Poza tym myślałam o ciastkach
owsianych...


Muszę ograniczyć dzieciom słodycze.
Ważą za dużo. Ok... Są wysokie a co za tym idzie
waga jest wyższa niż u innych dzieci ale
starsza córka jest pulchna a ja nie
chcę by miała kiedyś kompleksy itd.
Młodsza waży więcej niż starsza w jej wieku ale
po niej zupełnie tego nie widać
Dlatego od dzisiaj koniec ze słodyczami
!

Miłego dnia!!!

15 września 2013 , Skomentuj

Hej!
Wczorajszy dzień zaliczam do udanych:) Na kolacyję zrobiłam sobie omlet z warzywami na patelnię. Dawno takich pyszności nie jadłam. Siedziałam i delektowałam się każdym kęsem:) Dzisiaj też będzie dobrze:)
Śniadanie: 3 wafle ryżowe z serkiem wiejskim i dżemem
II Śniadanie Kawałeczek placka mojej mamy i szklanka mleka
Obiad 2 pyzy, kawałek mięsa
Podwieczorek Jogurt naturalny z płatkami owsianymi
Kolacja:?
Strasznie nie chce mi się ćwiczyć ale biorę się za steper chociaż 30 minut:)
Miłego dnia!

14 września 2013 , Komentarze (2)

Muszę za chwilę zabrać się za sprzątanie. Bałagan mam przeokropny. Przypuszczam że perfekcyjna by uciekła. Za trzy tygodnie tata ma nam przywieźć narożnik, wtedy zacznie się remont pokoju, bo Nasze dzieci nieźle ściany pomalowały..;)
Nadal zastanawiam się nad wyborem koloru. Łóżko będzie w odcieniach szarości dlatego myślę o turkusowo szarych ścianach:)
Jeśli chodzi o trening to dzisiaj rano zrobiłam 20 min na steperze, byłam na spacerze i jak skończę sprzątać to zrobię kolejne 20 minut;)
Wiem że będzie warto:) O słodyczach staram się nie myśleć. Podwieczorek już zjadłam, za 1,5h będzie kolacja i będę mogła uznać dzień za udany:D
Jestem szczęśliwa!!!
Obejrzałam 2 odcinki 2XL fajny film, będę oglądała do samego końca:) Swoją drogą to duże poświęcenie przytyć dla roli, ja bym tego nie zrobiła. Ale to świadczy tylko o tym ,że Pani Edyta kocha siebie bez względu na to jak wygląda:)
Dobra zmykam sprzątać.
Buziole:)

14 września 2013 , Komentarze (1)

Dzień dobry!
Jak Wam się spało? Ja kolejną noc z rzędu się nie wyspałam bo moja córka płacze ostatnio przez sen. Jedynym sposobem by zasnęła jest niezwracanie uwagi ale mój D nie wytrzymuje i mówi jej że ma iść spać przez co Ona jeszcze bardziej się nakręca. D się wkurza na mnie że to przez bajki które ogląda w dzień (Dora, Peppa itd) ja uważam inaczej ale Ona naprawdę płacze o rzeczy mało istotne takie jak "Nie oddam moich kaloszy" Coś jej się przyśni i koniec. Głaskanie, uspokajanie nic nie daje.
Najbardziej żal mi Miśka bo naprawdę ciężko pracuje na budowie a chodzi niewyspany.
Eh... Może jak dzisiaj ją przeciągnę na pieszo przez całą Naszą ulicę i pozwolę wyskakać się w kałużach to będzie lepiej spać.
Nadal duma mnie rozpiera że wczoraj wytrwałam. Nie zaprzepaszczę tego, osiągnę swój cel:) Dzisiaj czeka mnie peeling kawowy i małe SPA:)

Staram się myśleć pozytywnie i nie dopuszczać do siebie myśli że mi się nie uda.
Miłego dnia:)

13 września 2013 , Komentarze (4)

Witam
Dzień dobiega końca a ja mogę powiedzieć,że mi się udało. Dzień był bardzo dobry zarówno pod względem diety jak i ćwiczeń. Nie zjadłam NIC słodkiego chociaż miałam okazję. Kusiło ale wytrzymałam.

Koniec z tym! Tak już nie będzie. Pierwszy dzień za mną. Nie zaprzepaściłam go jak bywało do tej pory. Po co marnować szanse? Po co stać w miejscu? Za 20 lat moje córki będą ze mnie dumne! A ja będę wiedziała,że zrobiłam coś dla siebie, że spełniłam swoje jedno marzenie.
Będę szczęśliwa.
Dziewczyny nawet nie wiecie ile ten dzień dodał mi sił do walki! Udało mi się! Wytrwałam bez słodyczy!
Dobranoc!:)