Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nowe, wymarzone spodnie okazały się za ciasne w udach...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4697
Komentarzy: 62
Założony: 5 września 2013
Ostatni wpis: 25 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krokpokroku2013

kobieta, 33 lat,

182 cm, 76.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 września 2013 , Komentarze (1)

Eh... Jestem głupia i słaba. Wczoraj po raz kolejny słodycze ze mną wygrały. Zjadłam cukierka, princessę i bezę z kremem. A wieczorem... szkoda gadać. Misiek przyniósł twistera z KFC;/ Po co ja go zeżarłam? Żeby się nie zmarnował? Moje wymiary stoją w miejscu, waga wyższa niż się spodziewałam ale jak ma być inaczej skoro wpierniczam jakieś śmieciowe jedzenie???
Beznadzieja.
Dzisiaj mam w planach zrobić 5x6min z Ewką i 20 min killera część I jutro część II. Zaraz jadę do sklepu rowerem więc będzie 6km może trochę więcej bo pojadę dłuższą drogą:) Dzisiaj mam w planach zjeść
2 szklanki wody
9:00 Śniadanie 2 kanapki z pasztetem i pomidorem+kawa zbożowa
2 szklanki wody
12:00 Obiad warzywa z patelni
2 szklanki wody
15:00 Podwieczorek Crunchy z jogurtem greckim mała szklanka
2 szklanki wody
18:00 Kolacja 2 gotowane jajka na miękko+wafel ryżowy+pomidor+herbata owocowa bez cukru
Trzymajcie kciuki żebym wytrwała, wiem że jeśli uda mi się wytrzymać jeden dzień bez słodyczy to jutro już będzie łatwiej.
Buziam:):*

12 września 2013 , Skomentuj

Właśnie się zważyłam. Waga pokazała 79,1kg. Jest dobrze, lepiej niż wczoraj ale i tak jestem zawiedziona. Wczoraj poczułam się jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody.
Nie tknęłam nic słodkiego do końca dnia. Zjadłam tylko warzywa z ryżem i jajkiem na obiad oraz jogurt z jabłkiem i crunchy na kolację. Ułożyłam sobie menu na dzisiaj i mam zamiar działać. Mój cel to -1kg do 19.09
Wczoraj byłam na zakupach w Hebe, szukałam jakiegoś zapachu ale albo ja jestem wybredna albo naprawdę tak wszystko śmierdzi. W końcu zdecydowałam się na dwie mgiełki Play Boya ale idąc do kasy zauważyłam waniliową mgiełkę <3 okazało się że jeśli kupię waniliowy płyn do kąpieli za 26,99 to mgiełkę mam za grosza. Rzekomo normalnie kosztuje 59,99. Ile w tym prawdy to nie wiem ale pokusiłam się i nie żałuję bo zapach do tej pory utrzymuje się na mojej koszulce:)
Przymierzam się do treningu fitness blender ale jakoś nie mogę się przełamać. Chyba zacznę naprawdę biegać albo wrócę do skakanki bo sama myśl o tych ćwiczeniach mnie przeraża. Próbowałam raz i po 10 minutach przerwałam. W sumie nie ma co brać się za trening który nie sprawia człowiekowi przyjemności:)

11 września 2013 , Komentarze (6)

Nigdy nie miałam wagi. To już wiecie. Swoją wagę 78kg oszacowałam na oko bo tyle ważyłam 3 miesiące po pierwszym porodzie a wydawało mi się że jestem jeszcze szczuplejsza... Wlazłam na szklaną i co? 80.2!!!!
Odechciało mi się słodyczy i innych świństw! Momentalnie. Moja wymarzona waga to 65 i osiągnę to do końca roku. Jutro zmierzę się rano zaraz po przebudzeniu.
Miłego dnia

10 września 2013 , Komentarze (1)

Zaczęłam ćwiczyć pod koniec stycznia. Na początku wszyscy się ze mnie śmiali bo niby po co mi to? A teraz? Ćwiczy mój partner, moja siostra i mój brat który przez lata zasłaniał się kontuzją. Ćwiczą też Panie ze sklepu. Ćwiczenia są zaraźliwe podobnie jak dobry humor:)

9 września 2013 , Skomentuj

Nie mam w domu wagi. Nigdy nie miałam i nie zamierzałam mieć ale... Centymetr już mi nie wystarczy. Za długo muszę czekać na efekty a myśl że nie przyjdą mnie wykańcza i sprawia że mi się odechciewa walczyć. Dlatego dzisiaj zamówiłam wagę. W środę powinna dotrzeć. Ciekawe ile ważę? Zawiodę się? Czy może będę mile zaskoczona? Zobaczymy;) Będę ważyła się raz w tygodniu, bo tyle jestem w stanie wytrzymać bez słodyczy a każdy mały sukces będzie mnie zachęcał do walki i dalszego niejedzenia słodyczy:) Dzisiaj mam tak cudowny dzień że aż mnie rozpiera energia:) Przejażdżka rowerem dodała mi energii:) Moje dzieci są cudowne i takie kochaniutkie, dzisiaj prawie wcale nie marudziły. Żyć nie umierać:) Właśnie skończyłam pracę, kładę Maluchy spać i sama się położę:)
Dobranoc!

9 września 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj pierwszy raz od ponad roku wsiadłam na rower i pojechałam...:) 6km w deszczu, pod wiatr ale z uśmiechem na ustach i muzyką w sercu:) Było super!!! Jednak kondycja nie taka zła bo nawet się specjalnie nie zmęczyłam.
A teraz robię bliny i zupę pieczarkową na obiad mniam:)

8 września 2013 , Komentarze (2)

Przysiady z obciążeniem 10 kg->50
Ćwiczenia na ręce 10kg->30
Uda 5kg->20
Uda tył 5kg->40
<3
Były inne plany ale postanowiłam wypróbować zestaw miśka do ćwiczeń:)
Pali mnie brzuch i pośladki:)

8 września 2013 , Komentarze (2)

Hej:)
Wczorajszy dzień był cudowny! Idealny!<3 Nie zjadłam nic słodkiego:)
Za to dzisiaj już zjadłam kilka ciastek,ale w moim planie jest miejsce na niedzielne słodycze wiec... Już więcej słodkiego dzisiaj nie zjem ani do następnej niedzieli. Za chwilę biorę się za godzinny trening. Dziś znowu 3x2 Tiffany i Mel B.
Po wczoraj czuję wszystkie mięśnie ale jestem szczęśliwa:)

7 września 2013 , Komentarze (5)

60 min ćwiczeń zaliczone!
Jestem z siebie dumna!!!
Menu na dziś:
Śn. Owsianka na mleku 1,5%
II Śn. 1,5 parówki, kanapka, kawałek pomidora
Ob. Warzywa z jogurtem, 2 jajka sadzone
Podw. Jabłko z marchewką budyń z jabłkiem i dżemem
Kol. Jogurt z dżemem lub 2 kanapki z jajkiem jabłko z marchewką
Nie zawalę tym razem. Tyle już schudłam... Wiem na co mnie stać. Za każdym razem gdy idę do sklepu ekspedientka wychwala moje nowe ciało. W niedzielę gdy byłam okazało się, że razem z szafową się odchudzają. Motywuję? To dlaczego robiłam wszystko by zawalić? Koniec z tym!:)

7 września 2013 , Komentarze (1)

Wczorajsza porażka mnie nie zniechęci. Dzisiaj nie zjem nic słodkiego na podwieczorek. Dam radę. Dużo myślałam w nocy i doszłam do wniosku, że słodycze to uzależnienie takie samo jak papierosy czy alkohol. Będę z tym walczyć. Macie jakieś pomysły na podwieczorki?
Ja dzisiaj już zrobiłam 30 przysiadów z obciążeniem 10kg:)
Mam w planach ćwiczenia z Tiffany i Mel B 3x2 w sumie 60 minut
Zrobię:
Tiff boczki x2
Tiff pośladki x2
Mel brzuch x2
Jak mi starczy czasu to jeszcze dołożę jakieś dwa ćwiczenia.