Napstrykałam dzisiaj fotek
Z rana skosiłam trawnik, potem poszłam z drabiną na czereśnie o tyle oberwałam, bo na więcej burza i deszcz nie pozwoliły
gotując obiadek drylowałam je na spokojnie, część odłożyłam i upiekłam tartę o taką a część zamroziłam przydadzą się jako dodatek do deserków
Ale to nie wszystko, przywlekłam jeszcze z ogródka wiaderko rzodkiewek, tu już umyte i obrane z liści, fajne jako przegryzka na głoda
Zanim mnie deszcz przegonił zdążyłam pstryknąć focię coraz okazalszym pelargoniom, róży, pomidorkom i ogórkom w szklarni
A tu dzisiejsze foto menu:
Śniadanie:
2 kromki żytnie z wędlina, rzodkiewką i szczypiorkiem
II śniadanie:
Drylowane czereśnie w domowym jogurcie naturalnym
Obiad:
Zupa-krem szpinakowa z grzankami
Podwieczorek:
powtórka z obiadu, jest tak pyszna ta zupka że jadła bym ją z dokładkami
Kolacja:
sałatka z rzodkiewki, wędliny, pomidorka, majonezu i szczypiorku
+ 3,0 L wody z miętą i cytryną
No i to by było dziś na tyle, spokojnego wieczoru życzę