Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 436224
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2014 , Komentarze (29)


Jak w tytule... skoro dzisiaj Nasz dzień czyli Dzień wszystkich kobietek i tych chudych i tych deczko grubszych  (dziś to bez znaczenia, która ile waży), dla każdej po tulipanku.


A tak ze spraw codziennych...
Czy to sobota zwykła czy świąteczna porządki mnie nie ominą. Ale jestem do przodu bo wczoraj już uwinęłam się z praniem, zakupami, zamarynowałam udka na dzisiejszy i jutrzejszy obiadek w marynacie miodowo-musztardowej i zrobiłam pycha andruta kakaowego dla mojego łasucha (z przepisu jednej vitalijki, już nie pamiętam dokładnie od której). O tak wygląda



Prawda że wygląda smakowicie?:)
Ja obejdę się smakiem, zbyt mocno jestem zmotywowana i naszpikowana dyscypliną by sobie pobłażać i wcinać takie słodkie rarytaski.

Zakupiłam już ziemię i nasiona pomidorów, bo to już czas najwyższy by zrobić wysiew,  później przepikować , a majem fru do szklarni porozsadzać. Oprócz tego wezmę się za rozsadę zeszłorocznych pelargonii, po zimowej wegetacji pora na rozsady.

A i jeszcze jedno jedna z vitalijek się chwaliła to i ja się pochwalę jestem dumna z mojego taty że jako 65 latek tak systematycznie od pół roku dwa razy dziennie, bez dnia przerwy śmiga z kijkami, oprócz tego ćwiczy na orbitreku+ godzinne ćwiczenia dywanowe.

I na koniec Drogie Panie w tym dniu wspaniałym życzę Wam super pięknych spadków, jak najmniej zastojów i zero skoków wzwyż . Niech każda z Nas przywita lato z talią osy

A teraz dzisiejsze jedzonko...

Śniadanie



II śniadanie
banan+2szt mandarynki


Obiad
Pieczone udko w marynacie miodowo-musztardowej+surówka coleslaw


Podwieczorek
mozzarella z bazylią i rzodkiewką


Kolacja
kromka żytnia+filety w śmietanie


+ 3,0 Litry wody



7 marca 2014 , Komentarze (44)



Poczytałam sobie sporo artykułów na temat cukru, cukru który tak uzależnia, który jest dodawany praktycznie do wszystkiego, cukru od którego ludzie tak bardzo tyją, bardziej niż od spożywania tłuszczy co udowodniono naukowo, ech dużo by pisać...ale aż się włos na głowie jeży jak nas niszczy ten biały zabójca. I mimo że można go znaleźć we wszystkim to mocno go ograniczam poprzez niedosładzanie i nie picie napojów słodzonych.
Mój się rozchorował niby to zwykłe przeziębienie, ale mówię Wam jak już chłop chory to kaplica! Ja jak złapię anginę to nie ma że boli i leżę plackiem, trza dom ogarnąć, ugotować, wyprać, wyprasować i nikt nade mną nie biadoli.
Pogoda jakaś taka nijaka, a ja się szykuję z myciem okien, no ale zaczekam na słoneczko, może do Świąt zdążę. Na razie pozmieniałam pościel, jedną wyprałam drugą założyłam.
Dietka na pierwszym planie, nie ma u mnie miejsca na luzowanie pasa. W środę przy oficjalnym ważeniu musi być ładny spadek, staram się o to bardzo:)

A teraz foto menu:
Śniadanie:
2 kromki razowe, mozzarella, papryka konserwowa, wędlina i rzeżucha


II śniadanie
szklanka domowego jogurtu naturalnego


Obiad
duszone pieczarki z cebulką bez tłuszczu+roladka drobiowa ze szpinakiem


Podwieczorek
świeżo wyciśnięty sok z jabłka i marchewki


Kolacja
kromka żytnia+filety w śmietanie


Porcja wody na dziś 3,0 Litry




6 marca 2014 , Komentarze (64)



Od jakiegoś czasu biorę udział w pewnej akcji kosmetycznej, która daje możliwość darmowego testowania produktów wysokiej jakości wielu znanych firm kosmetycznych, od której co jakiś czas otrzymuję darmowe ekskluzywne i luksusowe kosmetyki znanych i cenionych marek.Wczoraj np przyszedł mi zestaw pełnowymiarowy, a w składzie był peeling enzymatyczny, balsam do ust z woskiem pszczelim, olejkiem z migdałów i olejkiem kokosowym,błyszczyk do ust L'Oreal z drobinkami masy perłowej, bibułki matujące wchłaniające nadmiar serum i potu z twarzy, krem regenerujący z wyciągiem ze ślimaka i wielka tuba masła shea o gęstej konsystencji i pięknym zapachu, który miałam już w swojej kosmetyczce od dawna, a teraz otrzymałam kolejny. Masło to idealnie się sprawdza przy szorstkości dłoni i ostatnio też zaczęłam go używać do nawilżania moich zrogowaciałych pięt, świetnie się sprawdza i widzę daje radę.

Tak wygląda mój zestaw



Śniadanie



II śniadanie
papryka konserwowa z serkiem ostrowia


Obiad
gotowana roladka drobiowa ze szpinakiem+brązowy ryż naturalny+brukselka


Podwieczorek
Deser (jabłko, jogurt naturalny, cynamon)


Kolacja


+3,0 L wody



5 marca 2014 , Komentarze (70)



Zacznę od wagi i jej wahań, dzisiaj poszła 700g do góry  chyba od tego jabłka na noc którym się ratowałam przed zabiciem smaków( aktualizowane z paskiem). Dlatego by tak nie pisać tu co dzień o wahaniach wagi, będę informować o pomiarach raz w tygodniu i niech ten dzień przypadnie np. na środy, wtedy będzie łatwiej się ustosunkować do wyniku szklanej, bo jednak te codzienne pomiary są mało stabilne.
Z innych tematów, bardzo proszę zamiast wysłania zaproszenia do znajomych odznaczyć opcję "dodanie pamiętnika do ulubionych" spełni tę samą funkcję ( moje bieżące wpisy będziecie mieć u siebie wyświetlane, a ja nie będę kolekcjonować ogromnej ilości znajomych, którą już z trudem ogarniam)
Za to zapraszam do grupy "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością" by aktywnie brać udział w dyskusjach na różne tematy. Jest nas już 89 osób świetnych babeczek!!!

Śniadanie
3x chleb o niskim IG z margaryna, jajkiem, rzeżuchą i keczupem



II śniadanie
DESER( jabłko, domowy jogurt naturalny , otręby żytnie, cynamon)



Obiad
zupa krupnik z warzywami al'dente


2x placki ziemniaczane z keksem śmietany


Podwieczorek
Deser ( orzechy włoskie, domowy jogurt grecki, wiórka kokosu i tarta gorzka czekolada)



Kolacja
łosoś zawijany z twarogiem i rzodkiewką


+3 litry wody

104.gif104.gif104.gif104.gif104.gif104.gif





























4 marca 2014 , Komentarze (62)



Kurcze zbiera mi się ogrom nowych zaproszeń, a z niektórymi starymi znajomymi jakoś relacje wymierają, puste echo w ich pamiętnikach, zero jakiegoś kontaktu, te osoby pewnie nawet nie zauważą że znikłam z ich znajomych,no nic zrobię mały porządek, jeśli kogoś usunę niechcący niech daje znać.
A co najlepsze wczoraj o 21ej Mój wymyślił sobie że chce naleśniki z dżemem , nie nadążałam smażyć i wsunął 8 sztuk, no ma chłopisko zdrowie:)
Wagowo dzisiaj bez wieści, ani tych dobrych ani tych złych, waga odpoczywa:)
W tym miejscu będzie w kolejności dzisiejsze jedzonko.

Śniadanie
2x kromki żytnie z margaryną+filety śledziowe w sosie pomidorowym



II śniadanie
szklanka 0,3L domowego jogurtu naturalnego+2 starte kostki gorzkiej czekolady



Obiad
wątróbka gotowana drobiowa z cebulka, jabłkiem i czosnkiem+zimowa domowa sałatka wielowarzywna


 
Podwieczorek
piętka domowego chleba




Kolacja
kubek świeżo wyciśniętego soku z marchwi i jabłka



+3,0 L wody

A tu mój debiut w pieczeniu chleba


Uwielbiam tą nutkę, nogi same podrygują



178.gif178.gif178.gif178.gif








I jeszcze za sprawą naszej pani asiak301 zakochałam się w tym przedstawieniu i muzyce:)










3 marca 2014 , Komentarze (55)

Hejka Babeczki
Dzięki wielkie za to ogromne wsparcie, dzięki również za multum priv wiadomości (na które systematycznie staram się odpisywać) i dzięki za masę zaproszeń do znajomych, niestety nie jestem w stanie każdego zaproszenia zaakceptować, z racji tego polecam dodanie pamiętnika do ulubionych i na bieżąco będą wam wyskakiwać wieści z mojego placu boju:)
Sporo osób pyta jak ja to robię że tak chudnę?
Odpowiem ogólnie wszystkie info dotyczące mojej diety, którą stosuję znajdziecie tutaj KLIK
i nic poza tym nie robię jak trzymam się tych zasad o których mowa w diecie. W chwilach kryzysowych (choć rzadko one są, bo dietka lekka i przyjemna) liczę na moją silna wolę i ćwiczę cierpliwość w okresach przestojów, gimnastyki ogólnie nie stosuję, bo ja leniwiec kanapowy.
A z innej beczki oglądałam wczoraj wieczorem program na TVN "Project Runway" i tak się zapatrzyłam na te smukłe ciała modelek, te długie nogi, szczupłe buzie, no cacy są, a moja motywacja wzrosła momentalnie o 200%, bo ja z całych sił pragnę i dążę by choć trochę przybliżyć się do wyglądu człowieka:) Uda mi się! uda wiem to!!!!
Wagowo dzisiaj w miejscu.
Ucieszyłam że powraca na antenę nowa edycja" TOP SZEF", ogólnie to ja kocham takie programy kulinarne

Śniadanie
3x kromki ciemne z tuńczykiem w majonezie


II śniadanie
DESER( jabłko, serek homo i cynamon)

Obiad

kluseczki żytnie na rosole drobiowym



Podwieczorek
Deser ( orzechy włoskie, domowy jogurt grecki, wiórka kokosu i tarta gorzka czekolada)



Kolacja
2x kanapki z serkiem śmietankowym, ogórkiem konserwowym i cebulką



3,0 L wypitej wody

Nie warto się potykać o pokusy, warto walczyć o ładniejszą wersję odbicia w lustrze!


2 marca 2014 , Komentarze (69)


Czy Wy tez tak macie, kiedy nogi Wam się robią miękkie i próbują kierować w stronę lodówki, a w głowie myśli nie do uspokojenia tylko myślenie co by tu przegryźć, to próbujecie się ratować zapijaniem wody i przegryzaniem marchewki? Ja tak miałam wczorajszego wieczora, nosz @ znów się napatoczyła ( u mnie przy tych nieregularnych okresach jest dwa razy w miesiącu, wiem wiem tylko gin mnie tu ratuje) i tak mnie nosiło jak diabli, najpierw wlałam w siebie kilka szklanek wody, które od razu wysikałam, dalej smaki na języku szalały...zjadłam marchewkę....dalej mało skuteczne...no to sobie myślę obiorę inna taktykę, wydrukowałam zdjęcia z przed dwóch lat kiedy schudłam 30kg i przyczepiłam je na lodówce i wiecie co ? Normalnie jak ręką odjął pomogło. Zapragnęłam znów wyglądać jak kiedyś a nawet jeszcze lepiej, a przecież ten kabanosik, kiełbaska, szyneczka mi w tym nie pomogą! Na koniec pomyślałam przecież szkoda o tak późnej porze zaprzepaścić całego dobrze zdanego dnia, więc myk kierunek łazienka, kąpanko i spanko i tak to z trudem udało mi się zapanować nad wieczornym parciem na jedzenie, a dzisiaj zostałam doceniona i nagrodzona przez szklaną!!!
-300g, co daje łącznie wynik 22kg w równe 14tygodni!!!





Śniadanie
2 kromki żytnie, 2 plastry serka topionego, 1x parówka, rzeżucha, ketchup i majonez


II śniadanie
DESER (płatki owsiane+serek homo+wiórki kokosowe ozdobione gorzką czekoladą z orzechem włoskim)


Obiad
Filet pieczony z surówką z pekinki z dodatkiem pomarańczy


Podwieczorek
jabłko z dodatkiem cynamonu


Kolacja
jajecznica na cebulce z dwóch jajek i dwóch parówek

+3,0 L wody

A tu dla mojego łasucha kolejna porcja ciastek
przed pieczeniem

 i zaraz po upieczeniu. Ja się ich nie tykam, podobnie jak frytek które smażyłam do obiadu:)


reszta menu będzie później jak zjem:)

P.S. kto chce dołączyć do grupy "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością"   i aktywnie brać udział w dyskusjach to zapraszam:) Jest nas już 81 osób świetnych babeczek!!!

1 marca 2014 , Komentarze (52)

Hejka babeczki
Niektórzy wróżyli , że te pączki mogą się odbić na wadze w kolejnych pomiarach, nie wiem nie wiem...Wiem tyle że dzisiaj spadło te 100g które przybrałam po tłustym czwartku i waga wróciła do właściwej :)
Z innych spraw...Mój mnie molestuje bym mu kolejną porcję tych pysznych pączków wyprodukowała, no chyba oszalał!
Pogoda u mnie cudaśna, a ja biorę się za sprzątanie.

P.S. kto chce dołączyć do grupy "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością"  i aktywnie brać udział w dyskusjach to zapraszam:)

Śniadanie




II śniadanie
domowy jogurt naturalny z kawałkami gorzkiej czekolady



Obiad:
pieczone udko+surówka z pekinki z dodatkiem pomarańczy




Podwieczorek
Koktajl bananowy z dodatkiem otrąb żytnich i cynamonu


Kolacja



+ 3 litry wody


28 lutego 2014 , Komentarze (51)



No proszę wczoraj zaliczyłam pączkową wtopę, a tu dzisiaj wagusia tylko 100g na plusie, nie jest źle, walczymy dalej, bo kto nie walczy ten dupa!
Mój zjadł wczoraj 12pączkali, a dziś do śniadania jeszcze 5sztuk wcisnął i co? Na wadze miał spadek -500g, nie wiem jak on to robi, może to zasługa codziennie 10 -godzinnej fizycznej pracy? Pewnie wysiłek robi swoje.

A tu jedzonko na dzisiaj
mix owocowy w jogurcie naturalnym



II śniadanie


Obiad
Barszcz czerwony +2 jajka


gotowany filet z dodatkiem serka kanapkowego i rzeżuchy+surówka z tartej marchwi i jabłka


Podwieczorek
Banan zalany domowym jogurtem naturalnym+2 kostki gorzkiej czekolady+kilka orzechów włoskich


i kolacja



27 lutego 2014 , Komentarze (36)


Mówcie mi PĄCZEK!
Muszę tu sobie teraz pobiadolić, może to mi pomoże zrzucić choć z 200kcal z tego co dziś zjadłam.
Wpadłam się przyznać co nabroiłam.
Pączki wzięły górę, nawet nie chce liczyć ile ich wpadło do brzucha!Zjadłam za was wszystkie! Odmawiałam sobie chrustu, ciastek, ciast, ale że pączki ze mną wygrały? To ja juz samej siebie nie poznaję:(
Wstrętna ja!
I dlaczego podstawiłam sobie sama takie pokusy pod nos, po co to piekłam?!
Wyszły nieziemsko pyszne, pulchne i słodkie, nosz niebo w gębie, z każdym kolejnym chciałam więcej, w końcu resztę spakowałam i rozdałam po rodzinie, bo biada była by ze mna, ja chyba jutro na wadze nadrobię wszystko co udało mi się zrzucić za ten cały czas
Rano tak się cieszyłam ze sporego spadku wagi, a na koniec dnia tak spieprzyłam sprawę!.

* a mój przeszedł samego siebie zjadł 12sztuk+5sztuk spakowane na jutro do pracy i co wam powiem że i tak na wadze nie przytyje, wiem jak jadł chrust wsunął cały półmisek a na następny dzień miał 500g na minusie !