Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alhe11

Nie wie, ile pokazać . Ciągle waha się okolo 86 kg. Dzisiaj jest więcej o 10 dkg.

Ja już mám tak trochę świra, ciągle się ważę 

###########…  

Dzisiaj rano miałam wielką chęć na normalny chleb i kiełbasę , ale nic takiego w domu nie mám , więc wzięłam grzecznie chlebki ryżowe z tahini i ajwarem .

Teraz kawa i głaskanie kotów kotów .  

Dzisiaj w nocy dosyć padało, jest mokro i trochę “chłodno “ - 18 stopni . Dá się żyć .😛

#€&#€&#€&#€& 

Przed chwilą jedna kociczka przyniosła ptáka i trochę z niego zjadła .  
Potem przyszedł kocurek i zjadł resztę , z piórami , głową i nogami .

Więc 2 koty miały świeże mięso  🤣🤣🤣🤣🤣

************************************* 
Jeszcze muszę schudnąć 26 kg. Moja waga w czasach  młodości byla 54 -58 kg, więc dam sobie jeszcze 2 kg więcej .  
. 
😜🤪🤨😋🤓🤩😎

U nás jest chłodniej -21 st. i padá ! Jest to taki spokojny deszcz, żadna wichura i oberwanie chmury !  Kocurek Zikmund przyszedł mokrý a ja musialam prędko zebrać ususzone swetry z balkonu .  Zebrać inne pranie ze sznury na ogrodzie , już nie zdążyłam. 

Cieszę się , że padá, bo w całym krajů jest sucho, w rzekach mało wody i mało wody podziemnej .

&&&&&&&&&&&&&&

Waga pokazała wzrost o 10 dkg 😞

############################

Dzisiaj do mojego wegań śniadanka ( Kanapki) dodałam trochę owczy-koziego sera feta, bo miałam wielką chęć na mięso/rybę/ser , i pomyślałam , że może ciało chce więcej białka

Pozdrawiam Was o poranku , u nás jest rześko i bylo nad ránem nawet chłodno, ale szykują się gorąca, więc wietrzę przeciągiem caly dom , zanim włączę klimę .

Koty najedzone , szykują się spać - niektóre w domu a niektóre pod krzakami w ogrodzie.

Jeszcze prędko skoczę ( 🤩🤩🤩). narwać trochę porzeczek, dopóki jest “chłodno” .

No i najważniejsze - waga się zlitowała i pokazała spadek ! Co prawda tylko o 100 g od najniższej wagi za ostatních  parę dni , ale zawsze coś ! 🤗

Co będę jadła -  Tara , będę jadła resztki od wczoraj ! 🤩 no , može jeszcze ugotuję jakąś zupę  😀

Zapowiadają u nás na jutro bardzo wysoką temperaturę : ma być aż 38 stopni !!!

O kurcze, jak to przežyć !? Chyba będę caly dzień ležała blízko klimatyzacji , okna zamknięte , picie pod ręką i puszczona telewizja . 

Uf, uf,uf 😖

Wczoraj zjadłam kotleta w panierce i ziemniaków pure - poslala nám synowa . Po dłuższym czasie zachciało mi się mięsa . Poprawiłam to potem chlebem z masłem i cukrem .

Więc dzisiaj juž grzecznie - pierwsze jedzenie dopiero o 14 godzinie , jakoś nie bylam głodna .  
Najpierw parę  malin a potem miseczka takiej mieszaniny. - sałatki : ryż brązowy, ciecierzyca z puszki, Pomidor , szczypior, oliwki.

Na desr kasza kukurydziana z mielonym lnem i cukrem .

Kolacja : ryż , Ciecierzyca, i warzywa duszone : cebula,cukinia,Pomidor, zieloną pietruszka, szczypior, szpinak.

Bez dodaného tłuszczu i zwierzęcego białka .

Waga wstrętna, jeden dzień pokazuje spadek, drugi dzień nawyższenie, kto ma to wytrzymać.   Nawet nie wiem, czemu mi tyle przybyło (30 dkg), chyba znowu zatrzymana woda , bo czuję  się taka napompowana i palce nie mogę zgiąć .

Tylko dlaczego ta woda się tak zatrzymuje ? I co z tým možná. zrobić ?
-czy ktoś wie ?

Szykuje się u nás bardzo gorąca niedziela - nie wyjdę chyba z domu . 

Na śniadanie zjadłam kilka kawałków arbuza , a teraz się przymierzam do gotowania obiadu .

#################################

Mój obiad :

Sałatka z ogórka, ze szczypiorkiem, oliwek, posypana mielonymi nasionami

dalej Zupa ogórkowa z ziemniakami.

Wszystko bez dodatku tłuszczu, bez zwierzęcego białka.

Ugotowana Soczewica czeka  w garnku , może zrobię z niej hummus a może jakąś sałatkę . 

Mam chęć na słodkie, więc chyba usmażę/uprażę na sucho placek z mąki kukurydzianej i posmaruję go dżemem wiśniowym.

Staram się więcej pić, mám sok z aronii i porzeczki do wody , jeszcze zrobię herbatkę z melisy na dobre trawienie . 

Teraz po obiedzietrochę leżę , czeka mnie jeszcze zdejmowanie suchej bielizny i wieszanie wypranej 😝. gorąco 🤪

🌷

Po páru dniach moja śliczna , biała kociczka przyszła !!!

W czasie karmienia  kotów na ogrodzie nagle się zjawiła , cała i zdrowa 😻

Dala się miłościwie chwycić , pogłaskać, ale króciutko, trochę się najadła   , a jak poszłam do domu po dalsze jedzenie , to znowu zniknęła.  No cóž , las ma zaraz za plotem a noce są ciepłe .

Powiedziałam jej , że jest niewiernica, bo ma chodzić kolo swej pani a nie szwendać się po lesie . Nawet mnie nie słuchała,  patrzała na las .

Głównie, že jest cała i zdrowa 😻

Moją śliczną białą koteczkę już 3 dni nie widziałam 😞

Boję się, že juž się nie wróci, że może się jej coś stalo … nerwy, nerwy, nerwy …

Wczoraj nie bylam w sklepie . Jakoś mi się nie chciało . Też jakieś jedzenie w domu mám , a nie lubię wyrzucać , wszystko musí się zjeść  .

Też nie wiem , czy nasz wiejski sklepik będzie otwarty , jest przecież święto państwowe, może będę musiała jechać do pobliskiego miasteczka do wielkiego marketu.

Na razie piję kawę  i razem z kocurkiem Mamankiem oglądamy Gwiezdne Wrota 🤗🌷😻