Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moim zainteresowaniem jest muzyka, a skłoniło mnie do odchudzania to że zaczyna mnie coraz bardziej boleć kręgosłup.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19627
Komentarzy: 109
Założony: 5 grudnia 2013
Ostatni wpis: 8 grudnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nataszakill

kobieta, 37 lat, Racibórz

168 cm, 87.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Jednak przytyłam przez święta ten kilogram, ale wracam już na dobre tory. Tak to jest jak się spotyka z rodziną i nie było jak ćwiczyć. Dobrze że ten kilogram umiem szybko stracić. Tyle, że coraz dalej mi do celu nawet tego na wakacje czyli mieć 7 na początku a nie 8. Czasem mam wrażenie, że nie odpędzę się od tej 8 na przodzie, że na stałe tak będzie. Ja tak nie chcę!!!(szloch) Chyba po prostu ciało mnie nie lubi bo ani w wadze ani w centymetrach nie spadam. Mózg chce co innego a ciało co innego. A jak wam idzie w walce z kilogramami. Jesteście blisko swojego celu? 

24 marca 2014 , Komentarze (15)

Jestem załamana, ja tu się staram ćwiczę trzymam dietę i co kicha. Dzisiaj miałam ważenie po 4 dniach i zamiast stracić na wadze to przytyłam. Już na serio nie wiem o co chodzi. Wiem, że to nie są jeszcze mięśnie bo za dużo ważę, @ też jeszcze nie będę miała. Strasznie mnie to denerwuje i przez to złamałam dietę i zjadłam chrupki kukurydziane. Fakt jutro już wracam na dobre tory, ale na serio zaczynam tracić nadzieję, że schudnę i będę szczupła mam wrażenie że całe życie będę gruba.

13 marca 2014 , Komentarze (3)

Jestem szczęśliwa, w końcu ruszyła waga bardziej niż zwykle. Gdyż pokazała spadek o 0,7kg a nie tak jak zwykle 0,3 kg. Trzymam za siebie kciuki by dalej tak spadało a nawet więcej. Ćwiczeniowo nie jest ekstra, ale jest dobrze bo coraz więcej dni jest ćwiczeniowych niż bez ćwiczeń. Jestem z tego bardzo dumna. Upatrzyłam sobie super spódnicę taką rozkloszowaną i obiecałam sobie, że w sierpniu ją założę. Dla mnie to jest taka super motywacja, bo dawno nie chodziłam w spódnicy jak jest ciepło ba nawet krótkie spodenki nie zakładam tylko długie cały czas.                       A wy jaki macie cel ubraniowy na najbliższy czas? Upatrzyliście coś sobie i dążycie do niego?

6 marca 2014 , Komentarze (3)
W końcu chyba przełamałam tą magiczną cyfrę czyli 84 kg bo choć straciłam tylko 0,3kg to mam nadzieję, że już nie będę już się cofać tylko pójdzie dalej do przodu i waga będzie już spadać.
Wiem jedno nie poddam się się tej przebrzydłej wadze  i będę powoli wyglądać coraz lepiej.

22 lutego 2014 , Skomentuj
No w końcu na dobre zabrałam się za ćwiczenia.
Jestem w szoku że wytrzymuję wszystkie ćwiczenia z internetu które wybrałam, czyli kikcboxing z cafemum, 200 kcal w 20 minut z xhitdaily, 5 minut rozgrzewki z Mel to było wczoraj. 
Dzisiaj wybrałam sobie cardio z fitness blender są super tylko jest w nich dużo pajacyków a to moja największa zmora, mogę biegać robić brzuszki przysiady ale przychodzą pajacyki to umieram i nie ważne jak będę rozgrzana ale nie poddam się im a oprócz tych ćwiczeń to było jeszcze 40 minut truchtu. 
A wy macie jakieś ćwiczenia które nie ważne jak długo będziecie je robić to i tak przy nich wysiadacie?

13 lutego 2014 , Komentarze (3)
Jestem strasznie zła na siebie bo przytyłam w tym tygodniu, czemu nie zostało na tym samym poziomie?  
Mam nadzieję że waga wzrosła też przez to, że dostałam@. 
Jednak nie poddam się wadze, wracam na dobre tory, choć znowu piszę poprawkę z instalacji. Już mam ich dosyć, bo nie mogę porządnie sobie poćwiczyć i ciągnie mnie do białego chleba, raz się złamałam, ale już tak nie będzie!!!
Nie poddam się wadze. 

7 lutego 2014 , Skomentuj
Hej dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki dzisiaj mam poprawkę z instalacji budowlanych dla mnie to jedna wielka zmora ten przedmiot, ale dzięki temu że to ostatni dzień katorgi na uczelni wrócę do ćwiczeń i mam nadzieję że w końcu stracę znowu kilogram a nawet troszkę więcej przez tydzień a nie tak jak teraz tylko 0,3 kg.

31 stycznia 2014 , Komentarze (4)
Nie dość że mam sesje to jeszcze przypałętało się choróbsko i doszczętnie nie mam jak ćwiczyć, dobrze że trzymam się diety i troszkę spadło czyli 0,3kg ale zawsze coś.
Chciałam zacząć ćwiczyć od przyszłego tygodnia a tutaj kicha z tą sesją codziennie na uczelni jestem. Jednym słowem mam dość!!! 
A jak tam trzymacie się z daleka od chorób?

15 stycznia 2014 , Komentarze (2)
Jestem strasznie zła przez projekty ze wszystkich przedmiotów nie mam jak ćwiczyć od 5.00 do 14.00 projekty potem zajęcia do 20.00 powrót do domu i do 1.00 lub 2.00 znowu projekty. A spać trochę też trzeba by nie paść na zajęciach. A jak tam wasze sesje i ćwiczenia?

14 stycznia 2014 , Komentarze (4)
W czwartek ważenie a ja coś czuję, że nie straciłam w tym tygodniu, że zaczyna dziać się to samo co przedtem jak sama chciałam stracić na wadze doszłam do tej wagi co na pasku i basta nie chciała spaść w dół. Mam nadzieję, że tym razem się ruszy, że dietetyk vitalli mi pomoże. A wy tez tak macie dojdziecie do jakieś wagi i choćby się pali i waliło ciało mówi zrobię ci psikusa i więcej nie stracisz?