Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

sama nawet nie wiem kiedy kilogramy zaczęły przybywać, jeden po drugim, a ja zamiast od razu reagować pozwoliłam, aby rozgościły się w moim ciele.... nigdy się nie odchudzałam, zawsze byłam chuda jak patyk, aż do czasu... do czasu kiedy nie mogę już patrzeć na tą fałdę na moim brzuchu i na 7 z przodu kiedy staję na wagę, chcę z powrotem moje 60kg, tyle ile ważyłam kiedy zaczynałam studia...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8496
Komentarzy: 230
Założony: 18 grudnia 2013
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mileniusz

kobieta, 38 lat, Katowice

176 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: piękny brzuszek jako prezent pod choinkę :-)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Witajcie! Nie ustaję w moich ćwiczeniach, oby tak było! amen pamiętam jak byłam u dietetyczki w listopadzie i pomierzyła mnie, poważyła itp. okazało się, że mam tylko 1 kg wody w sobie reszta to niestety tłuszcz, także pewnie lada moment zacznie się pod górkę.... ale cóż nie ma nic łatwo :) trzeba walczyć i koniec! never give up :) z usługi dietetyczki nie skorzystałam, gdyż obecnie brak funduszy :/ mam nadzieję, że zdziałam coś ćwiczeniami i w miarę zdrowym jedzeniem ehhh idę spać. dobranoc Wam :)

13 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Witajcie! Powiem Wam, że nie wierzę, że nadal ćwiczę, ja taki antytalent sportowy, gdzie w podstawówce wf był dla mnie najgorszym przedmiotem, chociaż wtedy nie miałam, żadnych problemów z kg, w sumie nie miałam ich aż do końca studiów licencjackich...ale potem praca i się zaczęło, kg za kg... W każdym bądź razie trzymam się postanowienia, ten rok ma być wyjątkowy i kropka :) W czerwcu wesele w rodzinie trzeba się zaprezentować, poza tym mam kupioną sukienkę, wchodzę w nią, ale wolałabym żeby była luźniejsza... jest piękna, kupiłam w mohito :) a zresztą pochwalę się http://www.mohito.com/pl/pl/collection/all/dresses-1/y4262-59x/combined-materials-dress  zwłaszcza tył ma bardzo sexy :) do tego mam szpilki w kolorze fuksji, będę wyglądać bosko!! ale muszę przede wszystkim zwalczyć oponkę na brzuchu, ale wiem, że dam radę bo tak postanowiłam :)) ćwiczenia dziś już zaliczone :) mykam na angielski. pozdrawiam

12 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Witajcie, po półtora tyg. ćwiczeń widzę pierwsze efekty.... co prawda nie widać ich narazie w wadze, ale za to są w cm.

Brzuch -2cm
talia -4cm
w biodrach -1cm

reszta w zasadzie bez większych zmian. Po pół cm w bicepsie i biuście. Muszę powiedzieć, że nawet to czuję, jakbym na brzuchu miała mniej tego i owego... gorzej mi znika tłuszcz w udach. Tutaj będę się musiała napracować. Ale jak widać takie efekty, aż chce się ćwiczyć dalej :)) I nie pozostaje nic innego jak tylko powiedzieć "yes you can!!" :))))

8 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Witajcie, nie wiem co się stało, ale nigdy nie miałam takiej motywacji do ćwiczeń jak w tym roku, jeśli mi się uda wytrwać z wyzwaniem do 31 stycznia będę mega dumna :))) podlinkowałam go w poprzednim wpisie. Ćwiczę dopiero od tygodnia, a efekty, niby nic, a jednak.... zauważyłam zmniejszenie się cellulitu i to bardzo, efekty widać gołym okiem i chyba minimalnie brzuch... pomierzę się w niedzielę i zobaczę czy coś w cm się zmieniło, na wagę nie zwracam uwagi, niby się ważę, ale co pokazuje to już mniej ważne. Zobaczymy co waga pokaże 31 stycznia :) oby coś drgnęło.... w lutym będę ćwiczyć z Chodakowską, a marzec się okaże, czy wrócę do wyzwania czy dalej Ewka, zobaczę co mi się spodoba bardziej :) zamierzam ćwiczyć 6 dni w tyg., a niedziela dzień odpoczynku, póki co trzymam się planu i mam nadzieję, że nic go nie zakłóci.
Kończąc życzę powodzenia sobie i Wam również! :)

6 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny, postanowiłam podzielić się moim odkryciem. Znalazłam przypadkowo bloga, na którym ułożony jest zestaw ćwiczeń na każdy dzień stycznia. Ćwiczę codziennie od drugiego. Oczywiście jest to za krótki czas by stwierdzić jakieś efekty, ale na pewno napiszę 31 stycznia co się zmieniło. Na razie zauważyłam małe zmiany na skórze tzn. po ćwiczeniach robi się taka gładsza jak pupa niemowlaczka :) przyjemne uczucie zwłaszcza na udach. Ale póki co walczę i obiecałam sobie, że nie odpuszczę, nie w tym roku. Doszłam do wniosku, że życie jest zbyt krótkie żeby być grubym :) poniżej link do bloga, jeszcze nie jest za późno abyście dołączyły!!!! pozdrawiam http://www.pieknaiwysportowana.pl/2013/12/nowy-rok-nowa-ty-treningowy-mix.html  

22 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie, mimo, że do końca roku jeszcze trochę czasu ja już zaczęłam myśleć nad moimi postanowieniami na nowy rok... jest parę rzeczy, które chciałabym zrobić... zastanawiam się jak to będzie w tym roku, czy mi się uda, czy dostanę kolejną lekcję porażki zanim nadejdzie sukces.... zauważyłam jednak pewną zależność, że są pewne cele, które kiedyś sobie założyłam i czy to z braku czasu, pieniędzy czy lenistwa, życie znowu daje mi możliwość, aby je zrealizować. Coś niesamowitego!!! Nigdy nad tym się nie zastanawiałam..... chyba to ten teraz czas refleksji podsunął mi takie rozmyślania. W każdym bądź razie najważniejsze 2 cele na najbliższy rok: to minus 13 kg i znalezienie nowej pracy! kończąc wpis trzymam kciuki za siebie i za Was!.... and may the odds be ever in your favor :)

22 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wszystkim i Każdemu z osobna chwil wspólnie spędzonych z rodziną, chwil wartych zapamiętania i radości z okazji bycia ze sobą. Aby te magiczne dni połączyły Nas i każdy był bliżej drugiego człowieka. Pięknych Świąt, ciepła, pachnącej choinki, magii i zachwytu w ten wyjątkowy czas... Niech Wigilia i Święta Bożego Narodzenia upłyną spokojnie i radośnie, aby marzenia zmieniły się w rzeczywistość, a sukcesy przerosły oczekiwania....


18 grudnia 2013 , Komentarze (4)

witajcie, zarejestrowałam się już dziś, ale zaczynam od nowego roku.... nowy rok nowa ja... tym razem musi się udać i nie ma, że boli!!!!!  czas zacząć działać i przestać narzekać :))) przeczytałam właśnie książkę, którą zresztą polecam Wszystkim "To  będzie najlepszy rok Twojego życia!" Debbie Ford . Niesamowicie motywująca książka do zmieniania siebie, do dążenia do doskonałości, do podjęcia ryzyka, do przestania narzekać itp. itd. mogłabym pisać w nieskończoność, ale myślę, że najlepiej jak przeczytacie sami!! :)) w książce autorka sugeruje, aby wybrać 2 rzeczy, które powinny się stać, aby uznać, że dany rok będzie naszym najlepszym w życiu, ja jedną z nich wybrałam właśnie zrzucenie owych 13 kg i zrobię co w mojej mocy, aby tak właśnie się stało :))) a więc do dzieła!!!!!!