Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 20 i kilka lat :) od paru miesiecy walcze o normalna wage z mniejszymi i wiekszymi sukcesami :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6682
Komentarzy: 162
Założony: 30 grudnia 2013
Ostatni wpis: 27 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hastalavistaa

kobieta, 38 lat,

172 cm, 94.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2014 , Komentarze (23)

Mam dzisiaj dzień wolny od cwieczen
wpadłam na genialny szaleńczy pomysł
umycia okien
gdzie byl wtedy Bog?  nie wiem
Jako szanujaca sie chujowa pani domu
powinnam wiedziec, zeby nie brac sie za tak dziwaczne czynnosci
ale poniosło mnie
nie mam juz na nic wiecej ochoty
a musze umundzic jakis zdrowy obiad
nie zlamalam sie z fajkami ani z jedzeniem
chociaz mam w szafce pelniutkie pyszniutkie
pudełko ptasiego mleczka
waniliowego z galaretka truskawkowa 
dla niechciaciano-nieproszono- niezapowiedzianych gosci oczywiscie

Chudniemy ludzie!!

5 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Mam okropny dzien
Caly czas marudze, chodze jakas niedosrana i zjadlabym wszystko!!!!! łacznie z moim Pawłem 
Chcielismy dzisiaj pochlanac tradycyjny polsko niedzielny obiadek
czyli jakis rosol i kurczaka
ale skonczylo sie badziewna wersja
zupka chinska i kurczak z kejefsi 
nie mam zamiaru nad tym specjalnie ubolewac, skakac z okna czy blagac Was i siebie o przebaczenie, ale nienajlepiej sie z tym czuje
brakuje mi sily i motywacji
to okropne
20kilo samo nie spadło
i nie chce tego tracic
myslalam o jakis fotorelacjach, czy czyms takim
ale to nie dla mnie
zreszta wierze, ze wiecie jak wyglada owsianka, czy jablko
a i ja nie bardzo lubie, jak mi ktos w gary zaglada

jedyne co mi   sie dzisiaj  udalo, to cisniecie na litke
wyzulilam smutnym okiem
nowego laptopa 

spadam do pracy
i mam nadzieje, ze u Was lepiej

5 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Wykonczona!!! 
Wrocilam z pracy, odespalam pare godzin i  ruszyłam na pakiernie
godzina bieżni, 30 min orbitreka, wiecej nie dałabym rady
W robocie koszmar
co dwie godziny brejki, polowa do palarni, polowa na stolowke, a ja biedna niepalaca i niejedzaca po nocach, blakalam sie po koytarzu
nieskutecznie probowalam znalezc pocieszenie w telefonie
ale smsy ze sloncem moich szarych dni dobijaly mnie jeszcze bardziej
on z piwkiem przy fifie w cieplutkim domu
ja kontrolujaca jakosc produktow w hali z syberyjska temperatura
nie rozumiem kobiet, ktore tak zaciekle walczyly o rownouprawnienie
glosowac nie glosuje, do pracy nie lubie chodzic, a nie mam nic przeciwko
przepuszczaniu mnie w drzwiach, czy odsuwaniu mi krzesla przy stole
najchetniej poleglabym plackiem
ale pranie, sprzatanie i obiad same sie nie zrobia
pocieszenia szukam w przyszlym weekendzie
bo jedziemy do Leeds uzupelnic moja szafe 
z rozmiaru 20  przeskakuje powoli w 16
co cieszy bardzooo
a na wadze 97,5 

4 stycznia 2014 , Komentarze (13)

Ja juz po siłce 
godzina bieżni, 30 min orbitreka, 30 min pedalstwa na rowerku 


Wszystko pięknie ładnie, gdyby nie to, ze od dzisiaj zaczynam nocki 
jestem 3 dzien niepaląca, wiec wkurza mnie to podwójnie.

Musze stanac przy garach i przygotowac cos na ten weekend, ale Magda Gessler nie jestem i az sama sie boje, co znowu wymundze


Nie podzerajcie przez weekend
Chudniemy!!!

3 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Dzień zaliczam do udanych :)
Na silowni - godzina biezni i 30 min orbitreka 
Diety jak najbardziej sie trzymam
Isolat bialka i witaminy łykam
Od razu czuje sie duzo lepiej, niz przez ten swiateczno-leniwo-sylwestrowo-alkoholowy czas 

3 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Spalam jak nigdy w zyciu 12 godzin :D Musze korzystac, bo to ostatnie wolne od niewolniczej pracy dni. 
Za oknem tak  pieknie, jakby byla  juz wiosna. Po  gardenie biegaja wsciekle wiewiorki i znienawidzone koty sasiadow, sloneczko cisnie, co w tym rejonie Anglii jest zjawiskiem na prawde wyjatkwym, ja koncze swoje super zdrowe sniadanie, podwijam kiece i lece na silownie.


Zycze Wam fajnego dnia,pelnego cwiczen i usmiechu                

2 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Sylwester byl przecudowny !!!!! :) 
2 godziny temu wrociłam do domu i chociaz jeszcze nie do konca czuje sie trzezwa to jak najbardziej gotowa na spelnianie noworocznych postanowien 

wszystkie pomiary pospisywane, torba na silke przygotowana, karnet w portfelu, sublementy na wierzchu, tylko w lodowce echo, ale jutro nadrobie to najzdrowszymi na swiecie produktami 
czuje, ze gorzej bedzie z dwoma pozostalymi postanowieniami:

a) poleciec w koncu do Polski

b) rzucic papierochy

O ile zerwac z fajkami bardzo skutecznie pomaga mi Slonce moich szarych dni, to z tym pierwszym moze byc duzo gorzej.


Chcialabym tez latem zrobic sobie jakies fajne wakacje (plaza, drinki,slonce,woda), ale do tego musze zrzucic tyle, by po wejsciu do morza nie podnosic wysokosci wody, bo kolejne powodzie sa swiatu zupelnie niepotrzebne. 

Biore sie za zmywanie, pranie i nagrywania ipada na jutrzejsza bieznie, macie jakies ulubione kawalki do treningu??



31 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Słońce moich szarych dni pobiegło na siłownie, ja z małym kacem zaczynam przygotowania do Sylwestra :) wczoraj byla awaryjna sytuacja, czyli kolezanka z mega dołem, którego zapiłysmy winem (na lepsze trawienie :P)
Po waszych wiadomosciach i komentarzach znowu MI SIĘ CHCE !!! Jestescie wspaniali!!!!
Życze Wam i sobie, zeby ten Nowy Rok zaczal sie duzymi spadkami i skonczył pieknymi ciałami
Bawcie sie dzisiaj dobrze i z usmiechem zaczynajcie 2014 

30 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Odchudzam się już od kilku miesięcy ( silownia, dieta), ale ostatnio brakuje mi juz sił, mobilizacji i samozaparcia. Mam nadzieje, ze ta strona pomoze mi od nowa wziąć się w garść. Udało mi się zgubić ponad 20 kilo, ale póki co, jest to kropla w oceanie tłuszczu.
Licze, ze z nowym rokiem i Wami, powróci mi power :)