Wykonczona!!! Wrocilam z pracy, odespalam pare godzin i ruszyłam na pakiernie
godzina bieżni, 30 min orbitreka, wiecej nie dałabym rady
W robocie koszmar
co dwie godziny brejki, polowa do palarni, polowa na stolowke, a ja biedna niepalaca i niejedzaca po nocach, blakalam sie po koytarzu
nieskutecznie probowalam znalezc pocieszenie w telefonie
ale smsy ze sloncem moich szarych dni dobijaly mnie jeszcze bardziej
on z piwkiem przy fifie w cieplutkim domu
ja kontrolujaca jakosc produktow w hali z syberyjska temperatura
nie rozumiem kobiet, ktore tak zaciekle walczyly o rownouprawnienie
glosowac nie glosuje, do pracy nie lubie chodzic, a nie mam nic przeciwko
przepuszczaniu mnie w drzwiach, czy odsuwaniu mi krzesla przy stole
najchetniej poleglabym plackiem
ale pranie, sprzatanie i obiad same sie nie zrobia
pocieszenia szukam w przyszlym weekendzie
bo jedziemy do Leeds uzupelnic moja szafe
z rozmiaru 20 przeskakuje powoli w 16 co cieszy bardzooo
a na wadze 97,5