Troszke dzis przesadzilam z jedzonkiem , ale mysle ze cwiczenia spalily to co zjadlam;)Coz stalo sie..nie ma co rozpaczac ;) Ajj dzisiaj mialam taka straszna ochote na parowce z nutella ktore zrobila mama , walczylam ze soba strasznie dziewczyny, mysle ze kazda wie jakie to uczucie...masakra.Jeszcze dzis brat zamawia pizze dla wszytkich a ja sie niestety bede patrzyc..wiecznie moj brzuchol nienażarty..Ale nie ma co ske litowac nad soba bo za niedlugo wiosna (nareszcie!) I trzeba jakos wygladac!
Dzisiejszy jadlospis:
-2 kanapka z maslem, szynka i ogórkiem kiszonym370
-5 wafli z dzemem, kawa cappuccino260
-zupa jarzynowa, grzybek362
-kawa z ml i wafel oblany czekolada, drugi bez i 1wasa170
Troche jestem zła na swój organizm bo jestem przed okresem i pomimo ze cwicze i jem mało to woda tak czy tak odklada sie mi w organizmie i brzuch mam jak balon i wgl ciało jak napompowane...troche mnie to demotywuje, bo staram sie jak moge a tu waga zbyt ruszyc nie chce...
Weźcie mnie pocieszcie jakoś...moze macie jakies sposoby na ta wode w organizmie, czy to niestety trzeba przetrwać?