Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze miła, ale zamknięta w sobie dziewczyna, mająca chęć bycia piękną.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25328
Komentarzy: 514
Założony: 6 lutego 2014
Ostatni wpis: 12 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Silna2014

kobieta, 27 lat, Kostrzyn Nad Odrą

170 cm, 109.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2017 , Komentarze (11)

Witam was wspaniałe babeczki  po naprawdę ogromnej nieobecności . 

Zacznę od tego, że wiele się u mnie zmieniło przeprowadziłam się mieszkam sama z moim W. Piszę bo czuję, że potrzebuje ogromnej motywacji i kopniaka do działania od was. Wstyd się przyznać ale obecnie ważę 109 kg tak nie nie to nie żart. Sama do tego doprowadziłam jest mi z tym strasznie ciężko a czuje się wręcz paskudnie. Wstydzę się tego jak wyglądam, a każda moja dieta kończy się wpieprzaniem słodyczy. Nie wiem już sama jak sobie pomóc :/ Pamiętam 3 lata temu moją ogromną motywacje schudłam wtedy 34kg a teraz nie potrafię wytrzymać na diecie nawet 2 tygodni co jest ze mną nie tak. Piszę do was bo chyba tylko to mi da jakąkolwiek siłę. 

20 sierpnia 2016 , Komentarze (8)

Cześć wam kochane 

Jestem i znikam ale znowu jestem i coś do was dzisiaj napisze. Z dietą idzie nawet nawet na razie jest ostatni dzień @ (mam nadzieje ostatni). Czuje się tragicznie, dopadło mnie straszne choróbsko. Strasznie bolą mnie mięśnie, gardło no i głowa. Jednak jest coś co mnie bardzo cieszy bo wczoraj byłam na rozmowie o pracę i dzisiaj pan zadzwonił że ją dostałam. Mam 19 lat więc to moja pierwsza poważna praca, ogólnie pracowałam od 16 roku życia w każde wakacje więc to żadna nowość. Ale w końcu zacznie się praca, obowiązki a zaraz jeszcze przeprowadzka i trzeba będzie żyć na własny rachunek. Może nie jest to jakaś super praca marzeń ale od czegoś każdy człowiek w swoim życiu musi zacząć. Nie mam dzisiaj za bardzo weny ani zdrowia ale pomyślałam, że fajnie jeśli się do was odezwę i napiszę co u mnie słychać, jednak to chyba będzie na tyle. 

Jeśli kogoś zainteresują moje wypociny to nowy wpis już na blogu, blog może nie wygląda jeszcze idealnie ale z czasem poświęcę na niego więcej czasu i zacznie wyglądać to profesjonalnie tak jak mi się zawsze marzyło. A więc dla chętnych link kobieceokazje.cba.pl

17 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Witam was dziewczyny 

Jak w tytule trochę ostatnio poszalałam a dokładnie w niedziele. Robiliśmy 3 latka dla mojej siostry synka przez co zjadłam torta i był jeszcze grill no wpadło nie zdrowe jedzenie. Ale nie przejmuje się tym w pon zaczęłam dzień ładnie na zdrowo i tego się trzymam cały czas. Co do ćwiczeń to zaprzestałam na razie, moje ciało się o to prosiło. Byłam zmęczona ciągłym ćwiczeniem i też pod nie musiałam ustawiać sobie dzień by znaleźć na to czas. Zaczęłam coś co chciałam robić już od dawna czyli pisanie bloga. Na razie to dopiero początek z czasem zainwestuje w dobry aparat i strona zacznie wyglądać inaczej. Od zawszę bardzo lubiłam kosmetyki i wszystko co związane z światem urodowym blog to początek uwielbiam patrzeć na dziewczyny na yt ale do tego musiałabym mieć sprzęt i więcej odwagi, pewności siebie czego mi brak. Dzisiaj też zaczęłam dzień bardzo zdrowo śniadanko - grahamka z twarożkiem i pomidorem. Na wadzę minimalnie więcej ale nie sądzę że to od razu wina niedzieli @  już blisko zaczynam pomału czuć się w te dni jak balon. 

Jeśli któraś z dziewczyn chce śledzić co jem to najczęściej zdjęcia z posiłkami dodaje właśnie tutaj  https://app.vitalia.pl/_indestructiblee/ nawet dzisiejsze śniadanko widać na zdjęciu :) 

I jeśli kogoś zainteresuje blog to serdecznie zapraszam https://app.vitalia.pl/

11 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Witam was kochane vitalianki 

Witam was bardzo serdecznie w kolejnym nowym dniu. Wstałam dzisiaj dość wcześnie rano i jak zwykle musiałam skontrolować wagę. I powiem wam, miałam nie ważyć się codziennie ale wolę wiedzieć jak to wszystko wygląda i się zmienia co też jest motywujące do dalszego działania. Zobaczyłam dzisiaj równe 92 dogoniłam wagę paskową a nawet przegoniłam teraz dzieli mnie już niewiele do 89 kg. Tak bardzo dzisiaj byłam z siebie dumna, zjadłam pyszne śniadanko była to sałatka z tuńczykiem.

A dokładnie składała się z tuńczyka w oleju roślinnym, sałaty, pomidora, ogórka cebulki + herbatka piramidka z lipton cytrynowa 2 łyżeczkami ksylitolu. 

Później zrobiłam 30 minut ćwiczeń i zaczęłam od tego 

Kolejne ulubione które będę ćwiczyć do końca miesiąca 

i na koniec 

Po ćwiczeniach zjadłam tosty z ciemnego pieczywa z pastą z awokado( sól pieprz cytryna i wszystko zgniecone widelcem) + jeden mały pomidor. 

Później pojechałam rowerkiem około 11 km do miasta załatwić jedną sprawę 11 w dwie strony razem :) Wróciłam to zjadłam pyszny obiadek 1 cukinię, trochę czerwonej papryki resztkę awokado 2 jajka, trochę szynki. Wygląda na bardzo małą porcję ale spokojnie się tym najadłam :D wcale nie było mało. 

Mini deserek był całkiem całkiem (smiech)

A teraz nie pozostaje mi nic innego jak leniuchowanie już nie długo zaczynam pracę którą w przyszłym tyg załatwiam i  skończy się laba ale bardzo się cieszę skończę prawko i zaraz zajmę się przeprowadzką do nowego mieszkanka :). Na pewno po wypłacie odwiedzimy poznań a w nim ikea i kupimy trochę rzeczy do mieszkania uwielbiam ten sklep. Już nie mogę doczekać się jutra dostałam niezwykłej mocy i coraz bardziej chce mi się ćwiczyć. Martwię się tym że zaraz @ i waga może pójść nie co w górę ale nawet w te dni nie opuszczę swoich ćwiczeń o nie :D.Dzisiaj ogólnie mam jakiś pozytywny dzień zaczęłam sobie rozmyślać i doszłam do wniosku że już po zrzuceniu tych 12 kg teraz czuję się o wiele lepiej i pewniej przede wszystkim chce mi się żyć. Nie to co jakiś czas temu tylko bym spała i jadła w końcu wzięłam się w garść bo do pełni szczęścia wcale nie mam tak daleko. Ponad 2 lata temu udało mi się coś co kiedyś myślałam, że jest nie możliwe schudłam 34 kg więc i tym razem mi się uda z tym że teraz chcę zmiany na zawsze podoba mi się zdrowy styl życia kocham to co robię. Dobra ale już was nie zamęczam laski będą miały za dużo do czytania w każdym razie pozdrawiam was serdecznie i za każdą trzymam mocno kciuki uda nam się;) i tego się trzymajmy. 

10 sierpnia 2016 , Komentarze (9)

Cześć wam dziewczyny !! :D

Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie bo po 5 rano na 7.30 miałam jazdy. A że poszłam późno spać nie wyspałam się. Ale zjadłam ładnie śniadanko i popędziłam na jazdy. Skończyły się po 13 wróciłam do domku zjadłam porządny zdrowy obiad i po prostu padłam. Byłam tak zmęczona że położyłam się na łóżku i już była myśli a może dzisiaj sobie odpuścić i nie ćwiczyć. Ale poleżałam jeszcze chwilę i pomyślałam oo nie wstaje i ćwiczę. Tak też właśnie zrobiłam wstałam i poćwiczyłam moje ulubione zestawy ćwiczeń i zauważyłam pewną zmianę. Na początku 1 dnia pod koniec ćwiczeń byłam cała mokra dosłownie plecy, włosy normalnie coś al'a mokra kura hahaha a dzisiaj zero potu ledwo coś na czole :D. Jestem zadowolona z siebie dzisiaj był mój 7 dzień ćwiczeń a nie na leżę do osób które ćwiczenia uwielbiają ale wiem że muszę dać radę. Wiem, że jeśli teraz siebie zawiodę i raz nie poćwiczę czy dwa to przestanę w ogóle ćwiczyć. A co do wagi dzisiaj 92,5 prawie dogoniłam paskową wagę bo jest tam 92,2 chcę już zobaczyć 89kg ale też nie spinam się, że musi już być. Niech waga powoli spada mam czas. Chciałabym chociaż do końca roku zrzucić 15-20 kg nie wiem czy to nie za dużo ale dam z siebie wszystko nie dam się podjadaniu i słodyczą. A małe wybryki na weekend (alkohol:D) mi w tym nie przeszkodzą . Dobra uciekam chyba się położę na godzinkę w końcu należy się coś po leniuchować  jak jest już poćwiczeniach 

8 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Witam was vitalianki :D

W sobotę trochę się działo od rana do praktycznie wieczora czysta micha trening na boczki, brzuszek i pupe również zaliczony. A na koniec dnia wypiłam trochę cin cina i zjadłam późno posiłek pól na pół zdrowy. Nie mam wyrzutów sumienia absolutnie ani nie miało to żadnego wpływu na spadek wagi z czego się cieszę. W niedziele nie ćwiczyłam ale za to dzisiaj czysta micha na 200% + ćwiczenia. Byłam tak zmęczona po dzisiejszym dniu i już chciałam nie ćwiczyć ale napisałam to do chłopaka na co on wysłał krzywą minkę więc myślę nie nie dam się lenistwie. Jak coś robić to robić na 100% albo wcale. A zmęczona była sprzątaniem swojego pokoju wymyśliłam sobie że przestawię inaczej łóżko co też uczyniłam i ogóle zajęłam się sprzątaniem komody i szafy żeby mieć ładny porządek. Jeszcze trochę i przeprowadzka do naszego mieszkanka tego nie mogę się najbardziej doczekać chociaż z rodzicami mieszka się nie najgorzej fajnie pójść na swoje i nauczyć się odpowiedzialności. Jakiś czas temu mój W kupił mi duży kalendarz i skreślam sobie każdy dzień ćwiczeń polecam motywacja jest niezła.

6 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

Witam was serdecznie vitalianki 

Wczoraj nic do was nie pisałam bo tak na prawdę to nie było o czym. Cały wczorajszy dzień jadłam zdrowo czyli 100% czysta micha hahaa. Miałam też jazdy matko jak mnie gościu wkurzał musiałam jechać z innym starszym panem. Ogólnie ćwiczę już 4 dzień i czuję się mega dumna pierwszy raz czuję, że uda mi się to o czym marzę. Wczoraj był dla mnie szczególny dzień 2 lata z moim ukochanym mężczyzną, bardzo się cieszę, że go mam bez niego moje życie nie było by takie same i nie byłabym tak szczęśliwa jak teraz gdy jest przy mnie. Mam nadzieje, że właśnie z tym mężczyzną wezmę ślub a później się zestarzeje. Ale wracają do diety i mnie wstałam dzisiaj rano popędziłam siusiu i na wagę i jest 93,3kg :). Zjadłam ładnie śniadanko a po jakimś czasie zabrałam się na ćwiczenia i zrobiłam 30 min. 

Zaczęłam od tych ćwiczeń 

Później ten zestaw

I na koniec najlepszy ogień :D

Po ćwiczeniach była szybka kąpiel i oczywiście kolejny posiłek czyli nic innego jak twarożek, pomidor, szynka z indyka, sól himalajska, pieprz i zioła prowansalskie.

Wzięłam się za makijaż który właśnie skończyłam odczekam trochę i wezmę się za obiad dzisiaj będzie ryż z warzywami.Chyba dzisiaj to by było na tyle do jutra ;)

4 sierpnia 2016 , Komentarze (1)

Cześć wam vitalianki 

Dzisiaj dzień rozpoczęty na 200% hihi wstałam zrobiłam sobie zdrowe kanapeczki z ciemnego pieczywa 3 małe kromeczki z białym zwykłym puszystym almette na to szyneczka, sałata, pomidorek i herbatka z pokrzywy i jeżyny z ksylitolem. Wolę ksylitol niż biały cukier bo jeszcze nie mogę się oduczyć nie słodzić. I śniadanko prezentowało się właśnie tak 

Po śniadanku trochę odpoczęłam i wzięłam się za ćwiczenia identyczny zestaw jak wczoraj była moc :Di ogień. Wykąpałam się i sięgnęłam po wcześniej przygotowany puding chia uwielbiam. 

Kończę suszenie włosków, robię jakiś delikatny makijaż czekam na mojego W(zakochany) i odpoczywam a później biorę się za obiadek dzisiaj dzień w domu nie mam jazd więc można już leniuchować:).

3 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Witam wszystkie vitalianki :D

Witam was kochane znowu jakieś czas mnie nie było prawo jazdy, praca  z dietą bywało różnie. Najbardziej odpuściłam na wyjeździe do poznania. Batoniki nie zdrowe jedzenie później praca i też nie było dobrze ale w miarę później się ogarnęłam. Waga jest różna raz jest 93,6 a raz 94,6 takie wahania widzę codziennie. Dzisiaj było bardzo zdrowo a do tego ćwiczenia prawie że 30 minut ćwiczyłam co jak na takiego lenia jak ja jest dużo. 

To właśnie ćwiczyłam dzisiaj :).




Moje dzisiejsze śniadanko 

A zaraz po ćwiczeniach wsunęłam cały pojemniczek pokrojonego arbuza nawet mata się załapała na zdjęciu :)  (owoce)

Wracam do częstego pisania tylko to daje mi siłę do walki i największą motywację mam nadzieje, że chociaż do zimy dam radę pozbyć się chociaż części kg. A na sylwestra będzie ze mnie super laska z nową figurą ;)



19 czerwca 2016 , Komentarze (8)

Cześć wam wszystkim

Ja jak zwykle ranny ptaszek wstałam dzisiaj po 7 i pierwsze co pobiegłam siusiu i na wagę i jakie miłe zaskoczenie 92,2 kg. Mega mnie to zdziwiło bo wczoraj zjadłam ładnie 4 posiłki także bardzo się cieszę bo chcę już zobaczyć 89 :). Tak jak pisałam wstawię wam zdjęcia moich posiłków z wczoraj :D

Zacznę od drugiego śniadanka nic skomplikowanego: zwykły twarożek, jogurt naturalny, ogórek gruntowy, trochę szynki, sól pieprz do smaku i oczywiście szczypiorek. Jadłam to akurat bez pieczywa bo jakoś nie miałam na nie ochoty. Na zdjęciu nie wygląda ciekawie ale najważniejsze że smakowało. 

Następny w kolejce był obiadek no coś pysznego, zupa po prostu tak się udała że mogę wam napisać moją propozycję przygotowania. Oczywiście zupa z soczewicy z : ziemniaczkami, marchewką, cebulką i pomidorami. Warzywka pokroiłam w kostkę i gotowałam z wodą i soczewicą a cebulkę podsmażyłam na niewielkiej ilości oleju kokosowego bezzapachowego co dało piękny aromat. Po podsmażeniu dodałam do garnka z warzywami. Dodałam trochę świeżych pomidorów z czosnkiem, solą oraz pieprzem również wcześniej podduszonych na patelni. Gotowałam aż wszystko będzie miękkie i dodałam trochę ziarenek smaku, 1 kostkę rosołową, świeży koperek i pietruszkę . 

Polecam najlepsza zupa jaką jadłam <3

Kolejnym posiłkiem był koktajl z mnóstwem truskawek i jogurtem naturalnym troszeczkę ksilitolu wszystko oczywiście zmiksowane niestety nie robiłam zdjęcia (szloch).

I dzisiejsze śniadanko nic specjalnego oczywiście standardowo musi być kolorowo i muszą być warzywka. Czyli pomidor z ogórkiem gruntowym, bułka ciemna ziarnista z serkiem i szynką z indyka. 

Czas zmienić pasek z wagą udało mi się przegonić tą liczbę i dzisiaj na wadzę 92,2kg czyli -0,400 mniej.:D Uciekam zjeść te pyszne śniadanko do jutra dziewczyny :)