Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą mamą przed trzysdziestką, lubię ruch ,ale nie lubię się męczyć, lecz kiedy już jestem na etapie wyciskania siódmych potów to chcę więcej, bo wiem, że dąże do szczęścia. Już raz schudłam przed ciążą drugą ponad 37 kg w ciągu pół roku stosując dietę 1000 kcal, odrzucenie słodkości, pieczywa i ciężko strawnych produktów. Teraz dorzucam serię ćwiczeń, by ujędrnić ciało i poprawić kondycję po porodzie, wierzę , że mi się uda..a to najważniejszy motywator- wiara w siebie i szczerość wobec samej siebie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 54788
Komentarzy: 1180
Założony: 4 marca 2014
Ostatni wpis: 11 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
afrodytam

kobieta, 38 lat, Poznań

160 cm, 61.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: miec płaski brzuch i jedrne posladki

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lutego 2016 , Komentarze (8)

Witajcie; ) Dziś już mija 30 dzień moich zmagań ze sama sobą.  Przede mną za chwile trening i radość ze nie kuszą żadne słodycze czy fast foody.  Widzę po sobie  za MALEJE ale jak postanowiłam wcześniej, ważyć będę się zawsze dnia 1 nowego miesiąca.  Ciuszki wydają się luzniejsze a tłuszczyku mniej. Najważniejsze że nie chodzę głodna; )a do tego bardzo pomagają mi treningi bo po takim nie jestem głodna nawet nie myślę o jedzeniu i to jest dla mnie motywatorem. Trzymam kciuki za Was wszystkie. Byście osiągnęły swój cel i były z siebie dumne :) miłego dnia życzę 

1 lutego 2016 , Komentarze (4)

Wchodzę na wagę a tam 5 kg mniej  ;) cudowne uczucie czuć ze się maleje a ciężka praca nad sobą nie idzie w piach . Dziś to będę świętować ...ale niestety u stomatologa bo od 5 dni umieram z powodu bólu zeba masakra. Nie sądziłam ze tak będę cieszyć się z wizyty u stomatologa  ;) zatem uciekam bo na 10.30 trzeba dojechać a ten niestety przyjmuje poza poznaniem pacjentów wiec godz drogi. Zyczcie mi powodzenia by tylko przestało boleć. Buziaki

24 stycznia 2016 , Komentarze (2)

witajcie.  Powiem szczerze że dziś juz dopadła mnie myśl by przekasic jakiś popkorn albo orzeszki laskowe. .. jedyne co mnie od nich odciaga to przerazliwa ilość kalorii w 100 g orzeszków laskowych aż 650 kcal masakra a przecież co to 100 gram kiedy średnio zjada się z 300 no cóż odpuscilam jutro nie odpuszczę do tych myśli bo wezmę się za trening i prace a dziś wolne to i głupie myśli chodziły po głowie. Ogólnie to chciałabym juz kwiecień wtedy juz bardzo widać wiosnę i tak coraz przyjemniej jest. ... póki co chwale się 12 dni 1500 kcal 3-4 treningi w tyg ;)powiem  Wam se minęło dopiero 12 dni a ja już widzę małe efekty na brzuchu  ;) miłego wieczoru 

20 stycznia 2016 , Skomentuj

Witajcie Vitalijki :) dawno tu nie goscilam bo masa spraw pracy i dzieci pochłonęły mnie w całości.  Od dziś obiecuję aktywność na Vitalis przynajmniej 3 razy w miesiącu.  Wiadomo kg do zrzucenia.  Dziś mija tydzień jak ponownie zaczęłam ćwiczyć i walczyć o piękna sylwetkę i to nie tylko na lato.... juz na zawsze ;) niestety jestem -byłam zbyt poblazliwa i kiedy już osiągnęłam jakiś cel to później juz sobie darowałam i podjadalam albo twierdziłam ach to tez zgubie. ... od tego roku zmieniam tok myślenia . Przez te pół roku bardzo duzo się wydarzyło  ;) m.in mieliśmy 3 rocznicę związku były święta a wraz z nimi ŻYWY  przezent narzeczonego.  Urodzinki najmłodszego synka Olivierka juz 2 no a teraz czas na  mnie.  Wiec nie ma co się rozzalac i trzeba brać do roboty.  Postanowiłam ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu po godzince bo niestety więcej czasu na to nie mam. Zazwyczaj cardio łączone z naciskiem na pośladki lub ramiona. Wrzucam kilka fot z okresu w którym mnie nie było. Oto Tila prezent maltanczykowy na święta. 

A to foto z narzeczonym krótko przed imprezą w dniu rocznicy 

i tatuaż który zafundował sobie w październiku. Jest mega bardzo bolało ale było warto 

 i Halloween i mega dużo zabawy 

 i 2 urodzinki Olisia.  To chyba w skrócie na tyle. Miłego dnia życzę 

29 lipca 2015 , Komentarze (5)

Witajcie dziewuszki :)) długo tu dosc nie zagladalam, ale tak naprawde stale teraz  siedze w pracy...;( praktycznie  etatu i miedzy tym dom a wszystko po to by zarobic na pieska ,ktorego tak bardzo chce zakupic- maltanczyka. Ceny niestety nie sa niskie jezeli mowa o rasowych psiakach a do tego My chcemy sunie wiec kilka setek wiecej niz przy zzakupie psa. Od jakiegos czasu mysle nad otwarciem swojego interesu.... i powiem Wam ze malymi kroczkami przesowam sie ku wykonaniu swojego celu :) 

 Ogolnie to w koncu doczekalam sie sunrise   ,bylam na 2 dni ,ale tak bardzo mi sie podobalo jak i mojemu mezsczyznie, ze postanowilismy za rok wyjechac na  dni :) megaaaa odprezenie :) choc efektem ubocznym  jest po nim febra :/ z przemeczenia i braku snu powrocila...czego nie znosze. Tak poza tym nic sie nie zmienilo, Dzieci zdrowe, rosna a ja na nowo zakochana a w kim? ..w Moim Damianie- daje mi tyle radosci...ze nie potrafie tego opisac. A czy schudlam? czy przytylam sami ocencie... Ja od dluzszego czasu na wage nie wchodze- za bardfzo mnie denerwuje :)))

milego dzionka zycze :)))

18 maja 2015 , Komentarze (6)

Witajcie, chyba zaczne od tego, ze plany byly zupelnie inne :) ale niczego nie zaluje...Damian spelnil wszystkie moje oczekiwania :) Zabral mnie do klubu, gdzie sie wyszalałam i to nie byle jakiego . W sobote jak juz doszlismy do siebie ok 13 wyjechalismy w gory nad kolorowe jeziorka a niedziele odpoczywalismy pelnym relasksem :))) Musimy wiecej takich weekendow miec.... bardziej sie zblizamy do Siebie.

13 maja 2015 , Komentarze (1)

Witajcie Drogie Dziewuszki :)

U mnie za wiele zmian nie ma po za jedna, dosc konkretna...jestem juz duzo spokojniejsza :) Przez ostatnie 2 tygodnie bylam klebkiem nerwow bo czekala Nas Komunia Sw Dominika naszego syna. Tyle przygotowan, bo w domu, tyle sprzatania co nie miara.... grunt ,ze wszystko bylo w najlepszym porzadku :)))

Wczoraj konczylam porzadki prasowaniem.... a dzis z lozka nie wychodze....tak mi w nim dzis dobrze :)

Wrzuce kilka fotek z przyjecia....

na Wadze 67 :))) za miesiac planuje ponownie stanac i ujrzec 63 :) zobaczymy czy damy rady, bo na komunie doslownie jadlam wszystko :))))

za miesiac a  dokladnie 20 czerwca idziemy z Damianem i dziecmi na weselicho ,wiec wybawimy sie za caly rok, tak przynajmniej mam w planach ...jak bedzie sie okaze :)))

26 kwietnia 2015 , Komentarze (1)

Jestem z siebie dumna, powiem szczerze :) Widze jak waga spada w dol, do komuni mojego syna Dominika zostalo 14 dni ,bite 2 tygodnie, czyli zejda jeszcze co najmniej 2 kg:) co mnie mega cieszy, bo pomimo okresu ,ktory przyszedl...waga spada a u smiech z twarzy nie znika :) Wczoraj mielismy wspolny weekend z Damianem wolny i caly dla siebie :) Tak bardo Go kocham i tak rzadko spedzamy czas ze soba... wiec bylo naprawde przyjemnie :)

18 kwietnia 2015 , Komentarze (16)

Witajcie Dziewuszki :)

Dawno tu nie zagladalam, bo tak szybko u mnie plynie czas , a w miedzy czasie prace stracilam i do komuni sie przygotowuje.

W zeszlym tygodniu zostałam powiadomiona, iz sa konieczne redukcje etatow z powodu konkurencji a wraz z tym obrotow w firmie. Niestety ja bylam tam swiezynka, wiec ja poszlam na odstrzal. Prawda jest taka, ze przyjelam na klate z usmiechem na twarzy i zrozumieniem wobec szefa....a fakt, ze stracilam zrodlo dochodow dotarl do mnie po 23 kiedy wskoczylam do wanny sie zrelaksowac. No i przybilo mnie :( w miedzy czasie bylam na 2 rozmowach, ktore mnie nie satysfacjonowaly az w koncu wczoraj bylam na 3 :) konkretnej. Takze od poniedzialku wracam do pracy w zasadzie mozna powiedziec ze mialam tydzien wolnego. Wiadomo najgorzej sie z ekipa dotrzec bo kazdy jest inny, ja jestem kobieta z charakterem i zdaje sobie sprawe, ze ze mna tez latwo nie bedzie...choc na poczatku nigdy nie sprawiam problemow. Na ogol dostosowuje sie do sytuacji a nastepnie ukladam wszystko pod siebie. Tak czy owak praca juz jest :) Kolejna zmiana to remonty...w dalszym ciagu remontujemy przed komunia mieszkanie teraz pokoik dzieciaszkow a nastepnie pokoj. Dzis w koncu ogarne prasowanie bo w szafie caly stos he he. Jutro jedziemy na 60 rocznice slubu do mojej kochanej babuni , wiec z dietka ostroznie musze....a zaparlam sie ostro i poki co zjezdzam w dol z kg :)a to najwazniejsze. W maju koncze 29 lat i tak bardzo chcialabym zabrac swojego mezczyzne na soko ze spadochronem :) marzenie....ale do spelnienia

Jak rowniez to ,ze 10 pazdziernika mam zamiar wytatuowac sobie brzuszek plecy w koncu zaraz Wam przedstawie projekt. 

z tym ze ja chce dluzszy motyw az po udo.... o ile dam rady :)

Bilety na sunrise doszly i juz nie moge sie doczekac kiedy tam zajedziemy wyszalec sie....

Uciekam, czas mnie goni jak zwykle wiec milego popoludnia zycze Wam

15 marca 2015 , Komentarze (34)

Witajcie drogie Panie,

no i zaczelo sie....kryzys 1 i wcale nie mowie tu o jedzeniu.

Poklocilam sie ze swoim facetem tak bardzo,ze sama nie wiem jak to sie zakonczy.

Otoz zaczelo sie wszystko od tego ,ze w zeszły weekend dokladnie w sobotę moj mezczyzna zostal z dziecmi w domu sam a ja poszlam do pracy. W zasadzie rzecz normalna, nie raz Damian zostawial z dzieciakami ,ale ten dzien zostal upamietniony na dlugo.

Olivier zrzucil televizor samsunga 46 calowego,1,5 rocznego. Malemu nic sie nie stalo natomiast tv szlak trafil a dokladnie matryce. Televizor, ktory w zasadzie kosztowal NAS 3000 tys plus odsetki bo na raty 1000 to 4 tys w plecy a tu jeszcze rok splaty. Nie dosc ze brak tv to jeszcze placic za niego trzeba i nie mozna na gwarancje go oddac- niestety. Obarczam tym wszystkim mojego faceta ,bo ja niejednokrotnie zostawalam z malym czy nawet moj brat i nic takiego nie mialo miejsca, moim zdaniem niedopilnowanie dziecka i tyle a to ze stal na nozkach i w kazdej chwili moglo sie cos takiego przytrafic wogole to nie zmienia faktu ze nalezalo dziecka pilnowac

.

Uwierzcie ze plakac mi sie chce, dlatego to pisze by sie gdziekolwiek wyzalic....

dzis moja babunia pomogla i dala nam na splate czesci rat by mozna bylo kupic nowy niestety wiecej nie dala rady a ja kolejnego kredytu nie dam rady wziasc,bo zwyczajnie mnie na niego nie stac. Prosilam Damiana by cos sprobowal z 2 czescia potrzebna na splate no i on zapytal matke..... nie oczekiwalam ze nam pomoze bo sama tez ma problemy finansowe. Jednak przedstawil mnie w takim swietle ,ze ja juz sama nie wiem czy ja z Nim chce dalej zyc.... Dodal ze nie chcemy tylko JA CHCE NOWY TV ,ale przede wszystkim nie powiedzial jej calej prawdy tylko pewna czesc ze temat rzeka a ja chce nowy tv jakbym nie wiadomo jak byla materlistyczna baba . Tak bardzo mnie to zabolalo....

Ze postanowilam ze od przyszlego miesiaca osobno bedziemy sie rozliczac, raty na pol, choc nie wszystkie i zycie wspolnie mowa tu o jedzeniu....wiec chcac nie chcac on potrzebuje 2100 by mi dac a i tak nie bedzie mial wiec bedzie zmuszony od kogos pozyczyc. bo wyplaty dostanie 1400.. ciekawe wowczas jak sie On bedzie gospodarzyl bo jak dotad uslyszalam ze nie umiem sie gospodarzyc sianem bo zyjemy od kredytu do kredytu ,choc nigdy nie brakowalo na nic i spoznien nie bylo ...teraz bedzie mial szanse sie wykazac.

Niewiem naprawde co dalej z tego bedzie .....

zwiazek pod jednym dachem ,ale zupelnie z obcymi sobie osobami, bo tak sie teraz czuje. Przede wszystkim czuje rozczarowanie wobec swojego faceta, ktorego bylam taka pewna....

.... doradzcie co byscie zrobily na moim miejscu...bo ja dopoki on nie sprostuje sytuacji i nie powie matce prawdy nie mam zamiaru z Nim sie gdziekolwiek pokazywac.  A nie moze byc tak ze tylko w patowych sytuacjach bede mogla liczyc na swoja matke i babcie . Gdzie do matki mojej jest tak sceptycznie wrecz negatywnie nastawiony....a tyle ,co On Nam pomogla to na tysice by nie zliczyl....fakt ze moja matka specyficzna osoba jest i potrafi zmieniac zdanie z chwili na chwile....ale kiedy jej potrzebowalam w najtrudniejszych momentach- byla! A Damian stwierdzil ze nie moze na nikogo liczyc nawet na wlasna matke...takzeto dalo mi do myslenia bo gdy bedziemy w potrzebie a mojej mamy czy babci zabraknie na niczyja pomoc z jego strony liczyc nie bede mogla.