Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przez ostatni czas dużo przytyłam i teraz zamierzam schudnąć! Moja wymarzona waga to 65kg. Moja motywacja to dzień mojego ślubu: 1.08.2015r. na który zamierzam wyglądać świetnie! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4172
Komentarzy: 78
Założony: 16 maja 2014
Ostatni wpis: 1 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
CallMeSylvia

kobieta, 34 lat,

170 cm, 75.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Ważyć przynajmniej 72kg do 1 sierpnia 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 czerwca 2014 , Komentarze (4)

:)

Po małej przerwie wracam od początku! (kreci) No ale do wakacji czasu coraz mniej i w końcu trzeba solidnie się przybrać bo jak nie teraz to kiedy? 

Zaczęłam od kopenhaskiej i muszę dumnie przyznać,że dziś przeprowadziłam ją dokładnie tak jak trzeba i jestem z siebie dumna!;) Jutro kolejny dzień i mam nadzieję,że zanim się obejrzę będę miała już ich 13 za sobą :) .Najważniejsze to przejść pierwsze 3 dni potem pójdzie z górki ;)

Dziś miałam też zacząć treningi ale gdy wróciłam po pracy zanim przygotowałam sobie i dla mojego narzeczonego kolację (on też jest od dziś ze mną na kopenhaskiej :D) potem zadzwonił mój tato na skypie i musiałam z nim poszukać jakiegoś zakwaterowania w górach na sierpień bo się wybieramy na tydzień czasu(tecza) to był już dość późny wieczór i zaraz i tak zamykali siłownię więc idę ćwiczyć jutro ale bardzo chcę więc nie będę się specjalnie migała ;).

Poczytałam dziś mnóstwo artykułów o niedźwiedziach w górach i teraz strasznie żałuje bo okazuje się,że teraz w górach bardzo często można spotkać niedźwiedzia i to w dodatku na często uczęszczanych szlakach! (strach) Już się boję! Mam nadzieję,że akurat w te dni naszej wycieczki żaden miś nie zechce akurat naszą trasą spacerować :| . Jedziemy w 9 osób, do wycieczki dołączyli jeszcze moi przyszli teściowie :) myślę,że będzie fajnie! Już nie mogę się doczekać wakacji (slonce)

16 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Witam Wszystkich!

Mam dziś dobry humor bo zaliczyłam pierwszy z egzaminów na prawo jazdy!!! :DPodchodziłam 2 razy bo za pierwszym oblałam,jednak wczoraj wzięłam korepetycję z takich pytań które są na egzaminie i w sumie dobrze bo bardzo dużo podobnych pytań się trafiło i egzamin zaliczony! :) Co prawda zrobiłam 4 błędy na dopuszczalnych 7 ale ważne,że zaliczone:D Teraz czeka mnie praktyczny a tego najbardziej nie lubię :PP . No ale jeszcze trzeba ustalić jakiś dzień który będzie pasował mi i dla instruktora więc na razie o tym nie myślę do wakacji się wyrobie mam nadzieję hehe;)

Właśnie przygotowuję sobie mięsko z piersi kurczaka na obiadek(kurczak) i jadę na siłownie zrobić mój półtoragodzinny trening :) Postanowiłam robić go codziennie od poniedziałku-piątku i w soboty które będę miała wolne bo siłownia w soboty zamykana jest wcześniej i nie zdążę wrócić z pracy a w niedziele zawsze jest zamknięta więc może po prostu w sobotę będę chodziła na basen a w niedziele dzień odpoczynku dla mięśni:) Myślę,że to dobry plan! :D Do końca miesiąca uparcie chcę się pozbyć "8" z przodu wagi więc się ostro zawzięłam teraz i już dziś 3 dzień treningu (smiech)

Ważenie w piątek! Buziaki (kwiatek):*

7 czerwca 2014 , Komentarze (4)

W końcu za namową mojej siostry zrobiłam wczoraj Skalpel Ewy Chodakowskiej ;). Mimo,że ćwiczenia wydawały się być strasznie niewinne jednak rozbudziły moje chyba wszystkie nieruszane dotąd mięśnie ;) dziś to wygląda tak,że chodzę I siadam bardzo delikatnie bo mam zakwasy na tyle nóg I tyłku :P . Po pracy chyba wybiorę się na solarium bo muszę zacząć sie w końcu opalać a jestem biała jak ściana :P przy okazji rozgrzeje troszkę zbolałe mięśnie ;) . Miłego dnia !!!!! <3

6 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Pozostało równe 8 tygodni -56 dni do mojego wyjazdu do Polski! Trzeba kopnąć swoje 4 litery do działania i zacząć ćwiczyć!!! ;) 

5 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Jest tak :<rano dieta super, pół dnia głodna i jak zbliża się wieczór to zamiast cieszyć się ,że dzień już prawie zaliczony i iść spać to ja biorę się za oglądanie filmów i zaraz zaczynam myśleć o jedzeniu i kusze się na jakieś "przekąski" na wagę nawet nie chce wchodzić bo pewnie nie ubyło nic albo bardzo mało :?. Jutro mój narzeczony wyjeżdża z moimi braćmi na wycieczkę i nie będzie go do poniedziałku. Mam 5 dni by się sprężyć ,poćwiczyć w domku z tą Chodakowską sprawdzić jej treningi i w końcu zająć się zajęciami które zabijają czas a które są ważne do zrobienia. Jutro zabieram się za porządki w szafach ;) przy okazji przejrzę ubrania w których już nie będę chodziła i te w których będę no i takie do których jeszcze wrócę po całej diecie :). Przy okazji zabije sobie czas i pójdę spać lekko głodna mam nadzieję ;) . Od jutra zacznę dietę kopenhaską od początku bo zależy mi by była przeprowadzona dokładnie a przyznam,że nie była przez moje własne "grzeszki" :<

Będzie dobrze mam jeszcze czas! Od jutra się nie poddam już tak łatwo własnym słabościom !;)

Byłam dziś na zakupach. Miałam nadzieję na wyprzedaże jednak się jeszcze nie zaczęły ale w sumie to i dobrze bo wolę kupić coś sobie jak już bardziej schudnę;) .Jednak kupiłam sobie dresowy kombinezon na lato taki jednoczęściowy (krótkie spodenki połączone z bokserką) w rozmiarze "M" ale rozmiarówka jest nieprawidłowa bo i rozmiar "S" był na mnie dobry hahaha i koszulkę z Zary dla mojego chrześniaka (zakochany)(zakochany)(zakochany)<3 .Na kolejne ubrania będę polowała dopiero jak się wyprzedaże zaczną wtedy nakupię więcej :D

Do JUTRA 3majcie za mnie kciuki bym napisała jutro,że dzień jest na 100% perfekt zaliczony (kwiatek):)

31 maja 2014 , Komentarze (6)

Jak 

te dni szybko mijają dopiero co zaczęłam dietę kopenhaską a już jutro 4 dzień przede mną ;). Na razie przestrzegam diety tak jak trzeba i jestem z siebie dumna :) . Nie będę pisać jadłospisu bo każdy pewnie wie na czym ta dieta polega a jak nie to można w google sobie wklepać "dieta kopenhaska" i jest jadłospis na całe 13 dni. Zapomniałam ostatnio napisać,że przed dietą się ważyłam i było tylko pół kilo mniej na wadzę. Nie wiem czemu ta waga tak wolno ostatnio spadała... No fakt było kilka "grzeszków" ale i tak liczyłam na więcej. Na wadzę przed zaczęciem kopenhaskiej 83,30kg więc teraz się zważę już po diecie lub jeśli się skuszę to jeszcze jakoś w jej połowie w dzień 7 lub 8. :) Już nie mogę się doczekać wyniku jaki spadek będzie po całej diecie (smiech)

. Sądzę,że zobaczę "7" na pewno :) . Przez ostatnie 2 dni diety brzuch taki fajnie płaski się robi aż chce się wytrwać kolejne dni :).Muszę sobie jednak zaplanować plan na to co dalej po "kopenhaskiej" (mysli) ??? Na pewno coś wymyślę :D. Jutro zaczynamy już czerwiec ten maj nam uciekł nie wiadomo kiedy z kolejnym miesiącem będzie pewnie tak samo więc do roboty!!! Od jutra zaczynam też chodzić na siłownie systematycznie aż do 1 sierpnia czyli moich wakacji :D to będą pracowite 2 miesiące O TAK!;)

Ja już uciekam dziś robię sobie wieczorek z filmami<3 Mogę Wam polecić piękny film,który wczoraj oglądałam "Trzy metry nad niebem" i jego druga część "Tylko Ciebie chcę" . Super! Warto obejrzeć :) wiem,że są tego filmu nagrane dwie różne wersję ale ja polecam tą z aktorem -Mario Casas ;)

29 maja 2014 , Komentarze (4)

Witam :D

Dziś mam wolne więc super czas na rozpoczęcie dietki ;). Jestem już po posiłku pierwszym czyli kawie z kostką cukru. Jadłospis na dziś:

DZIEŃ 1
Śniadanie: (dziś o godzinie 11) 1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Obiad: (godzina 14) 2 jajka na twardo, gotowany szpinak 100g, 1 pomidor
Kolacja: (godzina 17) 1 duża pierś z kurczaka , sałata z olejem i cytryną 150g

Teraz napiszę moje "zamienniki" które wcale nie są takie straszne. Mianowicie sałatę zjem z cytryną bez tego oleju (jakoś wole taki smak bez tego oleju) i zamiast 1 pomidora zjem 5 malutkich koktajlowych bo są lepsze w smaku a jak jem pomidora bez soli to chce mi się wymiotować dlatego wolę te koktajlowe bo dam radę je przełknąć bez żadnych dodatków ;)Więc wychodzi na to samo.;)

Wieczorkiem mam zamiar poćwiczyć więc dopiszę o ćwiczeniach później ;). Oby to był dobry zaliczony dzień 8)

28 maja 2014 , Komentarze (3)

Chcę przyspieszyć trochę spadek wagi więc postanowiłam od jutra zrobić sobie 13 dniową dietę kopenhaską. Myślę,że jak ją skończę to zobaczę moją upragnioną "7" z przodu :) a jak już to nastąpi to potem pójdzie już z górki ;) . Dietę zaczynam jutro 29 maja I skończę ją 10 czerwca :). Zawsze coś w niej zamieniałam ale tym razem postanowiłam przeprowadzić ją bardzo dokładnie I sprawdzić ile faktycznie da się na niej schudnąć gdy się ją przeprowadzi bardzo dokładnie :) Trzymajcie kciuki za moją upragnioną "7" :)

25 maja 2014 , Komentarze (1)

Witam wszystkich w poranną niedzielę:) .U mnie za oknem dziś deszczowo (deszcz)ale ciepło ;). Co prawda wstałam przed godziną 11 bo musiałam odespać ten zabiegany tydzień 8). Po przebudzeniu od razu pobiegłam na ważenie no i mimo moich ostatnich "grzeszków" tzn (ok teraz się przyznam :p) wczorajszego normalnego obiadu i zjedzeniu trochę toffifi i w pracy normalnej kanapki z grilla na chlebie tostowym (jest najbardziej kaloryczny) z szynką i serem. Musiałam go jednak wypróbować bo specjalnie z koleżankami z pracy zbieraliśmy na niego pieniążki z naszych napiwków a,że się po drodze do jego kupienia okazało,że jestem na diecie a grill już został kupiony to i tak chciałam go wypróbować ;) no ale przejdźmy do sedna po mimo tych wszystkich grzeszków na wadzę jest mniej niż więcej. Co prawda nie ma się z czego cieszyć bo to jest dosłownie malutki spadek 0,30kg ale lepszy spadek niż żeby było więcej :). Bałam się strasznie,że na wadzę będzie więcej niż ostatnio ale na szczęście jest mniej no i dzięki temu znów mam motywację do działania i tym razem tego nie zepsuje w tym tygodniu! 

Podsumowująccały ten tydzień ubyło mi 1,8kg więc jest dobrze! Tym bardziej,że w dalszym ciągu nie ćwiczę. Dodam tylko,że w pracy ja mam niezłą gimnastykę i jak z niej wrócę to ciężko mi się chyba z tego powodu przybrać by wyjść jeszcze na siłownie. Ale postanowiłam,że od 1 czerwca to się zmieni i przez te 2 miesiące do moich wakacji w Polsce (lecę 1 sierpnia) będę trenować codziennie a przynajmniej 5 razy w tygodniu ;)

Dzisiejsza waga pokazała 83,8kg . Miałam zamiar do końca maja ważyć 80kg myślę,że mi się to nie uda bo został tylko tydzień ale będę się cieszyła jeśli w ostatni dzień maja zobaczę na wadzę 82kg.....

Zastanawiam się nad rozpoczęciem diety kopenhaskiej 13 dniowej od 1 czerwca. Może waga by troszkę szybciej spadła a potem dalej bym kontynuowała dietę własnego pomysłu...???

Zależy mi by do wakacji ważyć jak najmniej a jak ważę 72kg to już wyglądam bardzo chudo. Kontaktowałam się ostatnio z 3 salonami ślubnymi w sprawie przymierzenia sukni ślubnej w tym z jednym salonem który jest jak dla mnie chyba najlepszy ze wszystkich bo z tego co zaobserwowałam ma dużo ślicznych modeli (zakochany). No i Pani mi powiedziały,że na zamówienie i ściągnięcie niektórych sukien potrzeba tak ok 4 miesięcy więc lepiej by było zgłosić się do nich już w sierpniu żeby dobrze zaplanować wszystko i wstępnie coś wybrać. Mówiły,że najlepszy czas na suknie to pół roku przed ślubem i mówiły to Panie z 3 różnych salonów. Oczywiście suknia jest ostatecznie szyta i odebrana na miesiąc przed ślubem ale wszystko inne trzeba załatwiać dużo wcześniej ;). No więc ja skoro w Polsce będę przed ślubem w maju muszę zgłosić się do nich już teraz. W niektórych modelach które widziałam i bardzo mi się podobają trzeba być szczupłym więc będę bardzo się starać by chociaż na dzień przymierzania było już mniej więcej wiadome czy jak po wakacjach schudnę jeszcze kilka kilogramów do ślubu to będzie to odpowiedni model dla mnie czy też nie... Nie mogę się już doczekać tego wybierania:D

W tym tygodniu postanawiam przestrzegać diety IDEALNIE bez żadnych drobnych pokus (uff) właśnie jem śniadanko - 1 jabłko i jogurt pitny 250ml o smaku brzoskwiniowo- malinowym ;)

Udanej niedzieli!<3

25 maja 2014 , Komentarze (2)

Sobotni wieczór i ja w dobrym humorze- jutro mam wolne huraaa!!!! ;):D(smiech) Sobotę po pracy tak jak co tydzień spędziłam z moim bratem którego wizyty są przeważnie raz w tygodniu w weekend. Posiedzieliśmy,pogadaliśmy ,obejrzeliśmy film i dzień miną jak zwykle udany. Jutro każde z nas ma wolne więc siedzieliśmy sobie na luzie ;). Teraz trzeba czekać do następnej wizyty która za pewne za tydzień :). Z tej okazji wizyty brata zrobiłam specjalnie obiad na który sama również się skusiłam . Zrobiłam kurczaka (kurczak) za którym nie przepada mój narzeczony więc musiałam zjeść dla towarzystwa bratu no i zjadłam 2 udka ,troszeczkę ryżu (bardzo mało) i górę sałaty z pomidorem,ogórkiem,oliwkami i serem feta. Do popicia oczywiście tradycyjnie woda.:) Już w połowie jedzenia czułam się strasznie najedzona a po zjedzeniu wszystkiego z talerza wręcz przejedzona (slina) . Jutro dzień ważenia ale boję się wejść na wagę:? zważę się na czczo i szczerze to mam nadzieję chociaż na drobne pół kilograma :(. No ale zobaczymy z rana.....

Na śniadanie zjadłam jogurt,4 kiwi i pomarańcza

2 posiłek: banan,grejpfrut i 2 jajka które troszeczkę posoliłam (chociaż nie powinnam)(loser)

3 posiłek to ten obiad opisany wyżej no i teraz przed snem zjadłam pomarańcza chociaż szczerze dalej czuje się najedzona tak bardzo,że mogłabym teraz przez 2 dni nic nie jeść chyba :PP

Boje się jutrzejszego warzenia. Mam nadzieję,że nie będzie więcej niż było na wadze ostatnio czyli 84kg ... nie chcę stracić motywacji.. Jeśli zobaczę spadek na pewno ona wzrośnie jeszcze bardziej:D

Idę spać DOBRANOC <3(spi):*