Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem żoną, matką i kochanką :) Jestem makjażystką :) Jestem optymistką, chłonną życia, ciekawą świata i poznawania nowych ludzi. Jak wiele pań i panów borykam się z nadmiernymi kilogramami i od jakiegoś czasu z nimi walczę, mam nadzieję że z vitalią i osobami które tutaj są osiągnę zamierzony cel :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 456466
Komentarzy: 1957
Założony: 8 lutego 2006
Ostatni wpis: 16 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agniess

kobieta, 52 lat, Szczecin

166 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2006 , Skomentuj

Wróciłam z hotelu , w którym było mnóstwo dobroci!!!!
Pełno róznego rodzaju mięs, warzywek, owoców no i słodkosci....ja skusiłam sie na rybke ( okoń) troszke miesa i nawet na jedno ciacho ( ale małe) . W drodze powrotnej po drodze zamówiłam sobie placek po wegiersku ( mój ulubiony) ale zjadłam mniej niz pół bo był kiepski( z fasola i kukurydza...profanacja!!!!) i dobrze to mniej zjadłam....myslę ze trzymałam sie jakos zeby się nie obzerac i chyba mi sie udało. Teraz dostałam okres i mam brzuch jak balon. A od dzisiaj powracam do scisłej dietki i póki co zjadłam dwie małe kromeczki razowca z kiełbaską.

24 listopada 2006 , Skomentuj

Strasznie się boję ze szlag trafi moja dietę , kiedy zobaczę wielki szwedzi stół a na nim rózne pysznosci....albo uciekne , albo zezre wszystko , bo taka głodna jestem!!! Kiedy mi ten zołądek sie skurczy, zeby zjesc troche i byc najedzonym?? A co wy dziewczynki robicie kiedy jestesci ena jakis bankietach czy  przyjęciach??

23 listopada 2006 , Skomentuj

To moja córcia[url=http://img106.imageshack.us/my.php?image=dsc02341em8.jpg][img=http://img106.imageshack.us/img106/9244/dsc02341em8.th.jpg][/url]

23 listopada 2006 , Komentarze (1)

Sniadanko: dwie kromki razowca z dwoma palsterkami szynki z indyka i pomidorek
obiadek: warzywka na patelnię plus surówka z kapusty i marchewki( 400 gr) `
kolacja: miska zupki krupnik!!!
w między czasie zjadłam dwie kostki czekolady
jak myslicie zmiesciłam się w 1000????

23 listopada 2006 , Komentarze (2)

Troche nawet nie wypada tańczyc po tym co sie wydarzyło w kopalni , a z drugiej strony zapłacilismy pieniądze i to nie małe i co teraz??? Jest załoba do soboty włącznie to nawet grac pewnie nie będą.....

22 listopada 2006 , Skomentuj

Sniadanko: mała bułeczka z masełkiem i dzemikiem
przekąska: jabłko
obiadek: warzywka na patelnię i dwie kromki razowca
kolacja:dwie kromki razowca( małe) i sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorka i ogórka razem wyszło jakies 900 kalorii

22 listopada 2006 , Komentarze (2)

No to podniosłam sie i zaczynam ostra walke ....( zaznaczam ze jakoś tam nie szalałm z jedzeniem, ale mój nastrój zagłuszany był słodyczami i nieplanowanymi kluchami) ...mam nadzieje ze długo takie złe humory do mnie nie powrócą, bo ich nie lubię. Tak nie wiele zostało do sylwestra  i  trzeba dobrze wyglądac....
Moja mam kupiła mi sukienke ale nie widziałam jej , bo jest na drugim końcu Polski i tam te sukienkę upatrzyła, oby mi sie podobała, bo jak nie to napewno w niej nie pójdę. A mówiłam jej ze sama wybiorę, przecież to tzreba przymierzyc i w ogóle musi się podobac. Az się boję ze będzie nie taka.....

21 listopada 2006 , Komentarze (1)

Kolacyjka w blasku swiec....
a na kolacyjke jedno jabłuszko , pół grahamki z plaserkiem szynki i kurka no....parę kopytek w sosie...ze tez się na to skusiłam, ale tak pachniało tymi kopytkami i tym sosikiem ze nie umiałam sobie ich odmówic, zezarłam jakies 100 gr nie wiem ile to kalorii ale napewno całe milion....ale co tam milion w porównianiu z milionem dolarów, które do mnie napisało i pocieszyło......jejku jak mnie brzuch rozbolał...oła

21 listopada 2006 , Komentarze (2)

Zły nasrój minął...i dobrze bo jakos dziwnie mi było!!
Dzisiaj jest mimo brzydkiej pogody dobry humorek i dalsza walka z kilogramami.....narazie waga stanęła bo przez te pare dni troszke ten zły nastrój zagłuszałam jedzonkiem....
A dzisiaj zjadłam na sniadanko:
1kromka chlebka z plastefkiem szynki z indyka
2.jajko na twardo
3.pół ogórka i 4 rzodkewki