Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem żoną, matką i kochanką :) Jestem makjażystką :) Jestem optymistką, chłonną życia, ciekawą świata i poznawania nowych ludzi. Jak wiele pań i panów borykam się z nadmiernymi kilogramami i od jakiegoś czasu z nimi walczę, mam nadzieję że z vitalią i osobami które tutaj są osiągnę zamierzony cel :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 455758
Komentarzy: 1957
Założony: 8 lutego 2006
Ostatni wpis: 16 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agniess

kobieta, 52 lat, Szczecin

166 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2006 , Komentarze (2)

zjadłam dzisiaj jeszcze piętke z takiego pysznego wiejskiego chlebka z masełkiem, 3 plastry schabu ze sliwką i pół kefiru. Matko czy ja znowu za duzo nie zjadłam????

20 lutego 2006 , Komentarze (5)

indyjskie jedzonko jest bardzo dobre, ale ja iestety nie mogłam zjesc zeimniaczków, za to zjadłam mięsko pieczone i warzywka duszone w sosie sojowo imbirowym...pycha!!!!! i zjadłam kostke czekolady , ak na dobry humor....

20 lutego 2006 , Komentarze (1)

Dzisiaj kuchnia indyjska...kurczak tandori z ziemniaczkami w przyprawach z cebulką , a dla siebie usmazona piers na łyzce oliwy z oliwek z duszonym waryzwkami . Dzisiaj znowu taka brzydka pogoda, człowiek zacznie miec depresje bez słoneczka....

20 lutego 2006 , Komentarze (1)

dzisiaj zjadłam na sniadanko kromke chlebka razowego i dwa jajka z musztardką kawka z mlekiem . Wszystkim dziewczynom zycze wytrwałosci i miłego dzionka

20 lutego 2006 , Komentarze (1)

Troszkę jestem zła na sama siebie, za tego" ssaka" i dzisiaj niestety waga pokazała swoje, no ale nie ma co sie załamywac tylko dalej trzymac dietę. W koncu do czerwca chyba zdązę uzyskac swoja wymazona wagę...

19 lutego 2006 , Komentarze (2)

Wczoraj byłam na urodzinach kolezanki i nawet duzo nie zjadłam bo jedna kanapeczke z tuńczykiem i kawałek kabanosa . Za to dzisiaj rano zdjadłam kromkę razowego chlebka z dwoma plasterkami szynki, i serek homogenizowany( uwielbiam) , pózniej poszlismy do knajpy na obiado-kolacje i zjadłam tatara z łosoaia i srednią sałatke z grilowanym kurczakiem . Treaz niestety właczył mi sie " ssak" i zezarłam jedna parówkę drobiowa, dwa plasterki szynki i kawałek ananasa....chyba za duzo co?

17 lutego 2006 , Komentarze (3)

Diete na szczęscie udaje mi sie trzymac, czuje sie taka lekka. NATOMIAST fatalny miałam wieczór z moim facetem, nie będe się tu rozpisywac, ale czasami człowiek niespodziewa się wielu rzeczy....Dobranoc wam zycze i lepszego wieczoru od mojego

17 lutego 2006 , Komentarze (1)

Pochłonełam pange i surówke z kapustki, jestem najedzona jak smok. Zycze wszystkim miłego dzionka...Buziaki

17 lutego 2006 , Skomentuj

kromka razowego chlebka z dwoma lasterkami chudej szyneczki, jajkoi pół twarozka homogenizowanego...kawa z mlekiem....heheheh

17 lutego 2006 , Komentarze (1)

Piątek ale taki ponury ze az się nie dobrze robi, co z ta pogodą do diabła??? Odechciewa się wszystkiego, jedynie co pomaga w taki dzien to połozyc sie na kanapie , przykryc kocem i zajadac mnósto słodyczy, a tu nie mozna, bynajmniej tych słodkosci. Teraz pije kawke i musze ułozyc sobie jakies menu na cały dzień....moze pomozecie???