Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hejka :) jestem Aneta ważę ile ważę niestety przez własną głupotę i przejadanie każdych porażek...od prawie 5lat staramy się o dziecko...w przeciągu ostatniego 1,5roku poroniłam 3 razy :( staram się otrząsnąć z tego i walczyć o lepszą JA.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8363
Komentarzy: 201
Założony: 4 lipca 2015
Ostatni wpis: 13 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aneetkaaa

kobieta, 33 lat,

162 cm, 82.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 maja 2017 , Komentarze (13)

Hejka(kwiatek)

Wiecie coo...jestem do niczego....

Mam cholernego doła, chyba kiepsko sobie radzę...

Byłam w środę u lekarza... teraz czekają mnie zastrzyki w brzuch które mój mąż ma robić...ale tak cały czas się zastanawiam po co to wszystko...przecież znowu się nie uda... i tak w kółko...

Dietę trzymałam hmm tak na 70% dzisiaj już gorzej bo się opycham znowu czym popadnie...jestem zmęczona śpiąca i chce mi się płakać.

Przez ten tydzień zleciało tylko 0,2kg ale ważne że nie w górę...

7 maja 2017 , Komentarze (7)

Hejka(kwiatek)

Dziewczyny jeszcze raz napiszę że jesteście cudowne!!!(kwiatek)<3

W końcu zobaczyłam kolejny spadek! Na wadze wyszło 82,9kg!! Coraz bliżej 7!!!:D

Pomimo małych grzeszków trzymałam dietę:) ćwiczenia hmm duży wycisk miałam w pracy więc to jest mój codzienny trening hehe;)

I wiecie wczoraj byłam w sklepie z ciuchami!! Weszłam w spodnie rozmiar mniejszy!! Piękna 40!!!:D

A później robiąc zakupy z mężem kupiliśmy piwa dla taty i wiecie poprosili nas o dowody(smiech):? ja mam 26lat mój mąż za 4m-ce 30 haha ale nas odmłodzili:PP

I tak ogólnie chyba już się lepiej czuję myślę że będę działać dalej że nie poddam się i kryzys minie. A w większości to dzięki Wam mam ochotę dalej walczyć o siebie! DZIĘKUJĘ :*(przytul)

1 maja 2017 , Komentarze (6)

Hejka(kwiatek)

Dziękuje dziewczyny! Jesteście kochane i wspaniałe! Dziękuje za miłe słowa za wsparcie i za wszystko!(zakochany)

Staram się pozbierać ale co chwile coś mnie przygniata... co nóż jakieś złe wiadomości. Wiem że z każdej sytuacji jest wyjście że w końcu musi się ułożyć ale ta bezsilność jest...

Dieta dzisiaj utrzymana ćwiczeń brak...

Jak w maju będę w Polsce to muszę zwężyć obrączkę bo spada mi z palucha...

Aaa i moje motywacje czyli wyjazd na komunie i 2 wesela się ukróciło... Jadę tylko w maju na komunie na resztę finansowo nie damy radę. A do maja to ja chyba już za wiele nie schudnę zostały mi 3tyg...no może nie całe 4tyg.

29 kwietnia 2017 , Komentarze (6)

Hejka(kwiatek)

Nie pisałam 2 tygodnie i wiecie same porażki i nic więcej (szloch)

Diety prawie brak ćwiczeń brak i jaaa to jeden wielki brak!!!:(

Wystarczyła jedna wiadomość i wszystko powróciło co tak na prawdę nigdy nie zginęło...

Czuje się beznadziejna , do kitu i w ogóle wszystko co najgorsze!!! 

Przepraszam że złą energię przesyłam lepiej nie czytajcie tego...albo po prostu walczcie nie poddawajcie się tak jak ja!!! 

Na wadze 0,5kg więcej a po moim jedzeniu i piciu to szybko będzie dużo więcej jednym słowem masakra...

Trzymajcie się dziewczyny i nigdy nie doprowadźcie się do takiego momentu jak ja!

15 kwietnia 2017 , Komentarze (4)

Hejka(kwiatek)

Na początku chciałam Wam życzyć spokojnych i miłych świąt, spędźcie je z rodziną, bliskimi i przytulcie ;) Sprawcie radość i nie przejmujcie się wagą przez te dni ;)

Dzisiaj przypada dzień ważenia spadło 0,2kg... pomimo okresu i przejedzeniu smutku złości żalu czy mnie to cieszy? hmm no niby fajnie że leci w dół ale od wczoraj nic mnie nie cieszy! Mam nadzieje że szybko mi minie

Miłego weekendu kochane :*

13 kwietnia 2017 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny(kwiatek)

Ehh mam dość wszystkiego ;( wczoraj zrobiłam test... wyszedł lekko pozytywny...

Wiedziałam że jak na ten czas to test jest za słaby, znowu komórka zapłodniona nie potrafiła się zagnieździć...;( a w nl nic na to poradzić nie mogą masakra...

Dzisiaj już dostałam okresu...

I w takich chwilach odechciewa mi się żyć...robić cokolwiek co robiłam do tej pory.

Niby jest to wczesne poronienie ale i tak boli ;( szczególnie że to nie pierwszy raz.

Przepraszam że o tym piszę ale musiałam się wygadać...

9 kwietnia 2017 , Komentarze (6)

Witam(kwiatek)

Coś ostatnio mało bywam... piszę raz w tygodniu ale czasu nie mam:(

Dietę utrzymałam! Noo może kilka grzeszków było alee nie będę sobie wszystkiego odmawiać by się później na wszystko nie rzucić na raz ;)

Przez ten tydzień ćwiczeń nie było ale miałam taki wycisk w pracy że dużo mi to pomogło do zrzucenia kolejnego 0,9kg!! I mega się z tego cieszę!

W przyszłym tygodniu już będzie gorzej bo czeka mnie @

Ale jestem dobrej myśli trochę napuchnę później to minie i będzie git :PP

miłej niedzieli (slonce)

1 kwietnia 2017 , Komentarze (5)

Witam(kwiatek)

Minął kolejny tydzień...

Co o nim mogę powiedzieć hmm to był tydzień urodzinowy hehe ;) w 2 dni zjadłam całą blachę karpatki...uwielbiam ją i dopóki się nie skończyła to ją jadłam jadłam i jadłam...:D

Oprócz karpatki to cała reszta diety hmm różnie bywało ale nie było źle :)

No i dalej jestem chora!! Nienawidzę tego!!!

Ruch tylko tyle co w pracy orbitrek niestety kolejny tydzień leży i się kurzy...

Bałam się jak zwykle stanąć na wagę bo przesadziłam... ale pomyślałam sobie tak: " Jak wyjdzie więcej na wadzę to będzie większa motywacja żeby się za siebie wziąć!"

Więc weszłam a tuuuu 0,1kg mniej!! Wiem wiem to maluteńko ale ważne że na minusie a nie na plusie!!! I właśnie to mnie zmotywowało że nawet w słabszych tygodniach da się coś nie coś zgubić!;)

Dzisiaj już się zawzięłam i mam nadzieję że wytrwam w tym wszystkim aż pojawi się ta 7 z przodu!!:D Już tylko mnie 4,5kg dzieli od tego!!!:D

Miłego weekendu dziewczyny :*

25 marca 2017 , Komentarze (19)

Hejka(kwiatek)

Cały tydzień nic nie pisałam... choróbsko mnie znowu rozebrało ehh po miesiącu przerwy masakra...zazwyczaj chora jestem raz na pół roku a nie w tak małym odstępie;(

Więc kolejny tydzień zawaliłam pod względem ćwiczeń...dieta hmm starałam się by nie było źle ale były grzeszki pokusy...

Dzisiaj stanęłam na wagę i nawet mnie ona zaskoczyła!! Pokazała 0,5kg mniej od zeszłego tygodnia więc w miarę trzymana dieta też dużo daje!!:D

We wtorek mam urodzinki:) ale dzisiaj już dostałam pięknego torta!!

Tyle że przez chorobę ani nie czułam smaku ani zapachów nie czuje wszystko mi wysiadło!! Dzisiaj jak codziennie użyłam przed wyjściem perfum...wypsikałam się jak nigdy i nic kompletnie nic nie czułam i wkurzające to jest bardzo (szloch)

Wieczorkiem zajrzę do Was buziaki kobietki :* miłego weekendu :*

18 marca 2017 , Komentarze (8)

Hejka(kwiatek)

Ten tydzień mogę zaliczyć do kompletnego nie zorganizowania i lekkiego poddania się(loser)

Przez ten tydzień dieta hmm na 60% Ćwiczenia orbi itp. hmm 10%? Jedynie w poniedziałek.

Przyznaje że jednak się trochę poddałam no i brak czasu na wszystko dał o sobie znać (ziew)

Musieliśmy szybko sprzedać auto bo przegląd za dużo by kosztował, i na szybko szukaliśmy innego auta więc było jeżdżenie oglądanie mało snu praca obowiązki domowe itp... Raz też wylądowaliśmy w mc'donaldzie żeby na szybko coś zjeść...

Dzisiaj bałam się stanąć na wagę alee kobieca ciekawość wygrała:PP i byłam trochę zaskoczona bo myślałam że trochę przybiorę aleee stoję w miejscu dalej 85kg więc nie jest źle:D Ale jak wiadomo stratna jestem bo mogłam być chociaż 0,5kg chudsza...

Teraz już będzie chyba spokojniej to znajdę czas na wszystko ;)

Dzisiaj jeszcze dowiedziałam się że 1lipca mam wesele więc kolejna motywacja:D

maj-komunia

czerwiec- 1 wesele

lipiec- 2wesele 

Więc trzeba dupkę ruszyć(smiech)

A jeszcze przy tym nudnym tygodniu zdecydowałam się zostać konsultantką avonu tutaj w nl... zawsze to tańsze kosmetyki i moje ukochane perfumy;)

Pozdrawiam miłego weekendu(slonce)