Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mężatką i mamą czteroletniego Piotrusia i dwuletniego Maciusia. Jestem osobą naprawdę szczęśliwą, wszystko o czym zamarzę to praktycznie udaje mi się osiągnąć oprócz zgubienia 10 kg nabranych przez ostatnie parę lat. Ja po prostu lubię jeść:dużo i często oczywiście na słodko.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40446
Komentarzy: 419
Założony: 24 marca 2006
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
reksio31

kobieta, 49 lat, Wrocław

170 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Ważyć 60 kg i wziąć się wreszcie za angielski

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2008 , Komentarze (3)

i znowu w robocie. Ale powiem Wam, że weekend miałam fantastyczny. Pojechałam z cała rodzinką w góry, dokładnie to pojechaliśmy w 4 samochody. Było wesoło, sportowo i bardzo jedzeniowo. Słodyczy jednak nie było!!!! Ciekawe jak po tym wypadzie bedzie wyglądała moja jutrzejsza waga. A co tam U Was. Lecę zajrzeć. papapapaap

5 lutego 2008 , Komentarze (2)

a powiem Wam kochane ze ludzie zaczynają zauważać. Czuję się kapitalnie. faktycznie najbardziej przeszkadza mi brzuch ale już teraz OBIECUJĘ że dokończę wczoraj zaczęty a6w. Koniec podobno wypada na święta - to dobrze się składa. Mam dzisiaj więcej roboty więc pozdrawiam wszystkich - do jutra. Miejcie się sportowo - dietkowo.

4 lutego 2008 , Komentarze (4)



Moje chłopaki, najstarszy nie dał się sfotografować w wannie

..Piotruś

...Maciuś z babcią.
pozdrawiam papa

4 lutego 2008 , Skomentuj

Podsumowując styczeń - 0,5 kg na tydzień a cm nie zmierzyłam. Myślę że założenie 10 kg do lipca jest całkiem realne. Musze się wziąć koniecznie za systematyczne ćwiczenia. Czasami to aż mi głupio przed takimi twardzielami jak np. Jakob. Dobrze że jest ze mną!!! dziękuję Wam wszystkie Vitralijki, że we mnie wierzycie. Dzisiaj z Zuzą zaczynam po raz 3-i a6w - do świat będzie po wszystkim. Ciągle jednak brakuje mi czasu a do tego ząbkowanie Maćka trwa już 2 miesiące i nadal nic - wstaje drań o 4.40 rano i marudzi. To też przeżyjemy!!! Wracam do pracy - jutro wskakuje na wagę!?!?!? Pozdrawiam

1 lutego 2008 , Komentarze (7)

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka byłam wieczorem dumna jak leżałam już w łóżku i pomyślałam, że przeżyłam ten dzień i nie uległam pokusie!!!! BRAWO DOROTKO!!! Oczywiście paczki w wydziale jeszcze pachną i coniektórzy dojadają wczorajsze pozostałości. Ja mam plan na dzisiaj - na 16 zabieram Piotrusia na mecz piłki ręcznej (eliminacje do mistrzostw Polski juniorów) a potem jedziemy na basen taz. Piotruś z tatusiem na basen a ja udaję sie do ginekologa. Najmłodszy niestety zostaje z babcią. Może przez weekend uda mi się zakupić stepperek?! Pozdrawiam Was wiosennie. U niektórych widziałam już kwitną forsycje!!! Na taki widok aż chce się żyć

31 stycznia 2008 , Komentarze (4)

Nie wiem czy dam radę. W naszej wydziałowej kuchni uśmiecha się 30 pączków - a pracuje nas 7 osób!!! Ślinianki nie nadążają!!!! Dajcie jakiś sposób bo peknę!!! By tego było mało koleżanka z mojego pokoju  jest mojego wzrosu i waży z 15 kg mniej ode mnie. I ciągle je! To niesprawiedliwe!!!! Ten świat jest niesprawiedliwy!!!!! RATUNKU!!!!!

30 stycznia 2008 , Komentarze (1)

JUTRO TŁUSTY CZWARTEK!!!!!!!!!!!!!!!
Mnie on nie dotyczy. Już sobie nie odpuszczę, za dobrze mi idzie. Bądzcie twarde! papapapa

29 stycznia 2008 , Komentarze (2)

skad we mnie tyle silnej woli. Pół kg na tydzień to idealnie. Jak obiecałam wczoraj rozpoczęłam po raz 2-i a6w. Tym razem dotrę do celu!!!! Dietka super, stepperek nadal czeka na mnie w sklepie, ale dzięki super pogodzie stepuję po wolnym powietrzu. Przez weekend nie zagladam na stronkę, bo 8 godz. w pracy wystarczająco niszczy moje oczy, a wczoraj się szkoliłam w Opolu. Pozdrawiam wszystkich tak cieplutko jak ciepłe są kaloryferki w moim biurze (chyba coś się zepsuło i aż nie da się ich dotknąć, a w końcu na dworze mamy + więc wyobrazcie sobie - sauna) Buzka

24 stycznia 2008 , Komentarze (3)

ostatnio z powodu awarii steperka chodzę na szybkie spacery. Pakuję Maćka do wózka i chodzę przez godzinę. aw6 czy a6w leży w szufladzie. Coś brakuje mi motywacji by zmierzyć się z tym zestawem. Dietka fajnie. Co prawda nadal nie licze kalorii ale widze że jem mniej. Miłego dnia dziewczyny!!!!!!!