Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Barbie_girl

kobieta, 36 lat,

170 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2018 , Komentarze (31)

:PP Hej Vitalijki :PP

Wczoraj wsyzstko udalo sie super !:) W pracy do tej 14 zlecialo migusiem , pozniej mialam odrazu czytac ksoazke . ale chlopaki z innego dzialu mieli przerwe do posmialam sie z nimi 20 minut, pozniej dzownilam do lekarza dla mamy i w sumie zostalo mi 25 minut na czytanie :D Karolina skonczyla o 15 poszlysmy na Coste a pozniej do Sainsburego kupilysmy tylko szampana bo torty byly do dopy :P Andre zaraz skonczyl i pojechalismy do Luton do Cake Box po tort :) Pojechalismy juz do Madzi do domku , jej maz juz na nas czekal :) Andre zrobil balony i udekorowal mieszkanie a ja z Karolina plotkowalam :D To czekanie to byla tragedia pod koniec kazda minuta sie dluzyla ! Magda wchdzi i zamyka drzwi z niedowierzenia, znowu wchodzi znowu zamyka wkocnu otwiera drzwi po raz 3 i weszla ze lzami w oczach :) Wszystko mamy nagrane filmik ogladalam juz z 50 razy :) Wszystkio wyszlo bombowo  ! Niczego sie nie domyslala i to bylo widac ;) Prezent trafiony w 100% :D Anmosfera byla super i wyszlismy pozniej niz planowalismy i po drodze odwiezlismy Karolinke do domu , Andre byl glodny to jeszcze po drodze fish and cheap ja nie wzielam NIC:) Przyznam sie wam jednak ze kawalek tortu byl i kawalek wuzetki :D]:> W domku bylismy przed 22 i szczerze tak moglam sie przebrac i pocwiczyc i wykapac sie pozniej , ale kurcze stwierdzilam ze jest pozno i nie chce mi sie szamotwac z laptopem na dol i kapac sie po 11... jak bede tylko 4 treningi w tym tygodniu to sie swiat nie zawali. Nie chce az tak fiskowac na tym punkcie. Raz bedzie 7 treningow a raz 4 zycie :)Wykapalam sie poczytalam ksiazke i byla juz godzina 22.40. Wlaczylam sobie X-Factor bo nie obejrzalam w niedziele ( zasnelam w polowie ) Ksiazka przeczytanych stron 113 ;) 

Aktywnosc na koniec dnia : 

15,046 krokow i 20 aktywnych minut.

Wstalam dzisiaj przed 8 bo musze dzownic do leakrza dla mamy, zaraz ide pobiegac chyba ze umuwia spotkanie na juz,,,, o 12 jedziemy ogladac auto , ale to dluga historia nie bede pisala bo juz post i tak jest dlugi :P Na 16 mam rzesy wreszczie i brwi :D

Waga 0.2kg w dol :D

Trzymajcie sie kochane !:* 

<3

12 września 2018 , Komentarze (48)

;) Hej Vitalijki :)

Wczoraj dzien zlecial fajnie, chociaz w pracy malo bigalam bo juz od rana jakies dziwne preczucie mialam ktore niestety mnie nie mylilo ;( zaraz po 8 przyszedl maz kolezanki ktorej robimy dzisiaj przyjecie niespodzianke na jej urodziny ze wczoraj ( teraz juz przedwczoraj ) zmarla mu siostra niespodziewanie ;( zaproponowalam ze niespodzinaki nie bedzie , ale stwierdzil ze skoro wzielismy juz wolne i wykosztowalismy sie na prezent to on chce aby jego zona miala te urodziny tylko poprostu takie bardziej kameralne zjemy torta wypijemy po szampanie i tyle. Tak zamierzam zjesc kawalek torta ,ale nie zjem snak w pracy (300kcl) plus na kolacje zjem tylko tosta aby kalorie byly ok. Pozniej ego samego dnia kolega z paczki dowiedzial sie ze chlopak jego siostry nabral na jego siorte kredytow plus pozastawial auta w tym ich rodzicow i jest ona teraz winna w sumie 100 tysiecy zlotych !!!!!! Przeciez to jest jakas masakra , takze kazdy jakis zly podnenerwowany wczoraj chodzil ..... potrzebowalam wyczysci umysl  ... po powrocie do domku deszczyk sobie kropil a ja poszlam pobiegac ... wracajac bylo juz ciemno takze musze cos sobie kupicc zeby mnie bylo widac .... 

8km w 58 minut spalone kalorie 759 (puchar)


Pozniej wzielam sie za czytanie ksiazki i ja skonczylam takze mialo byc 50 stron a przeczytalam 175 :)

Skonczylam o 22 i wlaczylam sobie drugi  odcinek Top Model i zasnelam w polowie :p

Aktywnos na koniec dnia : 

19,575 krokow i 65 aktywnych minut.


Dzisiaj koncze prace o 14 :) Czytam ksiazke w aucie do 15 Karolina konczy idziemy na kawe do Costy a pozniej do Sainsburego po szmpana i zobaczymy jakie maja torty, o 16 konczy Andre i jedziemy do Luton dmuchac balony i dekorowac dom na niespodzianke ,,, Magda konczy prace o 18 powinna  byc w domu o 1830 i SURPRISE !:) 

Ogolnie tez dostalam 1000000 pozytywnych komentarzy ze super mi w nowej fryzurze, ze pasuje mi bardzo , ze wymlodnialam i ze wogole cera taka ladna ;) Normalnie odlece w tej pracy jak mi bede tak prawic komplementy :D

Waga sobie stoi !! Juz nie pamietam takiego tygodnia w pracy aby mi waga nie podskoczyla takze sukces !!!! :) 

Buziaki :*

S<3 

11 września 2018 , Komentarze (45)

:) Hej Vitalijki :)

Wczoraj dzien w pracy ladnie przelecial :) Glowa bolala duzo mniej :) Jednak po pracy musielismy pare spraw zalatwic i bylam w domu dopiero przed 20, oczywiscie moglam zrobic trening , ale z jednej strony balam sie ze glowa mnie zacznie bolec a z drugiej mi sie poprostu nie chcialo :D mialam ochote na dluga kapiel i ksiazke i tak tez zrobilam ;) Mialm przeczytac 50 stron a wyszlo 193 ;) 

Kroki wczoraj 13,104 i 30 aktywnych minut w pracy. 

Sen niecale 6h bo jeszcze obejrzalam 3 odcinek the Voice of Poland , a teraz rano jak sie szykowalam nowy odcinek W Rytmie Serca :) Waga stoi !:) Jejku jak super ze nie tyje przez dni pracujace a nawaet mam te - 0.2kg od soboty :) 

Spadam poczytac ksiazke i sie zrelaksowac przed praca mama 15 minut takze trzymajcie sie kochane !:* 

S<3

10 września 2018 , Komentarze (33)

:) Hej Vitalijki :)

Wczoraj cwiczen nie bylo przerwa po 10 dniach poniewaz glowa mi tak dudni ze masakra ;/ Wszystko przez @ zawsze mnie boli , ale tym razem podwojnie :( Poszlam spac juz o 19.30 i tylko budzilam sie co jakis czas jak mocniej zadudnilo ;/ Prawie 9 godzin snu wyszlo i teraz wstalam o 5 i znowy boli , chociaz rano jet lepiej niz wieczrem bylo.... Kroki 11,916 no ale nawet jak probowlam kawalek przebiec jak podjechalismy do domku to myslalam ze mo glowe rozsadzi ,,,, Polozylam sie tylko i wzielam ksiazke nawet laptopa nie otwieralam .... Moj challenge na ten tydzien to przeczytac codziennnie przynajmniej  50 stron wczoraj przeczytalam 96 :)

Dzisiaj jak bedzie z cwizeniami nie wiem narazie na nie sie nie zapowiada... 

Waga 100 gram mniej , co mnie mega cieszy bo zobaczylam dwie 77 znowu :) Zazwyczaj waga mi rosla w tygodniu a tutaj juz mam 200 gram mniej od sobotniego wazenia juppiii ;) M

Milego dnia kochane ;* 

S<3

9 września 2018 , Komentarze (22)

(dziewczyna) Hej Vitalijki (dziewczyna)

Niedziela :) Powrot do pracy, nowy tydzien nowe wyzwania :PP Nie bede narzekala ze juz po weekendzie bo przeciez w domu i tak dluzej bym sie nudzila a tutaj chociaz zawsze cos sie dzieje i to fajne odliczanie do weekendu :PP  

Wczoraj z rana pojechalismy na event w pokemon go od 10 do 13 :) Dla tych co mowia ze to glupia gra podczas eventu przeszlismy 7.5km ( 11 tysiecy krokow )  Oczywiscie Endomondo nie wlaczalam bo na spacery tego nie robie tylko na bieg. Pozniej pojechalismy do fryzjera dla Andre a ze obok jest Costa ... Kawak i nowe ciasto czekoladowe ktorego juz wiecej nie wezme bo za slodkie dla mnie , ale pyszne <3 Bylo tak super siedziec tam pic kawke i czytac ksiazke Marzenia Kate .... 

Ksiazka taka super ze nie moglam sie od niej oderwac , historia kobiety ktorej jedna decyzja zmienila cale jej zycie a jaka piekna milosc w niej jest opisana ! Ciarki mnie przechodzily czytajac ja .... 

Wrocilismy do domku przebralam sie i pocwiczylam 40 minut z YB spocilam sie jak swinka i spalilam 432 kalorie :)

 Pozniej kapiel i odpisywalam wam na komentarze na Vitalii :) Puscilam pranie, Andre zrobil nam jedzonko zjedlismy i obejrzelismy film, pozniej wzielam sie za czytanie ksiazki znowu az do momentu X-Factora :) Pozniej czytalam  ksiazke do 23 i skonczylam. Piekna powiesc ! <3 Poszlam spac , ale po 30 minutach sie obudzilam z mega bolem glowy :(nalykalam sie tabsow Andre mi zrobil masaz glowy jakos zasnelam. o 1.30 sie przebudzilam znowu z bolem zorientowalam sie ze nie zalozylam FitBit ktory sie ladowal nalozykalm go i po paru minutach poszlam spac.

17,676 krokow o 86 aktywne minuty 

Pobudka o 5 jakos sie zwloklam :PPwaga 0.1kg w dol :)@ trwa. Nowy tydzien takzde trzeba podsumowac poprzedni wzgledem aktywnosci.

Dzien  Bieg Kroki  YB 
Niedziela  8km 21.699  
Poniedzialek 8km 23.131 10 minut Tiffany 
Wtorek  8km 21.295  
Sroda   18.066 50 minut 
Czwartek  8km 13,906  
Piatek    17.924 40 minut
Sobota    17.676 40 minut 

Aktywnie 7/7 (puchar)4 razy bieg na 8km i 3 treningi z YB :) 

Kroki : 133,697 krokow /srednia 19,099 :)

Spadam sie szykowac do pracy w miedzy czasie ogladam Mam Talent ;) 

Zycze wam milej niedzieli w gronie rodzinnym :*

S<3

8 września 2018 , Komentarze (73)

(dziewczyna) Hej Vitalijki (dziewczyna)

Wczoraj rano jak tylko Andre podrzucil mnie do rodzciow poszlam z mama na kawke i sniadanie ;) Zjadlam warkocza czekoladowego mniami <3

Na 10 fryzjerka :D Okazalo sie wogole ze jest w ciazy blizniaczej !! co mnie mega ucieszylo bo w grudniu miala miec juz invitro a tu prosze :) Salon bedzie otwarty az do porodu a po porodzie wroci do pracy po 4 max 5 tygodniach takze moje wloski nie ucierpia hehe.  Nie zafarbowalam wloskow bo jednak nie bede ich niszczyla rozjasniaczem i pofarbowalam na moj normalny kolor i scielam i mega mi sie podoba !! <3

Pozniej spotkalam sie z Karolina i zaczela sie bieganina zeby wszystko kupic na niespodzianke urodzinowa dla Magdy ;) Nie chce mi sie o tym pisac jest w filmiku ponizej a dla tych co nie ogladaja opisze wszystko w srode juz po wszystkim :)Kawka oczywiscie tez byla :) Odebralam ksiazki w centrum i jestem w szoku w jakim dobrym stanie sa chyba dziewczyna nawet ich nie przeczytala :) Weszlam tez do Superdrug gdzie sa promocje i kupilam 3 nowe paletki do oczek ( filmik ponizej ) NAstepnie obiad z mama w nowym miejscy pyszne dania troszke drozsze ale warto a jaki kompot truskawkowy mniam !!!:) Zjadlam calosc i do konca dnia nic juz nie tknelam ;) 

Nastepnie polski market zakupy , pozniej do domku i akurat Andre po mnie podjechal to pojechalismy na cotygodniowe zakupy zywnosciowe do tesco. Wrocilismy do domku rozpakowalismy wszytko ja tak patrze jest 19.20 krokow tak srednio pasowalo by sie poruszac cos wiecej  :D Pomimo pierwszego dnia @ przebralam sie i 40 minut strzelilam z YB :) Pot sie lal 402 kalorie spalone :) 6 trening w tym tygodniu wykoanany :) Moze dzisiaj sie uda zrobic 7 ?? :)

O 20.30 juz mialas czas wolny dla siebie :)wlaczylam sobie nowy odcinek serialu Take Two <3 ach ten aktor ma cos w sobie <3

Podobny obraz

Poszlam spac przed polnoca ;) Aktywnosc : 

17,924 kroki i 106 ktywnych minut ;) 


Spalam 7h37 minut (puchar) Te 3 dni weekendu naprawde ladnie spalam, takze mysle nowy tydzien w pracy powienien byc dzieki temu latwiejszy :) 

Teraz czas pwoiedziec co osiagnelam w tydzien , o treningach bedzie jutro bo dzisiaj moze cos pocwicze kto wie :D 

Waga 0.5kg w dol 

Tluszczyk - 0.2% 

CM - 6cm 

Data  Waga  Tlusz  Biust  Talia Brzuch  Biodra Pupa Udo Lydka 
01.09.2019 78.6kg 34.10% 89 75 91 97 97 57 38
08.09.2018 78.1kg 33.90% 87 73 91 96 96 57 38

To nie sa wyniki WOW ale jest dobrze, ide do przdu :) drugi dzien @ takze zobaczymy tez po jak to bedzie wygladac :PP Te ktore sa ze mna juz dlugo wiedza ze mam problem zejsc z 77-78kg a jak to pusci to potem nagle mam 75 i mniej takze sie nie poddaje i walcze jak lwica :)

Zaraz bude Andre i jedziemy na comunity day w Pokemon GO ;) Spotkanie jest od 10 do 13 ;) 3 godziny zabawy takze lece sie szykowac a wam podrzucam link do mojego najnowszego filmiku z zakupami oraz jaka niespodzianke szykujemy dla Madzi :) 

Milej sobory super weenendu a dla tych co pracuja odpoczywajcie ile wlezie :* 

S<3

7 września 2018 , Komentarze (52)

:) Hej Vitalijki :)

Wczoraj z rana pojechalismy do mojej mamy odebrac pzesylke czyli szczotke do twarzy oraz ten scrub :) Niedlugo zrobie filmik i wam wszystko pokaze , czekam tylko na moje 2 beauty box to wszytko wcisne w jedno chyba ze dzisiaj cos sobie kupie to filmik zrobie moze dzis lub jutro :) W domu czekala na mnie niespodzianka od mamy, nowy charm z Pandory jednorozec <3


Pobawilam sie z psiakami i zrobilam fotki jak zawsze :PP

Pojechalismy do Milton Keynes zebym mogla sobie pobiegac korki masakra i sie balam ze nie zdarze przed deszczem , ale sie udalo :) tak na styk akurat :D 5 treningow w tym tygodniu juz wykonanych (puchar) 

8km w 56 minut spalone kalorie 757 :PP


Po drodze  wstapillismy po Coste a pozniej wracajac do domku wszedzie byly korki,bo  na autostradzie byl wpadek 3 ciezarowki sie zderzyly :( Gdzie nie probowalismy pojechac aby korek ominac tak stalismy :( Tak siedzac w korkach przegladalam FB i natknelam sie na post dziewczyny z Luton sprzedawala ksiazki i kupilam sobie 7 za 20 futnow tylko :)

Bedzie co czytac :) Bylismy w domku po 7 zasiadlam przed laptopem z mysla ze poszukam jakis cwiczen i cos jeszcze porobie , ale nie chcial sie skubaniec wlaczyc :( po 20 minutach zadzial naszczescie , ale ochota na ciczenia odeszla i stwierdzilam ze 8km interwal bieg wystarczy i pora na M jak Milosc :)2 nowe odcinki :) 

Duzo spalam , duzo przesiedzialam stad mala aktywnosc :

13,906 krokow i 60 aktywnych minut 

 

Dzisiaj wstalam o 7  bo Andre jedzie na ryby a ja do Luton :) Waga 0.5kg w dol :) Jak sie utrzyma i cos jeszcze do jutra spadnie to bede miala spadek tygodniowy moze nie duzy , ale zawsze to cos :) Dzisiaj czekam na @ i zamiast ochote na slodki ja mam ochote sobie cos kupic :) Napewno chce nowa posciel a moze cos jeszcze przy okazji sie znajdzie :D

Na 10 mam fryzjerke :) nie pisalam wam ale scinam wlosy :) Bede miala je  tak przed szyja aby nie musiec ich juz wiazac ciagle powyzej ramion w pracy :) Pofarbuje na ciut jasniejszy odcien. Pozniej spotkanie z kolezanka i kupowanie rzeczy na niespodzianke dla trzeciej  z naszego gangu , ale o tym w jutrzejszym wpisie aby nie przedluzac :)

Zycze wam cudownego piatku !:* 

S<3

6 września 2018 , Komentarze (38)

:D Hej Vitalijki :D

Wcziraj w pracy wiedzialam ze bedzie busy, ale takiego Tsunami sie nie spodziewalam !

Znalezione obrazy dla zapytania a lot work to do

Adrenalina byla na pozione 150% o 10.20 ,menager ktory prowadzil zmiane ( z tej drugiej zmiany ) mowi do mnnie idz na ten meeting z generalnym menagerem ( co 3 miesiace wszysyc kierownicy takie maja ) ale ja mu mowie czlowieku nie dam rady zobacz co sie dzieje on mowi idz idz poradzimy sobie * nie bylo mnie 2 godziny )... nie poradzili sobie , nic nie wyszlo na czas a ja jak wrocilam musialam wszystko nadrobic i jeszcze robic robote na biezace aby kolejnych niewypalow nie bylo ... MASAKRA , najciezsza zmiana tego roku. Jendnak plus taki ze dzien zlecial jak 5 minu i moglam sie cieszyc weekendem :) 

Andre mial meeting w pracy do 19 a ja skonczylam o 18 wiec obok zaraz jest Costa poszlam na kawe i ciasto marchewkowo po tamik dniu zasluzylam ! :) Potraktowalam to jako moja kolacje pozniej juz nie jadlam. 


Wrocilam do domku i strzelilam trening 50 minut 411 kalorie spalone :) Wiecej spalam jak biegam , ale w domu cwicze cale cialko inaczej takze tez jest ok. 


Wykapalam sie i czulam barki jak mylam glowe i sobie mysle cwiczenia jednak pobudzily pewne miejsca :) o 21.40 usiadlam przed laptopkiem i zrobilam sobie malego drinka z amaretto :) Wlaczylam Ameryka Express pierwszy odcinek :) Pozniej Kuba Wojewodzki ;) 

Kroki srednie jako ze przesiedzilam na tym meetingu , ale najgorzej nie jest ;) 

18,066 krokow i 67 aktywme minuty. 

Wstalam dzisiaj o 9 !! Przebudzalam sie juz od 5 ranio, ale mowie do siebie spij i tak przespalam :)  9h12 minut snu !:) waga wreszczie maly spadek 0.2kg .... @ bedzie jutro ... 

Na 12  mialam isc do kosmetyczki tak sie cieszylan a ona mi napisala o 23.30 ze jej syn sie rozchorowal i nie da rady otworzyc salonu ;( No kurka a co ja mam zrobic ;( Napisalam jej teraz czy moze w tygodniu wczesniej moze, to najwyzej zerwe sie z pracy w polowie dnia i tyle, Zobaczymy co mi odpisze. 

Czuje cale barki dzisiaj , ale w pozywywnym tego slowa znaczeniu ;) 

Rodzice Andre wczoraj pojechali do Bath ale najlepsze jest to czym pojechali mieli wycieczke jedno dniowa z Luxury Steam Train <3Byla to niespodzianka dla nich i jeszcze jednego brata zrobiona przez ich najstarszego brata. Szkoda ze mi nikt nie robi takich niespodzianek hehe :) Trzeba byc ubranym bardzo smart. Tata Andre pojechal w garniturze a mama w pieknej sukience. Zoaczcie jak kto ich wital jak wchodzili do swojego prywatnego przedzialu. 


Na wejsiu dostaje sie proseccko, nastpenie  3 course brunch , ocywiscie pozatym kawa  i herbata jest. caly czas, pozniej w Bath mieli przewodnika i czas dla siebie po powrocie szampan nastepnie 4 course obiad,w zaleznosci czego czlowiek sobie zyczy tak jest serwics doliczany najmniej ile mozna zaplacic za taka przyjemnosc za ten dzien to £441 !!!! Czyli dla pary plus dojazd do Londynu najmniej wynioslo by nas to 1000 funtow , ja moge sobie tylko pomarzyc bo nie bedzie mnie nigdy na cos takiego stac (szloch) 

Zjadlam teraz 3 male takie naprawde male czekoladki ktore dostalam od mamy A. Nie zaluje hihih. 


Zycze wam milego dnia kochane !!:* 

S<3

5 września 2018 , Komentarze (47)

(dziewczyna) Hej Vialijki (dziewczyna)

Wczoraj w pracy spokojniej :) Dalam rade i co i dzisiaj ostatnia pobudka o 5 rano juz zalioczna i ostatni dzien w pracy :p Witamy 3 dni wolnosci znowu :D

Po pracy norma przebralam sie i zrobilam 8km iterwal biegowy  :) 3 trening w tym tygodniu zaliczony :)(puchar) Wogole robi sie juz ciemno jak biegam :(

8km w 57 minut spalone kalorie 757 ;)


Chcialam zrobic boczki Tiffany wczoraj , ale zakwasy mega ! Takze nie dalam rady wykonywc tego co ona chciala .... .

Pozniej sie umylam wyszykowaam wszystko do pracy i wlaczylam pierwszy odcienek nowgo sezonu Top Model <3

Znalezione obrazy dla zapytania top model polska 2018

Nastepnie The Good Wife :) 

Znalezione obrazy dla zapytania the good wife

Aktywnosc na koniec dnia ; 

21.403 kroki i 68 aktywne minuty ;)


Sen 5h13 :PP Naszczescie udaje mi sie sprowadzac moj puls w stanie spoczynku do ponizej 60 :) Jak widac wczoraj 57(puchar) 

Przyszlo tez to luzko wczoraj dla Maxa , na poczatku chodzili wachali a teraz juz jest ok :) Spia na nim na przemian <3


W pracy dzisiaj bedzie zapierdziel na maxa ! Na 11 mamy deadline dosc duzego zamowienia a  nie ma kierownika z drugiej zmiany co sie zawsze nachodzimy i jestem sama :PP Takze dzien zapowiada sie stresowo , ale mam nadzieje ze tylko  pierwsza jego polowa ... 

PS. Nadal nie kupuje slodyczy (bomba)(puchar)

Zycze wam milej srody kochane :* 
S<3

4 września 2018 , Komentarze (41)

<3 Hej Vitalijki <3

Wtorek juz mamy !! kolejna pobudna o 5 zaliczona (gwiazdy) Musze tylko jeszcze wstac raz i weekend :D

Wczoraj do poludnia w pracy naprawde spoko  bylo a  tu nagle po lunchowej przerwie buuuum normalnie jakis tajfun .... jednak  spoko bo ostatnie 4 godziny zlecialy w mgnieniu oka :) Wrocilam do domku , przebralam sie i poszlam pobiegac :) Cas sredni bo mega mi sie ciezko biegalo ,no ale nie zawsze bedzie ponizej 1h :PP

8km w 1h spalone kalorie 760 ;) 


Wrocilam do domku i cos mnie naszlo na cwiczenia na talie :)

Ponoc po tych cwiczeniach z Tiffany sa super efekty czytalam oraz ogladalam zdjecia porownawcze zobaczymy jak bedzie ze mna :PPDzisiaj odczuwam lekkie zakwasy (dziewczyna)

Obejrzalam kolejny odcinek The Voice a teraz trzeci odcinek W Rytmie Serca <3

Aktywnosc na koniec dnia : 

23,131 krokow i 92 aktywne minuty ;)(puchar)


Jak widac sen 6h30 bo padlam wczoraj jak male dziecko :PP Waga nadal stoi, 3 dni do @ .... 

Kochane trzymajcie kciuki aby dzisiaj szybko 11 godzin w pracy minelo :) 

Milego dnia ;* 

S<3