Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciągle walcze z kilogramami z mizernym skutkiem....kilogramów przybywa....jestem juz bezsilna...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 99766
Komentarzy: 951
Założony: 29 grudnia 2009
Ostatni wpis: 27 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agulenka

kobieta, 45 lat, Strzelce Opolskie

168 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj  23  dzień  mojej  diety  .....waga  spada bardzo  opornie  ale  niedam  się  ja  jej  pokarze  kto  tu  rządzi....... dzisiaj  śniadanie - dwie kromki  chleba  z pasztetem, IIśniad. 2  małe  jabłka ,  obiad  dwie  łyżki  zapiekanki z  makaronu i warzyw , kolacja jajecznica z dwóch jajek  i jeden wafel ryżowy....od  dzisiaj  zaczynam  robić przysiady  i brzuszki  zobaczymy  ile  zrobie  bo  moja  kondycja jest równa zeru....ale  zacznimy  przynajmniej od 15  i powoli bede zwiększała .....mam  teraz  bardzo  stresujący  okres  zawsze  stresy  zajadałam  ale jak narazie udaje mi sie nic  nie podjadać.....Kurcze  żeby  jeszcze  ta waga była  troszke łaskawsza i  ładniej spadała  no cóz  nie  pozostaje mi nic innego jak  uzbrojić  sie  w  cierpliwośc  mam nadzieje że mi popłaci!!!! Pozdrawiam was  kochane!!!

24 stycznia 2010 , Komentarze (4)

Dzisiaj  rano   byłam  w  szpitalu  i  po  badaniach  lekarz  powiedział  że  to  najprawdopodobniej  zatrzymanie  miesiaczki   i  przepisał   luteine .....niby  do  5  dni  ma  się  pojawić  , przy okazji  dowiedziałam  sie  ze jestem  bogatsza  w mięśniaka.... zobaczymy  spokuj   osiągne  dopiero   jak   dostane .....już   taka   jestem   że   w mojej  głowie  kręcą   sie   niepotrzebne  myśli   nic   na   to  nie poradze !!! A dietkowo  ok  śniadanie - dwie  kromki  chleba  razowego  z szynka  i ogórkiem  zielonym  IIśniad. - jabłko  i  dwa  plastry  szynki  , obiad-  warzywa  na patelnie ok 150g+  mały  kawałeczek  pieczeni  ....podwieczorek  nic  niebyłam  głodna  i  kolacja  dwie  kromki  razowca  z  szynka  i ogórkiem....no  i   pozwoliłam  sobie  dzisiaj   na delicje 1szt.   a  dała  mi tyle radości.... niezła  jestem  po  jednym ciastku  pysk mi  się  smiał....Pozdrawiam  was  kochane  i  dzieki  że  jestescie!!!!!!

23 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj  19  dzień  mojej  diety.....udziela  mi  się  zdenerwowanie  przed  jutrzejszą  wizytą  w  szpitalu  u lekarza.....cały  czas  bym  cos jadła  ale staram  się to  zapijać.......Dieetko  ok....dzisiaj  śniadanie - dwie kromki  chleba  1 mała parówka  kilka plastrów  ogórka  zielonego, IIśniad. cztery  plastry szynki ,  obiad  ok 250g warzyw  na patelnie  pół mielonego  niemogłam się  oprzeć  .....podwieczorek  juz  zjadłam  pomarancza  na kolacje  bedą  2 wafle  ryżowe  z szynka  i ogórkiem  zielonym.....mam  nadzieje  ze nic innego  nie  pożre.... Dziękuje  wam  kochane  za  słowa otuchy!!!!! Staram  się  niemyslec  tyle  co  bedzie  to bedzie  .....przecież  nie moze  być zle.....Pozdrawiam   was  kochane  jutro  napisze  co po wizycie u lekarza  miłej soboty!!!

22 stycznia 2010 , Komentarze (9)

Jestem chodzącym strzępkiem  nerwów.......spóżnia  mi się  okres  15 dni ...zrobiłam kilka  testów  ciążowych  wszystkie  wyszły na  poczatku  negatywnie  po koło  dwóch  godzinach  na każdym  pokazywała  się  druga  słabiej  widoczna kreska  ....mam  mętlik w  głowie  niewiem  co myśleć   niby  w ulotce  pisze  żeby  żeby  nie odczytywać wyniku  po 15 minutach bo  może  być  sfałszowany......ale  podobnie  miałam  siedem  lat  temu  kiedy  byłam  w ciąży  pozamacicznej  ....i   znowu  ogarnia  mnie   strach  wtedy  trafiłam  na stół  operacyjny  w  ostatniej  chwili...wizyte  u  gina  mam  w niedziele  kazał  przyjechac  do szpitala  powiedział  że  zrobi  usg ....ale  ja  mam  tyle  mysli  w  głowie  boje  sie  podwujnie  bo mam  dośc  duze problemy  z  sercem  teraz   .... bo  jak  ciąza  pozamaciczna  to  operacja.....Boże  ja chyba  ZWARJUJE  do  niedzieli  ......tamten  rok był  koszmarny  góra  problemów  a  tu  znowu  od  początku roku  problemy....buuuuu   Jakaś  pechowa  jestem.....ide   się  czymś  zając   bo  zwarjuje ....

21 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Ważenie  dopiero  w  niedziele  ale  dzisiaj  niewytrzymałam i weszłamm na  wage ale  ku  mojej  radości  - 900 gram  w niedziele  zwarze  się  jeszcze  raz  i  zobaczymy  ile  wsumie  spadnie  ... Dzisiaj  śniadanie  dwie kromki  chleba  z  pasztetem   II śniad bedzie  jogurt  a obiad i reszta  niemam jeszcze pomysłu hmmmmm......kurcze  z każdego  zrzuconego  grama  ciesze  sie  jak małe dziecko....dobra  narazie  trzeba się  pomalutku  szykować  do pracy .... Narazie  kochane  miłego  dnia!!!!!!

20 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj  znowu cały  dzień  w biegu ....na nic  czasu ....rano do pracy  po  pracy wpadłam  po małą  do  domu  do lekarza z nią  odstawiłam ją  do domu  spowrotem  i  z męzem  musiałam  jechać  i dopiero teraz  wróciłam....własnie zrobiłam sobie  kawke  i chwilka  lenistwa  a pózniej  za sprzątanie  trzeba  się  zabrać.....Dzisiaj  dietkowo  znowu  zamało zjadłam  ale znów  niebyło  czasu  ....rano  śniad.  dwie kromki  chleba  z  szynką  II śniad  cztery  ciasteczka  hit  troche kaloryczne  ale  na  obiad  była  dosłownie  łyzka  ryzu  z wazywami  którą  w biegu  zdązyłam  włozyc do buzi  i teraz po  powrocie mała  bułeczka  z szynką   i jestem pełna  jak  beczka  buuu .....od  jutra  mam  nadzieje  bedzie  juz   trochę  spokojniej  wiec  bedzie  zdrowiej  i  więcej !!!! Dzisiaj  z  spacerku  mojego  znowu nici  bo teraz musze  czekac  na pielęgniarke  bo  przyjdzie dac  małej zastrzyk  ...więc jedynie  troche  brzuszków  skłonów  i  przysiadów  zrobie......Pozrawiam  was  w ten  śnieżny  wieczór  bo  umnie  straszna  zawierucha!!!

19 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj czuje  się od  rana  zmęczona nic mi  się  niechce mam totalnego  lenia buu  kiedy ja się  wkońcu  wyśpie......
Wczoraj  byłam na  kontroli  u lekarza  i  bede miała holtera założonego bo moje  serce  zabardzo przyśpiesza  jestem juz normalnie jak stara babcia  ciągle coś nie tak  zemną buu. Dietkowo ok . Dzisiaj sniadanie  dwie kromki chleba  z szynką  II śniad. jogobella
obiad  dwie  kromki razowca 1 parówka  łyżka  surówki  na nic innego niemiałam czasu  bo zaraz po powrocie z pracy musiałam biec z córką do lekarza  ma zapalenie  krtani biedna.......Z racji tego  ze mała   marudzi  z mojego  spaceru dzisiaj nici ....Kolacja  zjadłam cztery plastry szynki nawet niemam na nic ochoty.....Pozdrawiam was !!!

18 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj mój  15  dzień  pracy nad samą  sobą  i  walki z głodzikiem....mam  nadzieje że teraz  będzie już tylko lepiej!!!! Jestem na wojnie hi jak wygra to będę zdrowsza i szczupła!!!Co ja pisze jak wygram muszę  wygrać!!!! Mąż  niewierzy  że schudnę  więc się zdziwi jak  latem wyskocze w króciutkiej sukience..... to motywuje mnie podwujnie ja jeszcze pokaże wszystkim tym którzy wątpią w to że moge schudnąć że dam rade!!!!! Dzisiaj dietka ok
śniadanie-dwie kromki chleba  z  szynką
II śniad.-budyń szklanka
obiad -warzywa tylko 100kcal odpokutowałam ciacho które zjadłam w pracy
podwieczorek -malutka gruszka
kolacja- 1 wafel ryżowy i łyżka sałatki obiadowej z ogórka , papryki i cebuli
do tego dwie zielone herbaty,czerwona,rumianek , owocowa, i kawa rozpuszczalna z odrobiną mleka...
Dzisiaj jeszcze na 20 muszę pomykać do lekarza ....nie chce mi się jak cholera!!!!Ale mus to mus...Pozdrawiam was i życze miłego wieczorku!!!!

17 stycznia 2010 , Komentarze (8)

Dzisiaj  czternasty dzień  mojej  przemiany ....z żełądkiem  trochę lepiej...niema już ciągłego bólu !!! Od rana mam ochote  pożreć coś  dobrego( zakazanego)to nie głod a cheć obżarstwa ale niedam się!!!!! Dzisiaj śniadanie - dwie kromki chleba z szynka i ogórkiem zielonym
IIśniad- planuje jabłko
obiad - planuje mała porcja rosołu z makaronem

podwieczorek-budyń gelwe 67kcal kubek
kolacja - dwa wafle  ryżowe z pasztetem
Mam nadzieje że  będzie  zgodnie  z planem!!!
Pozdrawiam was vitaliki i  zycze miłej niedzieli!!!!!

16 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj 13 dzień mojej walki z tłuszczemrano weszłam na wage i ku mojej radości 1.2 kg  mniej moze było by pare deko więcej  ale  zapewne coś wody w organizmie się juz zatrzymało.Ale  i tak jestem szczęsliwa  że wkoncu  jakieś efekty  moich  wyrzeczeń!!!!! Z niecierpliwością  będe  czekala na następne warzenie  mam nadzieje ze razem z styczniem pożegnam trzycyfrową wage !!!!!! Więc trzeba ostro zabrać sie do pracy dalej!!!
Dzisiaj  śniadanie- bułka kajzerka i plaster szynki+ 4 plastry ogórka zielonego
IIśniadanie - planuje  1 banan
obiad-planuje  warzywa z ryżem mała porcja
podwieczorek -jogurt
kolacja -1 kromka razowca z szynka  i ogórkiem zielonym
mam nadzieje ze bedzie idealnie według planu
Wczoraj tak  zoładek dawał sie weznaki a dokładniej moje wrzody bo ssanie w żoładku i ból okazały sie zaostrzeniem choroby wrzodowej że niebyłam wstanie zmusić sie do żadnej aktywności fizycznej ....mam nadzieje ze dzisiaj bedzie  lepiej!!! Pozdrawiam  was vitalijki  i dziękuje za motywacje jaką mam dzięki wam!!!