Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 79758
Komentarzy: 3500
Założony: 1 marca 2017
Ostatni wpis: 11 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NowaJaPoPorodzie25

kobieta, 34 lat, Brenna

167 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Na wakacje 2018r. ważyć upragnione 70 kg !!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 maja 2017 , Komentarze (32)

Witajcie ! :):D

Tydzień trzeci.

Waga: -1 kg.

WAGA: 86 kg.

Bilans ogólny: - 4 kg.

........................................................

Kg ciążowych ubyło: 8 /17 kg

Kg ciążowych pozostało: 9 /17 kg

Kg do wymarzonej wagi: 24 kg

.........................................................

CO udało mi się osiągnąć :

1. Jedzenie co trzy godziny.

2. Ograniczenie jedzenia slodkości.

3. Codziennie masaż brzucha i boczków bańką chińską.

4. Codziennie robię brzuszki.

( nIEDZIELA : 20. + ORBITREK 2X 30 MINUTEK - tempo bardzo spokojne, spacerowe)

...................................................................................

Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona, choć z moją niecierpliwością to chciałabym już na wadze zobaczyć 80-83 kg ale wiem wiem muszę być cierpliwa i wytrwała..


W najbliższym czasie nie szykują się żadne pokusy... Dopiero po 15stym czerwca zacznie się maraton, chrzciny, imieniny, uroczystości.. i wtedy będzie sprawdzian... Czy znowu zaprzepaszczę wszystko czy tym razem uda mi się trwale schudnąć...


Trzymam i za Was kciuki i za waszą wytrwałość i za silną wole... Udanego tygodnia i samych spadków kg :)\;*;**;*;

15 maja 2017 , Komentarze (14)

Witajcie ;)

Tydzień drugi.

WAGA: 87 kg.

Jest mniej niż ostatnio ale troszkę zabrakło do 86...Okres jest /; ale niżej Będzie za tydzień ;))

JESTEM ZADOOWOLONA ;))  po ostatnich wzrostach do góry to zastój w moim przypadku to powód do radości ;)

Udało mi sie ogarnąć wreszcie ;)

Jem regularnie, 5x dziennie, zdrowo.

Narazie ćwiczeń brak ze względu na to, aby laktacja się nie obniżyła, ale od czerwca powolutku będę wprowadzała ćwiczenia ;)

NAJBLIŻSZE 2 TYGODNIE:

To wszystko co powyżej +

jedzenie słodyczy TYLKO 2x w tygodniu !! ;)


I tak oto wczoraj byli goście i zaprosili nas na kolejne wesele.. tydzień po tygodniu.... 5 sierpnia i 12 sierpnia...


I to jest chyba NAJWIĘKSZA w dodatku PODWÓJNA motywacja żeby schudnąć !!!


A JAK U WAS?? POZDRAWIAM !!;*


8 maja 2017 , Komentarze (24)

Hej ! ;)

Tydzień pierwszy za mną.

WAGA: 87 kg.

BILANS: -1 kg. 

;-)

Pozostało: 7kg do pierwszego celu tj. 80kg.

--------------------------

CEL I - 80 kg - 1 lipca 2017

CEL II - 75 kg - 1 września 2017

CEL III - 70 kg - 1 listopada 2017

CEL IV - 65 kg - 02.01.2018r. rok po porodzie !!

5 maja 2017 , Komentarze (18)

Hej :-)

Jak w tytule.. Startowe fotki z stroju kąpielowym z lidla. .. I będzie to punkt odniesienia do kolejnej foto relacji po miesiącu tj 1.czerwca. ..

Waga: 88 kg.

Postanowiłam też że nie będę wpisywać wagi po przecinku a jedynie całe kilogramy!  :')

Oto fotki...szału nie ma..ale to dopiero początek. ..

4 tygodnie ciężkiej pracy przede mną. .. Mam nadzieję że pierwsze efekty już będzie widać :-)

Buśka 

4 maja 2017 , Komentarze (8)

Cześć! !

Po ostatnim wpisie dużo myślałam jak to wszystko sobie ogarnąć żeby tym razem znowu nie było fiasku. ..

Coś wymyśliłam. . Na ile to będzie skuteczne okaże się 1.czerwca.dopiero. .. Oto konkrety.

1. Tydzień Maja

2. Tydzień Maja

-> strat się powoli przejść na zdrowsze jedzenie.

-> nie wykluczam całkowicie słodyczy ale zdecydowanie je OGRANICZAM..

-> w każdym tygodniu jeśli czas pozwoli będę chciała poćwiczyć tylko 2x 60 minut

-> te pierwsze dwa tygodnie skupiam się na rozkręcenie na nowo mojej LAKTACJI. .. chcę powalczyć laktatorem żeby Maleństwo dostawał moje mleczko przez pół roczku..wczoraj Maluch skończył 4 miesiące wiec pozostalo nam już tylko 2.. I mam nadzieję że się uda! ! Jestem mega zdeterminowana...zaczęłam walkę dokładnie tydzień temu tj w piątek jak Maleństwo pierws'y raz nam chorowało. .. piątek i sobota z laktatorem co 3h w dzień i w nocy..nie leciało NIC..w niedziele z całego dnia 3ml udało mi się i przyznam..zaczęłam wątpić. ..ale z dnia na dzień. .Kochane wczoraj z całego dnia Maleństwo dostało cale 50 ml !!! Może uda mi się dojść do tego ze z całego dnia tj 3x na tyle Maluch pozwala mi użyć laktatora uda się uzbierać 100 ml czyli na jeden posiłek dla Malucha ode mnie i będę z siebie dumna...

Kolejne dwa tygodnie to:

3. Tydzień Maja

4. Tydzień Maja

-> w tygodniu trening 3x 60 minut

-> Tylko DWA dzni w tygodniu kiedy jem słodkie..pozostałe 5 dni bez słodyczy -> na studiach ten plan sprawdzał się całkiem dobrze:-)

Ważenie co tydzień w PONIEDZIAŁKI :-)

CEL I CZERWCA : -3kg tj. 85 kg.

Schudnąć wolniej ale TRWALE. ..Co prawda na wesele laską nie będę ale wolę ważyć 78 kg aniżeli podobnie jak teraz czyli ok 90 !! 

Trzymajcie za mnie kciuki,wspierajcie, śledźcie postępy i KOMENTUJCIE :-*:-*:-*

POZDRAWIAM 

2 maja 2017 , Komentarze (10)

Witajcie...

Nieraz już każda z nas czytała w pamiętniku innej "Zaczynam od nowa..."

No i mój dzisiejszy  wpis tak się zaczyna.. Sens jest taki sam jak u Was wszystkich...

1.maja zaczynamy.. Plan jest taki :

Chudnąć: 3kg/miesiąc i tak:

Waga startowa: 88 kg... Tak 88 !! Nie komentuje tego co się dzieje ze mną...

1.czerwca: 85kg

1.lipca: 83kg

1.sierpnia: 80kg

1.września: 77kg

1.pażdziernika: 74kg

1.listopada: 71kg

1.grudnia: 68kg

1.stycznia 2018r: 65 kg

Droga dluga, ale może tym razem dotrę do celu...

Będę starała się zdrowiej jesć i w miarę wolnego czasu dodać aktywność fizyczna, która jest niezbędna do tego by schudnąć... 

Kończę z ważeniem codzień, 5x ..8x na dzień...

Max 1-2x w tygodniu..

Paska już nie zmieniam... co ważenie czyli mniej więcej co tydzień będę Wam meldować jak mi idzie... Oby poszło w dół..

Trzymajcie za mnie kciuki i bądźcie zw mną bo WAS potrzebuje ;*;*

1 maja 2017 , Komentarze (13)

Witajcie...

1go maja.. miałam ważyć dzisiaj (w wielkich planach kilk tygodni po porodzie jak waga ładnie leciała sama w dół..) hmm 75 kg ? no dobra 77 kg...  a ile ważę ? 85 kg ? 88 kg ? Jakoś tak... Puchnę ? też.. Żrę ? Tak od dwóch dni...

Niby od dzisiaj motywacja bo pierwszy.. miała być dieta pudełkowa.. Zupełnie szczerze.. nie wiem czy kiedykolwiek schudnę... co z tego że ćwiczę cholera... i nawet się pilnuję to i tak efekty marne są ... jak w tydzień przytyć 6kg ? kiedyś było to max 3kg... dzisiaj jak najbardziej mozliwe... nie wiem moe po porodzie mój metabolizm = 0 ?? gdzie tam zero - 100 ..

szkoda gadać... chodzę dalej w ubraniach ciążowych.. na wesele 05.08 będę wyglądać jak monstrum.. już tak wyglądam... mam 27 lat a czuje się fatalnie..

PORAŻKA....

Karmienie piersią ? też porażka... fakt od początku byly problemy..Maluch na pierwsze2 dni zabrany do inkubatora.. walka z laktatorem... chwila karmienia... potem dokarmianie... udało nam się 4 miesiące... gdy już nic nie odciągałam bo ie było..kilka dni temu Maluch zachorował - biegunka..lekarz kazał do szpitala..podlamałam sie - bo co jeśli stamtąd wrócimy z dodatkowymi chorobami ? i zaczną dziać się cuda ? poszlismy prywatnie.. Maleństwo wychodzi n prostą już..obyło się bez szpitala... zmobilizowałam się kolejny raz..od piątku (w piatek jednorazowo 30ml) i 'pompowałam sesje z laktatorem na pobudzenie... na początku nic nie lecialo sobota) wczoraj za 3h - 3ml... a chcę bardzo chće, bo niby laktacja w głowie siedzi i co ?? 

I GÓWNO... nic z tego nie wychodzi... mam okropne mysli w głowie.. że to moja win.. że nie potrafiłam dać mojemu maluchowi tego co moglam najlepszego... 

PORAŻKA prawda ?

CZUJĘ SIĘ FATALNIE... ZE SOBĄ.. Z MOIM WYGLĄDEM POTWORNYM...

DOŁEK PSYCHICZNY...a za oknem tak pieknie..

Jedyna RADOSĆ ?

<W.O.J.T.U.Ś.> Mój cudowny Synek...

14 kwietnia 2017 , Komentarze (6)

Witajcie:-)

Troszkę mnie tutaj nie było co nie znaczy,że się podałam :-) Trwam w ćwiczeniach-baa żeby nie powiedzieć nawet że cwiczeniowo jest całkiem w porządku. ..:') Kilka razy zboczyłam ze zdrowej ścieżki ale ostatecznie znowu jestem na dobrej drodze !:-)

Z wagą różnie. .. w dalszym ciągu nie umiem jej zrozumieć. .dużo wyrzeczeń, dużo treningów a ona uparcie balansuje pomiędzy 82 a 83 ??hmm w kryzysowych momentach skacze znowu na 84-ale z czasem znowu wraca na 82/83 i tej granicy nie potrafię przejść choćby nie wiem co :-/ Co dzieje się w moim organizmie takiego po tej ciąży że o każdy kilogram muszę naprawdę stoczyć ostrą walkę. ..I jeżeli dalej tak pójdzie to jak ja będę wyglądać na ślub 5go sierpnia?? Czas ucieka a kilogramy w miejscu...

No cóż użalanie nic mi nie da -co najwyżej może przysporzyć jedynie pogorszenie nastroju a moje pogorszenie nastroju = +1..2..3 kg wiec lepiej nie ryzykować. ..

Na dzień dzisiejszy plan jest taki żeby 1go mają zobaczyć 79 kg !! Wiecie już mi tak bardzo o tą cholera wagę nie chodzi co o to że nie mam w czym chodzić! !:-/ No ileż można w ciążowych gaciach łazić? ? Szafa pełna fajnych spodni biodrowek spodniczek a ja monstrum ??!! Nie nie tak być nie może. ..

W niedziele chrzciny Synka -wiec dzień w którym pochłone naprawdę dużo jedzenia i zarówno słodkiego jak i normalnego -ha po 40 dniach postu od słodkiego należy się prawda?-:-) a potem ostra walka :-))

27 marca 2017 , Komentarze (20)

W i t a m :)):D

(zegar)

Uwielbiam, po prostu uwielbiam poćwiczyć z rana i czuje się wtedy tak lekko na cąły dzień.. mam taką energie do działania :)) Tak jak w tytule z rana 60 minutek orbika zaliczone :))

:PP

Pogoda za oknem wspaniała :) Ptaszki spiewają, słoneczko świeci, lekki wiatr.. hmm

W I O S N A po prostu :))

:p

Znalezione obrazy dla zapytania trening poranny

Waga 82,3 kg. Te 82 tak się przyczepiło, że odczepić się nie chce..;/ Ale zrobię wszystko żeby pożegnać je z końcem marca ;D A kwiecień przywitać z wagą 81 i mnieeej... 

Po tym tygodniu spadek zaledwie - 0,2 kg ale i tak suuuper, że wogóle jest bo od środy wróciłam do diety i ćwiczeń dopiero...

Dzisiaj zaczynam także wyzwanie:

1. PLANK 30 dni...  

Znalezione obrazy dla zapytania plank wyzwanie

i rozważam też

2. TABATĘ ;)) - 4 MINUTKI ;)

Znalezione obrazy dla zapytania TABATA


MIŁEGO TYGODNIA DLA WSZYSTKICH !!!!!

:)

26 marca 2017 , Komentarze (9)

Hej !:)

Dzisiaj króciutko, bo synek bardzo szaleje od wczoraj...

Po nocy jestem wyczerpana... 

Nie wiem jakim cudem, ale zrobiłam 50 min orbika.. chociaż tyle.. jutro ważenie... 

Zobaczymy..

Ściskam ;*