Nowy Rok nadchodzi ! Niech Was szczerze obdaruje. Zdrowia, szczęścia nie żałuje. I niech spełnią się krok po kroku, Wasze marzenia w Nowym Roku. 🎉🎈🥂
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (79)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 190145 |
Komentarzy: | 4218 |
Założony: | 20 marca 2017 |
Ostatni wpis: | 30 stycznia 2025 |
kobieta, 64 lat, Włocławek
164 cm, 84.00 kg więcej o mnie
Nowy Rok nadchodzi ! Niech Was szczerze obdaruje. Zdrowia, szczęścia nie żałuje. I niech spełnią się krok po kroku, Wasze marzenia w Nowym Roku. 🎉🎈🥂
Ten cudowny czas świąt Bożego Narodzenia za nami. Jeszcze będę do jutra otoczona tą pięknaą atmosferą. Niestety nie udało mi się w 100 % czerpać radość i korzystać z ładnej pogody. Spacery były i będą do końca wyjazdu ale nie tak intensywne. Przeziębienie cały czas mi towarzyszy. Byłam nawet na nocnym dyżurze by mnie osłuchano. Nie tylko ja zmagałam się ze zdrowotnym problemem. Syn z wnuczką też bardzo przeziebieni. Do partnera mojej teściowej wczoraj wzywano dwukrotnie karetkę. Wysoka gorączka, kaszel I pozostałe objawy przeziębienia. Jedzenie w hotelu było i jest pyszne. Pewnie trochę będzie do przodu z wagą. Ale najważniejsze to po powrocie kontynuować leczenie i zrobić resztę wymaganych badań do operacji. Pozdrawiam
Moje menu wigilijne
Będzie mikołaj oraz śpiewanie wspólnie kolęd z zespołem. Wspaniałego czasu podczas wspólnej wieczerzy dla Was.🌲
Kochane Vitalijki pragnę przesłać Wam kartkę z życzeniami świątecznymi płynącymi z głębi serca
❤️🌲❄️
Mimo przeziębienia udało się do 14 godziny skończyć z gotowaniem na wynos.
Ciast juz nie mam siły piec, będą kupnem. A u Was jak z przygotowywaniem potraw?
Niestety nie uchronilam się przed złapaniem infekcji. Wczoraj gardło było bardzo opuchniete i bolało. Płukanki trochę pomogły, dziś jest lżej, ale katar i ból głowy pozostał. Muszę postawić się do pionu, mam podjęte zobowiązanie dla dwóch domost osób starszych na potrawy świąteczne. Mąż lubi gotowac to mi posmaży ryby i pokroi warzywa. Dobrze ze pierogi, paszteciki i zimne nozki pomrożone. Szczepiłam się przeciwko grypie to i może organizm szybko zwalczy. Dziś mam doplera kończyn dolnych I nie mogę przełożyć. Założę maseczkę. Szkoda ze nie ma słońca, u mnie dopiero wczoraj wieczorem wiatr ustal, a jestem podatna na pogodę nawet za oknem. Spokojnych przedświątecznych przygotowań.
W domu ostatnie prace porzadkowe przed świętami. Nie będzie w domu choinki. Są tylko lekkie dekoracje świetlne i kilka świątecznych drobiazgów.
Jutro idę do chorych dzieci sąsiadów na 7 godzin. A w piątek rozmawialiśmy i cieszyliśmy się że dzieci omijają jesienne infekcje. Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Większość zakupów świątecznych zrobiona, zostały tylko świeże warzywa i owoce. Waga zaczarowana nie chce się zmieniać. W przyszłą sobotę poniedziałek mam zarezerwowany na wizyty u kosmetyczki. Coś dla siebie trzeba zrobić.
Cudowny dzień. Temperatury jak na grudzień dość wysokie i słońce, cudnie. Wyszłam do ogrodu trochę popracować. Zgrabilam liście z trawnika, usunęłam turki i niskie margerytki z obrzeży. Mieli robić drogę i chodniki na mojej ulicy, niestety zabrakło funduszy i jeździmy po rozkopanej drodze dojazdowej. Teren gliniasty i przed domem duże ilości gliny od opon samochodowych. Nie było wiatru to też udało mi się posprzątać na polbruku. Lubię pracę na powietrzu. W ogrodzie na rabacie jeszcze są kwitnące czerwone róże. Chciałam umieścić zdjęcie, ale mi spada. Po południu praca w spiżarni. Muszę uporządkować słoiki i poprzestawiać przetwory. Na bieżąco nie robię tego i wdarł się bałagan. Gdy jest słońce mogę góry przenosić. 🌞🌞🌞