Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 190145
Komentarzy: 4218
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 30 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 grudnia 2024 , Komentarze (6)

Nowy  Rok  nadchodzi !                      Niech Was szczerze  obdaruje.    Zdrowia, szczęścia  nie żałuje.           I niech spełnią się krok po kroku, Wasze marzenia w Nowym  Roku. 🎉🎈🥂

27 grudnia 2024 , Komentarze (4)

Aż tak źle u mnie i u Was nie jest. 

27 grudnia 2024 , Komentarze (4)

Ten cudowny czas świąt  Bożego  Narodzenia  za nami. Jeszcze będę do jutra otoczona tą pięknaą atmosferą.  Niestety nie udało mi się w 100 % czerpać radość i korzystać z ładnej pogody. Spacery były i będą do końca wyjazdu ale nie tak intensywne. Przeziębienie cały  czas mi towarzyszy. Byłam nawet na nocnym dyżurze by mnie osłuchano. Nie tylko ja zmagałam się ze zdrowotnym problemem. Syn z wnuczką też bardzo przeziebieni. Do partnera mojej teściowej wczoraj wzywano dwukrotnie karetkę. Wysoka gorączka, kaszel I pozostałe objawy przeziębienia. Jedzenie w hotelu było i jest pyszne. Pewnie trochę będzie do przodu z wagą. Ale najważniejsze to po powrocie kontynuować leczenie i zrobić resztę wymaganych badań do operacji. Pozdrawiam 

25 grudnia 2024 , Komentarze (5)

Po śniadaniu gromadnie nad morzem. Pogoda nadal piękna 

24 grudnia 2024 , Komentarze (4)

Moje menu wigilijne

Będzie mikołaj oraz śpiewanie wspólnie kolęd z zespołem.  Wspaniałego czasu podczas wspólnej wieczerzy dla Was.🌲

23 grudnia 2024 , Komentarze (2)

Kochane Vitalijki pragnę przesłać Wam kartkę z życzeniami  świątecznymi płynącymi z głębi serca

❤️🌲❄️

22 grudnia 2024 , Komentarze (12)

Mimo przeziębienia udało się do 14 godziny skończyć z gotowaniem na wynos.

Ciast juz nie mam siły piec, będą kupnem. A u Was jak z przygotowywaniem potraw?

19 grudnia 2024 , Komentarze (11)

Niestety nie uchronilam się przed złapaniem infekcji. Wczoraj gardło było bardzo opuchniete i bolało. Płukanki trochę pomogły, dziś jest lżej, ale katar i ból głowy pozostał. Muszę postawić się do pionu, mam podjęte zobowiązanie dla dwóch domost osób starszych na potrawy świąteczne. Mąż lubi gotowac to mi posmaży ryby i pokroi warzywa. Dobrze ze pierogi, paszteciki i zimne nozki pomrożone. Szczepiłam się przeciwko grypie to i może organizm szybko zwalczy. Dziś mam doplera kończyn dolnych I nie mogę przełożyć. Założę maseczkę. Szkoda ze nie ma słońca, u mnie dopiero wczoraj wieczorem wiatr ustal, a jestem podatna na pogodę nawet za oknem. Spokojnych przedświątecznych przygotowań. 

15 grudnia 2024 , Komentarze (15)

W domu ostatnie prace porzadkowe przed świętami. Nie będzie w domu choinki.  Są tylko lekkie dekoracje świetlne i kilka świątecznych drobiazgów. 

Jutro idę do chorych dzieci sąsiadów  na 7 godzin. A w piątek rozmawialiśmy i cieszyliśmy się że dzieci omijają jesienne infekcje. Nie chwal dnia przed zachodem słońca.  Większość zakupów świątecznych zrobiona, zostały tylko świeże warzywa i owoce. Waga zaczarowana nie chce się zmieniać. W przyszłą sobotę poniedziałek mam zarezerwowany na wizyty u kosmetyczki. Coś dla siebie trzeba zrobić.

12 grudnia 2024 , Komentarze (6)

Cudowny dzień. Temperatury jak na grudzień dość wysokie i słońce, cudnie. Wyszłam do ogrodu trochę  popracować.  Zgrabilam liście z trawnika, usunęłam turki i niskie margerytki z obrzeży. Mieli robić drogę i chodniki na mojej ulicy, niestety zabrakło funduszy i jeździmy po rozkopanej drodze dojazdowej. Teren gliniasty i przed domem duże ilości gliny od opon samochodowych. Nie było wiatru to też udało mi się posprzątać na polbruku. Lubię pracę na powietrzu. W ogrodzie na rabacie jeszcze są kwitnące czerwone  róże.  Chciałam umieścić zdjęcie, ale mi spada. Po południu praca w spiżarni. Muszę uporządkować  słoiki  i poprzestawiać przetwory. Na bieżąco  nie robię tego i wdarł się  bałagan. Gdy jest słońce  mogę góry przenosić. 🌞🌞🌞