Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 sierpnia 2022 , Komentarze (6)

Witajcie. Jestem w domu z wnusią, która spędza ostatni tydzień wyjazdowy wakacji bieżącego roku. Weszłam na wagę i jest 75.5 kg. Sądziłam że będzie więcej po spożywaniu w ostatnim tygodniu potraw z kfs, ciastek oraz innych słodkości. Może większy wysiłek przy sprzątaniu w temperaturach wysokich 😉 sprzyja. Dobrze, byle do celu. Córka chce nam zasponsorować wyjazd jesienny. Forma podziekowania za pomoc. Mieliśmy jechać w góry, ale mąż stwierdził że nie da rady spacerować nawet po małych wzniesieniach i na spacery w góry się nie pisze. A siedzieć w pokoju lub lokalach to ja się nie piszę na taki wypoczynek. Trochę aktywności być musi. Obejrzałam rano oferty i chyba pojedziemy ponownie do Kołobrzegu od 8 września na 8 dni do Olimp IV. Chciałam pojechać do tego samego obiektu co w czerwcu, ale brak miejsc. Dziś wizyta u fryzjera i doprowadzenie włosów do należytego porządku. Mimo wypadania muszę nałożyć kolor. Póżniej pojadę z wnusią do jej prababcia a mojej teściowej z jagodziankami na herbatkę. Mąż weźmie 2 dni urlopu bo tylko tyle może i pojeździmy do Ciechocinka na wodne atrakcje. Od przyszłego poniedziałku jeszcze jadę do córki na ostatnie dni sierpnia by zapewnić opiekę wnusi. Od września odzyskam czas na planowanie własnych działań. Trzeba ruszyć z kijkami. Ogród jakiś w tym roku jakby nie mój.  Częste pobyty poza domem mu nie służą. Muszę dosadzić  trochę jesiennych kwiatów. Miłego dnia.

21 sierpnia 2022 , Komentarze (3)

Witam po tygodniowym milczeniu. Wszystkie zaplanowane prace jakie miałam wykonałam, dodatkowo uporałam się z tarasem a to 70 metrów. Nie pada od kilku tygodni i wszystko było zakurzone i posypane igliwiem i zeschłymi liśćmi. Teraz relaks od rana na tarasie. W takim otoczeniu ogarnietym mogę odpocząć i poczytać.

Córka przyjedzie z 2 tygodniowego wyjazdu nad Bałtyk dopiero wieczorem. Robi się już duszno nie skoczę do jakuzi bo jest przykryte ciężką pokrywą ale zrobię sobie prysznic zewnętrzny. Jest też na tarasie. Wagowo chyba przytyłam. Zajadałam za dużo mącznych potraw a i ciastka też wpadły. Chodziłam do takiej ulubionej cukierni rano i cieszyłam oko cukierniczymi wypiekami i ulegałam pokusie. Pyszności. Jutro powrót do domu z wnusią. Tygodniowa nieobecność w domu spowodowała uschniecie kwiatów. Mąż  zrobił mi zdjęcie masakra. Temperatury były bardzo wysokie. Niektóre po solidnym podlaniu ogrodu wieczorem  w piątek przez męża reanimowały się. Trochę czuję zmęczenie. Jak mówi przysłowie co Cię nie zabije to wzmocni. Pozdrawiam i miłego tygodnia. Będą w moich okolicach dożynki to może zrobię zdjęcia i wstawię. Pozdrawiam

15 sierpnia 2022 , Komentarze (4)

Witajcie. 15 sierpnia jadę właśnie do Warszawy na 5 dni. Muszę w ramach prezentu zadziałać porzadkowo w domu u córki. Najważniejsze to ogarnięcie okien. Będzie sporo czasu do działania tylko boję się upałów. Jak w tytule mam dylemat. Od 3 lat gotuję potrawy teściowej i jej partnerowi oraz ogarniamy gruntownie co jakiś czas mieszkanie 50 metrowe. Wczoraj po dostarczeniu przez męża 4 toreb z posiłkami mąż spytał jak smakowało śniadanie i obiad niedzielny. I usłyszeliśmy że potrawy są niedoprawione ale zjadliwe. No nie powiem że wymagam pochwał ale wychodzi że nie za bardzo im ta kuchnia smakuje. Powiem że gotuję dobrze bo to lubię i jak gdzieś jesteśmy ma wspólnym gotowaniu to zawsze wykańczam potrawy bo mówią że tak jak ja nikt nie doprawi. Oj chyba włączę się z tym gotowaniem na 2 lub 3 miesiące niech sobie radzą. Sprzątania nie odpuszczę. Tylko czy nie będzie obrażenia się z ich strony. Zobaczymy. Waga niestety raz do góry raz w dół , taka huśtawka ok 2 kg. Nie można sobie pofolgować z wybranego celu. Zagubienie dotychczas kilogramów od wagi wyjściowej spowodowało lepsze samopoczucie. Niestety włosy wypadają nic nie widać poprawy. Eutyrox został zwiększony tygodniowo o 50 dawki. Zobaczymy. Miłego świątecznego dnia i nadchodzącego tygodnia. 

12 sierpnia 2022 , Komentarze (3)

Witajcie. Popracowałam w tym tygodniu w ogrodzie. Niestety nigdy nie miałam kończyny czerwonej między rabatami, a w tym roku masakra. Trudno jest pielić ten chwast. Z grubsza się uporałam ale 1/ 3 działki jeszcze do pielenia. Dzisiejszy dzień to porządki w domu. Po tych pracach czuję się obolała. Jutro zakupy na rynku i dzialam w kuchni. Zrobię kompoty z wiśni i do zamrożenia zamówiłam koper i natkę pietruszki. 3 kg łopatki wyjęłam z zamrażalnika będzie gulasz węgierski. Niedziela luzik odpoczywam. W poniedziałek na 5 dni jadę do Warszawy. Oby tylko ten ból minął jak nie to zaaplikuje olfen. Pięknego spędzenia czasu w ten długi weekend Wam życzę :-)

9 sierpnia 2022 , Komentarze (5)

Witajcie. Waga 2 kg w górę. Pozwoliłam sobie na większe posiłki i bardziej kaloryczne, a i placek kruchy że śliwkami był w ilościach nie na odchudzanie. Mąż ma kulinarne zachcianki po przyjeździe z delegacji. Jedzenie w hotelu nie jest niesmaczne ale domowe zawsze jest inne. W tygodniu potrafię trzymać "miskę" to niestety poległam w sobotę i niedzielę. Od niedzieli mam dziwne bóle głowy. Wczorajsze popołudnie przespałem i teraz od 3 godziny buszuje w Internecie. Wizyta u endokrynologa zaliczona tsh zawyżone a t3 i t4 w normie. Zwiększył mi lekarz dawki eutyroxu Następna wizyta za 3 miesiące. Dziś przycinam na ogrodzie przekwitłe kwiaty funki i liliowców. Jak nie będzie bólu głowy to może też popielę. Od czwartku mają być upały a to już dla mnie powód by nie działać w ogrodzie.  Remont domu nie zaczęty nie mam ekipy , a i nie zamówiłam wykonawcy kuchni może jesienią będę bardziej zorganizowana w tym temacie. Sytuacja na świecie i Polsce podcina mi skrzydła do działania. Nie lubię chaosu i braku stabilizacji. W waszych pamietnikach czytam że działacie i są efekty odchudzania.  Gratuluję. Życzę  miłego dnia.

3 sierpnia 2022 , Komentarze (11)

Witajcie. Jestem u wnucząt do czwartku. W piątek muszę wrócić na pobranie krwi. Wyniki poprzednie wg lekarza były błędne. Zobaczymy jakie wyjdą. Wizyta u endokrynologia 8 sierpnia. Włosy nadal wypadają garściami. Nie pomaga szampon z apteki, ani suplementacja tabletek. Nadchodzący tydzień pracowicie w domu. Następny chcę pojechać do córki i ogarnąć jej okna. Jest ich 15 od podłogi po sam sufit. Takie dzisiejsze budownictwo. Z drugiej strony dużo światła w domu. Córka wyjeżdża z dzieciakami nad morze na 2 tygodnie. Te sprzatanko to moja inicjatywa. Ostatni tydzień sierpnia jedna z wnuczek przyjeżdża na wakacje tygodniowe. Wrzesień rozpocznie się generalnymi porządkami u teściowej. Druga dekada września relaks w górach. Takie plany czy się da je wszystkie zrealizować zależy od wielu czynników. Żal mi tylko ogrodu trochę odpuściłam. Bukszpany przetrwały ubiegłoroczne choroby, niestety jeden padł w tym roku, a drugi jest mało ciekawy. Już więcej ich nie posadzę. Sosna też jest ratowana bo strasznie gubi igły. Odwieczne problemy ogrodników. Wiele z moich sympatycznych vitaliowych znajomych nie pisze, pewnie sezon urlopowy i wyjazdowy. Pozdrawiam i do miłego zobaczenia na stronach pamiętnika.

27 lipca 2022 , Komentarze (4)

Witajcie. Dzisiaj niestety kulinarnie zgrzeszyłam. Byłam w kfs, w kawiarni na kawie i 3 gałkach lodów, wypadła też 1 drożdżówka z jagodami, kabanosy i pieczywo na kolacje. Bardzo niezdrowo i kaloryczne. Jutro nowy dzień i będzie lepiej. W planach mamy 3 muzea, spacer brzegiem morza no i oczywiscie kramy na Jarmarku Dominikańskim. Wnusia to mała sroczka uwielbia stoiska z pamiątkami. Pozdrawiam.

25 lipca 2022 , Komentarze (5)

Witajcie, przesyłam Wam pozdrowienia z Gdańska. Rozpoczęty tydzień z wnuczką. Podróż ok. Jechałysmy Pendolino. Podróż w czystych warunkach, cicho i szybko. Co prawda cena biletu Warszawa Gdańsk  że zniżkami 230, 00 zł. Trochę dyźo. Kiedyś był poczęstunek kawa lub herbata i do tego wafelek, teraz tylko butelka wody. Dzieciaki by się cieszyły przy wafelku, a to tylko 3 żł. Niestety wnusia złapała infekcje. Ma goraczkę i ból brzucha do tego brak apetytu. Trzy dni intensywnego leczenia i mam nadzieję że przejdzie. Początek mało udany. .