Wróciłam z Warszawy na 2 dni i od razu jestem chora. Załapałam zapalenie krtani. Nic z siebie nie mogę wydać głosu. Trochę pobolewa i szczypie. Zrobiłam test z apteki czy to nie obiaw koronawirusa i wyszedł negatywny. Niestety musiałam zweryfikować plany i nie jadę jutro. Ciekawe czy wykuruje się do soboty. Jestem taka słaba, a może to poszczepienne powikłania. Trzecia szczepionka była tydzień temu. Jak ja ogarnę dom , zakupy gotowanie dla 10 osób na święta nie wiem. Może macie domowe sposoby na zapalenie krtani i postawienie się w pionie gotowym do działania. Okna w tym roku odpuszczam. Pozdrawiam