Witam dzisiejszy poranek i pozostała część dnia wietrzna. Nad morzem mało głowy nie urwało trzeba mieć nakrycie głowy. Oczywiście nie wzięłam z domu a kupić szkoda bo kosztują czapki po 65 zł., w domu mam ich kilka. Poszłam po otwarciu restauracji na kociołek szefa jest to rybna zupa z czili bardzo pikantna z dużymi kawałkami łososia.
Pyszna była. Zrobiłam 12 km na kijkach teraz kawa i wyjdę jeszcze na wieczorny spacer. Na jutro zaplanowałam cały dzień na Helu jeżeli pogoda pozwoli. Pozdrawiam i życzę Wam udanego weekendu:-)