Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 191586
Komentarzy: 4226
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 30 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 września 2021 , Komentarze (11)

Mam mały problem który mnie niepokoi od kilku dni zauważyłam że moje piersi robią się coraz większe. Są bardzo nabrzmiale nie bolą ale co jest tego przyczyną nie mam pojęcia. Jestem już po menopauzie co prawda mam bardzo dużo uderzeń gorąca ale już z tym się pogodzilam. Waga też wzrosła. Nerki nie bolą. Oby tylko jakaś choroba nie przyszła.

13 września 2021 , Komentarze (9)

Waga dziś pokazała 80 czy to słabe baterie czy efekt dużych ilości spożywanych owoców,  śliwki potrafię zjeść przez cały dzień kilogram nie wspomnę o winogronach i kompocie z jabłek.  Jest już antonowka i kompot ugotowany z goździkami pycha. Weekendowy kusiciel też robi swoje, a mi brak silnej woli kiedy mąż jest w domu. Ten tydzień mam zaplanowany w zakresie realizacji spotkań i robienia przetworów na zimę. Mam 25 kg pomidorów zrobię we wtorek, buraczki na zimę tarte w wiórki w piątek. Dziś cały dzień na prasowaniu. Środa i czwartek spotkanie z fachowcami w sprawie remontu i muszę jeszcze znaleźć wykonawcę mebli kuchennych. Sobota kulinarnie dla wnusi. Mała ma alergię pokarmowa i do przedszkola nosi swoje jedzenie. Potrawy gotuję:  mroze/pulpety i 2 rodzaje pierogów/ a zupy w słoik na gorąco i wytrzymają na cały miesiąc.  Córką też gotuję ale już na bieżąco. Moje potrawy to takie awaryjne. Za tydzień wizyta kontrolna w klinice. Ciężko w tym tygodniu będzie z aktywnością zobaczymy. Pozdrawiam i spokojnego tygodnia dla Was życzę:-) 

9 września 2021 , Komentarze (3)

Witajcie w  ten tydzień pogoda nas rozpieszcza cudnie. Wczoraj był stolarz powierzyć kuchnię u tesciowej by zrobić meble stojące na wymiar kuchnia mała nieustanna. Dziś dzwonię czy na pewno podejmie się pracy i mial podeslac mi blaty bo nie mial wzornikow i co nie odbiera telefonu. Nie wiem co o tym myśleć.  Dziś  trochę popielilam. Ugotowałam zupę krem z kalafiora dodałam trochę śmietanki i parmezanu jest wtedy ostrzejsza i zarazem aksamitna. Ogarnia mnie w tej chwili senność muszę się zdrzemnąć/ brak snu w nocy/. Postanowienie do końca roku uzyskać wagę 70 przyłoże się.  Pozdrawiam i miłego popołudnia.  

6 września 2021 , Komentarze (3)

Witajcie ząb zrobiony. Borowanie bez znieczulenia bolało. Stomatolog powiedział że milimetrowa odległość od nerwu ale może poradzi sobie ząb  po dzisiejszej ingerencji i nie trzeba będzie leczyć kanałowo  oby. Od 2 tygodni poszukiwalam Pana który wykończył  mi na top top pierwszy dom. Byłam bardzo zadowolona z jego pracy. Pamiętałam tylko jego imię i gdzie mniej więcej mieszka. Chodziłam od klatki do klatki w blokach i ustaliłam mieszkanie lecz niestety wyprowadził się do domku. Uzyskałam jednak kolejna lokalizacje na ktorej ulicy. Dzis po wizycie u stomatologa dzien piekny kolejne poszukiwanie i co spotykam pana na ulicy. Radosc moja przeogromna wstępnie umówiliśmy się na pracę i termin. Na pierwszy rzut pójdzie mieszkanie teściowej. Przestałam już pytać o zgodę bo brak konsensusu postawie przed faktem dokonanym. Muszę zrobić pokój dzienny, kuchnie z wymianą szafek dolnych plus nowa kuchenne gazowa i chce kupić zmywarkę ale tylko wtedy gdy uda się przenieść pralkę do łazienki zobaczę co mi Pan podpowie. Koniecznie chce też wymienić drzwi wewnętrzne rezygnując z drzwi w pomieszczeniach nigdy nie zamykanych od kiedy pamiętam a to już 40 lat na rzecz zrobienia tylko maskownic na starych futrynach to drzwi będzie 3. Teściowa ma 85 lat ale to nie oznacza że ma mieszkać w złych warunkach. Będą pretensje ale już słuchać się nie da od kilku lat że nie warto bo za rok i tak już jej nie będzie. Nie wiem nie nam sadzone kiedy komu przyjdzie czas zejścia z tego świata.  Remont u mnie w przyszłym roku lub zimą w końcu to prace wewnątrz budynku. Na zewnątrz chcę tylko na ścianie położyć elastyczne pasy  w kolorze okien czyli złoty brąz, ale to już tylko estetyka. Sok z czarnego bzu zrobiłam wczoraj z 2 koszyków wyszło 7.5 litra. Widziałam dzis na krzewach piekne dojrzałe moze się skuszę i zrobię jeszcze z 2 koszyki. Jutro pobranie krwi na poziom kreatyniny. 20 września mam wizytę w klinice rezonans głowy i konsultacje po 3 tygodniach czy mój włókniak nie rośnie.  Pogoda cudna to i pielenie w ogródku zrobię. Jedzenie kompulsywne dużo i często czuję się wzdeta. Nie mogę zapanować nad ilością. Dużo za dużo owoców, ale jesień kusi darami a ja uwielbiam śliwki, gruszki ,borówke i winogrona. Pozdrawiam i miłego tygodnia.

5 września 2021 , Komentarze (5)

Witam cudna ciepła niedziela. Właśnie wróciłam z 2 kosztami czarnego bzu będę robiła sok. Bardzo dobry na wzmocnienie organizmu przy lekkich przeziebieniach. Zrobiłam też kilka zdjęć kwiatów w ogrodzie. 

Pozdrawiam i miłej niedzieli 

2 września 2021 , Komentarze (5)

Jest już północ. Niestety nie udało mi się znaleźć stomatologa na już. Zapisałam się  na poniedziałek jeszcze dziś zobaczę w mojej malutkiej miejscowości jest nowy gabinet w szkole podstawowej. Poszłam po południu do fryzjera podciac  włosy to mi przypomniano o nim. Na zdjęciu carpaccio z buraka bylo pyszne nie wyglada ale lepiej smakuje. Zupe zjadlam w restauracji nie mieli zadnych kremow to pozosyslo mi zejść ogórkowa. Kalafiorowa będzie dziś kupiłam piękny tylko za 5 zlotych i wyjdzie na 2 dni. Dziś robię pierogi z mięsem dla teściowej. 1 wrzesień jako aktywność spacer zaliczony. Nie wzięłam krokomierza i nie wiem ile km na wyczucie 7 zaliczone. Plamy na dziś zrobione oby tylko sen przyszedł a z nim trochę kiepsko. Tabletek nasiennych nie lykam bo organizm się przyzwyczaja. Dobrej nocy wszystkim. 🌒

1 września 2021 , Komentarze (3)

Witam. Nareszcie słońce za oknem jest chłodno i bardzo wilgotno po tych prawie kilkudniowych opadach. Waga 78,5 kg. Postanowienie wrześniowe aktywność i więcej potraw z warzyw. Właśnie wybieram się do stomatologa od 2 tygodni próbowałam zapisać się na wizytę ale się nie udało i dziś lekarz z łapanki. Zaczynam odczuwać ból a to oznacza bolesne leczenie. W domu i ogrodzie sporo pracy. Jak przeschnie ziemia to będę pracować w ogrodzie nie pieliłam od kilku tygodni. Zielsko hula. Hortensje, róże, niecierpki, rudbekie dzięki deszczom i niższym temperaturom niż normalnie w sierpniu maja się dobrze szkoda że przekwitły u mnie już liliowce było tak słonecznie od ich żółtych kwiatów. Czytając wasze pamiętniki wiem że macie warzywa i owoce czego wam zazdroszczę. Mam za małą działkę by mieć warzywnik a szkoda likwidować mi nasadzenia już istniejące. Pojadłam tylko porzeczki, agrest/ mam po 2 krzaki z każdego rodzaju/ i  1 gałązkę jeżyny. Wczoraj na obiad zrobiłam krem z pomidorów pychotka. Dziś planuję krem z kalafiora z parmezanem dla ostrości. Wracam do robienia posiłków z cukinii jest niskokaloryczna ale muszę dosmaczyć śmietaną lub serem w zależności od potrawy. 1 września dzieciaki wracają do szkól oby ten rok szkolny był normalny bez nauki z domu to bardzo utrudnia i dzieciom i rodzicom funkcjonowanie. Życzę wam miłego dnia, słonka i pozdrawiam.

24 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

Godzina 9 a ja jeszcze w łóżku. Wzięłam leki na tarczyce i za pół godziny śniadanie będzie sałatka z pomidorów. Nad ranem miałam sen snila mi się uszkodzona winda co oznacza by się nie poddawać i dążyć do celu. Dziś robię sok z pomidorów czyli dzień  zaplanowany. Za oknem z nieśmiałośca wygląda słońce super będzie radośnie na duszy.Pozdrawiam i miłego dnia

23 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Witajcie dziś ważenie i niestety waga do góry ale przyznam że po powrocie z wakacji 2021 nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze. Niestety nie mogę odpuścić ruchu bo waga w górę. Ruch i aktywność na morzem nie przyniosło żadnego spadku wagi. Dostałam w prezencie rower i wczoraj była pierwsza wyprawa  nowym wehikułem ale tylko 9 km. Dziś jeśli będzie bez deszczu będzie ruch rowerowy. Właśnie siedzę przed komputerem i zawieram umowy z energetyką oraz muszę ustalić termin wizyty corocznej w klinice w Warszawie. Mam termin na 8 września  wolałabym na poniedziałek lub piątek bo miałabym transport, a tak to będę musiała jechać PKP.  Jestem 9 w kolejce to z 50 minut posiedzę na telefonie. Na zbliżającą się uroczystość weselną muszę kupić modelujące majtki na brzuch i pośladki z nogawkami to trochę wyszczupli biodra obym tylko dostała. Na ustach od wczoraj mam opryszczkę może do soboty zniknie. Kupiłam w sobotę 25 kg pomidorów i będzie sok do słoików robiony jutro lub w środę, muszą jeszcze trochę dojrzeć. A tak to jesienne i łapię pomysły jak przetrwać jesień i zimę by nie wpaść w depresję. Od poniedziałku do piątku jestem sama w domu mąż w delegacji. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia. Buziaki