Dzisiejszy dzien zaczęłam od wizyty w punkcie pobierania krwi. Córką z marszu zarządziła szczegółowe badania z krwi i moczu. Jutro mam 2 konsultacje z profesorami z kliniki. Nie lubię takich nagłych wizyt. Lubię zaplanować i psychicznie się nastawić. Zobaczymy może będę miała postawione prawidłowe diagnozy i moje nogi mnie jeszcze ponoszą. Na szybko określono że nam źle dobrane leki. Zobaczymy w piątek wyjazd mam nadzieję że nie będę musiała odkładać wyjazdu. Miłego dnia:))