Witajcie kochani życzę wam w dniu dzisiejszym spędzenia miło wolnego czasu, słońca spacerów o ile pogoda pozwoli. Wspólnych rozmów i bliskości. Pozdrawiam serdecznie:)))
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (79)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 191260 |
Komentarzy: | 4225 |
Założony: | 20 marca 2017 |
Ostatni wpis: | 30 stycznia 2025 |
kobieta, 64 lat, Włocławek
164 cm, 84.00 kg więcej o mnie
Witajcie kochani życzę wam w dniu dzisiejszym spędzenia miło wolnego czasu, słońca spacerów o ile pogoda pozwoli. Wspólnych rozmów i bliskości. Pozdrawiam serdecznie:)))
Witajcie u mnie powrót zimy. Rano przyjechał ogrodnik przyciąć tuje było wietrznie i zimno . Zdziwiłam się bardzo ale nie dyskutowalam. Pracował ok 5 godzin z małżonką. Wczoraj pracowali 6 godzin. Mam przecięte 80 tuj za ich pracę zapłaciłam 1600.00 zł. Co do pozostałego cięcia widzę że Pan zaczyna coś kręcić. Zobaczę czy zadzwoni by umówić się na dalsze prace. Określił dniowke 600.00 zł . Tylko ze nie wykonuje prac przez 8 godzin tylko ok 5. Muszę się zastanowić czy jeśli zadzwoni to się zgodzić. Mam pytanie czy macie jakieś rozeznanie co do stawki dziennej prac ogrodowych / przecięcie 2 drzew liściastych i z 3 tuj niskich zrobić przecięcie w kształcie bonzai/. I to wszystkie prace. Resztę będę robić z mężem gdy się trochę ociepli. Do tej pory mam jeszcze agrowluknine na różach i mlodych drzewkach migdalka i lilaka. Jest tak zimno / silny wiatr i snieg na ziemi/ nie chce mi sie wychodzic z domu a nie mam nic chleba razowego. Zrobiłam ok 150 pierogów z mięsem dla teściowej i wolałabym ich nie jeść są zbyt kaloryczne spróbowałam tylko 3 szt wyszły super są pikantne. Mam cukinię to może zrobię placki. Przeczytałam wczorajszy wpis i zamiast dedykacji winno być defakacji. Po napisaniu przekształca sam program słowa za co przepraszam. Pozdrawiam i byle do wiosny.:))))
Wróciłam przed chwilą od endokrynologia. Została zmniejszona dawka leku ze 112 na 100. Na problemy z dedykacją nic nie powiedział. Co do odchudzania stwierdził że świetnie mi idzie, co do ilości spożywanych posiłków nic nie powiedział czy utrzymać kaloryczność czy zwiększyć . Zacznę lykac eutyroks w zmniejszonej dawce i zobaczymy. Czuję że nie mogę zwiększyć ilości spożywanych posiłków. Aktywność też musi być jak dotychczas dodam ćwiczenia w domu , właśnie kupiłam przewód by ćwiczyć z Internetem może trochę tańca. Oby mi zapału nie zabrakło. Pozdrawiam
Witajcie weszłam na wagę i oczom nie wierzę 79.5. Jest 7 z przodu. Wiem że będzie krok w tył krok w przód ale dziś widzę 7 jest motywacja do dalszego działania . Przyznaję że wczoraj za dużo nie zjadłam ale miałam smutny dzień dowiedziałam się że naszego młodego sąsiada zmarł tata na cowid. Oby najbliższe dni były bardziej optymistyczne. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Witajcie w piękny dzień kobiet jeden prezent dostalam od natury piękne słońce od męża bukiet tulipanów. Bardzo lubię kwiaty. Niestety waga znowu jak zaczarowana ani drgnie od kilku dni. Jutro endokrynolog może coś poradzi. Kuzynka męża aplikuja w brzuch zastrzyki z substancją wspomagającą odchudzanie przy insulinoopornosci , na nią działają. Porozmawiam o tym z lekarzem. Dzisiaj mam lenia nic mi się nie chce robić. Mąż w delegacji znów jestem sama mogę zafundować sobie rób co chcesz bez wyrzutów sumienia. Podomka koktajl i książka. Z okazji Święta Kobiet życzę Wam kochane radości, miłości spełnienia marzeń, odkrywania przyjemności które sprawią że chce się iść do przodu z lekkością a każdy kolejny dzień witajcie z uśmiechem. 🍸Pozdrawiam i wspaniałego dnia życzę.
Witajcie ale jestem zdenerwowana na 11 byliśmy umówieni na słodki poczęstunek z okazji Dnia kobiet. Miałam przynieść szarlotkę bardzo krucha która zawsze mi się udaje. Ponieważ mój piekarnik trochę zaczął szwankowac i słabo piecze spod ciasta postanowiłam podpiec spod i nasypalam fasolę bezpośrednio na ciasto i w trakcie pieczenia doszło do wtopienie jej w ciasto. Masakra zrobiłam ponownie ciasto ale będzie 1.5 godzinne spóźnienie. Najgorzej jak chcemy coś prefekt. Oj mimo odchudzania będzie lampka wina na ten smutek. Pozdrawiam mam nadzieję że wasza niedziela jest przyjemniejsza .
Witajcie waga zaczarowana ani drgnie. Wczoraj byłam na badaniu krwi celem wizyty u endokrynologia. Dzień pochmurny chłodny zamiast niecałych 3 godzin zajęło mi to ponad 5. Wynika to z faktu że nie mam połączeń autobusowych. Zrobiłam 9 km między uliczkami by czas nie był stracony ale tak mnie przewialo że musiałam się schronić w galerii. Po powrocie 3 godziny pod kołderką wracałam do żywych tak mną telepotalo. Mąż wrócił z delegacji i wieczorem skusiłam się na placki ziemniaczane. Zakupił też w prywatnej masarni wyroby i było probowanie wszystkiego po trochu. Wyroby pyszne takie naprawdę naturalne dosmaczone pycha. Posiłki wczorajsze przekroczyły normę dzienną. Dobrze że męża nie ma w tygodniu kilka dni to łatwiej trzymać reżim dietetyczny. Dziś piątek więc tylko płyny i tak do samych świąt w piatki jako rodzaj postu. Za oknem cudne słońce więc zachęca do aktywności. Będą kijki tylko muszę się odpowiednio ubrać. Po południu sprzatanko u teściowej wychodzi na pogrzeb sąsiada i wykorzystamy pustą chatę nie będzie narzekania po co nie trzeba itp. W niedzielę upiekę szarlotkę i z kwiatami mąż pojedzie do niej na dzien kobiet a ja przy okazji. Zobaczę czy w poniedziałek będzie jakiś spadek na wadze. Za oknem dziś słońce i okna mówią umyj mnie. Jak tylko zrobi się cieplej przystępuje do wiosennych porządków. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę spacerów w słońcu. Buziaki.
Dzisiejszy poranek powitalam z jakims wewnetrznym niepokojem trochę przeszło po 5 km spacerze z kijkami. Nie odeszlam zbyt daleko od domu tylko poszłam na bieżnie w skai parku przy szkole. Chodziłam w koło Macieju ale fajnie bo powierzchnia jest miękka i na pewno lepiej dla kolan. Czekam teraz na ogrodnika by dostać wskazówki co do wiosennej pielęgnacji. Jestem też umówiona z innym panem na przecięcie tui i 2 drzew liściastych tylko że Pan nie może się określić co do ceny końcowej za pracę powiedział tylko że 20 zł od jednej tui jest ich ok 80 co do reszty to nie wiem na czym stoję nie lubię takich sytuacji. Lubię wiedzieć z góry ile i za co mam zapłacić. Jak się Pan nie określi to każe zrobić tylko tuje. Lubie bardzo prace w ogrodzie ale w momencie gdy trzeba uzyc sprzęt typu piła to ja z daleka. Jutro mam wizytę w gabinecie endokrynologa muszę porozmawiać o lekach które przyjmuje i o moim metabolizmie. Dziś jeszcze mam zamiar iść na kijki 5 km i pojeździć na rowerku. Chyba dużo aktywności ale mam teraz przypływ energii to trzeba wykorzystać. Pozdrawiam miłego dnia.
Czy aktywność jest bezpieczna.
W tytule dałam zapytanie czy aktywność jest bezpieczna zewzględu na fakt że niektóre osoby dostają zawału w trakcie aktywności. Ja maszeruje z kijkami codzienne od 6- 8 km nie powiem ze na koncowce maszerowania jest mi lekko ale nie chce odpuścić do tego dochodzi jazda rowerem W marcu podjęłam wyzwanie codziennie w dwóch startach po ok 15 lub 20 kilometrów. Jadąc na rowerze też robię się czerwona jak burak myślał że po miesięcznej jeździe będzie lepiej ale narazie jest jak jest. Nie widzę dla siebie innej aktywności nie lubię ćwiczyć. Może jak zgubie jeszcze z 10 kg będzie lepiej. Posiłki w mniejszych ilościach mi wystarczają dziś i jutro pstrąg pieczony w folii z masełkiem cytryną i koperkiem uwielbiam. Zauważyłam że jem dużo mniej potraw z mięsa. Szkoda że pogoda zafunduje nam znowu chłodne dni oby było chociaż słońce. Do miłego.
Powitalam marzec z wagą 81.5 kg jest nieźle:-) od 5 stycznia zgubione 7.5 kg w tym były tygodnie bez utraty kg. W marcu chciałabym zgubić między 4 a 5 kg. Powitam więc 7 i oby tak dalej. Z posiłkami nie mam problemów jak sobie postanowiłam że mus dobrze wyglądać to działam jest mniej na talerzu i żadnego podjadania. Rower stacjonarny się sprawdza i dziennie ok 20 km jest niestety gdy kolana trochę bardziej bolą to dzień bez jazdy. Kijki będą też w marcu jedyne zachwianie założeń w dniach kiedy będę u dzieci. Zaczyna się ciepło i będę babcią do pomocy na telefon. Wczoraj kupiłam wczasy w Juracie od 1 do 15 sierpnia córka będzie z dziewczynkami to będziemy spędzać czas razem. W Juracie będę bez męża dla niego 2 wyjazdy w sezonie nad morze to za dużo. Wyjazd w czerwcu do Kołobrzegu wspólny od 19 do 27. Weszłam na stronę opinii o spa do którego jedziemy i było sporo komentarzy negatywnych. Mam nadzieję że do naszego przyjazdu lepiej ogarną pracę w obostrzeniach bo na pewno koronawirus nas nie opuści tak szybko. Może będziemy mieli szczęście i do tego czasu się zaszczepimy. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wielu słonecznych dni i wspaniałego aktywnego marca. Buziaki.
🙂