Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 217950
Komentarzy: 4320
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 6 maja 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 września 2019 , Komentarze (1)

Witam w ten upalny dzien chyba to ostatni tego roku. W domu jest do zrobienia wiele prac porzadkowych oraz dalsze przetwory na zime. Jutro jade zawiesc cv moze sie uda zatrudnic przydaloby sie troche kasy. Mamy dzisiaj dozynki w naszym miescie ale jest tak goraco ze nie idziemy. Dzien spedzony leniwie tylko co jakis czas wynosze pranie na te slonce. Dzis sie zwarzylam ale zrobie to tez jutro I wpisze w pasek. Pozdrawiam

30 sierpnia 2019 , Skomentuj

Witajcie przesylam wam sloneczne pozdrowienia z Juraty jest cudownie pogoda piekna I piekne miejsce. Wypoczywa sie wspaniale dieta jest utrzymana w postaci mniejszych porcji ale mam dziwne uczucie ciezkosci moze to zatrzymanie wody. Dzisiaj dobiega koniec mojego 5 dniowego pobytu warto bylo byc tu nawet chwile. W przyszlym roku moj pobyt tutaj bedzie dluzszy bo warto.

22 sierpnia 2019 , Komentarze (1)

Pomocy obym tylko jakos przetrwala ten czas nadmiernego apetytu. Kupilam wspaniala fasolke szparagowa po raz pierwszy tak udana w tym roku. Wiem ze maslo I buleczka zasmazona to kalorie ale inaczej nie potrafie jesc. Zrobilam juz 40 kg pomidorow na zime. Sa bardzo slodkie musze jeszcze zrobic z 60 kg dla dzieciakow. Jutro robie buraczki na jarzynke ok 20 kg. W sobote impreza grilowa z sasiadami a w niedziele wyjazd do Juraty. Bardzo bym chciala schudnac we wrzesniu 5 kg czy dam rade zobaczymy . Pozdrawiam

19 sierpnia 2019 , Komentarze (4)

Witam dzisiejszy poranek piekny sloneczny a w sercu jakos smutno wczoraj wieczorem maz mi dowalil przykrym stwierdzeniem I zrobil mi okropna przykrosc. Musxe sie ogarnac I zaczac myslec bardziej jako jednostka a nie ciagle pod katem rodziny I starac sie wszystkich zadowolic. Jak bym mogla to bym sie spakowala I wyjechala na 1 tydzien sama chyba tak zrobie we wrzesniu I wyjade do kolobrzegu. Nie mam z kim jechac moze znajde jajic tygodniowy turnus odchudzajacy to bedzie mi razniej gdyz beda jakies zajecia. Pozdrawiam.

14 sierpnia 2019 , Komentarze (4)

Chura 7 z przodu a tak bardzo dlugo na nia czekalam. Jem posilki mniejsze ale wszystko musze zastosowac diete Dabrowskiej wo by szybciej zobaczyc spadek wagi dziala na mnie bardzo motywujaco. W wakacje bylismy na Mazurach pogoda piekna widoki espaniale byly kajaki na Krutynii niestety nie wykapalam sie w jexiorach woda jak dla mnie za chlodna. Spotkalismy sie tam z rodzina corki ktorzy tez tam wypoczywali. Teraz trosxke pracy przy przetworach na zime pomidory I buraki na jarzynke. Moze zrobimy sobie wyjazd 1 tygodniowy ostatni w tym roku. Na razie nie zrealizowalismy wyjazdow po rodzince. Zwiazane jest to troche z wydatkami na prezenty dla gospodarzy jak I dla dzieci a jest ich sporo a z kasa kruch. Maz nadal na zwolnieniu lekarskim kregoslup boli go niemilosiernia a do emeryturki jeszcz 7 lat. Pozdrawiam I do milego. Zeby tak do wrzesnia zgubic jeszcze 3 Khan

17 czerwca 2019 , Skomentuj

Poniedziałek ważenie i waga pokazała 83,0 idzie bardzo wolno. Dieta jest ruch jest. W tym tygodniu przyjeżdżają dzieciaki z rodzinami będzie gwarno szkoda że zapowiadają upały będzie ciężko spać i maluchy będą niespokojne tak już bywało. Muszę zaplanować posiłki i jutro zrobić większość zakupów. Zupy mam już pogotowane i zawekowane w słoikach tylko przegotować i podano do stołu.  Dzisiaj od rana wymyłam okna i wyczyściłam ogrodzenie klinkierowe z mchu. Nikomu nie polecam płotów z klinkierem jest pięknie na początku a później od strony północnej wchodzi mech. Teraz idę się opalać bo nie jest tak gorąco. Pozdrawiam i do miłego .

4 czerwca 2019 , Komentarze (1)

Witam w ten upalny wtorek. Pogoda wspaniała ale dla tych co nie pracują bo współczuję osobą przebywających  w gorących nieklimatyzowanych pomieszczeniach. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy. Nadal nie pracuję ale szkoda mi teraz w okresie lata podjąć pracę więc nawet przestałam szukać. waga niestety stoi w miejscu od ok tygodnia. Staram się przestrzegać diety i jest ruch rowerem dzisiaj odpuściłam bo gorąco. Po zjedzenie posiłku czuję się bardzo wzdęta jak bym przytyła z 5 kg. Piję wodę i nic. Ale się nie poddam. Muszę zaplanować wypad wakacyjny ale tak najdłużej to 7 dniowy może być z 2 lub 3 razy. Takie krótkie pobyty są podyktowane tym iż mamy domek z działka i na dłuższy okres wszystko by padło. W tym miesiącu czekają mnie uroczystości z okazji urodzin wnusi, imienin męża i syna. Muszę uzbierać trochę kasy na prezenty. 

Pozdrawiam i powodzenia w gubieniu balastu kg.

31 maja 2019 , Skomentuj

Witam nie pisałam gdyz nie miałam weny w dniu dzisiejszym wspomnę tylko że córka razem z wnusia zrobiły mi wspaniałą niespodziankę i przyjechały pociagiem na dzień matki z 3 wielkimi bukietami kwiatów jeden od córki , syna i mojej wnusi kochanej. Ja bardo kocham kwiaty wole je otrzymaywać niż inne prezenty. Niespodzianka sie bardzo udała bo nawet w myślach nie spodziewałam się ich przyjazdu było wspaniale. W tym tygodniu byłam u endokrynologa i zwiekszyła mi dawkę leku do 112 na okres 1,5 miesiaca a po tym okresie zrobię sobie badania jak zachowuja sie hormony tarzycy. Waga nie spada ale się nie poddaje jest troche ruchu rower nie moge sie zmobilizować do chodzenia i ćwiczeń na siłowni / na powietrzu/ . Od niedzieli ma być cieplej to może zrobię sobie ranne marsze. Waga będzie sprawdzona czy spadła trochę w poniedziałek. Pozdrawiam i do miłego.

20 maja 2019 , Skomentuj

Dobry dzionek. Dzisiaj 20 maja waga zaczyna spadać. Od dzisiaj przez 2 tygodnie mam rehabilitacje kolan bolą niesamowicie może coś pomoże. Od wczoraj zaczełam jazdę na rowerze zrobiłam wczoraj i dzisiej po 11 km wiem że to niewiele jak na rower ale ja dopiero zaczynam jazdę rowerową w tym sezonie. Postaram sie tez chodzić, dobrze by było po 5 km dziennie. Nie moge namawiać męża na wpólne wyprawy gdyz wysiada mu kręgosłup po wczorajszym i dzisiejszym rowerze kręgosłup boli go niesamowicie więc jego wyprawy będa napewno niesystematyczne. Po zabiegu na oponiaka 13 maja jest ok tylko boli w miejscu wkręcenia śrób ale jeśli sie naciska te miejsca. Każdy kto ze mna rozmawia zaznacza i krzyczy bym zaczeła zrzucać wage mimo że miałam ja taką wielokrotnie to nikt poprzednio wprost nie mówił że jestem za gruba. Gotuję sobie zupy 2 lub 3/ może tak bardzo sie nie znudzą/ by jeść je jako główne posiłki. Rano jest owsianka gotowana na wodzie plus 1/2 szklanki mleka i owoce suszone w ilości 4 szt..

Pozdrawiam i do nastpnego wpisu.

6 maja 2019 , Skomentuj

Witam dawno mnie tutaj nie było. Przez ten okres waga nie spada ale tez nie biorę aktywnego udziału w tym by zrzucic te nadprogramowe kilogramy. W kwietniu dostałam bardo wysokie ciśnienie 200/120 i przez trzy dni nie mogłam go ustabilizować lekami . Po TK okazało sie że mam oponiaka ale ból głowy był wynikiem wysokiego ciśnienia a następnie zmiany leków które tez sie do tego przyczyniły w początkowym okresie. W maju mam zabieg by tego oponiaka zlikwidować bo jest narazie mały zobaczymy jak ta sie skończy mam nadzieje że wszystko bedzie ok. Majówke spędzilismy przez tydzień w Kołobrzegu pogoda nas nie rozpieszczała ale mozna było sobie pospacerowac na ile kolana pozwoliły ludzi bardzo dużo, ale wyjazd zaliczam do udanych nie musiałam sie martwic co gotować jedzonko pyszne i w ilościach 'skolko godno" bałam sie że przytyliśmy ale po zważeniu sie po powrocie waga bez zmian chyba ten ruch spacerkowy pomógł. Jeśli po zabiegu będzie ok to biore sie solidnie za odchudzanie i po ustabilizowaniu sie poziomu chormonów tarczycy wizyte mam 27 maja i tak szybko nie dam się zbyc z gabinetu dopóki nie uzyskam odpowiedzi na wiele pytan uważam że uderzenia gorąca to nie wina menopałzy ale to od tarczycy zobaczymy. Pozdrawiam i do zobaczenia w przyszłym tygodniu .