Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię czytać, grać na gitarze i gotować co jest dla mnie gwoździem do trumny...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17333
Komentarzy: 348
Założony: 18 lipca 2017
Ostatni wpis: 11 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alraunaaa

kobieta, 38 lat, Kraków

165 cm, 96.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lipca 2017 , Komentarze (13)

Wczoraj pomierzyłam obwody- w niektórych miejscach spadły- szyja, biodra,łydka, ramię. Niedużo ale jednak. Jakiś krok do przodu, chociaż wizualnie nie widać praktycznie nic. Wiem, że za szybko bym chciała spektakularnych efektów, ale troszeńkę choć może by mogło być widać...

Walczyłam wczoraj dalej ze skakanką. 5 serii po 50 skoków. Uczę się właściwie jak to robić, żeby było lepiej. Próbuję skakać wolniej i wtedy więcej jestem w stanie zrobić. Mam zamiar te 5 serii utrzymać ze 2-3 dni i powiększyć o kolejną. A w sobotę albo niedzielę mój ukochany basen :):)

20 lipca 2017 , Komentarze (13)

Nie będę się ważyć codziennie. Koniec- za bardzo mnie demotywuje brak spadku wagi a przecież wiem, że nie będzie codziennie w dół. Niby wiem ale kusi, żeby sprawdzić. Koniec. Raz w tygodniu- zakładam, że to będzie poniedziałek rano. 

Od dwóch dni męczę skakankę. Chwilowo pożyczam od dzieci i jest trochę za krótka, ale już zamówiłam taką dla dorosłych- powinna do piątku przyjść. 

Na razie 4 serie po 50 skoków (jakoś nie umiem tego robić na czas- wolę sobie policzyć niż zaglądać co chwilę na telefon) i mam dość. Nie próbuję za bardzo forsować więcej- mam nadzieję, że kondycja z czasem się poprawi. 

Zdecydowanie wolę basen. Nienawidzę uczucia spocenia. Ale niestety- na basen mogę sobie pozwolić najwyżej raz w tygodniu.

19 lipca 2017 , Skomentuj

Niewielki spadek na wadze.

Po poprzednim wpisie dostałam kilka komentarzy, że za mało kcal. Macie dziewczyny rację. W zasadzie o diecie 1200 kcal czytałam, że powinno się ją stosować nie dłużej niż miesiąc. Postanowiłam zwiększyć tą liczbę. Wyliczyłam, że moje PPM to około 1820 kcal dziennie. Dam sobie kilka dni, żeby nie przestawić się od razu z 1200 na 1800 tylko zrobię to stopniowo.

Muszę do tego zacząć się ruszać. Na razie ruchu jest niewiele- głównie siedzący tryb życia (praca przed komputerem), raz w tygodniu basen, raz w tygodniu rower. Problemem dla mnie jest zmuszenie się do ćwiczeń. Głównie chodzi o to, że nie lubię gdy ktoś jest wtedy w pobliżu- czuję się niekomfortowo- a bardzo rzadko mam te 30 min samotności. 

18 lipca 2017 , Komentarze (16)

Dopiero wpadłam na pomysł, aby założyć taki pamiętnik, choć na diecie jestem od 22 czerwca.

Ważyłam wtedy równe, straszne 110kg. Teraz jest nieco mniej straszne 104,9kg- czyli w miesiąc 5kg. Jak na mój brak wiary w skutczeność- wynik rewelacyjny.

Jeśli chodzi o szczegóły diety- założeniem jest 1200kcal. Radykalnie ale i moje ciało też potrzebuje radykalnych zmian. Na razie nie tracę motywacji.