...
A i zapomnialam rozpisac posilki na dzisiaj:
Sniadanie:
500ml jogurtu wisniowego, sniadaniowego
II Sniadanie:
Jogurt brzoskwiniowy
Lunch:
Parowki z 'Idukpol'-u 3-4 sztuki
Obiad:
Jeszcze do ustalenia, ale wybiore cos z przepisow dr. Dukana. Zdecydowanie jednak bedzie to cos czysto proteinowego, bo jestem jeszcze na dniach czystych protin.
2 litry wody
Cwiczenia:
Mam nadzieje, ze uda mi sie zrobic:
-przynajmniej 30 min joggingu
-cwiczenia na miesnie brzycha Tamilee Webb
Dietka
Niestety dzisiaj stwierdzilam, ze juz nie uda mi sie osiagnac cely 58 kg do 5go wrzesnia. Zawalilam z dieta przez ostatnie 2 tyg. i jest to juz nie do nadrobienia. Wyliczylam, ze zeby osiagnac cel musialabym chudnac srednia 0.3kg na dzien, co niekoniecznie zawsze mi wychodzi. Moze jak zintensyfikuje trening to mi sie uda, ale bardzo watpliwe :-( A tak mi zalezalo, zeby pojechac na te wakacje w idelanej zamierzonej formie. Moj chlopak nie widzial mnie juz ponad 1.5 miesiaca i chcialam, zeby mial super niespodzianke we wrzesniu. Coz zrobie ile sie da...
Wspolokator
Dosc dawno nic tu nie wpisalam, ale jakos czasu bylo brak. W sobote zalozyli mi internet w domu, niestety router nie dziala, jest jakis problem chyba z laczem i ono nie akceptuje routera, czyli musze siedziec w salonie przykuta do kabla. A biorac pod uwage sytuacje z moim wspolokatorem psychopata wole sobie siedziec w pokoju gdy on jest w domu. A to, ze psychopata to nie przez to, ze jest agresywny tylko wrecz przeciwnie...jest zbyt mily. NA sile chce, zebysmy stali sie przyjaciolmi, a ja kolesia znam od tygodnia...masakra, probuje sie wedrzec w moje zycie z buciorami i wielkim impetem. Wezmy np. taka sobote. Kolezanka zaprosila mnie na swoj obiad urodzinowy do restauracji, potem mielismy isc do klubu. Wracam w sobote popoludniu do domu po zakupach i tam moj wspolokator...i sie pyta czy mam jakies plany na wieczor to mu mowie, ze i owszem, ze ide na ten obiad. On odpowiada, ze tez idzie na obiad urodzinowy, wiec moze to ta sama osoba. Na szczescie okazalo sie, ze nie. Poza tym ja bylam umowiona na 7.30 on na 8.00. No wiec ja gotowa do wyjscia pol h wczesniej mowie 'narzie, baw sie dobrze' a on, ze pojdzie ze mna i bedzie troche wczesniej na swoim spotkaniu. Ja mu mowie, ze nie, bo jeszcze ide po kolezanke. To on nadal, ze nie ma problemu mozemy isc razem. Wkurzylo mnie to niemilosiernie, ale mowie ok, zaraz sie go pozbede. I co sie stalo. On chcial isc z nami poznac moich znajomych. Na szczescie udalo sie nam go zbyc. Siedzimy nastepnie w restauracji i zaczelysmy z kolezanka zartowac i sie zakladac jak dlugo mu zajmie, zeby do mnie napisas sms-a. Ledwo skonczylismy obiad moj tel. sie odzywa i co? Tak, moj wspolokator postanawia sie dowiedziec gdzie jestem. Oczywiscie nie odpowiedzialam. Ja nie wiem co ja mam z tym typem zrobic. Nie jestem osoba antysocjalna, lubie zawierac nowe znajomosci, ale nic kurde na sile!!! Nie mozna nikogo zmusic do tego, zeby byl Twoim przyjacielem.
Wkurzona
Czemu ludzie tak nam komplikuja zycie? Dalam miesiac wypowiedzenia lasce, ktora mi odnajmuje mieszkanie, a teraz ona stwierdza, ze dalam jej za malo wypowiedzenia, bo niby do polowy miesiaca nie potwierdzilam, ze sie wyprowadzam, wiec wypowiedzenie jest wazne do polowy przyszlego miesiaca i za te pol miesiaca musze jeszcze zaplacic. Nie chce jej ciagac po sadach, ale chyba nie bede miala wyjscia. Glupia nie zachowalam smsa ktorego jej wyslalam jako wypowiedzenie, na szczescie policyjna baza danych trzyma te wszystkie smsy na serwerze jeszcze przez kilka lat, wiec w razie czego mam nadzieje, bedzie go mozna gdzies wygrzebac. Nie ma to jak dobry poczatek dnia....
Plan na dzisiaj
1) Nie dac sie zastraszyc
2)A to co zjem:
Sniadanie
jajecznica z 3 jaj na cebuli, pomidorze i 2 plasterkach szynki
II Sniadanie
zapomnialam, go zabrac przez rozmowe z pewna pania...wiec dzis nie bedzie drugiego
Lunch
wlasciwie to juz przestane pisac bo nie mam planu na reszte dnia.
@
O my God!!!
Jakby tego wszystkiego co sie ostatnio u mnie dzieje bylo malo to jeszcze dostalam @ i czuje sie jakby mnie ktos kijem bejsbolowym pobil. Do tego uczylam sie do pozna i rano nie moglam sie z lozka podniesc...Jeszcze tylko tydzien...tylko tydzien.
Posilki na dzis:
Sniadanie:
2 jajka sadzone
II Sniadanie:
jogurt bananowy
Lunch:
.....
Obiad:
burgery wolowe ktorych nie zjadlam wczoraj bo bylam zbyt leniwa zeby je przyrzadzic i zjadlam gotowe danie z mikrofalowki.
Trening
Taki sam jak od kilku dni czyli pakowanie gratow.
:-(
Dzisiaj sie nawet nie zwazylam. Nie ma do tego glowy. Za malo spie, za duzo mam do zrobienia, czuje sie przygnieciona wszystkim. Do egzaminu zostal mi tydzien a ja nie jestem nawet w polowie. Do tego ta cala przeprowadzka...czemu tak to juz jest, ze jak sie cos wali to wszystko na raz...?
Posilki na dzis:
Sniadanie:
2 jajka sadzone
1/2 szklanki mleka
II Sniadanie:
jogurt ananasowy
Lunch:
jeszcze nie wiem, bo nie przygotowalam, wiec musze cos kupic...zobacze na co bede miala ochote
Obiad:
burgery wolowe
piatek
No to wczoraj wieczorem oprocz burgerow zjadlam jeszcze jogurt i kisiel. Do kisielu zamiast 3 dalam tylko 1 lyzke cukru i tez byl smaczny a napewno duzo zdrowszy.
Na dzisiaj zaplanowalam posilki tak...ale jak to ostatecznie wyjdzie to nie wiem. Przez ten brak kasy naprawde malo jem, ale mam napady, ze zjadlabym wszytsko co mam w lodowce wiec zmienia mi sie ten rozklad strasznie.
Sniadanie:
jogurt malinowy
II Sniadanie:
jogurt truskawkowy
Lunch:
kisiel o smaku granatu przygotowany z 1 lyzka cukru
Obiad:
chyba rozmroze bigos od mamusi i przyzadze go na bagietce. (wiem nie powinnam jesc pieczywa, ale naprawde zaczynam glodowac)
Kolacja:
nie planuje
Biznes
na szczescie te spotkania biznesowe nie odbywaja sie codziennie, bo bym juz ze sto ton wazyla.
Ostatecznie skonczylo sie na tym, ze poszlismy do hinduskiej restauracji na obiad, a daja tam porcje jak dla konia...Dzis waga pokaza 1kg wiecej ale bylam na to przygotowana wiec zalamki nie ma.
Posilki na dzisiaj:
Sniadanie:
jogurt malinowy
Lunch:
jogurt bananowy
Obiad:
4 burgery wolowe
Kolacja:
hm...jogurt?
Ok wracam do pracy.
Biznes
No to zaraz ide na to spotkanie...tak mi sie nie chce...bo bedzie straaaaaaasznie nudno. Ale przynajmniiej jestem przygotowana, wiec sie nie stresuje. Posilkow na dzisiaj raczej nie moge rozpisac, bo nie wiem co tam beda na tym lunchu i obiedzie serwowac...
Chyba tez cos sie wkoncu z mieszkaniem zaczyna ruszac mimo, ze mam problem z wlascicielka bo teraz nie chce mnie wypuscic i wymysla, ze niby jej na czas wypowiedzenia nie dalam. A wszystko przez to, ze ciezko jest teraz znalezc ludzi na mieszkania, bo zwyczajnie obcokrajowcy wracaja do kraju, a studentow nie stac na takie drogie mieszkania...
Wahadelko
Waha mi sie sie ta waga jak hustawka...ale wiem, ze to moja wina, za bardzo sobie popuszczam z jedzeniem. Trzeba to skonczyc. Od dzisiaj koniec z podjadaniem slodyczy, chipsow i piciem alkoholu. Trzeba sie z detoksykowac. Musze osiagnac to 58 do wrzesnia chocby nie wiem co...W sumie to czekam tylko do egzaminu ktory mam 5 sierpnia, zeby moc odlozyc nauke na bok i wiecej czasu poswiecac na trening. Mam tez nadzieje, ze juz do tego czasu bede miala nowe mieszkanko i przestane tracic czas na przegladanie ofert.
Posilki:
Sniadanie:
2 jajka sadzone
pol kubka zielonej herbaty
II Sniadanie
4-5 herbatnikow z czekolada
filizanka czerwonej herbaty
Lunch:
jogurt ananasowy
moze jeszcze pare herbatnikow
Obiad
2 burgery drobiowe z piekarnika
kubek herbaty mietowej
Witaminy: multiwitaminy dla kobiet, magnez, Q10...skonczylo mi sie zelazo.