Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę schudnąć, by ŻYĆ!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2766
Komentarzy: 27
Założony: 20 lipca 2020
Ostatni wpis: 3 sierpnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kluskazalana

kobieta, 29 lat, Gorzów Wielkopolski

160 cm, 74.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

Schudłam 20 kg w rok i miesiąc. 

nie pokażę zdjęć porównawczych, bo bardzo zależy mi na anonimowości w sieci. Ale mam takie zdjęcia i widać na nich jaką drogę przeszłam ❤️ 

jeszcze planuję schudnąć około 6 kg, później zobaczę, co będzie. Od niecałego tygodnia biorę metforminę i schudłam odkąd ją biorę kilogram. Nie wiem, czy ona mi pomaga, czy ja więcej robię, ale cieszę się. Zeszłam z BMI prawie 38 do 29.7 !!!!

determinacja i rozwój osobisty to w moim przypadku to coś, dzięki czemu jestem dziś lepszą wersją siebie 🤗

Ale podwójnym sukcesem dla mnie jest to, że nie schudłam na chwilę i znów przytyłam, bo w przeszłości miałam ciągłe efekty jojo. Patrzenie długofalowe to sukces. Długie, powolne, mozolne

28 lipca 2021 , Komentarze (4)

Czekam, jeszcze kilogram i BMI poniżej 30, co oznacza nadwagę, a nie otyłość :) mam teraz okres, więc waga też pewnie trochę w górze.

wzielam przed chwilą pierwszy raz metformine, diabetolog przepisał. Aż się boje, bo się naczytałam o biegunkach xD

Faceci się za mną oglądają 😂 miłe na maksa haha.

Cieszę się, że nie ma efektu jojo. I że wgl zrobiłam taki krok, zmieniłam się tak mocno od tamtego roku. Głupio to zabrzmi, ale to dzięki pandemii. Dzięki temu, że przejrzałam na oczy, doszłam do swojego kresu, do którego nie wrócę. No i nie spieszę się. 

jest po prostu dobrze ❤️




1 lipca 2021 , Komentarze (2)

Schudłam w czerwcu 1 kilogram i szczerze mówiąc, nie będę gadać że "nie wiem jakim cudem" :) miałam kilka napadów obżarstwa, parę imprez i tyle. Widocznie nie byłam w deficycie kalorycznym. Determinacja jednak ciągle we mnie jest, chcę to 70kg w tym roku. Już niewiele zostało, ale nie powiem, że jest łatwo teraz chudnąć. Gdyby to było łatwe, to wszyscy mieliby zdrową wagę :D 

Troche za późno się ogarnęłam, że jutro wizyta u diabetologa i nie zrobiłam badań, zatem jutro je wszystkie zrobię i spróbuję się dostać do niego od poniedziałku. 

Z nowych rzeczy, zaczęłam biegać! Na razie po 35-40 minut, ale jaka radość! I mam wrażenie, że mam lepszą kondycję, niż jak miałam 17/18 lat, wtedy ostatni raz biegałam. 

Wielką radość sprawiają mi słowa, które słyszę od czasu, do czasu, że wypiękniałam, czy schudłam, że wyglądam fantastycznie, napędza to do działania ogromnie 😀🥰

Ostatnio byłam też na basenie!!!!!! Pamiętam, że przez wiele lat byłam tylko raz i to cała zakompleksiona, czekałam aż tylko wejdę do wody, żeby nikt nie widział cellulitu i tłuszczu.  Teraz, mimo to, że wyglądam jeszcze jak serdelek, to kompletnie o tym nie myślałam i świetnie się bawiłam. Muszę to powtórzyć 😀

Mam wrażenie, że to lato jest dla mnie o wiele bardziej przyjemne, niż kilka ostatnich. Nie wstydzę się tak siebie, ubieram się w sukienki do kolan i jest mi zwyczajnie chłodniej. Mam nadzieję, że przez te dwa miesiące jeszcze schudnę i poczuje się jeszcze lepiej. Doskonale byłoby schudnąć te 8.3 kg w czasie lipca i sierpnia, ale nie zakładam tego, bo co nagle, to po diable, zobaczymy jak będzie :)

zycze wszystkim wspaniałego dnia!!!


28 maja 2021 , Komentarze (3)

No i w niepełne 4 tygodnie schudłam 2 kg. Wiem, wiem, lepiej wolno, a bez jojo. Wiem i to mnie pociesza, że prawdopodobnie to nie wróci. Ale jednak zależałoby mi na tym 1kg tygodniowo xD idę zaraz do diabetologa, powie mi pewnie, że wszystko jest dobrze. Mam potyczki z tym jedzeniem z niskim indeksem, ciągle się mylę i jem coś "niedozwolonego". Prawdopodobnie nie byłam w deficycie kalorycznym i dlatego nie schudłam tyle, ile chciałam. Bo przed wykryciem hipoglikemii reaktywnej chudłam, więc w ostatecznym rozrachunku tylko deficyt kaloryczny ma znaczenie przy redukcji wagi. Marzę o zejściu jeszcze tych 9kg... Długa jest ta drogą i ciężka, ale warta wszystkiego. Zauważyłam w tym miesiącu duże kołatania serca i drżenia rąk, tak same z siebie, nie wiem ocb. Możliwe, że potrzebuję teraz trochę zmienić aktywność fizyczną? Zauważyłam, że bardzo zwiększyła mi się wydolność i jeszcze w lutym myślałam, że umrę przed 30 minut na steperku, a teraz robię 50 minut i jest to dla mnie lajtowe 🤔 no nic, zabieram się do działania.

13 maja 2021 , Komentarze (2)

Nie pamiętam, kiedy ostatnio ważyłam poniżej 80. Ale to piękne uczucie!!!! Jeszcze około 4 kilo i według BMI nie będę w otyłości :)

7 maja 2021 , Skomentuj

Na wadze 80.2 :D 

jeszcze trochę i 7 z przodu!!! Mało w tym tygodniu ćwiczyłam, dziś jeszcze nadrobię, ale wyjeżdżam na wekeend i wydaje mi się, że nie będę robić kroków. Będą po prostu ważniejsze sprawy wtedy. Ale super, cieszę się, bo 96.2 na 80.2 daje -16kg, nigdy tyle nie schudłam ! Zaczynają się komplementy zewsząd, motywuje, choć jeszcze krępuje, bo wstyd mi za siebie. Ale przeszłość zostawiam daleko, liczy się tylko dziś i jutro i przyszłość 💕 

bardzo dobra książka : kod idealnej wagi, polecam. Dzięki niej utwierdzam się w przekonaniu, że najlepiej jeśli będę odżywiała się zbilansowanie, a nie wykluczała białko, tłuszcze, lub węglowodany z żywienia. I w ogóle mam awersję do słowa DIETA. Ja traktuję to jako moje odŻYWIANIE , pokarm jest lekarstwem dla chorego ciała. Ale patetycznie się zrobiło. Dieta po prostu podświadomie wpłata mi do rozumu, że to jest chwilowe, a chwilowe to nie może być. 

domyslam się, że jeszcze pewnie wiele razy upadne, chociażby może zdarzyć się to w ten weekend. Ale zawsze prędzej czy później powstanę :)

3 maja 2021 , Skomentuj

Po ostatniej wizycie u diabetologa wyszło, że mam insulinooporność i hipoglikemię reaktywną. Więc teraz przez miesiąc nie będę jeść produktów z wysokim indeksem glikemicznym, dużo nie musiałam zmieniać, ale rozstałam się np. z skyrem smakowym z bananem itd. Lekarz mi nie przepisał metforminy bo jego zdaniem ładnie chudnę i chcemy zobaczyć, jak będzie po miesiącu takiego odżywiania się. I to jest dobre podejście, po co mam brać kolejne leki, które działają na symptomy a niewyleczona choroba dalej jest. Obecnie ważę 80.9, jestem dzień przed okresem, widzę po nogach, że woda mi się nagromadziła. Ogólnie cieszę się, że jestem na tej drodze i coś się rusza, w tym roku mam zamiar pójść na plażę w stroju kąpielowym !!!! Walić cellulit i rozstępy, jestem już z siebie dumna. Tyle, co teraz, nie ważyłam kilka lat. Zacieram już rączki, kiedy zobaczę 7 z przodu na wadze :D 

dotychczas, przez to, że schudłam już ponad 15kg, pozbyłam się bezsenności, bólu pleców, wchodzę pod górę i nie sapię jak świnka 😂 nie pocę się tyle. Czekam na kolejne korzyści, bo na zdrowiu zależy mi najbardziej w tym wszystkim :)






30 kwietnia 2021 , Komentarze (8)

Dziś weszłam na wagę i oczom ukazało się równe -15kg, z 96.2 na 81.2. jestem z siebie dumna :) 

idzie mi to wolno, bo już odchudzam się 11 miesięcy około, ale wszystko jest po coś. Idę dziś do lekarza, bo robiłam krzywą cukrową i insulinową, wyszło mi coś z insuliną, czytałam, że może byc to hiperinsulinemia. Nie ma co gdybać, zobaczę, co powie lekarz i może pomoże ze wskazówkami do dalszego odchudzania. Moim kolejnym celem jest 76kg - zejście z otyłości w nadwagę i następnie 70kg. Tak idealnie to chciałabym chyba 64kg, chudzinką nigdy nie będę niestety, ale mi się podoba kobieca sylwetka, zaokrąglona :)) ale nie tłusta 😂

wspanialego dnia wszystkim :)

7 marca 2021 , Skomentuj

Nie ważyłam się, jestem przed okresem, więc jestem napuchnięta, ale całkiem możliwe, że ważę mniej, niż jest na pasku. Ogólnie chciałabym osiągnąć do końca marca wagę z siódemką z przodu, myślę, że to możliwe i postaram się z całej mocy. 

Dzisiaj przypadkiem przymierzylam sukienkę, którą kupiłam kiedyś w lumpie, bo była tania i piękna, nowiutka, ale za mała na mnie. Nie dopinalam się w niej kompletnie, sporo cm mi brakowało. Ogólnie nie mam ciuchów "jak schudne", to byl taki jedyny ciuch. Jakie zaskoczenie i szok był dziś, jak całkowicie się w niej dopięłam!!! Co prawda mega jeszcze ciasno i z pomocą faceta, ale się dopięłam! Tak psychicznie się czuje, jakby coś nieosiągalnego stawało się rzeczywistością :D i to rozmiar 42 :D mega uczucie i duma. Zgubiłam zdjecie, które zrobiłam kiedyś, po to by mieć porównanie, jakbym właśnie kiedyś się dopięła. Szkoda, bo by było świetną metamorfozo-motywacją. Ale może kiedyś je znajdę :)

Działam dalej :) ale na luzaku, bez spiny.

5 lutego 2021 , Skomentuj

Hej, odzywam sie po 15 dniach.

Schudlam to, co bylo nadprogramowe po swietach, w poniedzialek sie zwaze i uaktualnie pasek. Ciesze sie, ze poprawilam to i juz nie chce dopuszczac do kolejnych joj... W mojej glowie cel, -14kg jeszcze, a potem sie zobaczy. Widze efekty jakies na ciele, Ale chce juz w koncu przestac sie siebie wstydzic. No trudno, Sama sie zapuscilam... 

kupilam stepper. Ciezko, Jak na pierwszy raz, ale bede cisnac dalej, 3xtyg. 

ogolnie mam tak, ze odchudzam sie w ciszy, tylko partner wie i tak mi jest dobrze.