Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię - ksiązki, jazdę motocyklem i jeep'em :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 110719
Komentarzy: 2738
Założony: 3 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 30 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MartaJarek

kobieta, 43 lat, Kielce

173 cm, 69.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel I - 63 kg, cel II - 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 listopada 2012 , Komentarze (93)

oto sukienki - szybka decyzja - która na jutro?

Nr 1





Sukienka Nr 2


Nr 3 - bardziej na luzie





Która???

9 listopada 2012 , Komentarze (8)

Dziś jest ostatni dzień i wieczorkiem wrzucę kilka fotek w sukienkach na imprezę... Jestem cała napuchnięta i obolała i nic mi się nie chce, a czeka mnie zalatany dzień, a o week to nie wspomnę  Mam ochotę obejrzeć jakiś dobry film sensacyjny lub kryminał, może macie jakieś propozycje?

Wczorajsze menu:

I - bulka z twarożkiem i dżemem malinowym

II - jabłko

III - 2 kromki chleba ze schabem pieczonym i 3 łyżkami sałatki wielowarzywnej

IV - 1/2 woreczka ryżu z sosem i marynowaną papryką

Wczoraj był oczywiście, standardowo 30 minut orbitrek i 30 minut hula hop i nic więcej mi się nie chciało... waga przed @ wzrasta, ale to mnie tylko mobilizuje do dodatkowego działania

Trzymajcię się ciepło i chudości Wam życzę, a ja jutro to  i to

8 listopada 2012 , Komentarze (7)

No i się zaczęło... zaczynam gromadzić wodę przed @ i nie byłoby to takie złe gdyby mi nie puchło ciało... okropne uczucie! A do @ jeszcze z 5 dni i nie zamierzam stawać na wadze, bo przez to tylko się dołuję, niestety impreza mi wypada przed samą @...

Wczorajsze menu:

I - bułka wieloziarnista z dżemem

II -bułka wieloziarnista ze schabem pieczonym i 3 łyżkami sałatki wielowarzywnej

III - mały kawałek smażonej piersi z kurczaka + ziemniaczek + papryka konserwowa

IV - serek danio z bananem, parowka na zimno z musztardą

Wczoraj jeszcze był standardowo orbitrek 30 minut + PLANKI po 17 powtórzeń + 60 półbrzuszków z tego 40 skośnych

Dziś ma być fajny, miły i radosny dzien... a więc jak by to powiedziały moje dziewuszki Hakuna Matata...

7 listopada 2012 , Komentarze (6)

Jak to się smaki zmieniaja z czasem... jak by mi ktoś powiedział jeszcze m-c temu, że będę wcinała z właśnej woli dżem i będzie mi smakował to bym go wyśmiała... a teraz mniam pycha - taki z malin, robiony przez teściową i dzięki temu zaspokajam potrzebę na "coś" słodkiego

Wczorajsze menu:

I - bułka wieloziarnista z serem białym i dżemem

II - 2 biszkopty, pomarańcza, serek Danio waniliowy

III - bułka wieloziarnista z pieczonym schabem i ogórkiem musztardowym

IV - woreczek ryżu z mlekiem z łyżeczką cukru

Jak robiłam sałatkę wieczorem to w ramach doprawiania odrobinę podjadłam  tak z łyżkę, ale nie było źle bo 30 min na orbitreku i 20 minut ćwiczeń różnych. I o dziwo bardziej męczą mnie te ćwiczenia różne niż orbitrek...

Zostały tylko trzy dni do imprezki, wrzucę w piątek zdjęcia to zdecydujecie w czym mam pójść na wieczorną imprezę, bo w ciągu dnia to będę w kaloszach i spodniach jak się jeep'em gdzieś zakopiemy to trzeba będzie wyszarpnąć go (a wokoło pewnie samo błoto będzie), a poza tym mamy na off-road zbierać jakieś pieczątki... będzie ciekawie ...

Buziaki moje słodkie i miłego, ciepłego dnia

6 listopada 2012 , Komentarze (8)

Dzięki, dzięki, dzięki za te wszystkie miłe komentarze  dziewczynki najgorsze jest to, że jak już wspominałam ja się czuję nadal bardzo grubo, nie wiem czy z moja psychiką wszystko ok...

Wczorajsze menu:

I - 1 kromka chleba z wędliną i 1 małą łyżką sałatki

II - kawałek sernika na zimno i babeczka

III - 1 kromka chleba z wędliną i 1 małą łyżką sałatki

IV - talerzyk bigosu

Ćwiczenia: 20 minut hula hop, PLANKI po 16 powtórzeń - polubiłam te ćwiczenia

A tak było wczoraj po serniczku i babeczce

Miłego i słonecznego dnia buźka

4 listopada 2012 , Komentarze (12)

Hej kilka dni mnie tu nie było i jestem bardzo ciekawa co u Was.. jak zamieszczę ten oto wpis to do Was zajrzę
Czas na spowiedź z ostatnich dni... Ok, piątek to dramat ćwiczeniowy, ale dieta ok, z kolei sobota to całkowicie przejedzony dzień, ale było też 60 min orbitreka i PLANKI po 15 powtórzeń - polecam bardzo je lubię nie ważę się, bo mam dużo jedzenia w sobie i tylko bym się załamała... a może byłby mi potrzebny taki szok hehe
Kupiłam sobie spodnie (te których tyle szukałam) i wyglądam w nich tak:




Długość ok i rozmiar też, ale z przyzwyczajenia wzięłam większe i poprosiłam (dopiero w przymierzalni) mojego P. żeby przyniósł mniejsze o rozmiar... i te mniejsze były idealne, cóż za radość. Odrobinę mnie upijają w brzuch, ale zdjęcia robiłam od razu po obiedzie, a dziś się niestety przejadłam.
Dzisiejsze menu:
I - 1 parówka, kromka chleba Ziemowit, dwie łyżki sałatki (kurczak, ogórki konserwowe, papryka konserwowa, feta i jogurt naturalny z czosnkiem), kawałek ciasta typu babka
II - 1 pierożek z mięsem podsmażony, plaster karkówki (usmażony w przyprawach), 1/3 woreczku ryżu, sałatka j.w., kawałek ciasta typu babka, 1/2 mandarynki
I dlatego właśnie się przejadłam, kto to widział, żeby tyle zjeść za jednym razem, mogłam to rozłożyć na dwa posiłki ale wróciłam z zakupów bardzo głodna...
III - 2/3 woreczka ryżu z mlekiem - będzie na kolację
Dam zna co z aktywnością moją dziś będzie

2 listopada 2012 , Komentarze (4)

Oj nie było aż tak źle z tym jedzeniem... tylko wpadły 3 kawałki ciasta... heh słaba silna wola  dziś pewnie też grzecznie nie będzie, ale wczoraj nie patrząc na nikogo wyciągnęłam z torby hula hop, poskładałam i kręciłam 25 minut. Trochę dziwnie na mnie patrzyli, ale nikt nie próbował komentować  

Wczorajsze menu:

I - parówka z kromką chleba z ketchupem i musztardą

II - talerz flaków z 1/2 kromki chleba

III - kurczak pieczony z sałatką (sałata lodowa, pomidor, ogórek i sos sałatkowy) i 2 pieczonymi ziemniakami

IV - 2 plasterki wędliny z papryką konserwową

no i  oczywiście te nieszczęsne 3 kawałki ciasta, ale źle nie było myślałam, że będzie gorzej  trzymajcie się ciepło i dietkowo

1 listopada 2012 , Komentarze (2)

Wczorajsze menu:
I - 1 i 1/2 kromki chleba z wędliną i pomidorem
II - kawałek ciasta tiramisu - pyszny, kremowy i tuczący
III - 1 i 1/2 kromki chleba z wędliną i pomidorem
IV - kromka chleba z wędliną i żółtym serem z ketchupem
V - naleśnik z serem
Wiem, że bardzo węglowodanowo było, ale za to poćwiczyłam:
30 min orbitrek
30 min hula hop
30 min ćwiczenia różne (pajace, siedzenie przy ścianie, wymachy nóg itd.)
Zaraz jadę do teściowej, trzymajcie kciuki za moją dietę... 

Czuję mięśnie po wczorajszych ćwiczeniach - one ona naprawdę są...

31 października 2012 , Komentarze (6)

Jestem załamana - sobą! Potrzebuję dostać kopa w dup..e ale takiego mocnego. Wróciłam do wagi 62,7 - dlaczego? Bo wpie..am jak szalona. Tak, tak nie jem tylko gorzej! Boję się, że nigdy nie zrzucę tego 1,5 kg!! Mój organizm jak szalony wraca do jednej wagi i tak już od miesiąca, co zrzucę to przytyję i znów to samo i znowu kręcę się w kółko! Niestety na pewno nie osiągnę celu do 10.11 - bo jadę od jutra do teściowej i to będzie masakra jedzeniowa! Tam się je dużo i dość tłusto... dlatego zdecydowałam się jechać jutro i wrócić w sobotę, a nie jak pierwotnie planowaliśmy od środy do niedzieli. Pokusy są wszędzie, dziś też będę grzeszyć, ale za to nie zjem jednego z posiłków. Wczoraj nie wskoczyłam niestety na orbitrek ale zrobiłam PLANKI po 14 powtórzeń i 30 minut hula hop. Sama nie wiem dlaczego czuję się nadal jak gruba słonica i nie podobam się sobie w niczym!  Kurcze nie wiem co się dzieje z moim optymizmem, a zazwyczaj jestem tak pozytywnie nastawiona do życia... Pogoda???

Mam nadzieję, że u Was lepiej buziaki

30 października 2012 , Komentarze (14)

Hej,nie pisałam Wam, że w sobotę szukałam sobie spodni o takich:

Ale niestety się trochę załamałam! Bo albo rozmiar 38 i za krótkie, abo rozmiar 40 dobra długość ale za szerokie. A tak w ogóle to nie macie wrażenia, że jakaś dziwna ta numeracja? W jednym ze sklepów młodzieżowych powyższe spodnie są tylko w rozmiarach 32,34,36 - chyba to jakaś wskazówka dla grubszych osób aby ich nie nosić  i odwiedziłam dwie galerie, zmierzyłam z osiem par spodni w różnych sklepach  i wróciłam niepocieszona... Czy teraz to taka moda, że spodnie przed kostkę, czy może to ja jestem taka nie wymiarowa?

Wczoraj dietka raczej trzymana, ale chyba coraz bardziej wracam do normalnego jedzenia... w moim początkowym zamiarze było ważyć 62-63, tak jak jest teraz i od tego momentu siadłam na laurach... tyle, że ćwiczę, bo chcę zmienić wygląd ciałka -  nadal wydaje mi się flakowate

Wczoraj 30 minut wymęczyłam na orbitreku i 30 minut hula hop i jak to w poniedziałek padłam... dziś w planach PLANKI...

Trzymajcie się ciepło w ten chłodny dzionek pa